S23E05 "Taste the victory"

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S23E05 "Taste the victory"

Post autor: ciriefan »

AN UPSET CASTAWAY SEEKS REVENGE AND A BIG BETRAYAL SHAKES UP THE GAME AT A SURPRISING TRIBAL COUNCIL, ON "SURVIVOR: SOUTH PACIFIC," WEDNESDAY, OCT. 12

CHEAT TWEET: Revenge, betrayal and starvation! #Survivor, Wednesday, Oct. 12 at 8pmET/PT http://bit.ly/rf3u5V

"Taste The Victory" – Starving castaways tap into their primal instincts at an intense Immunity Challenge, and a big betrayal shakes up the game at a surprising Tribal Council. Meanwhile, on Redemption Island a scorned castaway seeks revenge by spilling all the secrets of their former tribe, and the third castaway is sent home, on SURVIVOR: SOUTH PACIFIC, Wednesday, Oct. 12 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

Ocena 3,5/10
Mimo że głównym bohaterem powinno być dzisiaj plemię czerwonych to i tak musieli pokazywać niebieskich. Znowu mamy cierpienie Brandona oraz podłą Mikayla, która "bez powodu" dręczy go. Jak zwykle w następnym epizodzie reklamowano Brandona. Wiara w sezon wróci mi, gdy go się pozbędą.
Jedynym z dwóch plusów był pojedynek; lubię zadanie z piłeczkami. Wkurza mnie to, że Christine pomimo 3 zwycięstw jeszcze siedzi na RI. Gdyby zapewne wyeliminowali Brandona to wróciłby prawie od razu. Coach wkurza mnie i na dodatek te jego znalezisko. Szkoda gadać. Sophie, błagam zacznij coś robić, albo przepadnij z tym całym Albertem, Coachem i Brandonkiem.
Ozzy również mnie irytuje. Łowi ryby, pokazuje jaki jest "fajny", leży sobie jak jakiś król ze swoją księżniczką i tyle. Elyse jest strasznie brzydka - dopiero teraz to zauważyłem. Whitney i Keith, mimo że nie są na pierwszym planie to prowadzą; dzięki nim eliminacja przebiegła ciekawie. Mimo wszystko nadal cała akcja jest wolna i ciekawa niczym proza B.Schulza.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

Zadanie było obrzydliwe, patrzenie jak plują bleee
ale cuda się dzieją, Albert i Whitney mieli swoje pierwsze wypowiedzi :lol:
blindside na Elyse się im udał, brawooo... ale co z tego jak razi tyle czasu poświęconego Brandonowi, Coachowi i Ozzemu... i jeszcze Coach ma HII
nie myślałam że też to powiem, ale po wypowiedziach Stacy na RI odnośnie tego co się dzieje w Upolu, polubiłam ją, choć i tak kibicowałam Christinie xd

Arti
2nd jury member
Posty: 223
Rejestracja: 12 wrz 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Arti »

OMFG jak coś się w grze dzieje, to zadanie tragiczne. ; o Bardzo, bardzo obrzydliwe i dla graczy upokarzające ; o

Na RI fajnie, przypuszczałem, że będzie jakieś fizyczne zadanie i myślałem, że je wygra Stacey, ale jak juz zobaczyłem co im zadali, to wiedziałem, jaki będzie wynik i chyba się z niego cieszę.

Coach był jakiś nadpobudliwy w tym odcinku xd
Najlepsza jego konfa po wygraniu zadania i zjedzeniu posiłku( w sumie to nawet w trakcie konsumowania) <33
Nadal mnie nie denerwuję, chociaż wolałbym, by UI miał ktoś z nowych, ale nie moja wina, że Albert sam znaleźć nie może ; o
Edny dzisiaj w ogóle nie było : [

Brandon masakryczny, jak zawsze.

W Savaii nawet ciekawie się zrobiło, chociaż osobiście wolałbym, by wyeliminowali Cochrana, ale cieszy mnie, że jakieś rozłamy tam się odbywają, przynajmniej nudno nie jest.
Przebieg rady i sam wynik ciekawy. Szkoda, że tak mało pokazują Keith&#8217;a i Whitney, bo może wcale tacy tragiczni, jakimi ich edytują, nie są. Chociaż nie wiem, czy ta decyzja była taka sprytna, bo w najgorszym wypadku Jim może pozostać w sojuszu z Dawn i Cochranem, a Ozzy też po zdradzie raczej nie będzie do nich biegł z otwartymi ramionami. W każdym bądź razie jestem ciekawy, jakby głosy się rozłożyły, jeśli poszliby na radę w następnym odcinku, Ozzy pewnie użyłby Ui(chociaż, kto to wie).

bobaas
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

Tez nie rozumiem jaki byl cel glosowania tej dwojki na Dawn. Jesli nie bylo rozmowy z reszta na ten temat to nie czaje tego. Tak czy srak zrobili cos czego mieli nie robic i nie zaglosowali na Cochrana. Keith o UI wiedzial, wiec taki argument wypada. Dziwne to.
Obrazek

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Jak dla mnie było ciekawie:) Do samego końca nie było wiadomo, jak to się w Savaii ułoży. Cieszę się, że odpadła Elyse (nikt z głosujących nie napisał jej imienia poprawnie) - pamiętam, jak ocenialiśmy uczestników jeszcze przed programem i wydawała mi się ciekawą osobowością, a została największym rozczarowaniem. Jej jedynym planem było chyba uwieszenie się na ramieniu Ozzy'ego. O ile teraz na RI kibicowałem Stacey, to na przyszły tydzień mam nadzieję, że wygra Christine. Dalej nie wiem, co Wy w niej wszyscy widzicie, przecież grała tragicznie już od pierwszej wypowiedzi o "temporary players" aż do końca. Ale wolę już ją niż Elyse, obie słabe, ale Christine ma chociaż charakter.

Wreszcie pokazali Whitney. Wydaje mi się, czy ona była delikatnie pomalowana na TC? W każdym razie podobnie jak Wy, nie widzę żadnego sensu w tych głosach jej i Keitha na Dawn. Raz, że Ozzy i tak się wścieknie, a dwa, że teraz może powstać nowy dominujący sojusz Jim-Dawn-Cochran, od którego już na początku się dystansują, co nie jest mądre.

Zirytował mnie Albert, bo okazał dzisiaj straszne cieniactwo. Miał już wskazówkę co HII więc mógł ją wykorzystać i sam go znaleźć, a nie prosić o pomoc Coacha i Sophie. Mając HII miałby świetną pozycję, a tak oddał go w ręce bardziej doświadczonemu Coachowi. Teraz może skończyć się tak, jak mówi Ozzy - może Coach będzie chciał się w końcu go pozbyć bo zobaczy w nim zagrożenie. Ale z samego faktu, że Coach ma HII jestem zadowolony - nie przypuszczałem, że do tego dojdzie, ale kibicuję póki co właśnie jemu:) I wkurzyły mnie dziewczyny z RI, zachowały się zawistnie i nie było to zbyt dojrzałe. Co Coach zrobił takiego, czego one by na jego miejscu nie zrobiły? Nic dziwnego, że w swojej sytuacji, kiedy był potencjalnie zagrożony od samego początku, spróbował znaleźć sobie stabilny sojusz i jako pierwsze cele obrał osobę, która na powitanie określiła go jako "tymczasowego zawodnika" i jej psiapsiółę, tym bardziej, że same izolowały się od plemienia. Miał eliminować kogoś ze swojego sojuszu? Nie czaję logiki tych pań i tej całej złości.

Ciekaw jestem, czy będzie jakiś odcinek, w którym Brandon się nie rozpłacze. Kobra, pewnie masz rację, że Coach chce go jak najdłużej z myślą o głosach finałowych, ale ja na jego miejscu bym z tym człowiekiem tyle nie wytrzymał. Zresztą to póki co zbyt odległe plany, dopiero piąta runda i jeszcze do finału mnóstwo czasu. W ogóle jak on jest podpisany w confessach - wszyscy zawody, a on "siostrzeniec Russella Hantza":D

Mi się zadanie z gryzieniem mięcha podobało:D
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

RaffEmm
runner up
Posty: 927
Rejestracja: 28 maja 2010, 00:00
Lokalizacja: Pabianice
Kontakt:

Post autor: RaffEmm »

Odcinek ciekawy :)
Zadanie było obrzydliwe, ale jak dla mnie dość zabawne...
W końcu pokazano Alberta i Whitney... Wg mnie są to godne uwagi osoby, których nie pokazywano, oby było ich więcej w kolejnych odcinkach...
Coach i HII... Jak dla mnie ok i dobrze zrobił, że pokazał Sophii i Albertowi tę figurkę, bo zdobył sobie ich zaufanie i może potem ich wykorzystać do swojego planu bądź ich zblindsidowaniu....
Brandon, zbliża się do nr 1 NAJbardziej irytujących osób EVER...
Rada była jak dla mnie do przewidzenia, gdyż za dużo się wypowiadała na tej radzie... Ciekawi mnie zaś, po co Keith i Whitney oddali głos na Dawn ;/
Nie rozumiem tego zupełnie ;/
Jeżeli chcą odsunąć się od Ozzy'ego to OK, ale jeśli nie, to naprawdę nie rozumiem ich decyzji... Zagłosowali by z nimi zapewne, więc mogę JEDYNIE wnioskować, że Whitney i Keith razem coś kombinują i wydaje mi się, że to zobaczymy w najbliższych odcinkach :)

Wrócę też do pań z RI:
Stacey i jej ten cały monolog... Ludzie śmiać mi się chciało i szkoda, że już jej nie zobaczymy, ale co do Alberta to zapewne będzie miała racje i odpadnie po mergu, bo uzna go za groźnego przeciwnika, których musi się trzymać z daleka, jeśli chce wygrać...
Cieszę się, że Christine została, bo jest dla mnie intrygującą postacią tego sezonu... Oby wygrała i dotarła do mergu :)

A teraz ocenię postacie na podstawie dotychczas 5 odcinków(na plus, obojętne, na minus)...

PLUS:
Christine
Coach
Albert
Whitney
Jim
Cochran
Dawn
Edna
Sophie

OBOJĘTNE:
Rick
Mikayla
Elyse

MINUS:
Brandon
Ozzy

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Odcinek był super i to pod każdym względem :D

No prawie każdym, bo zadanie było obrzydliwe. Ogólnie jest fajnie, ale nie musieli pokazywać tych ton śliny i innych takich tam :P No i gdyby nie było tak dużo Benjamina byłoby lepiej :P

Na Redemption super. Ja doskonale rozumiem panie. Pomimo, że to tylko gra, to są ludzie i mają emocje. I właśnie za to uwielbiam twist z Redemption Island - bo jest możliwość zemsty. Stacey wszystko wygadała i to może nieźle namieszać. Na jej miejscu zrobiłbym to samo, żeby się zemścić :D Christine wygrała i nadal jej kibicuję, jak wróci to namiesza :D

Upolu - Brandonek to już w ogóle szkoda gadać. Albert się w końcu pojawił no i cóż, powiniem przemyśleć to, co mówi Stacey. Ona ostrzega go przed Coach'em, a on leci i mówi mu o wskazówce do HII, tia. Coach też nie wie, że HII powinno się trzymać dla siebie na takm etapie gry. No i znowu gracz powracający znalazł HII, to już się robi żałosne. Gdyby Sophie miała więcej air time'u zamiast niego, byłoby cudownie. Brak Edny, Ricka i Mikayli.

Savaii - yay, Whitney w końcu dostała konfę :D Ciekawa bardzo rozgrywka. Niestety Ozzy ma idola i to teraz nieźle namiesza, a ja chciałbym, żeby pozostała szóstka zaszła jak najdalej. Cohran'owi znowu się udało. Najbardziej trzymam kciuki za niego Whitney i Dawn. Ruchu z głosem na Dawn też nie rozumiem, może insider wyjaśni co było dokładnie w ich głowach. Poza tym Ozzy wkurzony to Ciriefan ucieszony, tak go nienawidzę, że nie wiem co :P Znowu ten sam arogancki dupek co w poprzednich edycjach i dostał za swoje :D Elyse nie nauczyła się niczego z poprzedniego sezonu, że bycie zombiem byłego gracza nie popłaca i cieszę się, że odpadła. Może i ma fajny charakter, ale do gry nie wniosła kompletnie nic. Oby odpadła na RI.

Confessionals w tym odcinku (w nawiasie z całości gry) (oczywiście faceci królują jak zawsze, a wśród nich ulubieńcy Jeff'a):

Coach - 6 (27)
Brandon - 2 (21)
Cohran - 4 (21)
Ozzy - 2 (17)
Jim - 4 (14)
Dawn - 1 (12)
Mikayla - 0 (10)
Edna - 0 (5)
Sophie - 0 (5)
Keith - 1 (4)
Albert - 3 (3)
Rick - 0 (2)
Whitney - 2 (2)

Christine - 0 (13)
Elyse - 1 (4)

Stacey - 1 (8 )

Semhar - 4
Mark - 4

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

No właśnie ciekawe, jak to teraz będzie w Savaii! Jak myślicie?

Teoretycznie celem wszystkich powinno być niedopuszczenie Ozzy'ego do połączenia. A to już stosunkowo niedługo, prawdopodobnie w ósmym lub ewentualnie dziewiątym odcinku, a więc zostałyby jeszcze dwie-trzy rundy plemienne. Jeśli Ozzy dotrwa do merga, jego oczywistym ruchem po takim potraktowaniu przez swoje plemię będzie skumanie się z przeciwnikami. Jim powinien więc dążyć do jego eliminacji za wszelką cenę. Ale jedna rada na to nie wystarczy, bo Ozzy ma HII - prawdopodobnie więc będą musieli następnym razem rozłożyć głosy i poświęcić kogoś spośród siebie - myślę, że Jim skuma się bardziej z Whitney i Keithem, a Dawn i Cochran byli mu potrzebni tylko do naszkicowania sojuszu, który potem się udał. Więc prawdopodobnie żeby skłonić Ozzy'ego na najbliższej radzie do wykorzystania HII odpalą Dawn albo Cochrana. Potem musieliby się więc udać na drugą radę, być może kładąc zadanie o immunitet. Wtedy Ozzy by odpadł, ale z kolei byliby w mniejszości po połączeniu. I tak źle i tak niedobrze. Mogli zrobić ten przewrót jak jeszcze w grze był Mark, teraz łatwo nie będzie.

90% mojej uwagi skupia się teraz na Savaii i Upolu interesują mnie coraz mniej. Nudno się tam akcja rozwija - będzie gra o pozostanie do merga między Mikaylą a Edną, ewentualnie jest cień szansy, że w końcu nerwy im wszystkim nie wytrzymają i wyniosą na butach Brandona, ale mam na to coraz mniejsze nadzieje.

A przemieszania raczej już nie będzie, bo już by było.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

No właśnie ja obstawiam na podstawie editu, że jeśli odpadnie teraz Cohran albo Dawn, to pewnie wrócą z RI do gry. Natomiast jeśli odpadnie Edna lub Mikayla, to być może wróci Mikayla, bo ma w miarę dobry edit. Mam przeczucie, że odpadnie Dawn i powróci, bo pokazują ją jako silną kobietę, która pokonuje swoje słabości, ale to tylko moje przypuszczenia. A co do przemieszania...

SPOJLER nie będzie go w tej edycji KONIEC SPOJLERU

A co do najbliższego pojedynku, obstawiam powrót Christine tylko dlatego, że Elyse jako jedyna z wyeliminowanych nie miała żadnej historii. Kompletnie żadnej, była tylko słabo widocznym tłem, marionetką Ozzy'ego. A taki edit powoduje, że mamy jej nie kibicować :wink:

Po więcej spojlerów zapraszam do działu spojlery :wink:

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Insider scena grupowa

Upolu Returns

See what Upolu has to say as they return from just voting out Stacey at Tribal Council.

Albert: Pretty rough Tribal, huh?

Coach: That was brutal.

Mikayla: I feel bad for what I said about Brandon, but it kind of worked for him, because he got to show how he felt, you know.

Edna: I think we should go over to the fire. Because he's the one right there, trying to make it bigger.

Rick: Brandon. You alright man?

(puts arms around Brandon's shoulders)

Brandon: It's just a little rough.

Brandon (solo): Tonight, at Tribal, Jeff asked Mikayla what she didn't like about me the most. My Uncle Russell was brought up. It brought up some kind of tough feelings for me. I started crying. I couldn't hold it in.

Edna: Thanks for getting the fire started, Brandon.

Brandon: No problem. It was just still red, so I'm just throwing stuff over it. I appreciate ya'll taking up for me.

Coach: You're a good man, Brandon.

Brandon: Thank you.

Coach: Can we all get a group hug? Can we get some love in here?

Edna (?): I knew she wasn't gonna take one, by the way.

Coach: I knew so too.

Edna: You knew she wasn't.

(everyone hugs, and Edna or Sophie says not to lose anyone else)

Coach (solo): In Tribal tonight, Stacey got voted out. It was very disappointing when Stacey got off. I had physically tried to give her a hug...

(switches to Coach talking to Albert)

Coach: I actually had my hand here, like, don't be like that, don't be like that. And she was like, no, no no. She went to Jeff and said, "All they said was a pack of lies."

Rick: I know Stacey was hurt. Everybody's hurt.

Coach: At the last Tribal Council, she showed her character. Not character, but her attitude towards me. She did it again tonight.

Coach (solo): I think she just has problems. Like a 13 year old, when she doesn't get her own way, she has to throw a temper tantrum. It worries me, because if she goes to Redemption thinking Coach is in control, she's gonna talk to people about that. That's the last thing I want, for people to think that I'm in control.

Awatar użytkownika
Eska
7th jury member
Posty: 667
Rejestracja: 06 paź 2010, 00:00
Winners at War: Yul
Kontakt:

Post autor: Eska »

Bleee... jakie obrzydliwe zadanie... pozostawiam je po prostu bez komentarza

i o rany ;d Whitney dostała swoją pierwszą konfę ;d i Albert również. I głupi on, że podzielił się tą wskazówką, zwłaszcza z Coachem... tfuu on i Ozzy z HII masakra jakaś ;| I udał się blindside ;d;d już myślałam, że jednak Keith i Whitney się rozmyślili i zagłosują z Ozzym, ale na szczęście nie. W sumie ciekawe jak inni odbiorą ich głosy na Dawn.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Zadanie było straszne i po prostu głupie. W dodatku dostali to mięso jako nagrodę...
Na szczęście udał się blindside, bo Elyse działała na nerwy i była chyba najsłabsza w plemieniu. I to chyba lepsze rozwiązanie niż eliminacja Dawn, która jest silna, ale nie wkręciła się do sojuszu.
Jakoś straciłem sympatię do Upolu. Brandon jest strasznie irytujący. Albert też nie jest zbyt sympatyczny.
Stacey na RI była genialna :DD Jednak cieszę się, że to Christine wygrała, bo jej jakoś bardziej kibicuję.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S23E05 "Taste the victory"

Post autor: Davos »

Fajny odcinek i dużo się w nim działo :) Najbardziej zadowolony jestem z rady plemienia w Savaii i tego, jak się wszystko ciekawie potoczyło. Cieszę się, że odpadła Elyse, bo była nudna i zbyt pewna siebie, poza tym wkurzało mnie to jej przyklejenie się do Ozzy'ego i jechanie na jego plecach. Sam Ozzy też był zbyt pewny siebie i głównie leżał całymi dniami w obozie więc fajnie było oglądać jego reakcję na blindside jego najbliższej sojuszniczki :) Jim dokonał śmiałego ruchu więc brawo dla niego. Keith i Whitney też do tego przyłożyli rękę, co mnie cieszy, ale nie rozumiem, czemu ostatecznie zagłosowali na Dawn. Jeśli chcieli w ten sposób zademonstrować Ozzy'emu, że nie zwrócili się przeciwko niemu nie głosując na Elysę to nie sądzę, żeby im to coś dało, bo przecież nie oddając głos na Cochrana i tak pomogli w eliminacji Elyse. A przez to, że zagłosowali na Dawn, potencjalnie oddalili się od sojuszu Jim-Cochran-Dawn więc może im to zaszkodzić. Zwłaszcza, że Ozzy ma jeszcze immunitet i pewnie wykorzysta go przy okazji najbliższej rady, bo będzie czuł się zagrożony.
Fajnie, że Whitney w końcu miała confę :)

W Upolu też nieźle. Wprawdzie Brandon dalej irytuje, ale w tym odcinku przynajmniej nie było go aż tak dużo jak wcześniej. W końcu pokazali więcej Alberta! Ruch z szukaniem immunitetu był dobry i moim zdaniem skoro on sam go nie potrafił znaleźć to dobrze zrobił, że podzielił się wskazówką z Coachem i Sophie. A z kolei Coach znalazł idola i moim zdaniem on też słusznie zrobił, że pokazał go Albertowi i Sophie. Gdyby tego nie zrobił to oni prędzej czy później mogliby się domyślić, że go znalazł, a tak przynajmniej odwdzięczył się Albertowi za podzielenie się wskazówką i wzmocnił wzajemne zaufanie w tym trio.
Szkoda tylko, że cały czas jest tak mało Ricka, chciałbym się dowiedzieć o nim czegoś więcej.

Zadanie z wyrywaniem kawałków mięsa pojawiło się po raz trzeci albo czwarty w Survivor, ale nigdy wcześniej nie obrzydziło mnie tak mocno jak w tym odcinku :D Za dużo było tej śliny, masakra :) A oni to potem jeszcze jedli... Niby po usmażeniu, no ale jednak :D

Co do RI to było mi obojętne, kto odpadnie, bo nie przepadam ani za Christine, ani za Stacey :P Ta druga zrobiła niezłe zamieszanie, wkopując Alberta i Coacha przed drugim plemieniem i choć z jednej strony ją rozumiem, bo miała prawo się mścić to z drugiej jednak sama jest sobie winna, że trzymała się na uboczu i nie próbowała wejść w sojusz z nikim poza Christine, która od razu zaatakowała Coacha.


Tak sobie teraz pomyślałem, że Jim, Whitney i Keith mocno zaryzykowali, odwracając się od Ozzy'ego na tym etapie. Teraz go raczej nie wykopią, bo ma immunitet, a jeśli wykopią go później to jest duża szansa, że i tak wróci z RI, bo Ozzy jest świetny w zadaniach, a moment powrotu któregoś z uczestników nastąpi zapewne przy okazji mergu. I jeśli wtedy Ozzy wróci to prawdopodobnie przyłączy się do Upolu. A znowu jeśli go nie wykopią to po mergu najprawdopodobniej i tak przeskoczy do niebieskich, bo będzie zły na tych, którzy go zdradzili. Wydaje mi się, że niezależnie od tego jak to się dalej potoczy, po mergu to ludzie z Upolu będą górą i po kolei wytną ludzi z Savaii (być może z pomocą Ozzy'ego). Na ten moment zdecydowanie w najlepszej pozycji jest trio Coach-Sophie-Albert. No ale zobaczymy, w końcu to Survivor więc różnie może być :)
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 23: South Pacific”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość