Survivor Polska

Siódmy sezon amerykańskiego reality show Survivor zwany także Survivor: Pearl Island - Panama. Był filmowany od 23 czerwca do 31 lipca 2003. Głównym tematem byli piraci. Po raz pierwszy uczestnicy posiadali tylko to co mieli na sobie, nie otrzymali także dodatkowych zapasów.
Uczestnicy zostali podzieleni na dwa plemiona:

DRAKE : Rupert Boneham, Shawn Cohen, Jon "Jonny Fairplay" Dalton, Sandra Diaz-Twine, Trish Dunn, Christa Hastie, Burton Roberts, Michelle Tesauro.

MORGAN: Tijuana Bradley, Nicole Delma, Darrah Johnson, Lillian "Lill" Morris, Ryan Opray, Andrew Savage, Ryan Shoulders, Osten Taylor.

Po połączeniu plemię zostało nazwane BALBOA.

Darrah jedyna ciekawa osoba w tej edycji, no i moze Nicole też by taka była gdyby nie odpadła tak wcześnie
ogólnie sam pomysł na sezon był fajny, ale ludzie niezbyt przynajmniej dla mnie
niezapomniana chwila? uśmiercenie babci przez Jehnnego
o zwyciężczyni się nie wypowiem bo zarówno ona jak i druga osoba z F2 nie zasłużyły na nic
Darrah powinna wygrać!

Darrah nie zrobiła nic w tym sezonie, prócz wygrania fuksem immunitetów. Głupia laleczka, która przebrnęła do połączenia a potem nie była postrzegana jako zagrożenie - bo nim nie była - wygrała 3 immunitety, i odpadła. Nic nadzwyczajnego - te zawody które ona wygrała nie wymagały nie wiadomo czego - lecz szczęścia.
Sandra - jedna z najciekawszych osobowości w programie, uwielbiam ją, mógłbym jej słuchać godzinami!

To moim zdaniem najlepszy z pierwszych 10 sezonów. Genialny motyw i lokalizacja. Genialne postaci. John'a nie znosiłem. Był gówniarzem, a ta cała historia z babcią - to dno. Nie powinien był przekraczać pewnych granic. Burton'a też nie lubiłem, ale był mądrym graczem. Lil na początku lubiłem, ale zmieniła się w wiecznie narzekającą cierpiętnicę i przestałem ją lubić. Bardzo lubiłem Ryan'a i Tijuanę jako ludzi. Nie lubiłem Christy i Ruperta (ale w all-stars go polubiłem). Darrah była strasznie nudna. W sumie nawet wogóle nie zauważyłem, że jest w tej grze, dopóki nie zaczęła wygrywać immunitetów. Jednak cieszę się, że doszła tak daleko, bo była śliczna i było miło popatrzeć :). A Sandra to moim zdaniem genialna zawodniczka. Miała też trochę szczęścia, no ale wiadomo - jest oni potrzebne. Wiedziała, komu kiedy wbić nóż w plecy, kiedy zmienić sojusz. Jej strategia była świetna. Jedyne co mi się nie podobało, to moment, w którym wyrzuciła ryby Rupert'a i wina spadła na Christy. No i na koniec moim zdaniem genialny Twist z drużyną Outcast.

TO jest jeden z moich ulubionych sezonów. Tutaj Rupert było świetny, to zdecydowanie był jego sezon. Sandra w zemście wyrzucająca ryby była świetna. Twist, który był bardzo zaskakujący, wzbudził wiele emocji, nic dziwnego, że go już potem nie powtórzono. Lil nie za bardzo zasłużyła na dojście tak daleko. Sporo osób tu lubiłam np Ryana, Andrew. Johnny i te jego kłamstwo nieźle zaskoczyło. No i dziewczyny miały śmieszne głosy TO jeden z sezonów, który najlepiej pamiętam.

Obejrzałem w piątek pierwszy odcinek bardzo mi się spodobał. Wiejski targ, na którym Sandra pokazała klasę, uczestnicy w markowych ubraniach, Russel w "sukience", plemię Morgan bez ubrań podczas walki... Osoby z tego sezonu łatwo można zapamiętać, ponieważ są dość charakterystyczne np. Sandra, Rupert, Johny Fairpaly z Drake czy Lill, Nicole, Tijuana, Ryan S., Ryan O., Osten z Morgan.

Nicole łatwa do zapamietania ale jako pierwsza odpadła :(

bardzo charakterystyczna dla mnie była Christa, jej głos poznałbym nawet przebudzony w środku nocy :D

Jedno z najbardziej intertesuj±cych pocz±tków i pierwszy raz w historii, kiedy zawodnicy zostali w ubraniach, które mieli na sobie. (ah te sukienki i garnitury :D ) Piracki klimat zdecydowanie zaliczam do plusów tej edycji.

Już jestem po 2 odcinku. I przyznam, że ta piracka gra coraz bardziej mi się podoba. Sandra, która pozbawia płótna plemię Morgan, super Teraz już kojarzę Christę

Jestem już po trzecim odcinku. Szkoda, że tak szybko odpadła Lill. Ja zagłosowałbym na Darrah. Powoli zaczyna mnie denerwować Tijuana i te jej zagrywki. Według mnie ona uważa, że jest najważniejsza w swoim plemieniu, a wcale tak nie jest. Mam nadzieję, że Morgan przegra po raz czwarty i wyrzucą Darrah, Tijuaną lub Ostena, który ciągle użala się nad sobą... Liczę też na to, że Drake zgarnie skarb i ograbi plemię Morgan z ostatniego garnka

Ja ci życzę wysokich wrażeń, nie zawiedziesz się na kolejnych odcinkach :P
i przynajmniej raz szeroko otworzysz ze zdumienia oczy :o

O tak porywanie rzeczy to jeden z ciekawszych sposobów uzyskiwania "dodatkowych nagród" :D Ekscytuj±ce dla plemienia, które zyskuje, nieprzyjemne dla tych którzy trac±. Pirackie ³owy.
Mi³ego ogl±dania. Czekam na dalsz± relacjê z wrazeñ z edycji.

Hehe chyba wiem o co chodzi z tym momentem, o który mówi Colby. Tak, to będzie genialne. Po prostu siedziałem wtedy przed monitorem z otwartą gębą i nie mogłem uwierzyć, że takie coś wymyślili. Szkoda, że już nigdy tego nie powtórzyli :D

A w którym to odcinku?