No odcinek słaby i nudny, ale liczę na to, że będzie odwrotnie do Redemption Island, gdzie początek był genialny, a końcówka denna. Miejmy nadzieję, że słaby początek da super końcówkę.
Pierwsze co mnie strasznie raziło, to że zrobili Coach i Ozzy show. Ich wypowiedzi były co chwila i w sumie prawie nikogo oprócz nich, Brandona i zagrożonych osób nie poznaliśmy. Brandon i gadki o Russellu też są denerwujące. Wiadomo już, kto będzie w top 3 jeśli chodzi o czas antenowy. I jak zawsze pokazali, że nie warto się kierować reklamami. Promowana Whitney była niewidzialna. Sophie miała być genialna i kierować Coach'em w 1 zadaniu, a także miała dominować w zadaniu o immunitet - nic z tego nie było. Jedynie John'a pokazywali, bo był zagrożony. A jeśli chodzi o konkurencje to nie zwracam na to takiej uwagi, liczy się strategia jak dla mnie i osobowości

Strategii było mało, a osobowości jakie poznaliśmy to Ozzy, Coach, Brandon i John.
Upolu - Coach niezbyt miło przywitany przez współplemieńców. A szkoda. Zaplusował u mnie założeniem sojuszu z Albertem, Sophie, Brandon i Rick'iem, mogliby nawet zajść daleko jak dla mnie :) Szkoda, że Coach nie uwzględnił Edny, która mu pomogła i ją polubił. W sumie ja też ją dzięki temu polubilem, wydaje się być miła. Wkurza mnie niczym nieuzadadniona niechęć Brandon'a do Mikayli, ciekawe co z tego wyjdzie. Stacey nie była taka dzika. Rick nie był drugim Jimmy'm T i nawet go polubiłem. Osobą, która mnie wkurzyła jest Christine. Niby fanka, ale chyba nie oglądała Redemption Island. SPOJLER S22 Popełniła aż 2 błędy z poprzedniego sezonu Francesci (krytyka po pojawieniu się 2 weteranów) i Kristiny (szukanie HII na oczach wszystkich). Oby nie skończyła jak one. KONIEC SPOJLERU Na moją faworytkę wyrasta Sophie, która wyczuła, że Brandon coś ukrywa i oby go zdemaskowała i wywaliła :D Swoją drogą ciekawe jak Brandon chce wytłumaczyć nie zdejmowanie koszulki nawet przy łowieniu ryb.
Savaii - Ozzy robiony na wielkiego bohatera (wymioty). Aczkolwiek na plus ma to, że polepszył grę socjalną i to widać. Wkurzył mnie atakiem na John'a. Przypomina to akcję z Billy'm, tym razem przynajmniej nie położył konkurencji. Niech odpadnie jak najszybciej i odda czas antenowy innym. Whitney, Elyse i Keith niewidzialni. John mnie trochę wkurzał, aczkolwiek mam nadzieję, że się pozbiera i zajdzie daleko, bo widać, że sporo wie o tej grze. Na plus wyszli Jim, Dawn i Mark. Jim pokazał łeb na karku i odwrócił wolę Ozzy'ego i pomógł wywalić Semhar. Brawo. Dawn lekkie załamanie miała, ale nie skreślajmy jej - Holly też miała ciężkie chwile na początku w Nicaragua. Widać, że miła, fajna babka i polubiłem ją. Mark zalicza się do tej samej kategorii - sympatyczny dziadzio i miło się ich ogląda. Pomogli John'owi. Mam nadzieję na potencjalny sojusz: Dawn, Mark, Jim i John. Mogą przeciągnąć do siebie Whitney i byłoby super. A że Semhar odpadła, to się cieszę. Nie była tak tragiczna, jak ją zapowiadali, ale w starciu ona kontra John wolę John'a. Poza tym no jednak była przekonana, że jest najlepsza w rzucaniu, a tu taki zonk. Gdyby to dobrze przemyślała, siedziałaby cicho i dała rzucać komuś innemu. A tak to zwróciła na siebie uwagę, a na tym etapie wszystko może być powodem do eliminacji. Wydaje się miła, ale po jej płaczu i tym, że nie wierzy, że inni kłamią, widać, że się do tej gry nie nadaje.
Confessionals w tym odcinku:
Ozzy - 9
Coach - 8
John - 8
Dawn - 7
Brandon - 6
Jim - 4
Christine - 2
Mikayla - 2
Mark - 2
Rick - 2
Sophie - 2
Stacey - 2
Edna - 1
Elyse - 1
Albert - 0
Keith - 0
Whitney - 0
Semhar - 2