Survivor NZ: Nicaragua E04

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E04

Post autor: Jack »

PREMIERA: 15 maja 2017
OGLĄDALNOŚĆ: ?

Awatar użytkownika
Kamel
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 21 lut 2016, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E04

Post autor: Kamel »

Love ze na odcinek bez rady dali 65 minut, a na ten z radą 44 minuty <3. Było lepiej niz ostatnio, ale wciaz nudnawo, na plus, że pokazali tylko cztery pająki, a nie 9 jak ostatnio, czy 11 jak przedostatnio.

Hermosa niewidoczna, nic nie robili, nic sie nie działo. Wygrali, płakali, że wygrali i pa.

Szkoda mi Izzy, była chyba jedyną z Mogoton, którą byłem w stanie polubić. Shay to jest kretynka, od pierwszego dnia randomowo targetuje Toma, a gdy juz ma jakies szanse go wywalic to daje random vote na Lou, z która ma sojusz, niech ta kobieta juz odpadnie, bo jej rozum wypłynął razem z tuszem z jej biblii.
Obrazek
nie ma edycji nie ma podpisu

Awatar użytkownika
MD
4th jury member
Posty: 388
Rejestracja: 11 kwie 2010, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E04

Post autor: MD »

Ten odcinek... zgodzę się z Kamelem, dlaczego oni robią dłuższy odcinek na RI i nagrodę niż radę? WTF!

Kolejne WTF do produkcji:
-urocza rozmowa o tym kto ile razy był już zrobić numer 2 w lesie... super, dzięki za info
-produkcji nie stać na set dla 12 osób, że zadanie było na 8? no i jaki sens miały te "pojedynki" skoro i tak wygrywała jedna osoba, wut?
-okazuje się, że nie dość że każdy ma po 10 koszulek i 5 par spodni, to jeszcze mają kurtki przeciwdeszczowe, najs

Ale dobrze, że oglądam tę edycje, bo myślę że czegoś takiego możemy się spodziewać po polskiej, dużo życia obozowego, bo w końcu to coś innego i "nowego" w rodzimej TV, dużo dziwnych decyzji producentów oraz ludzi którzy nie do końca ogarniają co robią i nie umieją liczyć. No i pewnie tragicznego prowadzącego, którego komentarze podczas zadań są dziko sztuczne i drętwe.

Trochę pozytywów:

Pomimo tego, że nie byłam zadowolona z wyników rady i omg czemu Tom, Avi i Izzy się nie ogarnęli, mogli mieć większość na luzie, to była to najciekawsza rada z dotychczasowych, mam nadzieje że wyjaśnią jakoś głos Shay, bo no WTF była ostatnią osobą, którą podejrzewałam o głos na Lou.

Generalnie nie jest źle, do Australii daleko, do Ameryki daleko, ale to jednak ich pierwszy sezon, produkcja się uczy, ludzie się uczą, cast mimo wszystko jest ciekawy - pomimo tego, że mało pokazują Hermosę, to i tak wiemy co tam się dzieje, są osoby którym można kibicować, Mogoton to mega mess, ale widzę pewien urok w oglądaniu ludzi, którzy uczą się gry z jej biegiem, a nie tych ktorzy widzieli 50 sezonów i mają wszystko poukładane w głowach i wiedzą jaki jest "prawidłowy" ruch.

A, no i może nawet trochę się uśmiechnęłam jak opowiadali co się działo na RI i ktoś rzucił żartem, że Tom siedzi i ostrzy maczetę, a potem pokazali ujęcie Toma bawiącego się maczetą.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E04

Post autor: Jack »

Jak dla mnie ten odcinek był gorszy od poprzedniego i jakiś taki nudny. (Może to dlatego, że oglądałem go o 6 rano :D)

Zgadzam się z Wami, że nie wyszedł im ten podział na 65 minutowy odcinek z RI i 44 minutowy z radą plemienia. Mam nadzieję, że w trakcie sezonu to skorygują.

Odpadła zła Izzy :D Teraz będzie mogła pokazać na co ją stać w walce z Tonym. To pewnie będzie świetne widowisko.
Mam nadzieję, że niedługo wyleci Shay, która jest strasznie irytująca. Cieszę się, że w pomarańczowych faceci jakoś się dogadali. To pozwoli na utrzymanie silnego plemienia i nawiązanie walki z Hermosą. Gdyby na tej radzie pozbyli się Toma to ich przyszłość widziałbym w czarnych barwach. Bo co może wygrać taki Sala czy leniwa Shay?

W Hermosie nie podobało mi się to co powiedziała Shannon. Ostatnio walczyła o to, żeby nieźle się ustawić i spróbować ciekawego ruchu. Teraz mówi, że będzie trzymać z sojuszem piątki, bo pięć osób to coś lepszego niż 4 :D

Zastanawiam się czy wkrótce nie nastąpi jakieś przemieszanie. Jeżeli nie to ten sezon może być najnudniejszym w historii. Coraz mniej brakuje im do Survivor: Thailand :)

Pisząc jeszcze o wyzwaniu. Mam takie same odczucia jak MD. To coś to zadania może zostało po jakimś innym "Survivor" i produkcja chciała to wykorzystać. Bez sensu jest to, że wyzwania tak naprawdę indywidualne było konkurencją o immunitet dla plemienia. W dodatku uczestniczyło w nim tylko 8 osób...

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E04

Post autor: ciriefan »

Po ostatnim odcinku próbowałem nie hejtować, ale... Tego się oglądać już nie da. Po ciekawej premierze jest coraz gorzej. Odcinki są nudne jak flaki z olejem. Po raz pierwszy od dawna oglądając surva przyłapywałem się na tym, że odpływam i myślę o czymś innym, niż to co jest na ekranie. Dramat.

Też nie czaję, czemu Izzy, Avi i Tom się nie spiknęli. Szkoda mi Izzy, chyba najbardziej ją na tym etapie lubiłem z tego plemienia.

W fioletowych mam nadzieję, że jakoś babcia Barb przetrwa.

Może się jakoś rozkręci - a gdzie są ukryte immunitety?

Awatar użytkownika
Kamel
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 21 lut 2016, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E04

Post autor: Kamel »

Kiwi HII nie znają
Obrazek
nie ma edycji nie ma podpisu

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E04

Post autor: Saw »

Ten sezon się już nie rozkręci. Ja powoli tracę nadzieję, bo usycham na oglądaniu każdego z odcinków. Akcja wlecze się strasznie, a uczestnicy nic ciekawego nie wnoszą. Chyba nudniejszego sezonu nie widziałem. Mogliby zrobić jakieś przemieszanie, albo podrzucić HII. Boże :lol: :lol: Nie myślałem, że kiedyś to powiem ale brakuje mi HII. Gdzie one są? Mogliby chociaż ze dwa podrzucić, żeby akcja choć trochę się rozruszała. Bo na razie zapowiada się na to że dominujące sojusze będą wycinać tych z mniejszości. Najgorsze jest to że kolejna fajniejsza osoba odpadła. Szkoda mi Izzy, bo to sympatyczna dziewczyna. Pewnie wielkim graczem by nie była, ale przynajmniej szło ją oglądać. W porównaniu do trójki Shay, Sala i Lou wypadała pozytywnie. Boże oni w trójkę są tragiczni. Shay coraz bardziej gra mi na nerwach. Nadal nie wiem o co chodzi z jej randomowym głosem na Lou. Na dodatek ta biblia i modlitwy. Jakoś mnie to odpycha. Lou i Sala tkwią w sojusz i chcą prowadzić spokojną grę. Według mnie to nie jest złe, ale za bardzo odpychają od siebie Toma. Cały czas podkreślają jakim to on jest zagrożeniem i trzeba go wywalić. Ja na jego miejscu na późniejszym etapie, bez wahania bym się od nich odwrócił, bo nie są godni zaufania. Ogólnie cieszę się że to on jednak został zamiast Izzy, bo z ich dwójki to on ma większy potencjał. Szkoda, że nie zgrali się wspólnie z Avi. Przy rozdzieleniu głosów przez tamtych spokojnie mogli wykonać duży ruch i się obronić. No ale takie akcje to chyba jeszcze za trudne dla nich.
W drugim plemieniu nic się nie działo. Nate i Barb na dnie. Coś tam próbują, ale ani trochę nie polepszyli swojej sytuacji. Shannon oznajmiła, że nie zamierza przeskoczyć. Jak też nie jest chętny do współpracy i od razu doniósł pozostałym. Nic wielkiego w przypadku rady tu się nie wydarzy. Z dwójki zagrożonych dużo bardziej wolałbym odpadnięcie Nate'a.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nicaragua”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość