Dlaczego nie lubicie tudzież lubicie Russela ?

ctoria
7th jury member
Posty: 683
Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Dlaczego nie lubicie tudzież lubicie Russela ?

Post autor: ctoria »

Tooriz - nie reaguj emocjonalnie

Ja osobiście lubię Russella ze względu na grę. Przyszedł z myślą żeby wygrać i robi wszystko żeby osiągnąć cel. Przy tym udaje mu się czasami zrobić niezłe zamieszanie i dobre ruchy. Ok ok możecie powiedzieć, że jest zadufany w sobie, ja właściwie nie zwracam na to uwagi i mi to nie przeszkadza. Co by nie mówić w Samoa, w sytuacji beznadziejnej swoich sojuszników doprowadził do końca, zobaczymy jak będzie w HvV. Dziś to było w odcinku sam powiedział, że on nic do nikogo osobiście nie ma, a to jest tylko gra.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

dlaczego go nie lubię? wszystko zaczęło się od Samoy i od jego zachowania
'jestem najlepszy' 'banda idiotów' 'pokonam ich wszystkich' 'to ja nimi steruję' 'jak mówię że kto ma odejść to odejdzie' bla bla bla
no i wybaczcie skoro jest takim super graczem to dlaczego dopiero w 19 sezonie się pojawił? a nie wcześniej? no i 3 immunitety... bez wskazówek... ja mogę zrozumieć 1 odnaleziony to ok i ten ostatni bo to jakaś wskazówka była... ale wszystkie 3...

i teraz
miałam nadzieję ze się trochę zmieni, pokaże inną grę, ale tu wciąż to samo w koło macieju, ta sama pycha te same teksty i jeszcze do tego 'king of saoma' po prostu straszne!
miał u mnie plus za to że uratował Parvati i że jak nigdy dotrzymał słowa i nie wyzwał swoich sojuszniczek od bandy kretynek, ale w tym odcinku?
Danielle, Parvati chcę być z wami w F3 a dziś Jerri, Coach chcę być z wami w F3
no zdecyduj się w końcu komu co obiecujesz
fakt zawieranie sojuszy i składanie obietnic czasem bez pokrycia jest potrzebne żeby zajść daleko ale mnie cały 'fenomen' Russella nie przekonuje w ogóle i nie wiem skad uwielbienie niektórych się wzięło

ctoria
7th jury member
Posty: 683
Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: ctoria »

Może to też wynika z tego, że nie zdążył siebie obejrzeć nim trafił do HvV. Choć myślę, że sojusz jego z Parvati i Danielle jest nietknięty, a to co obiecywał Jerri i Couchowi to podpucha. Zobaczymy

Guest

Post autor: Guest »

Lubie go za to ¿e nie narzeka na warunki pogodowe i ogólne ¿ycie w dziczy;], w ¿adnym z sezonów, plus te jego zagrania: ukrycie maczety i spalenie skarpetek, strategicznie dobre posuniêcia, a przy okazji ja mog³em siê po¶miaæ z reakcji " Where's my socks.." :D
Immunitety za to go podziwiam bo to jest co¶ nadzwyczajnego znale¼æ te wszystkie immunitety bez wskazówek. Dziwni mnie tylko jedno dlaczego 2 sezon z nim i nikt nie zdo³a³ go podej¶æ, rozmawia on prawie z ka¿dym i dziwne e ludzie nie rozmawiaja o tym co i Russel proponowa³ etc. w poprzednich sezonach osoby które nawi±zywa³y za du¿o kontaktów a zwyczaj wylatywa³y bo któr±¶ ze stron dowiadywa³a sie o tej innej, a Tu Russel sobie raz gada z tym raz z tym i nic ka¿dy gêba na k³ódkê :wink: ps w 20 sezonie brakuje mi Todda w plemieniu "Bad AND UGLY" I DZIWI obecno¶æ coacha

Fei_Long
3rd voted out
Posty: 33
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Fei_Long »

Lubię Russella ze względu na to, że jak sam powiedział jest prawdziwym graczem i przyszedł tu grać. Survivor: Przechytrz, Ograj, Pozostań! Każde logo survivor (poza 20) zawiera te hasła. A jak można kogoś przechytrzyć i ograć mówiąc mu prawdę? Russell na początku powiedział i oznajmił każdemu, że zrobi wszystko by zajść jak najdalej i nie odsunie się przed niczym, więc każdy podchodząc do niego i zawierając z nim sojusz wiedział na co się pisze. On robi ewidentnie to co ja bym na jego miejscu zrobił. On przyszedł wygrać te grę, rewelacyjny z niego strateg, zawsze ma plan B, charyzmę, manipuluje ludźmi. Ten program on traktuje jako grę, a ludzi nie jako znajomych, bliskich, rodzinę czy przyjaciół tylko jako GRACZY. Oni są takimi samymi pionkami na planszy jak on, których zmierza pokonać. Wykorzystuje każdą jedną sytuację na swoją korzyść. Ja będąc w programie również nieustannie bym szukał ukrytych immunitetów. Russell znalazł 3 ukryte immunitety w tym dwa bez wskazówek, a nie trzy jak ktoś powyżej napisał. I co najlepsze, on nie wykorzystuje immunitetów w banalny sposób, że podnosi dupę i daje prowadzącemu tylko rozgrywa to w nietypowy sposób albo w taki, że każdemu szczena w dół opada i kiedy nikt się tego nie spodziewa. Jego wadą jest zapewne brak pokory i samouwielbienie. Z tym jestem się w stenie zgodzić. Russell jest doskonałym przykładem na to, że mimo iż doszło do połaczenia w składzie (jego plemię 4 osoby i przeciwne 8 osób) niekorzystym dla niego to udało mu się zajść do finału, co więcej dokonał tego nie wygrywając immunitetów (ostatni wygrał ale nie miało to znaczenia kto go będzie miał na szyi, ważne było to żeby nie był to Brett)

Chociaż uważam że w HvsV nabrał i tak trochę pokory, najwidoczniej przegrana go tak zmieniała. A przegrał z tego względu, że od samego początku w plemieniu Aiga nie cieszył się sympatią ze strony Galu. Nikt go nie lubił poza Shamboo. Nikt go nie lubił bo udało mu się zniszczyć przewagę przeciwnego plemienia i zakłócił ich dotychczasową sielankę.

Prawie za każdym razem był na celowniku i za każdym razem plan jego wykopania nie wypalał.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

Fei_Long pisze:Chociaż uważam że w HvsV nabrał i tak trochę pokory, najwidoczniej przegrana go tak zmieniała.
zaczynając HvV Russell nie wiedział że przegrał swój sezon, wiec to nie to go zmieniło, raczej to że wiedział że nie gra z bandą idiotów tylko z ludźmi którzy już raz a nawet dwa razy w to grali

Fei_Long
3rd voted out
Posty: 33
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Fei_Long »

Zapewne, poza tym kilka razy już utarli mu nosa. Ale w odcinku 12 ewidentnie przegiął. Stracił możliwe głosy w finale i wkurzył ludzi, chyba że sędziowie spojrzą na to inaczej...

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Jak dla mnie jest za arogancki. Szanuję jego grę, ale osobiście go nie lubię. A tak na marginesie, Cirie się z nim kumpluje :wink: Kiedyś coś pisała na twitterze, że się znają czy coś, ale nie pamiętam dokładnie :wink:

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Re: Dlaczego nie lubicie tudzież lubicie Russela ?

Post autor: frasiek »

ctoria pisze:
Ja osobiście lubię Russella ze względu na grę. Przyszedł z myślą żeby wygrać i robi wszystko żeby osiągnąć cel.
Russell robi wszystko, żeby nie wygrać tej gry. Dla mnie to jest najgorszy gracz, cieszę się kiedy przegrywa, ale z drugiej strony fajnie się ogląda jego grę. Wariant w którym dochodzi do finału i przegrywa jest dla mnie optymalny.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Ja póki co mogę wypowiedzieć się wyłącznie na podstawie Samoi, którą obejrzałem na przełomie grudnia i stycznia. I na tej podstawie, jest to dla mnie najlepszy zawodnik, jakiego widziałem w Survivor. Po prostu tam wymiatał, robił co chciał. Gdzieś czytałem, że miał dobrą taktykę na 2 miejsce, ale nie na zwycięstwo. A ja myślę, że miał prawo oczekiwać, że jury go doceni po tym, ile roboty odwalił w tym sezonie.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

tombak90 pisze:A ja myślę, że miał prawo oczekiwać, że jury go doceni po tym, ile roboty odwalił w tym sezonie.
O to chodzi w tej grze, że głosują Ci którzy odpadli wcześniej. A Russell odwalał robotę, która zniechęcała do niego tych, którzy odpadali.

Quercus
1st jury member
Posty: 164
Rejestracja: 17 mar 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: Quercus »

gdybym tak zagrał jak on też bym myślał że wygram , przecież on grał tam z jakimiś pionkami
z drugiej strony ilu to było zwycięsców prawdziwych villainów :Todd ,Parvati

Guest

Post autor: Guest »

Russel by³ bardzo agresywnym graczem dlatego tylko dochodzi³ do fina³ów.
W Samoi by³a taka sytuacja, ¿e gdy by³y dwa plemiona to go nie znosi³em, bo by³ chamski. Ae kiedy plemiona siê po³±czy³y i z ma³± liczebno¶ci± wygrywali rady plemiona to go polub³em ¿e tak knuje. Jednak ani w 19 edycji ani w 20 ani przez chwilê nie chcia³em, ¿eby wygra³.

marinhos
7th voted out
Posty: 114
Rejestracja: 01 cze 2014, 00:00
Winners at War: Rob
Kontakt:

Post autor: marinhos »

Nie chodzi o to czy kogoś lubię czy nie, ale czy ten zawodnik dostarcza mi rozrywki. Oglądam Survivor od lat, od samego początku i moim zdaniem jest to najlepszy zawodnik jaki kiedykolwiek grał w tę grę. Jego obecność w sezonie to gwarancja kupy śmiechu i szalonych twistów i niespodziewanych zagrywek. Można go nie lubić, ale gość napędził ostatnie sezony.

NightWing
7th voted out
Posty: 119
Rejestracja: 09 maja 2013, 00:00
Lokalizacja: W....
Kontakt:

Post autor: NightWing »

Nie mam nic do Niego. Wolę Jego niż np Roba M, który drażni mnie o wiele bardziej.

Russell na pewno jest arogancki, Jego strategia jest agresywna, lubi ściemniać, lubi kłamać, obrażać innych. Jego gra w dwóch sezonach (mam na myśli sezon 19 i 20, bo sezonu 22 nie oceniam...bo nie mam co ocenić...) była dobra. Znalazł się w finale, zasłużył na pewno. Nie wygrał, dlaczego? Bo nie tylko strategia w tej grze jest ważna.
Strategicznie nie mogę się przyczepić, ale gra socjalna to porażka w Jego wykonaniu.
Gdyby trochę bardziej szanował ludzi, wygrałby na 100% mimo tego, że jest "łotrem".
Więc sezony z Nim są bardzo dobre, fajnie się ogląda i chciałbym w grze mieć takiego sojusznika jak On.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 20: Heroes vs Villains”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość