Najlepszy i najgorszy strateg

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2724
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Mój skromny poczet mędrców i zjebów.

NAJLEPSZY STRATEG
1) Aubry - ja też sobie pożartuję. Ok, nie wygrała i będziemy jej to wyrzygiwać dopóki śmierć/Burnett nas z Survivorem nie rozłączy, ale tak jak już opisywałem w pięciu tomach w wątku o finałowym epie, uważam ją za najlepszą. Była bliżej kontrolowania sytuacji niż ktokolwiek, weszła też na drabinę i rękoma Taia urżnęła scoci łeb, co było bardzo istotnym zwrotem akcji. Straciła aż dwóch bliskich sojuszników przez kambodżańskie zarazki, choroby i inne parchy, a jednak wciąż potrafiła znaleźć oparcie przy F4. Była też miłą, nienajgorszą socjalnie dziewczyną i miała święte prawo uważać, że to wystarczy jurorom.
2) Cydney - jako jedyna potrafiła odnaleźć się w Patolandii plemienia brawn i nie dostać w swój poczochrany łeb od dwóch koksów. Aktywna i dziarska aż do końca, miała duży wpływ na przebieg gry, do szczęścia zabrakło tylko tyle, żeby Michele spadła z tej piramidki w końcowym IC-ku i połamała potylicę oraz żeby Aubry mniej omotała Taia. Albo żeby przed wyjazdem zapytała na samosi jak sprawnie rozpalać ogień.
3) Michele - strategia bez fajerwerków i po najmniejszej linii oporu, ale jak się okazuje, czasami może być skuteczna. Co prawda, spartaczyła sprawę, gdy zbyt blisko trzymała się z polską rozbójnicą, wylatując przez to z jądra sojuszu, ale przynajmniej miała ten swój immunity run na sześćdziesiątkę. Dobry socjal, dzięki któremu placki uznali ją za jakieś tam najmniejsze zło w finale. No i wygrała, niech będzie, że to też jakiś tam drobny wskaźnik in plus :D
4) Debbie - była carycą pierwszych Mózgoli, potem ustawiła się w dobrym sojuszu, notę obniża tylko to szałapuctwo na koniec.
5) Anna - tu już nie miałem szczególnego pomysłu, ale z każdej strony muszę nominować piątkę, bo się zesram i dopiero będzie. Nie zrobiła po prostu nic głupiego. Bardzo silna pozycja w plemieniu "piękni + Tai" – pozycja tak kusząca, że przemieszanie wyruchało ją bez gumy.

NAJGORSZY STRATEG
1) Barack - w tym sezonie miałem problem. Nie było jakiegoś szczególnego, wybijającego się kołka antystrategicznego, typu Drew czy Nina. Jednak po mojej siarczystej, dziesięciominutowej burzy mózgów, wyszło mi, że najbliżej tej definicji był miłościwie nam panujący prezydent. Ok, latał, skalał, kombinował, popierdywał, ale był takim antysocjalnym idiotą, że każdy z kim się zetknął (jedynie za wyjątkiem Elżuni) miał go na swojej rychłej liście targetów. To nie mogło się udać.
2) Dziadzio Józio - a właśnie, że był amebą, kolego Xander. I nie twierdzili tak wyłącznie editowi złole, ale także sami uczestnicy. Pamiętam scenkę, gdy siedział sobie samotnie na plaży dłubiąc kijem w piachu, a Jason i któraś z dziewczyn cisnęli z niego, że jest strategicznym zerem i Aubry zabroniła mu się odzywać. Pamiętam, że sama Aubry pożaliła się kiedyś, że nie można zbyt dynamicznie zmieniać planów, bo dziadzio się pogubi. Pamiętam, że Debbie też coś tam mlasnęła. Oni wszyscy byli tam z nim na wyspie. Te scenki wryły mi się w pamięć i powiedziały pamiętaj tombak, nominuj dziada.
3) Scot - na początku mi zaimponował, bo jako jedyny z tych wszystkich Pałaców Kultury typu Cliff czy Rocker nie dostał kopa w japę przy pierwszej możliwej okazji za sam fakt bycia Pałacem Kultury, a wręcz wyszedł na wierzch w plemieniu. Jednak zarządzał chujowo, eliminując osoby, które mogły mu się przydać i mocno ryzykując, że do przemieszania dojdzie gnębiona Alecia, która potem będzie chciała rozstawić mu namiot w dupie. Potem, gdy jego sojusz upadł, zamiast kombinować jak wydrapać się z czarnego odbytu, z braku lepszego pomysłu, piznął wodą w ognisko, przez co ludzie nienawidzili go jeszcze bardziej. Mój list gratulacyjny jest już w drodze.
4) Alecia - robiła tipsy zamiast chodzić w szkole na wiedzę o społeczeństwie, nie za bardzo potrafiła się socjalizować i komunikować. To, że coś z nią nie kuku, widzieli nie tylko mięśniaki, ale też obie koleżanki. Ok, w dużej mierze była poszkodowana przez przydział do takiej akurat bandy wariatów, ale było w tym też trochę jej winy. Pamiętam, jak w pierwszym epie mięśniaki chcieli się jakoś tam do niej uśmiechnąć, pytając, czy ma HII, a ona, zamiast rozegrać sprawę w którąkolwiek stronę bardziej dyplomatycznie, zostawiła na nich wrażenie typu "walcie się na ryj". To na pewno jej nie pomogło.
5) Nick - pierwszy etap spartaczony po całości i prawdopodobnie gdyby plemię poszło na Radę, dostałby od kolegów z partyzanta w mordę. Potem niby się tam jakoś ustawiał, ale jego zjebizm sprawił, że jajniki tym chętniej złączyły się przeciwko jajcom.
Niezły żart. Jakim cudem Aubry może być najlepszym strategiem jak doszła do finału i go nie wygrała?
Przypomnę, że w poprzednich rankingach wygrywało już siedmioro takich milusińskich. Natomiast na 31 poprzednich zwycięzców, tylko 17 jest też zwycięzcami sezonu. Nie mówię, że jesteśmy tu na forum alfami i omegami (ja to tylko sugeruję :D ), no ale jakoś tam wskazuje to moim zdaniem, że to, o czym piszesz nie jest aż takie oczywiste. Myślę, że w niektórych sezonach, jurorzy są tak podkurwieni, że gdyby Dżefol wprowadził w dniu 39 nowego uczestnika; zakapturzonego i z wenecką maską na ryju, który nie powiedziałby słowa na FTC i tylko przycupnął sobie obok reszty finalistów, to taka osoba miałaby szansę na wygraną. Czy byłaby w związku z tym najlepszym strategiem? No nie.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Veron
2nd jury member
Posty: 208
Rejestracja: 13 gru 2015, 00:00
Lokalizacja: ??d?
Kontakt:

Post autor: Veron »

tombak90 pisze: 4) Alecia - robiła tipsy zamiast chodzić w szkole na wiedzę o społeczeństwie, nie za bardzo potrafiła się socjalizować i komunikować. To, że coś z nią nie kuku, widzieli nie tylko mięśniaki, ale też obie koleżanki. Ok, w dużej mierze była poszkodowana przez przydział do takiej akurat bandy wariatów, ale było w tym też trochę jej winy. Pamiętam, jak w pierwszym epie mięśniaki chcieli się jakoś tam do niej uśmiechnąć, pytając, czy ma HII, a ona, zamiast rozegrać sprawę w którąkolwiek stronę bardziej dyplomatycznie, zostawiła na nich wrażenie typu "walcie się na ryj". To na pewno jej nie pomogło.
to była mistrz zagrywka.
Obrazek

Awatar użytkownika
XanderDE
5th jury member
Posty: 443
Rejestracja: 09 mar 2015, 00:00
Winners at War: Michele
Kontakt:

Post autor: XanderDE »

Myślę, że w niektórych sezonach, jurorzy są tak podkurwieni
No ale czyja to wina, że są tak podkurwieni? Nie czasem tych, których nominujecie jako najlepszych strategów, a nie potrafią sobie poradzić, by zdobyć głosy jurorów i wygrać? Dla mnie jak ktoś doszedł do finału i nie wygrał to nie może być najlepszym strategiem. Nawet jak jurorzy są wkurwieni, bitter czy wstaw co chcesz. To oznacza, że ten strateg to słaby strateg skoro na to pozwolił.

Ale jak chcecie to głosujecie sobie na kogo chcecie. Nawet może wygrać Aubry, ale to i tak nie zmieni tego, że będąc w finale nie wygrała go co oznacza, że jej strategia nie była taka mocna, a już na pewno nie najlepsza.
BDR 211 EBK

Veron
2nd jury member
Posty: 208
Rejestracja: 13 gru 2015, 00:00
Lokalizacja: ??d?
Kontakt:

Post autor: Veron »

XanderDE pisze:
Myślę, że w niektórych sezonach, jurorzy są tak podkurwieni
No ale czyja to wina, że są tak podkurwieni? Nie czasem tych, których nominujecie jako najlepszych strategów, a nie potrafią sobie poradzić, by zdobyć głosy jurorów i wygrać? Dla mnie jak ktoś doszedł do finału i nie wygrał to nie może być najlepszym strategiem. Nawet jak jurorzy są wkurwieni, bitter czy wstaw co chcesz. To oznacza, że ten strateg to słaby strateg skoro na to pozwolił.

Ale jak chcecie to głosujecie sobie na kogo chcecie. Nawet może wygrać Aubry, ale to i tak nie zmieni tego, że będąc w finale nie wygrała go co oznacza, że jej strategia nie była taka mocna, a już na pewno nie najlepsza.
Idąc Twoim tokiem myślenia równie dobrze w ogóle moglibyśmy nie robić tego głosowania. Takie płytkie myślenie o strategii jest niezadowalające dla większości. Tutaj gloryfikujemy kunszt podjęcia jak najlepszej gry przez zawodników, a nie zawsze to gwarantuje sukces.

Zdecydowanie chcemy zagłosować na kogo chcemy.
Obrazek

frasiek
sole survivor
Posty: 1107
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Veron pisze: Tutaj gloryfikujemy kunszt podjęcia jak najlepszej gry przez zawodników, a nie zawsze to gwarantuje sukces.
I dlatego w poprzednim sezonie najlepszym strategiem ogłosiliście osobą, której strategia polegała na zagrywaniu HII, a w tym wybierzecie Aubry, która dostała dobry edit, bo Jeff Probst zamknął oczy i sobie wyobrażał, że robi edit Karaluchowi.

* Tak przewiduję i jeżeli ( pomimo tego, że najpierw uratował ją medical, a potem w zależności od tego jak się na to spojrzy albo była numerkiem Cydney albo podejmowała naprawdę kiepskie decyzje) wygra Aubry to już po prostu daruje sobie jakiekolwiek pisanie o strategii na forum, bo to jak rzucanie pereł przed wieprze ;P

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2724
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

jeżeli (...) wygra Aubry to już po prostu daruje sobie jakiekolwiek pisanie o strategii na forum
Użytkowniku Frasiek, Ty nie siej ogólnej paniki :lol: Takie groźny są już karalne.

A ranking wygra Cydney, zobaczycie :P
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Veron
2nd jury member
Posty: 208
Rejestracja: 13 gru 2015, 00:00
Lokalizacja: ??d?
Kontakt:

Post autor: Veron »

ale ja wcale nie uważam Aubry za super stratega :c
Obrazek

Kobra
sole survivor
Posty: 1570
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

Idąc tym, wąskim, tokiem myślenia Fabio był lepszym strategiem od Sasza, bo wygrał.XDXDXD

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6214
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Ale przecież strategia właśnie polega na tym, jakie się ruchy wykonywało i w jaki sposób pomogły one zajść do końca, a nie czy się wygrało. Gra to nie tylko strategia, ale też:
- socjal (i to dzięki temu wygrała Michele, bo strategię to ona miała, cóż... miała jakąś?)
- zadania (byli zwycięzcy, którzy wygrywali immunitety i tylko dzięki nim doszli do finału, nie dzięki strategii)

W rankingu oceniamy samą strategię, a nie grę jako całość. Poza tym Michele nie wygrałaby, gdyby Joe nie zmedicalował plus finałowy immunitet. Na etapie final 5 wszyscy chcieli się jej pozbyć - idąc Twoim tokiem rozumowania, jak można nazwać kogoś dobrym strategiem, skoro nie umiał sobie zapewnić przychylności większości? Tak naprawdę do zwycięstwa też liczy się szczęście i pewnie byłbym w stanie wymienić jeszcze z 5 innych czynników.

Awatar użytkownika
XanderDE
5th jury member
Posty: 443
Rejestracja: 09 mar 2015, 00:00
Winners at War: Michele
Kontakt:

Post autor: XanderDE »

Gra to nie tylko strategia, ale też:
- socjal (i to dzięki temu wygrała Michele, bo strategię to ona miała, cóż... miała jakąś?)
- zadania (byli zwycięzcy, którzy wygrywali immunitety i tylko dzięki nim doszli do finału, nie dzięki strategii)
Czyli socjal i zadania według Ciebie nie wliczają się do strategii?
Czyli zostawienie w grze osób z beauty plemienia, gdzie zdominowali zadania w fazie plemiennej i przez to mieli najwięcej predyspozycji do wygrywania immunitetów po połączeniu nie jest według Ciebie błędem strategicznym?
Czy zostawienie Michele, która miała dobre relacje z jurorami i zamiast niej wywalenie Jasona nie jest według Ciebie błędem strategicznym?
Czy wywalenie Debbie, bo Julia gra na dwa fronty nie jest błędem strategicznym?
Czy wywalenie Petera, który wszystkich irytował i był słabym graczem, a zostawienie Julii, czy silnego tandemu Scot-Tai nie jest błędem strategicznym?

Rozumiem, że jedyną właściwą strategią jest bycie "power player" i eliminacja wszystkich mając gdzieś co o tym sądzą eliminowani i czy będą wstanie zagłosować na Ciebie w finale?
BDR 211 EBK

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6214
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Proszę o czytanie moich wypowiedzi ze zrozumieniem i nie przypisywanie mi rzeczy, których nie napisałem :) Nigdzie nie napisałem, że nie popełniała błędów - ale przynajmniej miała strategię. Lepszą, gorszą, ale miała. I jakby nie patrzeć, ta strategia doprowadziła ją do finału. Na pewno sama strategia była lepsza od strategii Michelle, bo przynajmniej doszła do finału głosowaniami a nie medicalem i tmmunitetem. Strategia to kontrolowanie głosowań, a z pewnością kontrolowała je bardziej Aubry niż Michele. To, że Aubry nie miała socjalu, nie oznacza, że nie miała strategii wcale. A zadania... Czy da się kontrolować to, kto wygrywa zadanie? 100-kilowa starsza kobieta nigdy nie pokona w zadaniu fizycznym młodego wysportowanego chłopaka, więc jak strategicznie może zaplanować, że dzisiaj to ona wygra a nie on? :wink:

Odsyłam do encyklopedycznej definicji strategii:
Strategia – ogólnie – to przewidywanie w znacznie odległym czasie spraw najważniejszych, najistotniejszych (głównych, podstawowych) które pozwolą utrzymać dany podmiot na pozycji nie gorszej lub lepszej niż wyjściowa.

Czyli strategia to planowanie, przewidywanie i to właśnie oceniamy w tym rankingu. I dlatego moim zdaniem wygrywania zadań nie można zaliczyć do strategii - nigdy nie masz pewności, czy ktoś Cię pokona czy nie, jest to jakaś zmienna losowa.

Z kolei socjal - z pewnością może to być element strategii (można udawać np. milszego niż się chce być), ale w dużej mierze to zależy też od osób, na które się trafi. Michele stworzyła sobie lepsze relacje (trudno też powiedzieć, czy to było owe "planowanie", czy po prostu miała przyjazny charakter) i to był ruch strategiczny, ale całościowo Aubry miała tych ruchów więcej.

Dlatego gra ma podział na 3 czynniki: strategiczny, socjalny, fizyczny. I patrząc na definicję tego słowa nie sądzę, żeby sam socjal lub same zadania można było nazwać czystą strategią.

Podsumowując:
- czy moim zdaniem Aubry miała lepszą strategię od Michele? - tak, bo więcej planowała i te plany realizowała
- czy moim zdaniem Aubry prowadziła lepszą grę od Michele? - nie, bo w bezpośrednim starciu z Michelle przegrała. Całościowo więc Michele była lepsza, ale wygrała innymi czynnikami gry niż strategia.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6214
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Oto nominowani przez was gracze. Głosowanie zaczynamy o północy - dajemy po jednym plusie i minusie w obu kategoriach. Głosować można raz na dobę.

NAJLEPSZY STRATEG

Anna 5
Aubry 5
Cydney 5
Debbie 5
Joe 5
Julia 5
Michele 5

NAJGORSZY STRATEG

Alecia 5
Aubry 5
Darnell 5
Jason 5
Jennifer 5
Joe 5
Michele 5
Nick 5
Peter 5
Scot 5
Tai 5

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2724
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

NAJLEPSZY STRATEG

Anna 5
Aubry 6 +
Cydney 5
Debbie 5
Joe 4 -
Julia 5
Michele 5

NAJGORSZY STRATEG

Alecia 5
Aubry 5
Darnell 5
Jason 5
Jennifer 5
Joe 5
Michele 4 -
Nick 5
Peter 6 +
Scot 5
Tai 5
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

survivor
3rd jury member
Posty: 291
Rejestracja: 21 sty 2011, 00:00
Kontakt:

Post autor: survivor »

NAJLEPSZY STRATEG

Anna 5
Aubry 7 +
Cydney 5
Debbie 5
Joe 4
Julia 5
Michele 4 -

NAJGORSZY STRATEG

Alecia 5
Aubry 4 -
Darnell 5
Jason 5
Jennifer 6 +
Joe 5
Michele 4
Nick 5
Peter 6
Scot 5
Tai 5

Luukas
6th voted out
Posty: 96
Rejestracja: 07 lis 2015, 00:00
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Luukas »

NAJLEPSZY STRATEG

Anna 5
Aubry 7
Cydney 6 +
Debbie 5
Joe 3 -
Julia 5
Michele 4

NAJGORSZY STRATEG

Alecia 4 -
Aubry 4
Darnell 5
Jason 5
Jennifer 7 +
Joe 5
Michele 4
Nick 5
Peter 6
Scot 5
Tai 5

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wszystko o wszystkim, ale o Survivor”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości