Najlepsi:
Wendell - razem z Domenickiem prowadzili bardzo dobrą grę, chociaż on miał trochę lepszy social. Kontrolowali prawie wszystkie głosowania. Co prawda duża w tym rola przewag, które były im podrzucane przez produkcje, ale w takim sezonie jak Ghost Island i tak zasługują na nominację.
Domenick - prowadził bardzo podobną grę do Wendella, a nawet wydawał się bardziej zaangażowany w strategię, chociaż miał od niego trochę gorszy social i słabo wypadł na FTC, kiedy wchodził innym w słowo.
Chelsea - jak na kogoś kto przez cały swój pobyt dostał tylko 4 konfy to prowadziła bardzo dobrą grę. To ona wpadła na pomysł, by głosować na faceta, bo Malolo nie będą się tego spodziewać. Świetny ruch z wywaleniem Bradleya. W dodatku miała dobry social i niektórzy nawet bezgranicznie jej ufali (Kellyn).
Michael - serio nie wiem jakimi ludzie są idiotami, że krytykują Michaela za to, że jest debilem, bo nie zagłosował na Laurel, a tak by został w grze. Przecież on nie miał pojęcia, że głosy polecą na nią. I to nie jego wina, po prostu Kellyn jest nieprzewidywalna. Mimo że był w mniejszości to pokazał się z o wiele lepszej strony od takiej np. Jenny czy Libby. Walczył z całych sił i wymyślał całkiem wiarygodne historie, w stylu tego kłamstwa z HII na radzie czy do Kellyn, która nawet mu uwierzyła i zaczęła panikować. Tak naprawdę od początku merge był skazany na klęskę, a zaszedł i tak najdalej z Malolo nie licząc Laurel i Donathana.
Stephanie - przez pierwsze dni to ona była jedną z osób, które rozdawały karty w Malolo. Można nawet powiedzieć, że miała tam najlepszą pozycję. Świetnie zmanipulowała Jacobem, by potem go wywalić, a nawet sprawiła, że powiedział jej prawdę o HII. To czego jej zabrakło to po prostu szczęście. Trafił się jej niefortunny swap i tyle. Walczyła z całych sił, ale nic zbytnio więcej nie mogła zrobić.
James - to on był głównym powodem przez który Morgan odpadła. Był to świetny ruch, bo osłabił Naviti. Podobnie jak Stephanie nie miał szczęścia przy swapie. Był w wyraźnej mniejszości, ale i tak mądrze próbował wykorzystać jego relacje z Angelą na jego korzyść.
Desiree - miałem problem czy ją nominować czy nie. W tym sezonie było jednak tak dużo słabych graczy, że uznałem, że zasługuje na nominacje. Prowadziła dość logiczną, ale i agresywną (grzebanie w torbie, dyskusje z Laurel) grę. Jako pierwsza zdała sobie sprawę z tego jakim zagrożeniem jest duet Wendell+Domenick, więc pobiegła do Malolo. Wszystko zepsuła Laurel. Desiree nie miała pojęcia o jej sojuszu z nimi (jak większość castu), więc była pewna, że Malolo przystanie na jej propozycje, bo co innego mieli do stracenia? Myślę, że jej gra aktorska też była całkiem wiarygodna, ale niestety inni jej nie uwierzyli. Zdecydowanie nie była biernym graczem, popełniła kilka błędów, ale w takim sezonie jak Ghost Island moim zdaniem zasłużyła na nominacje.
Najgorsi:
Jacob - jak dla mnie zdecydowanie najgorszy strateg tego sezonu. Chociaż pewnie ludzie nie będą chcieli na niego głosować dlatego, że szybko odpadł. Podczas tych sześciu dni w których był w grze, wszystko co robił było tragiczne. Jedyna osoba z którą miał bliższe relacje to była Stephanie. Nie dość że miał słaby social to jeszcze słabo kłamał i ogólnie rozegrał wszystko chyba najgorzej jak się dało.
Laurel - niby taka superfanka, a miała dużo szans na zrobienie jakiegoś big move. Jako fanka powinna wiedzieć, że w dzisiejszych czasach ludzie głosują właśnie na takie osoby, które nie boją się ich wykonywać. Ona założyła sojusz z Wendellem i Domenickiem, a potem nie robiła już nic. W dodatku prawie co odcinek dostawaliśmy jej konfy, że wie, że nie pokona ich w finale i musi coś z tym zrobić.
A nawet jeśli myślałaby, że ma jakieś szanse co wynika z wywiadów to tym bardziej pokazuje jaka jest delusional.
Kellyn - pewnie niektórzy będą chcieli nominować ją do najlepszego, ale jak dla mnie ona była tragiczna. Ślepe trzymanie się Naviti strong, zdanie sobie sprawy, że jest na dnie, kiedy było już za późno. Jeszcze uwierzenie w kłamstwo Michaela i sianie paniki. Ogólnie ona była mega emocjonalnym graczem. ZBYT emocjonalnym. Jedyne co muszę jej przyznać to że z większością uczestników miała dobry social.
Chris - jego pewność siebie oczywiście bardzo przeszkadzała takim osobom jak np. zakompleksionej Laurel. Bardzo się różnił od typowych alpha males w stylu John Rocker. Przede wszystkim nie był delusional. Wiedział, że jest na celowniku przez Domenicka, ogólnie przez pierwsze dni prowadził dość mądrą grę. Po swapie próbował na swój sposób zbondować się z Donathanem. Wszystko przez co go nominuje to tylko i aż to HII. Wiedział, że jest na dnie, a i tak postanowił nim nie grać. Osobiście trochę go rozumiem dlaczego, bo nie tylko on był zblindsidowany tym głosowaniem, ale też Desiree czy Angela były w 100% przekonane, że leci Libby, ale z tego co zostało pokazane w odcinku zasłużył na nominacje - tym bardziej, że to HII było ważne tylko do pewnego momentu, a nie do F5.
Angela - niestety mimo mojej sympatii do niej ją też muszę nominować. Była bardzo ciekawą osobą. Nigdy nie było wiadomo o czym ona tak naprawdę myśli. Jej najgorszy ruch to zdradzenie Domenickowi planu Sebastiana za który zasłużyła na nominację.
Gonzalez - za to co odpieprzyła na radzie na pewno zasługuje na nominacje.
Donathan - przez pierwszą połowę gry słuchanie się Laurel i robienie to co ona uważa za słuszne (czyli kurczowe trzymanie się swojego sojuszu). Potem w końcu postanowił zawalczyć o swój los i zauważył jakim zagrożeniem jest duet Wendell+Domenick. Doceniam jego wolę walki, ale trzeba przyznać, że zabrał się do tego tragicznie. W dodatku z wywiadów wynika, że miał naprawdę słaby social.
Sebastian - z pierwszych odcinkach wynikałoby, że jego głównym sojusznikiem jest Chris. Co zrobił? Oczywiście pobiegł za większością i go wywalił, by zostać numerkiem dla Wendella i Domenicka przez połowę gry. Gdy w końcu się obudził było już dużo za późno.
Bradley - osobiście lubię Bradleya i ciekawie się go oglądało. Nie był wcale takim beznadziejnym graczem, po swapie miał nawet kontrolę nad kilkoma głosowaniami. Po kolejnym swapie jednak nawet jego sojusznik Domenick postanowił się od niego odwrócić. Miał beznadziejny social i był zbyt pewny siebie. Tacy ludzie jak Donathan, Chelsea, Brandon czy Stephanie nie mogli go znieść. Sposób w jaki grał nie przysporzyłby mu wygranej, jedynie głos Kellyn na FTC.