Survivor NZ: Nicaragua E05

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E05

Post autor: Jack »

PREMIERA: 21 maja 2017
OGLĄDALNOŚĆ: ?

Awatar użytkownika
Kamel
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 21 lut 2016, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E05

Post autor: Kamel »

Nie oglądałem jeszcze odcinka, ale sprawdziłem, że ma znow 65 minut, więc pewnie nie ma tribal council XD
Obrazek
nie ma edycji nie ma podpisu

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E05

Post autor: ciriefan »

Odcinek lepszy od poprzednich, ale nadal nudny.

Sytuacja w plemieniu pomarańczowych - nuda, nic ciekawego, jedna wielka zgodność. Medical w sumie był najciekawszym wydarzeniem.

Fioletowi - tu jest trochę więcej strategii, ale już piąty odcinek ciągną ten sam wątek sojusz piątki vs Nate i Barb. Niech już idą na radę, bo to się ciągnie za długo.

Redemption - Bardzo się cieszę, że Izzy wygrała. Tony'ego nie lubiłem.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E05

Post autor: Jack »

Według mnie to najnudniejszy odcinek do tej pory. Ten poprzedni 65-minutowy, chociaż trochę przybliżył nam sytuację w plemieniu, a ten był o 20 minut za długi.

Szkoda, że odpadł Tony. Może nie był sympatycznym człowiekiem, ale jego plan "zemsty" był całkiem zabawny. Teraz podczas pojedynków na RI na pewno nie będzie tak ciekawie.

Ewakuacje medyczne nie są czymś miłym, dlatego bardzo szkoda mi Lou :(

Nadal kibicuję niebieskim. Wydają się bardziej sympatyczni i planują już ruchy na potencjalną radę plemienia. Zastanawia mnie edit Shannon. Albo odpadnie jako wielki villain, albo wygra tę edycję.

Zostało 4-7, więc pewnie czeka nas pewnie przemieszanie.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E05

Post autor: tombak90 »

Słodki Jezu w morelach, to jest takie nędzne, że chyba będę sobie puszczał co drugi odcinek. Zamiast dawać nam jednego trupa na dwa epizody, to mogliby wziąć z ośmiu rekrutów więcej, skoro już "ilość zgłoszeń przeszła ich najśmielsze oczekiwania".

Chce mi się płakać sam nad sobą, że najzacieklej kibicowałem niewyrośniętemu dziadowi z militarną żądzą mordu i miłością do denaturatu wypisaną na twarzy, ale takie są fakty: jedyną okazję do dramy wietrzyłem w tym, że Wojak powróci z Redemption i wytarga Shaynę za ucho, toteż gorąco ściskałem kciuki za to, żeby się szybciej przeciskał przez te jakieś dechy w konkurencji z Isabelle. No ale niestety, widocznie nasączono je jakąś emulsją na bazie etanolu, chciał sobie dziadzia polizać, a nieubłagany czas leciał. Ostatecznie, Wojakowi udało mu się co prawda odesłać Jolę z Rancza z powrotem do swojej wiochy, ale niestety - teraz i on spoczął na cmentarzu dla zasłużonych.

Shayna miała do pewnego czasu najlepsze karty w plemieniu, ale niestety, chyba lekko moknie jej pisia do tego Toma, bo już trzy razy zrezygnowała z ataku, mimo że wyraźnie dała mu do zrozumienia, że nie jest po jego stronie. Brawo. Teraz, jeśli Pyza rzeczywiście nie wróci z tego miejscowego, zakaraluszonego szpitala, to będzie się miała z pyszna, bo tylko czekać, a z panowie wezmą ją w obroty na Radzie.

Najbardziej z tego plemienia lubię chyba Salę, ale to tak bardziej za figurę poczciwego chłopka, bo trzeba przyznać, że jako gracz jest mniej interesujący niż opisy polityki cookies na internetowych portalach.

A w Hermosie, to już w ogóle strategów zatrzęsienie, aż nie ma gdzie nogi postawić. Zamiast przygarnąć tych biednych dziadulinków do serca, to oni siedzą sobie w piątkę na boku i wąchają sobie nawzajem bąki. Co jeśli teraz zaskoczy ich jakieś przemieszanie? Ja rozumiem, że Barb wygląda jak siostra Donalda Trumpa, w dodatku spryskana gazem obezwładniającym, co może zniechęcać do interakcji, no ale polityka drodzy państwo, polityka.

Coś czuję, że z taką taktyką po mergu (albo i przed) Sojusz Piątki dotknie wszechogarniająca rozpierducha. Pozostaje chociaż kibicować, żeby Georgia przetrwała najdłużej z tej blok ekipy, bo naprawdę jest tam jedyną, na której można oko zawiesić i natychmiast nie odwiesić z wrzaskiem z powrotem. Chociaż patrząc na edit, podejrzewam, że najwięcej tam ugra ta bladolica zębatka, która jeszcze niedawno rozkminiała, czy nie zmienić frontów i nie uśmiechnąć się do Trumpowej.

Prowadzący powinien raczej zabrać się za hostowanie jakiegoś turnieju warcabów. Brzmi tak sztucznie i bezbarwnie, że wygląda to tak, jakby posadzili tam kukłę i puszczali w tle głos "Ivony".

Jedyny malutki, niewidoczny gołym okiem propsik, odżałuję za Redemption. Po raz pierwszy w jakimkolwiek sezonie jest tam jakakolwiek nieprzewidywalność i nie ogląda się tego jak pojedynków Chucka Norrisa z jeszcze-jedynym-złolem. Teraz na wierzch wyszła Isabelle, no ale też nie przypuszczam, żeby za długo tam pofikała. I nawet średnio mi na tym zależy, bo jakoś straciłem nią zainteresowanie. Teraz mieszka sobie sama i nie za bardzo ma co komu podpierdolić, więc chyba więcej niż pokazała w pierwszym epiku już z niej nie wyciśniemy :|

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E05

Post autor: Saw »

No dobra powiem, że odcinek nieco lepszy od poprzednich. Co prawda nadal nudny, ale były dwa ciekawe momenty. Pierwszy to pojedynek na RI, a drugi to ewakuacja Lou. Cieszę się że to Izzy wygrała pojedynek na RI. Po edicie obstawiałem, że to Tony wyjdzie zwycięsko z tej potyczki. Dużo razy podkreślano, że jest rządny zemsty za swoim plemieniu i myślałem że będzie kontynuacja tego wątku. No ale edytorzy mnie zmylili co na plus. Fajnie, że nie jest tak przewidywalnie na RI, tak jak w sezonach US. Tam nie trzeba było być geniuszem, żeby się domyślić kto powróci do gry. Przede wszystkich w Sezonach 22 i 23. Fajnie, że Izzy nadal jest w grze i bardzo życzyłbym sobie żeby wygrała wszystkie pojedynki do końca i wróciła. Tony dobrze że odpadł, bo wkurzał mnie ten jego ból dupy o zdradę. On serio nie miał żadnego mocnego sojuszu (przynajmniej ja nie zauważyłem) żeby mieć tak duże pretensje. No ale ten atak na Shay nawet nieźle wyszedł. Przynajmniej coś ciekawszego się zadziało, bo nie ukrywajmy, że ci ludzie to w 80% nudziarze. A więc Tony'ego już nie ma i Mogoton mogą odetchnąć z ulgą, bo nikt nie będzie ich już hejtował.
Lou mi szkoda, bo nie lubię jak ktoś odpada przez medicala (o ile ona odpadła, bo nie było chyba to w stu procentach potwierdzone). No ale dziewczyna była tak nijaka, że nawet nie zauważę starty. Przykro to mówiąc, ale ta ewakuacja to był najmocniejszy punkt odcinka. To tylko pokazuje jak nudno tam jest. No ale Nowozelandczycy też nie myślą logiczne. Dają odcinek 65 minutowy, bez rady plemienia. Śmieszy mnie to, że w US w wiekszości brakuje tego czasu i człowiek wiele by dał za 60 minutowy odcinek, by wiedzieć więcej o grze. A tu wystarczył by odcinek 15 minutowy, żeby przedstawić sytuacje w plemionach, bo nic kompletnie się nie dzieje. W Mogoton szczęśliwa rodzinka i zero strategii. Tom jest tam na dnie, ale liczę że przetrwa. On i Avi to dwójka moich największych faworytów. Mam cichą nadzieję że któryś z nich dojdzie do końca i wygra. To na pewno trochę poprawiłoby moją marną ocenę co do tego sezonu. Sala i Shay są mi obojętni. W tym odcinku nawet tak nie wkurzali.
W Hermosie nadal to samo. Pięciu młodych kontra dwóch dziadków. Nudy.....
Jedyne co przykuwa uwagę, że ci młodzi mają fatalny socjal. Rzuciło mi się w oczy to, że oni osobno siedzą na plaży i odseparowali się od dwójki outsiderów. Bardzo kiepska gra. Przecież jasne jest że to może się na nich zemścić. Jeśli dojdzie do przemieszania lub połączenia to Barb i Nate powinni bez wahania się od nich odwrócić. Nie wiem czy kogoś lubię z tego plemienia. Trochę lubiłem osoby z dominującego sojuszu, głównie Shannon, Mike'a i Georginę. Ale po tym jak olewają starszych to życzę im bolesnego blindsidu. Chyba zacznę trzymać kciuki za Barb, żeby się na nich odegrała.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nicaragua”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość