Survivor NZ: Nicaragua E09

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E09

Post autor: Jack »

PREMIERA: 4 czerwca 2017
OGLĄDALNOŚĆ: ?

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E09

Post autor: ciriefan »

Masakryczna nuda.

Nowa Zelandia jest mistrzem w rozciąganiu wątków przez cały sezon i na tak długie odcinki.

Szkoda, że odpadła Georgia - to jej życzyłem powrotu. Ciekawe, czy to już koniec RI.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E09

Post autor: Jack »

Szczerze mówiąc, to bardziej niż Survivor NZ podobała mi się Nida.

Ten odcinek to mistrzostwo. Przez 65 minut tak naprawdę ważny był tylko pojedynek o powrót. Najlepsze były te momenty gdzie wszyscy byli zaskoczeni powrotem i połączeniem, a w rzeczywistości pewnie każdy wiedział, że to ten moment.
Ponadto, w tym odcinku ważne były również ujęcia snu Nate'a oraz jedzenia ciasta czekoladowego przez zwycięzców zadania o nagrodę...

Mam nadzieję, że to koniec RI i również chciałem, żeby Georgia powróciła do gry.

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor NZ: Nicaragua E09

Post autor: Saw »

Połączenie plemion to zawsze miły moment sezonu. Zawsze dużo się dzieje. Powstają nowe układy, nikt nie wie na czym stoi. Nawet w starych sezonach było ciekawie jak dwa przeciwne sojusze walczyły o głos pojedynczych osób. A tu straszna nuda. Znów nic się nie działo przez cały odcinek. Najpierw pojedynek na RI i wygrana Shay. Spodziewałem się, więc żadne to dla mnie zaskoczenie. Georgii trochę szkoda. Dziewczyna była zaangażowana i walczyła o siebie. Nie jak Shay, która leżała cały poprzedni odcinek i czekała tylko jak ja wywalą. No dobra zadanie się skończyło, później była uczta. Myślałem że w obozie coś się wydarzy ciekawszego. A tu nadal mamy kontynuacje wątków, które już wleką się od kilku odcinków. Ci ludzie są tak przewidywalni i nudni, że aż płakac się chce. Niby pojawiają się jakieś pomysły na sojusze, ale nie ma w tym żadnego konkretnego działania. Więcej gadają niż robią. Najbardziej na plus wychodzą Avi, Tom i Shannon. Chciałbym żeby ich sojusz stał się faktem. Jaka jako czwartego do sojuszu jestem wstanie przeboleć. Ale oni w trójkę jako jedyni coś próbują grać. Wydaje się że znaleźli się pomiędzy dużymi sojuszami i mają kontrolę nad głosowaniem. Tylko w którą stronę iść? Z jednej strony para dziadków i para Sala/Shay a z drugiej mocni fizycznie Mike i Lee. Mi się zdaje że któryś z facetów Hermosy odpadnie na początku. Ja osobiście pożegnałbym Jaka, który jest strasznie irytujący. Na siłę próbuje być smieszny, rzuca jakimiś żartami. Kompletnie mnie to nie przekonuje. Przypomina mi nielubianego kolegę ze szkoły, który też chciał byc śmieszny, a mu kompletnie nie wychodziło. Nawet z wyglądu jest do niego podobny :? A jak nie Jak to może Nate lub Shay. Ich też z chęcią już bym pożegnał. Nawet Sala przy nich wypada korzystnie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nicaragua”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości