Idąc raczkiem od d*py strony:
30 - Hali, ale okazała się Ronem Weasley'em, więc dla mnie to jednak nie to. Jenn - po wsze czasy.
29 - małpiatkom drzewnym. Za cholerę nie przyznam sę teraz, że Baylor.
28 - Tony - czasem z niego cisnąłem, ale w sumie #teamtony do końca. Lindsey - na początku udawało jej się jeszcze zamaskować swój idiotyzm.
27 - Brad, ale z czasem zrobił wiochę i było mi za niego wstyd

Poza tym Kat, Laura Em.
26 - Corinne oraz... no dobrze, przyznam się, Brenda. Teraz chcę się za to podpalic.
25 - RC, ale nie wytrzymała pierwszej próby ognia i moja sympatia stopniała :D Dana - wydawała mi się dużo ciekawsza.
24 - tutaj moja sympatia gdzieś tam sobie latała po tych wszystkich młodych blondynach, dopiero z czasem skoncentrowała się na Kim.
23 - Jim - właściwie dokońca jego żywota, wytrwale i zacięcie.
22 - Kristina - za jaja.
21 - Alina - za cycki. Purple Kelly - jak również.
19 - Mick, Russell, Ashley - w pierwszych dwóch wyczułem dobrych graczy, jak się okazało, moje wyczucie wyszło pół na pół :D Co do Ashley, to patrz punkt wyżej.
18 - Sandy - za tę dzikość przy kopaniu w piachu za HII xD
17 - Corinne - za pierwszą konfę :D
16 - Amanda, Penner, Fairplay, Cirie - propsy za poprzednie sezony. Joel - bo był pier*olnięty i chciałem, żeby zdemolował obóz

15 - Ashley - za całokształt.
14 - Erica - całokształt, najszybsza aktywność. Szkoda, że dostała w czapę za takie g*wno. I od takiego g*wna.
13 - Cristina - w pierwszym odcinku udało jej się jeszcze zagrać inteligentną. Cao-Boi - za chichrańsko.
12 - Cirie, Courtney - miłości od pierwszego wejrzenia. Shane - utożsamiałem się z nim, bo sam zastanawiałem się, ile ran kłutych zadałbym towarzyszom, gdyby nagle pozbawić mnie fajek.
11 - Brianna - za buźkę.
10 - James - za dziwność.
9 - Sarge - a bo ja wiem czemu...?
8 - Jerri - stara miłość nie rdzewieje.
7 - Tijuana - za gównoburzę w sklepie jak robili te zakupy po panamskich Biedrach w pierwszym epizodzie. Nononononoooł, giw mi maj many bek rajt nałł!!!
6 - Shawna - ooooczywiście za samo wnętrze. Roger - bo wk*wił mnie Daniel, a on mu cisnął

5 - Ted - wydawał mi się normalny.
4 - Generał - tak trochę z d*py, po prostu mi przypasował.
3 - Lindsey - jak wyżej.
2 - Kimmi - kiedy jako jedenasto(?)letni bachor leżałem w domu z ospą i skakałem po kanałach, trafiłem na "Ryzykantów" i PIERWSZĄ, ale-że-naprawdę-pierwszą sceną, jaką zobaczyłem w życiu z tego programu było to, jak Kimmi w drugim odcinku wpie**ala jakieś robaki podczas rewarda/ IC-ka i usilnie walczyła, żeby jej nie wylazły z powrotem. Jakoś mnie wtedy urzekł ten jej brudny ozorek wystawiony na dowód, że hejhej, patrzcie, zjadłam, ja serio zjadłam :D
1 - Hatch - oglądając, wiedziałem, że wygrał i jakoś mi to nie przeszkadzało :D