Oceniam to co widzę na ekranie i jak to postrzegam. Umiejętność czytania gry to też ważny element i dobry gracz powinien posiadać takową. Dostosować się do sytuacji, obserwować, zauważyć co w danej grupie osób działa dobrze a co źle. Od początku połączenia odpadają osoby, które zwróciły się przeciwko faworytom czy próbowały to zrobić. Każdy z Faworytów, który próbował się w jakiś sposób skumać z Fanami leciał. Wyjątkiem jest Sherri, którą pozostali Fani z wielką chęcią próbowali oddać w ofierze na pierwszej radzie popołączeniowej, została członkiem SRUs i z nią mogli się dogadywać
Ponadto te HII. Wokół nich też się dużo rozgrywa. Masz HII to jesteś automatycznie napiętnowany. Co się pojawiło HII to robili wszystko by je wykurzyć z gry raz dwa trzy. Więc może dobrze Erik zrobił, że go nie chciał? Niby Andrea szukała go z sojuszem i dla sojuszu, no ale użyć go zawsze może tylko jedna osoba. Nie wiem czy czasem dobrym wyjściem z tej sytuacji nie byłoby powieszenie go w obozie na widoku i niech sobie wisi. Nie zabiera go nikt na radę, do gry nowy nie wchodzi i jest spokój. Każdy ma równe szanse.
Co do Dawn to ona jest masakryczna, ale bardzo skuteczna w tym co robi. W tej jej ciągłej paranoi jest metoda. Dostaje potwierdzenie od praktycznie wszystkich, że nie leci. Owszem jest szansa, że ktoś ją okłamie, ale nikt nie chce tego robić matce 6 dzieci i robić jej krzywdy. Bierze ich wszystkich na litość i na płacz :D Nie pokazali tego, ale jest filmik jak przed radą jak leciał Reynold rozmawia z Andreą i ta, żeby ją uspokoić i zapewnić iż nie leci daje jej na tą radę HII.

