The Mole (Netflix)

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5751
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

The Mole (Netflix)

Post autor: Jack »

Nowa odsłona popularnego 'Agenta' realizowana dla platformy Netflix

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2215
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Mole (Netflix)

Post autor: Umbastyczny »

Bardzo fajna wiadomość. Nigdy nie oglądałem zagranicznych edycji, tylko polskie. Ale np. Circle wyszło całkiem spoko Netflixowi, więc liczę, że Agent też będzie trzymał poziom.

Z tego co sprawdziłem to:

7 października - 5 odcinków
14 października - 3 odcinki
21 października - 2 odcinki

Na pewno zacznę oglądać, mam nadzieję, że dadzą mi powody do obejrzenia całego sezonu.

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2215
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Mole (Netflix)

Post autor: Umbastyczny »

Jestem po całym sezonie i przyznaję, że mi się podobało. Oczywiście nie był to program 10/10, ale myślę, że fajna i solidna produkcja.

Na pewno podobało mi się wykonanie, ciekawe zadania, ładne widoczki, podróż przez Australię, parę mini twistów, ale nic burzącego rozgrywkę (no może jedynie ta akcja z powrotem, ale skończyła się pozytywnie jak dla mnie).

Z minustów to budowanie na siłę napięcia w zasadzie co odcinek, odczytywanie wyników w kolejnym itd. No i pierwsza runda była moim zdaniem trochę dziwna, bo w sumie mieli tylko jedno zadanie i jeszcze byli podzieleni na grupy, więc w sumie 8 osób w ogóle nie współpracowało i nie widziało w akcji "Kreta". Potem już było raczej spoko i uczciwie ze wszystkim.

Cast był ok, kilku osobom kibicowałem, kilka mnie trochę irytowało. Ludzie byli ok, może jako całość nieszczególnie barwna, ale było ok.

Na pewno na plus, że większość ludzi przyszła grać i wygrać. Podobało mi się, że kombinowali, niektórzy wchodzili w jakieś mini sojusze. Dodatkowo na plus te ich rozterki, czyli niby chcę coś podłożyć, żeby zmylić innych, ale no stracę kasę. Ale może lepiej stracić i wygrać mniej, niż robić dużą pulę i wylecieć. Brakowało mi tego trochę w naszym Agent Gwiazdy, gdzie momentami każdy chciał podkładać każde zadanie i mało obchodziła ich pula.

Osei - już nie pamiętam za wiele, tylko tyle, że jego nieszczególnie polubiłem.

Samara - ją to też bardzo słabo pamiętam, mało jej było i była dość bezbarwna.

Dom - on też mnie w sumie irytował, bo gadał ciągle o uczciwej grze i bla bla bla, mama ma być dumna... Dobrze, że nie wrócił.

Sandy - nawet sympatyczna i polubiłem ja za akcję z powrotem Doma, gdzie w końcu pokazała pazur i sprzeciwiła się mocno jego powrotowi, ale miała rację. Wiedząc, że odpadł mógłby przeanalizować swoje odpowiedzi i Agent wyłoniłby się jako odwrotność jego typów.

Pranav - jego też polubiłem, wydawał się inteligentny i mocno nastawiony na grę, myślał strategicznie i miał układ z Avori, no ale nie pomogło.

Casey - w sumie na początku miałem ja trochę za taką nierozgarnięta mamuśkę, ale nawet ładnie sobie radziła.

Greg - jedna z najciekawszych postaci, taki był trochę śliski, ale też go polubiłem i podobało mi się jak gra.

Jacob- on był trochę robotyczny czasami, ale finalnie też nawet był ok.

Avori - chyba moje ulubienica i jej kibicowałem. Sporo strategii i kombinowania. Dziwiłem się, że William i Pranav nabierają do niej podejrzeń w tym zadaniu z bieganiem, bo tam dystans był przecież naprawdę ciężki. Szkoda, że odpadła na ostatniej prostej. I w druga stronę, zaczęła typować Jacoba po liczeniu pieniędzy - moim zdaniem to jest coś w czym bardzo łatwo się pomylić nawet bez złych intencji. No i akcja z gaśnicą była dziwna xD

Joi - bardzo chaotyczna, sporo kosztowała grupę i czasami pewnie chciała podłożyć celowo, ale momentami pewnie była nieudolna po prostu. Do tego te jej gównoburze przy stole śmieszne były. Albo 25k za immunitet xD Generalnie też na plus, że była bardzo aktywna, ale nie wiem jak mogła typować Willa...

William - szkoda mi, że wygrał. Jako osoba był ok, w sumie nic do niego nie miałem, ale na tle innych grał nudno jakby. Chciał robić zadania na 100% i tyle. Dziwiłem się za każdym razem, gdy ktoś go typował, bo dla mnie nie było w nim nic z Kreta. Finalnie jako jedyny typował Kesi, więc brawa dla niego.

Kesi - ech... mam mieszane uczucia co do jej roli. W sumie finalnie nie dała się złapać przez większość czasu i poza Williamem nikt inny nie typował jej jako swojego numeru 1 do roli Kreta, ale jednak jej styl sabotażu nie do końca mi odpowiadał. Początek na plus. Zrobienie dobrego pierwsza wrażenia ma dla mnie sens, jednak potem się to na pewno ciągnie przez jakiś czas. I u niej to zadziałało, dzięki temu, że grała na korzyść grupy na początku inni jej zaufali. Mogła dzięki temu łatwo podłożyć zadanie w banku czy wziąć immunitet przy tym łańcuchu. Tylko, że to mało Krecie, żeby tak mało szkodzić grupie. A potem znowu robiła to mocno i zbyt na widoku. Niby można to bronić, że chciała w ten sposób pokazać, że nie jest agentem, bo ten by się bardziej krył, ale te akcje z saniami na śniegu to już były mocno kuriozalne xD Jako osoba bardzo pozytywna i jej rolę agenta oceniam na plus, ale liczyłem na coś więcej przy tym tłumaczeniu swojej gry krok po kroku.


Aaaa.. i w edycji podobały mi się te małe twisty jak np. typowanie pieniędzmi kto odpadnie, akta uczestników, ten immunitet przy łańcuchu itd.

Awatar użytkownika
Eska
7th jury member
Posty: 667
Rejestracja: 06 paź 2010, 00:00
Winners at War: Yul
Kontakt:

The Mole (Netflix)

Post autor: Eska »

Bardzo pozytywnie odebrałam "Kreta" na Netflix :) chociaż przerywanie odcinków przed odpadnięciem osoby bardzo mnie irytowało. Dla mnie było to bez sensu, takie urywanie odcinka w trakcie. Mimo to mile spędzony czas. Podobały mi się zadania, w niektórych z nich agent nie musiał się zbytnio wysilać, żeby w prosty sposób podłożyć zadanie. I choć Kesi zwróciła moją uwagę w zadaniu w banku, to później jej zagrywki czasami były tak oczywiste, że zaczynałam wątpić w to, że to właśnie ona jest agentem xD

Tak jak wspomniał Umba, podobało mi się, że tutaj prawie każdy zastanawiał się jak wygrać, ale też jak i stracić kasę, żeby ściągnąć na siebie spojrzenia innych. Twist z kupowaniem/zdobywaniem immunitetu, praktycznie co odcinek, był trochę irytujący, ale z drugiej strony miało to dobre podejście psychologiczne, aby zasiać wątpliwości wśród innych.

Wielu z graczy dało się polubić, ale byli też tacy, że z każdą minutą na ekranie irytowali jeszcze bardziej jak np. Greg.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6045
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Mole (Netflix)

Post autor: ciriefan »

Skończyłem w końcu ten sezon i muszę przyznać, że jestem zachwycony. Świetne misje, fajny, normalny cast, każdy jakoś tam grał, były strategie, emocje, w sumie ostatnich kilka odcinków obejrzałem dziś jeden po drugim - a nigdy nie oglądam całych seriali na raz, natomiast tutaj nie mogłem się powstrzymać, aby nie obejrzeć dalej. Świetne zadania, dobrze wyreżyserowane odcinki. No jak dla mnie jedna z najlepszych edycji agenta, jakie widziałem - a widziałem wszystkie edycje polskie i USA, jedną edycję UK i kilka australijskich.

Co podobało mi się najbardziej? Że nie ukrywali postaci agenta kompletnie nie pokazując sabotażu jak np. w naszym polskim agent gwiazdy, gdy masz "WTF to był agent?" a potem dopiero na koniec pokazują, że np. jakiegoś puzzla agent schował do swojego klapka. A że dużo osób sabotuje zadania, to wcale wybór agenta nie był oczywisty - chociaż cały sezon typowałem dobrze (ale o tym za chwilę) to do samego końca miałem wątpliwości.

Co do Kesi jako agenta - tutaj nie zgadzam się z Umbą. Dla mnie była jednym z najlepszych agentów, jakich widziałem. Sprytna, przebiegła, manipulantka - jak ją obserwowałem i podejrzewałem przez cały ten sezon, myślałem sobie, że gdybym był agentem, postępowałbym dokładnie jak ona. Zacząłbym tak jak ona - zdobywając zaufanie grupy i na pewno nie sabotowałbym 1 zadania, może nawet 2 lub 3, ale w sumie tu było tylko po 1 zadaniu na odcinek, więc też nie mogła tego przeciągać. Pierwsze wrażenie jest ważne i to była jej pierwsza świetna zagrywka, żeby się zamaskować. I to zaowocowało, o czym za chwilę.

Etap 1 - pierwsze podejrzenia. Po raz pierwszy zwróciłem na nią uwagę już w drugim odcinku w zadaniu z ucieczką z celi więziennych, gdzie "niby" nie widziała leżącego pod drzwiami klucza. Zaintrygowało mnie to, ale nie typowałem jej jeszcze ze względu na to, że jeszcze jedna laska z drugiej grupy też tego klucza nie widziała, co dla mnie trochę uwiarygodniło to, że może faktycznie on nie był zbyt widoczny. No ale zacząłem jej się przyglądać i uważam, że mimo wszystko na początku, gdy wiele osób może sabotować, aby zmylić innych, nie trzeba szukać jawnego sabotażu, a obserwować zachowanie ludzi. I przyglądając się tej naszej Kesi uznałem, że jej zachowanie jest wyjątkowo sztuczne, że nie pokazuje ona emocji, a jej reakcje nie wydają mi się naturalne - i tu pomyślałem sobie, ja właśnie tak jak ona bym się wycofał, udawał trochę głupiego, niemającego wiele do powiedzenia. Ale tak właściwie nie mialem lepszych typów, więc typowałbym ją na quizie już wtedy. W trzecim odcinku Kesi po raz kolejny zwróciła moją uwagę, gdy lecąc samolotem nie zauważyła materiałów leżących na plaży - ale ponownie, nie ona jedyna, natomiast po raz kolejny widziałem w jej zachowaniu sztuczność.

Etap 2 - zdobycie pewności co do niej. No i przyszedł moment, w którym upewniłem się w swoim typie - odcinek 4 i zadanie z włamaniem do banku. Serio - nie ogarnęła Eldorado, Złotowłosej i Króla Midasa? I tutaj właśnie myślę zaowocował początek jej gry i strategia - byłem w szoku, że jej się za to kompletnie nie oberwało i praktycznie nikt jej nie typował! A po prostu początkowo zdobyła zaufanie, udawała potem głupiutką i nieporadną, były osoby bardziej mieszające i zwracające na siebie uwagę i tak totalnie robiąc z siebie idiotkę zasabotowała całe zadanie i nikt oprócz Willa tego nie ogarnął.

Etap 3 - wątpliwości. Przez kilka kolejnych epów byłem pewny swojego typu. Zrzucenie worka podczas jazdy pociągiem, wyeliminowanie siebie jako pierwszej w zadaniu z przeprawą przez góry, wzięcie immunitetu w zadaniu ze związaniem łańcuchami (wybrali ją jako osobę, której ufają najbardziej!), w zadaniu z obrazami trafiła do grupy, która potem wskazywała kto kłamie a kto nie i oczywiście próbowała typować na osobę mówiącą prawdę, no ogólnie widziałem te zagrywki i myślałem - genialnie to rozgrywa. I na koniec przyszło moje zwątpienie, bo ostatnie 3 odcinki to już było zbyt oczywiste, jak produkcja zaczęła pokazywać jej uśmieszki do kamery. Zadanie z gołębiami - jak chciała zmylić Joy, złowrogi uśmieszek do kamery. Zadanie z wciąganiem kostek lodu na szczyt góry - to wywalanie kostek z sań bekowe. Finałowe zadanie - to jak spadła z tej rurki w tak prostym miejscu i też uśmieszek do kamerki i ciągle to sztuczne zachowanie. Ale myślę sobie - czy produkcja pokazywałaby te uśmieszki pokazując nam, kto jest kretem? I tu zacząłem mieć wątpliwości, chociaż do samego końca była moim typem nr 1. Ale myślę też, że na koniec tak jawnie sabotowała, bo już nie miała nic do stracenia - pewnie podejrzewała, że ci co zaszli do końca, mogą ją typować. A skoro tak, to czemu nie zmanipulować ich sabotując tak naocznie, żeby pomyśleli, że chce ich zmylić i niesłusznie skierować na siebie ich podejrzenia? Odwrócona psychologia i genialne zadanie - zadziałało i na Avery i na Jacoba i na Joy. No ja jestem nią zachwycony w tej roli.

Moje inne typy? Po pomyłce w zadaniu z liczeniem pieniędzy Jacob był moim typem nr 2. Potem jednak w zadaniu, w którym trzeba było wytypować kto kłamie a kto nie, było tak widać, że on kłamie (Greg go zmiótł pytaniem - najpierw mówiłeś, że się nie brzydziłeś robala, a potem że to fuj i od razu wypiłeś cały dzban wody? XD) i wtedy uznałem, że on nie może być agentem. Na sam koniec moim typem nr 2 była Joy, ale też mi nie pasowała do tej roli.

Co do zwycięzcy - jak dla mnie był jedną z bardziej przezroczystych postaci w tym sezonie, ale w sumie może i spoko, że wygrał "good guy". Moją totalną faworytką była Avori i szkoda, że odpadła w final 4. Lubiłem też Grega. Największą bekę mam z Joy - cieszę się, że jest wielką przegrana i widać było jej ból dupy. Przestałem ją lubić, jak kupiła immunitet za 25 tysi, gdy w puli mieli 28 tysi. Serio - rozumiem, że chcesz zajść dalej, ale to była przesada. A potem robiła innym morały, gdy walczyli o immunitet - hipokrytka. Największą bekę mam z tego, że ostatnie kilka misji była z Kesi w grupie/parze, widziała te jej sabotaże, ale nadal jej nie podejrzewała XD Po zadaniu z gołębiami była przekonana, że Kesi robi to zbyt widocznie, więc musi być zwykłym graczem kierującym na siebie uwagę XD Beka też z tego, że nie poczuła różnicy w ciężarze i nie zauważyła wgl jak Kesi wyrzuca z sań te bloki lodu. Aczkolwiek oddam jej to, że też była dobrym graczem i manipulantką i swoimi sugestiami wyeliminowała najpierw Grega (który miał na radarze Kesi ale przez Joy zmienił typ na Jacoba) a potem Avori (którą zmanipulowała w typowanie jej samej). Karma ją dopadła za te 25 straconych tysi i tylko dlatego cieszy mnie ten wynik.

Oby powstał kolejny sezon, bo mój zachwyt nie ma końca!

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2215
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Mole (Netflix)

Post autor: Umbastyczny »

Netflix powraca z nowym sezonem, premiera 28 czerwca.

Ma być nowy prowadzący: Ari Shapiro.

Ogłoszono też już cast, 12 osób - podoba mi się większe zróżnicowanie wiekowe niż w pierwszym sezonie.

Data premiery i prowadzący: KLIK

Obsada: KLIK

Tymbark
2nd voted out
Posty: 13
Rejestracja: 28 kwie 2024, 14:54
Kontakt:

The Mole (Netflix)

Post autor: Tymbark »

Myślicie,że kto jest kretem w 2 sezonie?śmieszne dla mnie jest to , że po 5 odcinku pula pieniędzy wynosi 0.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6045
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Mole (Netflix)

Post autor: ciriefan »

SEZON 2 NETFLIX (sezon 7 USA)

Drugi sezon, a ja nadal jestem zachwycony. Mógłbym powtórzyć swoją opinię po sezonie 1 - genialne, klimatyczne zadania. Produkcja na wysokim poziomie. Dobrze wyreżyserowane odcinki. Świetna, ciekawa obsada, w której każdy był jakiś. Dramki, emocje, napięcie. Super, super, super!

Podobało mi się w tej obsadzie, że ciągle ktoś był samolubny i wydawał kasę na zwolnienia z quizu, a beką totalną było to, że gdzieś na etapie 6 odcinka oni mieli 0 na koncie XD Jeden wielki mess, ale lubię to XD

Zacznijmy od agenta. Sean moim zdaniem był świetny w swojej roli. Początkowo typowałem Melissę, bo jak dla mnie zachowywała się ukrywając emocje, ale jako gracz pokerowy to chyba po prostu ma w naturze taki sposób bycia. Potem na Seana dla mnie wskazywało najwięcej - nie ukrywam, że wiele tutaj pomogło, gdy kilka osób w zadaniu z kinem postanowiło obejrzeć jego nagranie z castingu. Przede wszystkim jego opis tego, jakby grał jako agent, idealnie odwzorowywał jego grę. A po drugie okazało się, że był tajniakiem. I co - tajniak miał taki lęk wysokości w zadaniu z wieżowcem? Tajniak często był taki słaby psychicznie? Tajniak miał aż tak emocjonalne momenty? Totalnie tutaj coś nie grało, no i te jego ciągłe naleganie, aby zawsze płacić za podpowiedzi w zadaniach.

W finale bardzo kibicowałem Munie. Bardzo sympatyczna, do tego bardzo logiczna i analityczna, dla mnie wydaje się osobą, z którą mógłbym dogadać się w codziennym życiu. Niestety wygrał Michael, który musiał mieć coś w sobie, skoro uczestnicy go tak lubili, natomiast jakoś od początku nie wzbudzał mojej sympatii. Wiele osób miało go za agenta. No faktycznie dużo sabotował i to w tak ewidentny sposób - ale doszedłem do wniosku, że chciał ściągać na siebie podejrzenia. Gdyby był agentem, wtedy "ciche" sabotaże Seana nie miałyby po prostu sensu - bo po co sabotować w niewidoczny sposób będąc zwykłym graczem? Więc no Michael dla mnie nie był typem w sumie przez całą edycję. I miał też duże szczęście na samym początku, gdy w zadaniu z aukcją prezentów widział, jak Sean podmienia i chowa zdjęcie akurat laski, którą musiała znaleźć grupa.

Poza finalistami mieliśmy sporo ciekawych osobowości:
Hannah - na początku jej nie trawiłem, robiła wrażenie takiego zadufanego w sobie pięknego biczyska. Ale jak to w przypadku takich osób, okazało się to zwykłą maską, pod którą kryła się fajna, wrażliwa dziewczyna. Z czasem stała się moją faworytką i serduszko mi pękało, gdy odpadła w półfinale.

Deanna - od początku do końca wiadomo było, że gra bardzo uczciwie, a mogłaby łatwo ściągać na siebie podejrzenia jako najsłabsza fizycznie. Pomimo tego, że nie zawsze lubię "szczerych" graczy, to ją bardzo polubiłem, wydaje się być spoko babką.

Ryan - jak dla mnie największa przegrana tego sezonu XD Nie wiem, jakim cudem okazało się, że ona typuje Lunę, skoro w zadaniu z kinem wybrała taśmę Seana i wtedy mówiła, że to jej wiele rozjaśniło i byłby idealnym agentem. Ona (w sumie tak jak Michael) od tamtego momentu miała wszystkie informacje i po prostu zjebała. Początkowo skreśliłem ją jako potencjalnego agenta, ale miała takie dziwne zawiechy jak ten moment z nazwaniem wieży zegarowej "statuą", gdzie zaczynałem mieć wątpliwości. No ale spoko babka się wydaje z niej.

Neesh - jak dla mnie największy hipokryta sezonu XD Wydał 60 tys. na zwolnienie z quizu, a potem się oburzał, że nikt po raz kolejny nie chce go na lidera i mu nie ufają, jeszcze zarzucał Hance, że to ona nie jest godna zaufania XD Dobrze, że odpadł w końcu.

Quaylyn - serio? XD Koleś to beka sezonu, drugi największy przegrany po Ryan. Odpadł i wrócił - powinien po prostu przeanalizować swoje odpowiedzi i typować osobę, która była ich przeciwieństwem. A on wrócił i odpadł znowu XD Poza tym był bardzo irytujący z tymi swoimi wybuchami złości, to jest gra stary. Swoją drogą zawsze zastanawia mnie, czemu ktokolwiek w takiej sytuacji chciał jego powrotu. Wiadome jest, że taka osoba wraca z przewagą, czyli właśnie wiedzą, jak nie typować. Poza tym liczba odcinków jest ustalona, więc potem to często skutkuje "double elimination". Czemu ludzie tak często chcą pomniejszać swoje szanse na wygraną?

Tony - z jednej strony nie mój klimat, z drugiej lubiłem go oglądać jako osobowość telewizyjną, której nie można mu odmówić. Mimo szybkiej eliminacji już Netflix go wziął do kolejnego reality show.

Resztę pamiętam mniej, bo za szybko odpadli. Czekam na kolejny sezon!

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2215
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Mole (Netflix)

Post autor: Umbastyczny »

THE MOLE NETFLIX SEZON 2 / US SEZON 7

Zgadzam się z ciriefanem, że to po prostu kawał dobrej produkcji.

Dobra realizacja, edit, montaż, ciekawe zadania i dobry cast.

Podobało mi się to, że było sporo tych minitwistów, które mogły uszczuplać pulę. Rzeczywiście to puste konto w połowie sezonu to wielkie xD

Cast wypadł naprawdę fajnie, mieszanka charakterów, ale przede wszystkim ludzie serio chcieli grać, obserwowali innych, kombinowali jak zmylić tropy itd.

Sean jako Agent/Kret wypadł bardzo spoko. Sam byłem (niemal) pewny, że to on po tym zadaniu z bankietem, gdy podmienił zdjęcia. O ile jego tłumaczenie, że chciał zmylić trop i ściągnąć uwagę Michaela na siebie - OK, ma to sens. Ale jaka jest szansa, żeby uczciwy gracz podmienił akurat to zdjęcie którego potrzebowali, gdy mieli ich, z tego co pamiętam, 60? Oczywiście szansa mała jest, więc w tak 100% pewny nie byłem, ale już miałem na niego oko.

No i moim zdaniem ryzykowny krok ze strony produkcji, że pokazano niektórym uczestnikom to jego nagranie gdzie wyjawiał strategię i prawdziwe doświadczenie zawodowe. Fajnie z jednej strony, że nie bali się pokazać czegoś tak mocnego uczestnikom, ale to mogło serio Seanowi utrudnić zadanie.

Michael jako zwycięzca - ok, był lubiany w grupie, ja tak średnio za nim przepadałem, ale grał też solidnie, więc ok.

Muna - to jej kibicowałem w finale. Bardzo ciekawa postać, inteligentna, z pazurem - szkoda, że wypadła gorzej na finałowym teście.

Hannah - chyba najbardziej jej kibicowałem od pewnego momentu, podobała mi się jej gra i pewna przemiana, gdzie na początku była bardziej egoistyczna, a potem myślała bardziej o grupie. Na początku mnie trochę drażniła tym flirtowaniem z Tonym, ale jak została solo, to polubiłem. Myślałem, że to ogarnie, skoro zaryzykowała pisanie testu, gdy były 2 eliminacje...

Deanna - jedna z osób co do której kompletnie nie miałem podejrzeń, polubiłem, fajnie, że doszła dość daleko.

Ryan - też ją polubiłem, ale pogubiła się, miała rzeczywiście wszystkie karty, żeby ogarnąć, że to Sean jest Kretem, a jednak nie ogarnęła xD

Neesh - z jednej strony go polubiłem i nawet trzymałem kciuki, ale momentami nie ogarniał mocno. Najbardziej mnie śmieszyło jak ciągle pchał się na lidera, gdzie inni kompletnie nie widzieli go w tej roli i nie liczyli się z jego zdaniem - zero jakiegoś wyczucia. No i kupienie immunitetu za całą pule było ostro kuriozalne xD I to jeszcze się okazało, że w rundzie z możliwością powrotu :D

Q - najbardziej irytujący gracz. Strasznie ciągle przeżywał to uszczuplanie puli itd. i nie mógł zrozumieć, że każdy ma swoją strategię itd. Cieszyłem się jak odpadł, wkurzałem, że wrócił. Nie rozumiem jak mógł odpaść drugi raz z rzędu - przecież to oznacza, że kompletnie nie przeanalizował co się stało i jak głosowałem poprzednim razem.

Tony- irytujący, dobrze, że szybko odpadł.

Melissa - nawet ją polubiłem, ale była krótko.

Andy - fajnie, że zwerbowali kogoś starszego, nawet szkoda, że tak szybko odpadł.

Jennifer - trochę za krótko była, żeby jakoś ocenić bardziej.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Agent (The Mole)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości