Farma

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6159
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: ciriefan »

TYDZIEŃ 4

Tydzień fajny, dynamiczny, dużo strategii, 3 eliminacje, twist z amuletami, były kolejne dramki. Zgodzę się jednak z tym, że ciężko mi zrozumieć, jak produkcja mogła dać tyle władzy jednej osobie, w tym wypadku Amandzie. Nie dość, że odpadły aż 3 osoby za jej rządów, to jeszcze ona mogła nominować wszystkie 6 osób. Jedyne, co poszło nie po jej myśli, to odpadnięcie Darii zamiast Reni. Ciekawe co na to Angelika, która jako farmerka tygodnia mogła nominować tylko 1 osobę z 6 i to tak tylko po to, żeby na koniec tygodnia odwołali eliminację.

NA PLUS

Marta - nadal moja ulubienica, aczkolwiek socjal zaczął jej siadać, bo zaczęły jej puszczać nerwy. No ale nie dziwię się, przy Reni też by mi puszczały, w sytuacji z cebulą jestem całkowicie po jej stronie. Renia robiąca z siebie bohaterkę i męczennicę, bo uratowała 1 cebulę, która i tak poszla do zupy, po której osób połowa osób rzygała XD I mean, rozumiem, że oni są głodni, ale 1/8 cebuli na osobę to faktycznie im robi różnicę XD No ale Marta powinna oddać, przeprosić, nawet jeśli tak nie myślała, bo dolewanie oliwy do ognia to kiepski socjal. No ale widać, że Marta ma powoli dosyć zamknięcia z tymi samymi ludźmi i psycha jej siada, więc różnie to się może rozegrać.

Tobiasz - nadal bez zmian, trochę zaczął przynudzać. Chciałbym, aby w końcu znalazł się w sytuacji, w której musi wybrać jedną ze stron, bo nie mam pojęcia, z kim on tak naprawdę chce grać.

Angelika - spoko dziewczyna, gra na wiele frontów, w sumie jeśli to jest celowe (chcę wierzyć, że ci ludzie grają), to dobrze gra pod publikę dając innym wykonywać ruchy, nie brudząc sobie rąk i widzom wmawiając w konfach, że ona to nie knuje XD

Daria - no szkoda, że odpadła, bo ją bardzo w ostatnich odcinkach polubiłem :( Wolałbym zdecydowanie odejście Reni.

Magda - lubiłem jako osobę, ale dla gry myślę, że to dobrze, że odpadła, bo grać nie chciała.

NEUTRALNI

Maciek - lubię go, gra fajnie, ciekawie, ale osobowościowo jest nudny, niestety nie ma charyzmy

Mateusz - pierwsze wrażenie było złe, bo tak kozaczyl, ale wyszło na to, że jest mocno under the radar, więc dajmy mu szansę zatrzeć złe wrażenie.

Seweryn - spoko koleś, ale tak bardzo do bólu nuuuuudny

Annie - kto?

Margaret - faktycznie usunęła się w tlo i już tak nie irytuje, jednak nadal nie jest to mój typ osoby.

Marcin - urocze to jego "zakochanie", trochę go żal, bo Daria go nie chce, ale osobowościowo on mnie totalnie nie przekonuje. Podobało mi się, gdy Daria podawała argumenty, dlaczego sądzi, że z czasem się w nim nie zakocha - doskonale ją rozumiem.

Renia - ogólnie spoko kobitka, ale ma momenty, w których jest tak irytująca. Zarzuca Amandzie toksyczność - i słusznie, natomiast sama dolewa oliwy do ognia. W wielu momentach powinna po prostu być starsza, mądrzejsza i zamknąć dziób, a tymczasem niby tak jej źle i toksycznie w konfliktach, a sama je podkręca. Oczywiście zakładam, że to może byc fałsz i gra z jej strony w celu nastawienia większej ilosci osób przeciw Amandzie i Marcie, wtedy to w sumie na plus. Natomiast myślę, że ona po prostu ma taką osobowość i gdyby mi prawiła takie uwagi i komentarze, to też bym nie wytrzymał. Akcja z cebulą tak bekowa - wielka bohaterka, męczennica i cierpiętnica. Gdyby to była świetna zagrywka pod publikę, to bym nawet przyklasnął, ale coś myślę, że ona serio myśli, że wygrala wielką batalię i jest bohaterką XD Natomiast całkiem fajnie zagrała budując aurę tajemniczości wokół swojego amuletu.

Piotr - był spoko, ale też dosyć nudny, jakoś sobie nawet nie mogłem pisząc ten post przypomnieć, kto odpadł poza dziewczynami, więc to samo świadczy o tym, co myślę o jego eliminacji xD

NA NIE

Amanda - w sumie sama została w tej grupie. Czy jest co komentować? Jest toxic, a jedyne toxic jakie akceptuję to piosenka Britney.

Czy Amanda mogłaby w końcu odpaść?

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6159
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: ciriefan »

TYDZIEŃ 5 + poniedziałek

No dzieje się. Sezon wciągnął na maksa i ciężko się oderwać.

NA PLUS

Marta - nadal z nią najbardziej się identyfikuję, w wielu sytuacjach zachowałbym się jak ona, rozumiem doskonale jej grę. Teraz Amanda i Angie się od niej odwróciły, więc ciekawy jestem, czy zmieni strony. Mam nadzieję, że tak i uda jej się odesłać Amandę do domu, bo Amanda tylko jej szkodzi.

Maciek - dałem go tu, bo nie mam kogo XD Jest na plus pod kątem dobrej gry i kombinowania, aczkolwiek momentami koleś jest taki trochę creepy XD

NEUTRALNI

Mateusz - nasz wyeliminowany. No szkoda, chciałem, aby został i się rozkręcił. Niestety standardowo osobo, które późno weszły, ciężko jest przetrwać. Zatarł złe pierwsze wrażenie i wydawał się na koniec spoko kolesiem.

Seweryn - bez zmian, spoko koleś, ale do bólu nudny

Annie - kto?

Margaret - odkupienie spore u mnie, lubię ją, ale musi zacząć grać, żeby pójść wyżej

Marcin - mega skiepścił swój tydzień, nic nie wyszło z jego planów, zniechęcił do siebie Tobiasza. Nadal nie mój typ osobowościowo, ale jako że to jedna z osób grających na poważnie, niech trochę jeszcze zostanie kosztem noł nejmów noł gejmów.

Renia - trochę mniej irytowała w tym tygodniu i lubię ją nawet, to nadal nie podoba mi się, że ona twierdzi, że jest uczciwa i nie gra, podczas gdy prowadzi kawał porządnej gry.

NA NIE

Angelika - jej humory w tym tygodniu skutecznie mnie do niej zniechęciły. Na koniec z dupy postawiła na Amandę i odwróciła się od Marty, co jest dziwnym ruchem i myślę, że źle wybrała, Amanda ma zbyt wielu wrogów na farmie. Teraz jeszcze obie nastawiły Martę przeciwko sobie.

Tobiasz - o masakra XD Fatalny tydzień. Zaczęło mu się palić pod dupskiem i niestety pokazał, że jest fatalnym graczem. Zrobił aferę Marcinowi, wygadał Amandzie, że celował w nią i stracił jej zaufanie, zrobił awanti Angelice. Jeden wielki mess, rozczarowanie, bo sądziłem, że to mocny gracz, ale okazuje się, że mocny jest jedynie wtedy, gdy ma korzystne karty.

Amanda - bez zmian, fatalna jest. Niech w końcu odpadnie.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6159
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: ciriefan »

TYDZIEŃ 6

Na fejsie farmy pojawia się sporo zarzutów o faworyzowanie Amandy. Zaczynam przekonywać się do tej teorii. Farma od 1 sezonu nie ma stałych zasad i to daje spore szanse, aby produkcja mogła popisać się manipulacją. No i stawiałem, że w tym sezonie produkcja raczej sprzyja ogólnie wszystkim kobietom, to jednak to, jak wszystkie twisty po kolei ratują Amandę i umacniają jej pozycję, to moim zdaniem jest ogromna przesada. W tym tygodniu Renia jako farmerka tygodnia miała tak właściwie zero władzy. Jedyny przywilej to jedzenie i immunitet. Potem wejście Zimy i Rafcyka i podzielenie drużyny na dwa obozy w bitwie o farmę (która była żenująca btw) - oczywiście wszystkie osoby skonfliktowane z Amandą trafiły z nią do jednej drużyny. I chociaż byli o wiele gorsi w swoich występach, to jury "przypadkowo" im wręczyło nagrodę w postaci możliwości nominacji. Kolejny splot zbiegów okoliczności, który chroniła Amandę, która to za swoich rządów wyeliminowała 3 osoby z przeciwnego sojuszu, a farmerzy tygodnia po niej byli tak właściwie bezsilni, gdy kolejne twisty odbierały im władzę i umacniały jej pozycję. Bardzo mi się to nie podoba.

NA PLUS

Marta - dla mnie bez zmian tutaj. Nadal mi się jej gra najbardziej podoba, lubię jej osobowość i tyle. Owszem, knuje i manipuluje, ale taka jest gra, po 45 sezonach Surva nie mam zamiaru udawać, że właśnie takiej gry oczekuję i cieszę się, że coś takiego pojawia się w polskich RS.

Maciek - podobnie jak Marta, jest graczem i nie udaje świętoszka, więc dla mnie na plus. Rozumiem, że nie zaufal Reni, ale pewnie przejedzie się na dziewczynach, które wywalą go gdzieś na etapie final 6. Z drugiej strony on nie ma do kogo pójść. Pojawił się późno na farmie i w każdej ekipie byłby tylko dodatkowym głosem. Wybrał w sumie silniejszą ze stron, co było dobre, ale sądzę, że na koniec tylko pojedynki mogą mu pomóc.

NEUTRALNI

Seweryn - odpadł i dobrze, z kolei na fejsie farmy tragedia narodowa xD Przyznam mu, że faktycznie nie knuł, co dla mnie jest minusem akurat, ale serio faworytem fejsowiczów była osoba totalnie bezpłciowa, bez osobowości. Fajny kolo, lubię go, ale za nudny nudny na RS - ani to osobowość ani gracz.

Annie - kto? Edit purple Annie to już trochę beka, ale też jest nudna i nie chce grać, więc whatever, nie będę narzekał.

Margaret - tutaj to taka huśtawka dla mnie, raz jej nie znoszę, raz ją lubię, więc sumując jest neutralna

Marcin - stracił władze i nagle chce przejść na stronę Amandy? Ciekawe. Jak to dobrze rozegra, to pójdzie u mnie wyżej, ale nie sądzę, aby miał jakiekolwiek szanse. Chociaż naprawdę byłoby fajnie, gdyby utarł Amandzie nosa i pomścił wszystkich swoich sojuszników.

Renia - bliżej bycia "na nie" w tej chwili. Ja nie ogarniam, że ludzie nie widzą w niej fałszu i jej tego nie zarzucają. Moim zdaniem ona może się okazać tam najsprytniejsza, bo kieruje się na nie grającą dobrą ciotkę i widownia to kupuje, ale jak dla mnie jeśli chodzi o grę to poziom manipulacji ten sam co Amanda (tylko właśnie Renia jest fałszywa i gra a Amanda po prostu jest wrednym suczem). I jeśli Renia na końcu gry przyzna, że tylko grała i byla graczem, to nawet pobije w moim rankingu Martę, ale no na tym etapie tego nie robi, udaje świętą i ja tego nie lubię. A tymczasem jak straciła sojuszników, to w zapowiedzi już zapowiadała, że odwróci się od Marcina. Taka lojalna i święta, ale jak pod dupą się pali, to jednak nie do końca...

NA NIE

Angelika - jakoś mnie strasznie zniechęciła do siebie ostatnio, jak dla mnie też niezły z niej gracz i też udaje, ale właśnie nie umie się do tego przyznać i mnie to irytuje w niej. Jeśli jednak wejdzie do finału z Martą i Amandą to wygra jako "najmniejsze zło"

Amanda - dramat. Serio, jej zachowanie na zadaniu drużynowym było poniżej jakiegokolwiek poziomu. I jeszcze na koniec tygodnia ta akcja z kartką. To był takie słabe zagranie tylko po to, żeby pokazać, że to ona ma władzę i zdobyła przewagę, tylko po to żeby zgnoić Renię. Bardzo toksyczna osoba.

Tobiasz - no fatalny był na koniec, te jego jęki i płacze, oskarżenia gdy sam gral na wszystkie strony. Zachowanie wobec Margaret to jakaś żenada. Dobrze, że odpadł, bo gdy stracił władzę to posypał się totalnie i niestety finisz w jego wykonaniu byl żenujący.

Oby odpadła Amanda w końcu. Obym się mylił co do produkcji.

Saw
9th jury member
Posty: 849
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: Saw »

Jakoś uleciały ze mnie emocje związane z Farmą. Oglądam ostatnio jednym okiem, bo za bardzo nie ma już dla kogo. Poza tym to faworyzowanie Amandy przez produkcje jest już tak żenujące że aż brak słów. Też coraz bardziej wkurza to że na Farmie nie ma jasnych zasad. W Survivor są te całe twisty, ale wiadomo idą na radę i kogoś wywalają poprzez głosowanie i są świadomi że w grze są HII i inne przewagi. A tutaj totalny rollercoster. Produkcja układa zasady tak jak im pasuje i pod swoich faworytów. A że tutaj ewidentnie promuje się te toksyczne babsko Amandę, no to mamy jak mamy. Ona może sobie podczas tygodnia wywalić trzy osoby z przeciwnego sojuszu, ona wygrywa zadanie z drużyną gdzie ewidentnie byli gorsi, czy też ona ma ważniejszy głos niż farmer tygodnia... Żenada. Męczy mnie ta farma już cholernie.
Kibicuje jeszcze Reni i Marcinowi, czyli niedobitkom z ich sojuszu. No ale szanse na ich przetrwanie są coraz mniejsze, gdzie przeciwna grupa ma taką przewagę i nikt nie chce się wyłamać. Amanda i Marta to dwie najgorsze osoby. Marta może i gra dobrze, kto wie czy nie najlepiej ze wszystkich, ale tak bardzo mnie odpycha... Plusuje Maciej. Wyrasta na takiego mojego cichego dobrego stratega. Wydaje się że ma głowę na karku i licze że on jako jedyny coś jeszcze zamiesza w dominującym sojuszu. Annie to totalny duch, nie chce grać, z charakteru przezroczysta. Margaret nieraz wkurza, nieraz da się ją lubić. Ale nie wiem czy chciałbym taką zwyciężczynię, która tak broni się od jakiejkolwiek gry. Angie jako tako, na początku w miarę lubiłem, ale teraz jest mi obojętna.

Seweryna i przede wszystkim Tobiasza bardzo szkoda. Seweryn fajny facet, ale tak jak przedmówca napisał bezpłciowy. Kompletnie niczym się nie wyróżniał poza tym że był miły i nie wchodził w konflikty. Tobiasz może i wkurzał swoim zachowanie, ale ja tam dobrze się bawiłem oglądając jego dramy o głosowanie i strach przed zadaniami. Bekowy gość, wprowadzał sporo kolorytu do programu. Gra początkowo mu się układała, ale pod koniec to już wielki misz masz. Pogubił się strasznie i okazał się raczej słabym graczem. Choć plus za to że jednak mocno próbował do końca.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6159
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: ciriefan »

TYDZIEŃ 7

Zacznę od tego, że w tym tygodniu nie dało się oderwać od odcinków, tyle akcji, knucia, emocji, wow. Takiego poziomu gry i manipulacji to już dawno chyba nawet w Survie nie było, jestem pod wrażeniem. Niestety oglądało się to dosyć ciężko, bo od początku widziałem ewidentny "boot edit" mojej faworytki i z każdą chwilą jej sytuacja była coraz gorsza.

Ech, Marta odpadła. Trochę sama sobie na to zapracowała - w którejś edycji Surva był tytuł odcinka "loose lips sink ships" i tutaj pasuje to doskonale. Poczuła się zbyt bezpiecznie i zaczęła za dużo kłapać ozorem, a Maciek pięknie to wykorzystał przeciwko niej. No cóż - kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Teraz mi będzie ciężko oglądać, bo za bardzo nie mam komu kibicować :D Ogólnie jestem też zły, że Amanda zdobyła ten immunitet, bo Maciek chciał ją nominować, a otwarta wojna Marta vs Amanda byłaby na pewno ciekawsza niż kolejne przedstawianie Amandy jako masterminda.

Co do nagłego odejścia Annie - beka, że była niewidzialna, nagle w epie zaczęła dostawać bardzo negatywny edit, jak to nic nie robi i tylko się maluje, a potem z dupy ją wyjebali na zadaniu XD Jaki gracz, takie odejście.

NA TAK

Maciek - wow, co za piękny kawał gry. Poziom manipulacji level hard. Do tego ani razu nie skłamał, sprytnie wykorzystywał to, co mu inni donosili szepcząc słówka odpowiednim osobom w odpowiednich momentach. Rozbił totalnie sojusz lasek i nastawił całkowicie Amandę przeciwko Marcie. To był piękny kawał gry. Naprawdę kopara mi opadła, bo nie spodziewałem się aż takiego poziomu.

Margo - naprawdę ją lubię po tym tygodniu, tylko niestety ona nie gra.

NEUTRALNI

Renia - trochę cichsza w tym tygodniu, ale ona niech nie mówi, że nie gra. Niby niewinnie się wygadała Marcie, że Amanda się cieszy z jej nominacji - oj jaka to ja gaduła, zawsze coś wypaplam. Świetna zagrywka Renia, Marcie przynajmniej na chwilę zapaliła się żarówka. Coś czuję, że gdyby Amanda nie miała immunitetu, to Renia bardziej podkręciłaby temat.

Marcin - ej, bez wąsa na koniec zaczął wydawać się dużo sympatyczniejszy, zdecydowanie zmiana na lepsze :D aż sam się zdziwiłem, jak zmiana wyglądu wpływa na percepcję, bo zacząłem go od razu lepiej oceniać. No ale... Wielki minus za to, że sprzedał się Amandzie. Przy Marcie kiedyś pisałem, że sojusz z Amandą nie wyjdzie jej na dobre. Tutaj mam podobne przeczucia.

NA NIE

Angelika - nie znoszę takiej hipokryzji. Wielce oburzona grą Marty, a moim zdaniem tak naprawdę rozpoznała mocnego przeciwnika i tutaj pokazała swoje umiejętności manipulacji. Bo tak właściwie byłem zachwycony manipulacjami Maćka, ale w końcu jego manipulacje zaczęły się od tego, że to właśnie Angie szepnęła mu kilka słówek na temat Marty. W Angie jednak niesamowicie mi przeszkadza to udawanie uczciwej i nie knującej, bo tak właściwie w tym punkcie zastanawiam się, kto był prawdziwym mastermindem manipulacji w tym tygodniu - Maciek czy właśnie Angie.

Amanda - znowu przez "przypadek" immunitet. Tutaj aż takiego mega pomagania produkcji nie można zarzucić, no bo jej drużyna jakby nie patrzeć wygrała zadanie i sami podjęli decyzję, że to jej dają immunitet (szkoda, że Marcin się ugiął, bo byłoby ciekawie). No ja mam nadzieję, że eliminacja Marty się na niej zemści, bo wg mnie to był kiepski ruch strategicznie. Może i straciła do niej zaufanie, ale Marta chyba jako jedna z niewielu osób planowała iść z Amandą do końca. I tu nie było żadnej zdrady - bo Marta właśnie planowała z nią grać, jedyne co to wyszedł na jaw spryt Marty, która niepotrzebnie wygadała swoją strategię. Raczej to po prostu było urażone ego Amandy a nie ból po zdradzie. Całe to udawanie potem Amandy i próba ośmieszenia Marty, ten pocałunek Judasza na koniec, no serio co to urażone ego robi z ludzi. Choć poziom manipulacji też wysoki, to jednak to było w tak złym stylu. I wkurza mnie ten edit robiący z Amandy królową strategii, podczas gdy to Maciek ją rozegrał, a Maćka prawdopodobnie rozegrała Angie. Paskudna osoba, tak naprawdę paskudna i zła, a rzadko mam o kimś aż tak radykalne opinie.

Komu kibicuję w tygodniu finałowym? Trudno powiedzieć. Z jednej strony lubię Maćka i mocno mi zaimponował swoją grą w tym tygodniu, ale on ma w sobie coś tak mocno creepy, że jakoś ciężko mi jest mu kibicować XD Margo u mnie się mocno odkupiła i w sumie osobowościowo ją lubię najbardziej, ale nie chcę jej zwycięstwa, bo ona nie gra i w sumie z całej szóstki pod kątem czysto gry ona dla mnie zasługuje na wygraną najmniej. Marcin niby coś tam próbował grać i był aktywnym graczem, ale żaden plan mu się nie udał i na koniec sprzedał duszę Amandzie, co oceniam za mega słabe. Renia niby grała, ale udawała świętą. Angie no dla mnie hipokryzja level hard. No ale jednak myślę, że obie Renia i Angie po prostu grają pod głosy widzów. No a Amanda to wiadomo - życzę jej jak najgorzej w tym tygodniu, oby odpadła w 1 możliwym pojedynku.

A jak typuję końcówkę? Mam wrażenie, że Margo wygra z każdym. Jak nie Margo, to wygra Renia. I to są moje 2 główne typy. Jeśli żadna z nich nie wejdzie do finalu, a będzie tam Angie, to Angie wygra. I wydaje mi się, że to jest takie top 3 u widzów. Jeśli one 3 odpadną przed finałem, to wygra Marcin. Maciek i Amanda moim zdaniem nie mają szans na wygraną głosami widzów.

A i bekę miałem z Szymona - co on był taki złośliwy wobec Maćka na wynikach zadania tygodnia XD Jakie fochy, chamskie uciszanie go. Nie wiem, po co to było. Bardzo dziwne, cringe'owe, ale trochę bekowe. Mnie to by nerwy puściły, jakby mnie tak gasił i raczej bym mu jakoś odpowiedział, bo odzywał się totalnie bez szacunku do drugiej osoby i to było takie z dupy.

Saw
9th jury member
Posty: 849
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: Saw »

A mnie bardzo cieszy odpadka Marty. Od samego początku jej nie lubiłem. Może i grała fajnie strategicznie, ale jako osoba totalnie odpychająca. A ten list na pożegnanie załosny. Brak jakiejkolwiek klasy. Margo musiała kogoś wskazać, więc o co się pruje dziewczyna... Ból dupy nie do wytrzymania.

Następny odpada Marcin, tylko że tym razem po zadaniu. No kiepski odcinek w jego wykonaniu. Najpierw fatalna taktyka na zadaniu drużynowym i obwinianie Reni. W sumie mnie wkurzył tymi pretensjami, bo tam zawinili wszyscy. On też się guzdrał strasznie na tym torze. A na koniec fatalny występ na zadaniu z gwoźdźmi. Szczerze nie wiem jak można się tak pomylić... Bardzo lubiłem gościa i był jednym z moich faworytów. Ale jego taktyka z ostatnich dni mocno średnia. Wchodzenie w tyłek Amandzie i przyznanie się do tego że go pokonała no mega słabe. Myślałem że ma większe jaja. Cały sezon walczył o swój sojusz, aż na końcu się poddał i był skazany na jej wolę

Z piątki jaka została najbardziej życzę wygranej Reni. Tak czasem i mnie wkurza swoimi tekstami, o tym że ona taka szczera i nie gra. A robi to naprawdę dobrze. No ale jako osobę ją bardzo lubię i wierzę że ma spore szanse na wygraną jak dojdzie do finałowej trójki.
Maciek naprawdę świetnie grał w ostatnim tygodniu i wyrósł na najlepszego stratega sezonu. Taka trochę cicha woda, a rozegrał to wszystko perfekcyjnie i rozbił sojusz dziewczyn. Idealnie wykorzystał informacje od innych. Jego zwycięstwo też by mnie ucieszyło.
Margo jest spoko, ale jednak czasem wkurza mnie ona. No i z całej piątki nie kieruje się w ogóle strategią, co byłoby słabe gdyby wygrała. Ale znając polskich widzów, którzy nie przyjmują do zacofanych mózgów że ten program to gra i knucie to zapewne jej przyznają wygraną, bo najbardziej szczera i nie grała...
Amanda jest odpychająca, choć lekko się uspokoiła ostatnio. Niech ją wywalą przed finałem, bo jest zbyt pewna siebie że tam dotrze. Choć z drugiej strony chciałbym zobaczyć jej reakcje na finałowe rozstrzygnięcie i jej ostatnie miejsce w finale hehe
Angie jest mi obojętna. Ani ją lubię, ani nie lubię. Coś tam gra, ale za często się wszystkiego wypiera.I tak naprawdę czasem to nie wiem o co jej chodzi.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6159
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: ciriefan »

TYDZIEŃ 8

No tak, zgodzę się, że list Marty wypadł żenująco. Mam wrażenie, że specjalnie chciała być złośliwa i być w ten sposób fajna, ale wyszło tragicznie. Zwłaszcza, że życzyła powodzenia swoim "psiapsiom" Angie i Amandzie, które ją zjechały i nie cieszyły się na jej słowa XD No ups. Amanda dopięła swój cel - udało jej się upokorzyć Martę, co jest tak okropne samo w sobie, bo to nawet nie kwestia gry tylko zwykłej zawiści.

Najpierw odpadł Marcin, no i ok. Stracił wiele w moich oczach sprzedając duszę Amandzie.

Druga odpadła Margo - i dobrze, bo by wygrała, a nie chciałbym, aby wygrał ktoś, kto nie grał. Na koniec oceniam ją pozytywnie jako postać, ale źle jako gracza.

No i trzecia odpadła Renia - w sumie trochę szkoda, na koniec doszedłem do wniosku, że wolałbym wygraną jej niż Angie.

No i mieliśmy final 3 w składzie Maciek, Angie i Amanda. Finał przewidywalny. Żenujące były wstawki z Szymonem gubiącym się w studio Tańca z Gwiazdami i Twojej Twarzy, te sztuczne dialogi. O dziwo Marcelina dla mnie wypadła słabo w odcinku na żywo, trochę przejęzyczeń, dziwnych min, no ale to po prostu może taki jej styl bycia. Mi akurat średnio się podoba jej emocjonalność, ale to już kwestia gustu - ogólnie była ok, tylko miała właśnie takie słabsze momenty. Ilona była świetna, ale scenariusz trochę kiepsko napisali, było bardzo dużo powtórzeń - np. przy ogłaszaniu wygranej Margo w głosowaniu na fejsie słowo "internet" "internauci" "internetowy" pojawiały się co chwila w ogromnie dużym natężeniu, co było meczące. Docenię mocno to, że część live to były 3/4 odcinka a nie tylko ostatnie 10 minut, że gadali z wyeliminowanymi, to było super. Pomimo wpadek miło się oglądało.

Początkowo zaskoczenie, że Maciek 3 miejsce i Amanda 2 a nie odwrotnie - ale z drugiej strony widzowie raczej nie lubili i jego i jej, a jednak Amanda była bardziej charyzmatyczna, więc mogła znaleźć więcej fanów niż mdły osobowościowo Maciek. Wygrała przewidywalnie Angie dużą przewagą w głosach. No i ok. W odcinkach finałowych edit był całkowicie pod nią. Akceptuję to zwycięstwo, jednak no Angie dla mnie udając, że nie gra, a będąc naprawdę dobrą w manipulacjach, sporo straciła.

Obejrzałem po finale kilka wywiadów z uczestnikami. Zatrzymam się tutaj przy Amandzie, która nadal nie widzi swoich wad (a może to już tylko taka poza, żeby się nie tłumaczyć). Tak, graczem była mocnym strategicznie i jednym z najlepszych w sezonie, ale tylko w tym aspekcie. Całkowicie zapomniała o tym, że jednak aby wygrać, trzeba wzbudzać sympatię, a niszczenie ludzi, kłótnie, awantury nie są na to sposobem. Pomijam całą kwestię pomocy od produkcji - to jaką otrzymała moc jako farmerka tygodnia i jak w kolejnych tygodniach twisty ciągle dawały jej bezpieczeństwo. Wielka szkoda, bo fajnie byłoby, gdyby tak mocna zawodniczka budziła sympatię, no ale niestety.

Jak dla mnie to był najlepszy, najmocniejszy strategicznie, najciekawszy i najbardziej wciągający sezon farmy. Cieszę się, że powstanie kolejny i szkoda, że trzeba czekać na niego aż rok. Jak dla mnie to aktualnie najlepsze RS w polskiej TV od lat.

Saw
9th jury member
Posty: 849
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: Saw »

Finał przewidywalny. Tak naprawdę wszystko się rozegrało w F4 i w pojedynku Reni z Angie. Renia zawaliła dwa zadania. Naprawdę jestem zły na nią, bo kibicowałem jej, ale takie wtopy popełniła dwóch zadaniach. Błędy których nie powinno się popełniać. Zwycięstwo przegrała przez nie podniesienie ręki... Strasznie mi jej szkoda, bo byłaby super zwycięzcą. Wcześniej odpadła Margo. Lubiłem ją, ale kompletnie nie grała strategicznie i to byłby taki bezpieczny wybór na zwycięzce. A jak wiadomo polska publiczność jest totalnie anty osobom które knują, więc jej wygrana byłaby niemal pewna.
W F3 trochę mnie zaskoczyło że to Amanda na drugim miejscu a nie Maciek. Ale po przemyśleniu, to jednak ma sens. On był dla widzów obojętny, a jednak Amanda budziła jakieś emocje i pewnie jakieś małe grono fanów zdobyła. Maciek pokazał się jako dobry strateg w ostatnich tygodniach, ale tak jak pisał przedmówca dla widzów pewnie był mdły i nie wnosił za wiele swoją osobowością. Choć tak jak mówię swoją grą w ostatnich tygodniach mi zaimponował. Minusem jego udziału było to że wszedł tak późno do programu. I to po raz kolejny pokazuje że żenujące jest wpuszczanie ludzi już podczas trwania programu. Jednak takie osoby mają trudniej zyskać sympatię ludzi. Amanda była chyba pewna wygranej :lol: :lol: Przynajmniej takie odniosłem wrażenie przed ogłoszeniem wyników. Dziewczyna uważa się za taką szczerą, ale zapomina przy tym wszystkim że jest strasznie chamska i wulgarna. Grała dobrze, ale nie da się ukryć że produkcja jej pomagała jak Hantzowi w Survie. No bez jaj, ona odpadłaby gdzieś na poziomie czwartego tygodnia, ale produkcja chciała ją w programie, bo dramy itd...
Angie jako zwyciężczyni nie jest zła. Byłby momenty gdzie ją nawet lubiłem. Kombinowała, ale dawała pierwszeństwo swoim sojuszniczkom, a on bardziej za ich pleców knuła. Taktyka dobra, choć szkoda, że cały czas się wypierała że gra... Z innych rzeczy to była całkiem sympatyczna, na tle Amandy i Marty to już w ogóle :lol: Poza tym pokazała że nie boi się pracy na farmie czym też zyskała sporo dobrych opinii. Mnie rozwaliło jak myła zwierzakom tyłki :o Ja jako człowiek z wiochy, gdzie od małego mam styczność ze zwierzętami brzydziłbym się tego, a ona na lajcie bez rękawiczek :lol: Też mam wrażenie że w ostatnim tygodniu dostała taki typowy winner edit. Produkcji tez bardzo zależało na tym by w końcu wygrała kobieta, no więc musieli ją pokazać bardzo dobrze na tle choćby Maćka.

Edycja momentami mnie irytowała. Głównie przez to że fajne osoby odpadały szybko, a ci wkurzający przechodzili dalej, albo jak Amanda dostawali fory od produkcji. Ale odmówić nie można tego ze to była zdecydowanie najbardziej strategiczna edycja ze wszystkich. Poza małymi wyjątkami to wszyscy na swój sposób knuli i chcieli dojść jak najdalej. To mi się podoba bardzo i oby kolejne edycje trzymały równie dobry poziom. Mały minus chyba do tego że było mało życia na farmie. Wiem że ten program może ewoluować jak na przykład Survivor, gdzie przestali pokazywać życie w obozie. Ale jednak dla polskiego widza lepiej jakby zachowali proporcje, bo nie chciałbym żeby ludzie się zniechęcili.
Prowadzące nadal tyłka nie urywają, ale największą pomyłką to jest Szymon. Ok, na farmie gdzie pewnie jest milion dubli wypada spoko. Ale jego prowadzenie na zywo jest masakrycznie słabe, że aż bekowe. A te jego rozmowy w studiach Tzg i Tbt :lol:

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6159
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: ciriefan »

Farma 4 tydzień 1

Zaczął się nowy sezon i jest wiele plusów. Mamy dużą farmę. Jest sporo roboty. Jest jakoś więcej zadań. Akcja posuwa się szybko. Mamy twisty.

Na plus to, że nowi mieszkańcy weszli praktycznie od razu - nie utworzył się podział starzy vs nowi. Jednak wprowadzenie twistu stodoła vs dom zrobił też trochę taki podział sojuszowy. No ale pomimo tego mi się podoba ten twist, zawsze coś nowego i myślę, że fajnie mogą go prowadzić tak, aby mieszał w sytuacji strategicznej.

Marcelina miała ładne pożegnanie. Milena jest ok, ale na razie mnie nie powala. Ilona to jak zawsze queen. Szymona jak zawsze nie lubię, a Beata wydaje się być spoko. Wgl pomysł z mleczarnią bardzo fajny.

Mój ulubiony moment tygodnia: "którędy uciekła lama" i Ilona, która gra złego policjanta wśród prowadzących, tym razem nie umiała utrzymać poker fejsa XD Odtwarzałem ten moment na necie z 15 razy mając bekę za każdym razem XD

Jest jednak jeden minus, ale za to duży, bo dotyczy najważniejszego: obsady. Jakaś taka bez polotu jest. 5 odcinków a ja jakoś nikogo szczególnie nie polubiłem. Dużo osób bez osobowości, mdłych. Trudno mi znaleźć kogoś, komu bym mógł kibicować, no ale zobaczymy. O dziwo w tym sezonie jakoś bardziej na razie polubiłem facetów.

Ananas - jak na razie chyba najbardziej na plus, bo jest taki najbardziej skupiony na strategii i kombinowaniu; możliwe, że to jakiś survivor fan? Osobowościowo to wgl jest pocieszny z tym, że on to woli pachnieć niż być w krowich gównach XD Ale nie odstaje od reszty przy pracy, socjal chyba ma ok i do tego właśnie skupiony na strategii, więc widzę tu duży potencjał.

Michał - dosyć charyzmatyczny, wydaje się być silny fizycznie i jak na razie on głównie towarzyszy Ananasowi w strategicznych rozważaniach. Też dobrze rokuje.

Surfer - też wydaje się ok, ale na razie niewiele pokazał.

Patrycja - tutaj mam takie fifty fifty. Pierwsze wrażenie zrobiła na mnie złe, ale z odcinka na odcinek coraz bardziej się do niej przekonuję. Jest po to, aby grać, ale za bardzo mówi co myśli i jest konfrontacyjna, a więc ma kiepski socjal. Trochę jednak czuję jej vibe. Chciałbym, aby trochę pograła, ale coś czuję, że szybko odpadnie, bo w tym tygodniu już była celem i uratował ją pojedynek.

Wioletta, Kasia - trochę w tle. Wiola widać ma trochę osobowości, ale Kasia trochę taka bez wyrazu. Na razie ani grzeją ani ziębią.

Danka - beka XD Może okazać się gold TV. Pierwsze wrażenie: pustak. No ale jakoś mam przeczucie, że nie do końca taki pustak jak się wydaje.

Żaneta - trochę jak u Patrycji takie fifty fifty. Trochę ją lubię, ale gra kiepsko na razie. Głosowanie na siebie przy wyborze grupowym i wyłamanie się wg mnie było kiepską zagrywką strategicznie i socjalnie. Zobaczymy, jak na tym wyjdzie w głosowaniu.

Górale - ojciec i syn jako twist, no obaj jak na razie tak średnio mi pasują. W sensie są ok jako osoby, ale graczy z nich nie będzie. Takie porządne, ciężko pracujące chłopy, a więc totalnie nie mój vibe w takich programach.

Wojtek - beka XD fatalny tydzień w jego wykonaniu. Co tu więcej gadać, katastrofa.

Kaja - kto?

Julia - fatalna była. Jak dobrze, że quitnęła. Widać, że to zetka. Nawet zachować się nie umiała odchodząc i udając, że nie widzi Pati przy pożegnaniu. Trochę tak bez klasy i grała i odeszła. No cóż, baj.

Coś czuję, że odpadnie Żaneta, chociaż wolałbym, aby odpadł Wojtek - byłoby to ciekawsze dla gry i lepsze dla rozrywki, bo zdecydowanie Żaneta ma ciekawszą osobowość. No zobaczymy.

Saw
9th jury member
Posty: 849
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: Saw »

Mnie kompletnenie ten nowy sezon nie zaciekawił. Pomysł ze stodołą ok, fajnie że kombinują z czymś nowym. Warunki trudniejsze niż w poprzednich sezonach, za to na starcie mają więcej jedzenia. Więc w sumie gdzieś ta trudność się wyrównuje.
Obsada jest niestety bardzo słaba. Kompletnie nijaki i nieciekawy cast. Nikogo oprócz jednej Danusi nie polubiłem.
W sumie zastanawiam się po co sprowadzili siostre Ilony... Ona sama mogła to prowadzić, tym bardziej że jest Szymon i teraz jeszcze ta babka od mleczarni.

Uczestnicy:
Danusia - Gold tv, zwariowana ale też bardzo sympatyczna babka. Pierwsze wrażenie może rzeczywiście sprawiała takiej glupitkiej, ale coraz bardziej widać że to błędnie się ją oceniło.

Żaneta - pracowita i nawet ok. Ale w sumie jakoś nie mam zdania o niej.

Kaja - podobna do Kini z pierwszego sezonu I to tyle co można powiedzieć.

Kasia - do wczoraj totalne tło, ale okazała się starą wredną babą. Te jej odzywki i naśmiewanie się z Danusi żenujące. A przypominam ze to dyrektorka szkoły XD

Wioletta - kto? To chyba ta z mopem na głowie. Mdla i nijaka.

Surfer - mdły I nijaki

Górale - kompletnie nie moja bajka. O ile syn jeszcze wporzadku jak na razie , tak stary irytujący. No dobra zna się na wielu rzeczach. Ale coraz bardziej widać że to typ wszechwiedzący i chciałby sobie tam rządzić.

Ananas - trochę u niego vibe Tobiasza. No ale niestety daleko mu do niego. Jednak jakiś potencjał na grę i sojusze jest. Jeśli ma ktoś tu mocniej namieszać to właśnie on.

Patrycja - nie lubię jej, jakaś taka niesympatyczna i kłótliwa. Ale mogą być z nią dramy, więc niech sobie tam pobędzie.

Michał - sympatyczny, ale nudny. Liczę że się rozkręci.

Julia - żenująca. Dobrze ze się poddała i zrobiła wyjazd z farmy. Nie widziałem tej akcji z testem ciążowym :lol:
Szkoda ze takie głupie idiotki zabierają miejsce osobom które mogły się dostać do programu.

Wojtek - Beka z niego ogólnie. Farmerem tygodnia był wybitnym XD Nic nie ogarniał, nie chcialo mu sie nic robic, ani nawet zarzadzac innymi. Uciekła lama a on nieprzejęty tym zdarzeniem. W sumie lepiej że on odpadł niż Żaneta, która przynajmniej się bardzo stara.

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 169
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Farma

Post autor: emka »

Pierwszy tydzień oglądało mi się bardzo dobrze. Wprawdzie są niepotrzebne fragmenty i dłużyzna. Ale ogólne spoko.
Mam mieszane uczucia co do Żanety. Zaskoczyła mnie tym, że siebie wybrała. Ale przynajmniej gra. Chociaż irytuje mnie ten ciągły płacz. Mam ochotę krzyczę do ekranu 🤨
Danusia- bardzo infantylna kobita. Ale przynajmniej wprowadza trochę zabawy.
Patrycja to ciekawa postać. Często ma dużo racji. Ale jej sposób zwracania uwagi i komentowania ja pogrąży.
Ananas - chociaż trochę mnie irytuje, to całkiem fajnie gra. I czasem lubię jego komentarze.
Wojtek- No cóż, ja nie wiem jak ta można nie ogarniać. Widocznie umie tylko gadać. Gorzej z robotą.
Górale tam ich trochę podratowali, przynajmniej ogarniają robotę.
Reszta w sumie na razie jest bo jest.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6159
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: ciriefan »

4 x tydzień 2

Tydzień wg mnie dużo słabszy. Początek jeszcze w miarę. Beka z tym, że Danka farmerem tygodnia. Jej szefowanie, które doprowadziło do spin, działo się. A potem jakoś tak się zrobiło nudno. Zadanie tygodnia tylko na dwa dni. Mleczarni za wiele nie pokazali, no ale co ciekawego jest w robieniu serów. Nie było głosowania, tylko pojedynek z eliminacją, więc też bez kombinowania i knucia, no nudy w tym tygodniu dla mnie, takie wszystko rozciągnięte.

Obsada mnie nie przekonuje. Nie ma tak właściwie nikogo, komu jakoś mocno bym kibicował i jakoś bardziej polubił. W drugą stronę też nie ma osoby, którą bym hejtował, ta obsada dla mnie jakaś taka bez wyrazu.

Danka to na ten moment moja faworytka. Umówmy się, to największa osobowość i to ona w tej chwili ciągnie ten sezon. Grupa ewidentnie była do niej uprzedzona i od początku mega hejty na nią urządzali. Zrobiła złe pierwsze wrażenie i przez to stała się taką ofiarą do bicia przez grupę, bo moim zdaniem jej tydzień rządzenia nie był wcale zły, wręcz całkiem dobry mając do porównania wiele innych na przestrzeni 4 lat. Po kiepskim starcie i nadmiernym rządzeniu się Danka wyciągnęła wnioski i zmieniła podejście. Sprawdzała po grupie. Pilnowała. Miała gorsze momenty i wpadki, ale kto ich nie ma. I jakby nie patrzeć, grupa zaliczyła oba zadania. No i Danka wg mnie wcale nie jest głupia, dobrze kombinuje, ogarnęła sobie relacje z Michałem i wkręciła się w sojusz z nim, Wiolą i Ananasem. No ale... Tak jak w poprzednim sezonie produkcja faworyzowała Amandę, tak teraz zaczynam to widzieć przy Dance. Widziałem już teorie spiskowe, że to produkcja musiała podsunąć Wojtkowi pomysł wybrania Danki na farmerkę tygodnia. Tego się nie dowiemy, więc uznajmy, że tak nie było. No ale potem Danka nominowała jedną osobę i nagle w ramach twistu mogła mieć rozmowy 1na1 z innymi i poznać ich typy. Od początku też zostało ogłoszone, że głosowania nie będzie, więc Kaśka za bardzo nie mogła się zemścić swoją nominacją, bo miała nóż na gardle i musiała wybrać osobę potencjalnie najłatwiejszą do pokonania w pojedynku. No i jeszcze dosyć zaskakujące było to, że zarówno Szymon jak i Beata zaliczyli im zadania pomimo tego, że źle przekazała kolejność działań na polu i nie było odpowiednich ilości serów - mam wrażenie, że Szymon wielokrotnie za mniejsze przewinienia uwalał zadania - no ale może trzeba było wesprzeć Dankę (co w sumie na plus, bo moim zdaniem Szymon za bardzo się czepia, a oglądanie ich głodnych też nie jest przyjemne). Do tego nagle cały ten "ślub" z dupy, to brzmi jak jakiś pomysł produkcji. No chyba, że Danka sama wpadła na taki pomysł, bo chciała więcej czasu antenowego. Trudno mi znaleźć wytłumaczenie inne tej całej akcji. No cóż.

Tak poza tym to Ananas nadal jest głównym kombinatorem. Z lasek to Patrycja i Żaneta mają mocne osobowości i ciekawie jest z nimi momentami. Michał i Wiola są w miarę ok. No i tyle w sumie. Kaja jest przezroczysta - widać, że próbuje grać i brawa za to, ale robi to tak przejrzyście, że każdy to widzi. Osobowości nie ma. Surfer kolejny bot bez osobowości na razie, chociaż niby jakaś dramka się szykuje przy ocenie rządzenia Danusi wg zapowiedzi, może w końcu pokaże odrobinę czegokolwiek. A najsłabszym ogniwem obsady są dla mnie górale. Jasiek to jeszcze jako tako, ale jest no trochę bezczelny (jak z tą paszą), dobry dzieciak, ale taki trochę no prosty, będzie raczej potencjalnym pionkiem niż graczem. A najbardziej irytujący dla mnie jest Bandi, który powinien iść na terapię panowania nad gniewem. Trochę Danka stała się ofiarą jego ataków, bo bał się nominacji, a potem niby atakował biedną Kaję, bo niby nie pracuje, a tak naprawdę widział jej grę i czuł, że może mu palić się pod dupą i Kaśka może go w efekcie nominować. Do tego często nie rozumiem, co on mówi. Jak dla mnie mógłby odpaść jak najszybciej i mnie nie drażnić.

Pod kątem gry tydzień nudny i przewidywalny. Danka nominowała Kaśkę, z którą się kłóciła. Kaśka do pojedynku wzięła najsłabszą Kaję, a potem przewidywalnie przegrała ten pojedynek. Samej Kaśki żal nie będzie. Moim zdaniem pokazała się kiepsko. Produkcja robiła sobie z niej żarty editem i tymi oczami i głosem demona - biedna, pewnie uczniowie nie dadzą jej teraz żyć w szkole i będzie mega hejtowana. No podsumowując nudy. Potrzeba więcej akcji temu sezonowi, bo ten tydzień był mocno średni.

Saw
9th jury member
Posty: 849
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: Saw »

Też uważam że był to nudny tydzień. W ogóle ten sezon mnie niczym nie przyciąga. Oglądam w sumie go z nudów i leci gdzieś tam w tle. Jedyną godną uwagi osobą jest tam Danka. Super babka. Uważam że fajnie sobie poradziła jako farmerem tygodnia. Wszyscy byli do niej uprzedzeni a jak widać dala sobie radę. Wkurzało mnie że niektóre osoby tak jakby na złość jej nie słuchali i podważali jej rządy. Co do ślubu, to strasznie to naciągane. Tu akurat na pewno maczała palce w tym produkcja. Tak samo jak ślub Gabrysia i Ani. Na siłę próbują robić romanse i tego typu pierdoły. No sorry ale wypada to bardzo słabo. Boję się że z Danusi zrobią drugą Amandę i będą ją przeciągać z tygodnia na tydzień. Już to zaliczenie mleczarni nieco na wyrost. No ale z drugiej strony jest jedyną sensowną osobą tam na farmie, której chce się kibicować.
Z pozostałych lubię jeszcze Janosika. Spoko facet, lubię jego duet z Danką.
No i lubię jeszcze Kaje. Choć też przyznam że jest niestety przezroczysta. Ale ma coś w sobie uroczego i jest sympatyczna. Kibicowałem jej w pojedynku z Kasią.
Ananas to najlepszy starteg, ale jakoś mnie kompletnie nie przekonuje.
Surfer nudny do bólu. Viola także nudna. Zdziwiło mnie jednak ze odwróciła się od Kasi i mówiła że jest ona falszywa. Żaneta i Patrycja neutralne, mają niezłe momenty. Tą pierwsza jeszcze jako tako daje się lubić, ale Patrysia jest jędzowata.
Najgorsi i tak jednak są Górale. Mega irytujący. Młody cwaniaczek, nie znoszę tego typu ludzi. Myśli że pozjadał wszystkie rozumy. Jednak chyba jeszcze gorszy jest tatuś. Ten to też bezczelny, z wywalonym ego, jaki to nie jest mądry i na wszystkim się zna. Jak mnie wkurwaja takie stare zgredy co komus umniejszaja, bo przeciez oni wiedza lepiej i są starsi. Najgorsze że czytając komentarze w necie to ta dwójką ma mega poparcie, bo tak dużo pracują... Oby ich wywalili bo jak dojdzie któryś z nich do końca to zwycięzca znany.
Z programu odpadła Kasia co mnie bardzo cieszy. Bardzo niesympatyczna pani dyrektor. Coś czuję że będzie miała ciężko po powrocie do szkoły :lol: Wredne babsko, nawołujące do konfliktów i do tego mega fałszywa. To podlizywanie się Danusi przed jej wyborem było żenujące.
Oby teraz Górale polecieli bo nie da się ich słuchać.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6159
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: ciriefan »

4 x tydzień 3

Tydzień o wiele ciekawszy. Weszli nowi uczestnicy i od razu zrobili na mnie dobre wrażenie. Jak na tydzień bez głosowania i z quitem było sporo strategii. Noc Kupały wyszła super w tym roku.

Danka - no bez niej nie ma tego sezonu. Dużo osobistego contentu, na jej konfach łezka mi się w oku zakręciła. No jest odklejona, ale nigdy nie wiadomo, jakie traumy stoją za zachowaniem danej osoby. Myślę, że w paru kwestiach jestem w stanie zrozumieć jej odklejenie. Do tego myśli strategicznie. Full package i gold tv.

Erwin - mocne wejście, od początku go polubiłem i dołączył do moich faworytów. Widać, że jest strategiem (może widz Surva?), bo padło parę sugestii i rozkmin z jego strony, których raczej nie ogarnęłaby osoba tylko na podstawie 3 edycji farmy. Nie do końca przysłużyła mu się rola farmera tygodnia. Z jednej strony wchodząc w połowie sezonu i pamiętając, że nowi często są eliminowani przez starych, też chciałbym bezpieczeństwa. No ale finalnie tutaj grupa jest podzielona i myślę, że by przetrwał, a jednak momentami za bardzo się wczuwał i chciał, by było zbyt idealnie, więc trochę też sobie wrogów narobił, głównie Patrycję. No ale widać że strateg, że umie czytać sytuację i liczę na wiele w jego grze.

Ananas, Michał, Wiolka, Kaja - sojusz powyższej dwójki i w miarę lubię ich wszystkich. Ananas miał ciężki tydzień, ale to co zauważyłem, to edit pokazuje go trochę jako knującego, ale widać, że ma dobry socjal i wszyscy go lubią. Michał to nie do końca mój klimat, ale jest ok. Nie rozumiem oburzenia Danki, że nie położył pojedynku. Na jego miejscu nie oddałbym bezpieczeństwa i też nie chciałbym być bohaterem grupy w pojedynkach, bo jestem silny fizycznie - a niech trafi na zadanie niefizyczne i poleci. Albo jak ostatnio, zadanie z jazdą na traktorze i nagle niespodziewanie malutka Kaja rozjebuje konkurencję, bo okazuje się, że za dzieciaka dziadek ją brał na traktor. Także nie, nie ryzykowałbym na pewno swoim bezpieczeństwem. Wiolę nawet lubię, ale za bardzo moim zdaniem wsiadła na Patrycję w kłótni o bakłażana. Widać, gdy kogoś nie lubi i nerwy jej puszczają przy takich osobach. Kai w tym tygodniu to ja za bardzo nie widziałem.

Żaneta, Patrycja - nadal mocne osobowości, ale gra kuleje. Żaneta trochę w cień się usunęła i to może jej strategia na przetrwanie. Z Patrycją to mam trochę na zmianę love/hate. Bo teraz na nią przeszedł taki hejt grupy, trochę jej współczuję. Często zgadzam się z jej obserwacjami, jest bystra. No ale ma tak fatalny socjal i nie umie ugryźć się w język, sama to na siebie sprowadza. Chyba nie ma samoświadomości i nie widzi, że jej humor nie leży innym. W kłótni z bakłażanem zachowała się ok - przyznała się, że to zrobiła i że skoro się z nią nie zgadzają, to nie będzie już nic wyrzucać i im zostawi do oceny, jak najbardziej ok. Wiolka jednak się nakręciła i coraz bardziej kręciła dramę, słabe to było akurat ze strony Wiolki. No Pati jak dla mnie ma teraz elimination edit, bardzo negatywny. No szkoda, bo jakoś mam do niej słabość i ją lubię.

Surfer - dramat. Mega minus zaliczył, jak zaczął jechać po rządzeniu Danki. Danie jej jedynki, no błagam, jednak zaliczyli zadania i chociaż za to powinien ją docenić. Do tego osobowościowo jest tak przezroczysty, nie przepadam za nim.

Górale - tragedia nad tragediami. Bandi mnie drażni, ale jest starszej daty góralem i mogę go zrozumieć. Wychowany w innych czasach, w konserwatywnym raczej środowisku, nie panuje nad gniewem do końca, nie podobają się rządy kobiet, jest dla mnie mocno pasywno-agresywny często - ale rozumiem, z czego to wynika. Natomiast Jasiek to naprawdę, przydałoby mu się przytrzeć nosa. Taki cwaniaczek, ogromne ego, co to nie on, a no pomimo szacunku do jego zdolności manualnych na farmie, to raczej nie jest z niego "the sharpest tool in the box". Z drugiej strony przyczyny jego zachowania też mogą wynikać z okoliczności, w jakich miał dzieciństwo.

Arwi - kurcze, tak dobrze się zapowiadała. Taka normalna, ciepła, pracowita. Widać, że raczej wykształcona i inteligentna, z dobrym socjalem. Szkoda, że musiała odejść. Dziwna ta cała akcja była, ale zakładam, że coś złego musiało się wydarzyć poza Farmą i została o tym poinformowana. No tak bywa.

No i koniec podziału na stodołę i dom, zaczyna się gorący tydzień ognia - liczę na dramy, dużo gry, zwrotów akcji, masę emocji i że nie będę mógł się oderwać od odcinków.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6159
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Farma

Post autor: ciriefan »

Tydzień 4

No w końcu. Świetny tydzień, dużo akcji, dużo gry.

Zastanawiam się, czemu Danka tak bardzo wszystkich do siebie zraziła. I jak ją wystawili, to faktycznie emocje ją poniosły i zachowywała się beznadziejnie i jak dziecko, ale ja w tym widzę trochę mechanizm obronny. Zareagowała emocjonalnie i dziecinnie, ale z drugiej strony wszyscy się od niej odwrócili. Erwin, Michał i Ananas bezczelnie zarządzili, że Danka i Kaja mają iść na pojedynki walczyć w imię sojuszu, bo chcieli ratować swoje własne dupy. Michał fatalnie zachował się wobec Danki, ale najbardziej to mi obrzydł Ananas. Strategicznie rozumiem jego motywację, ale rozegrał to w tak kiepskim stylu, że pozostał tylko niesmak. Gdy Danka z Kają ogarnęły się, że są na dnie sojuszu i próbowały uknuć coś innego, to ten jego ból dupy. Sam chciał, aby one szły do walki, a jak to mogło się odwrócić, to wielkie obrażone dziecko - a przecież one chciały zrobić jemu dokładnie to samo, co on im. Hipokryzja level hard. Danka i Kaja dobrze ogarnęły, że powinny wypiąć się na swój sojusz i ustawić się w nowym z drugą połową ekipy, ale trafiły na debilnych górali, którzy zamiast pójść na układ to jeszcze im awanti urządzili w swój standardowy pasywno-agresywny sposób. No z głupim się nie dogadasz. Potem twist z podziałem na drużyny, twist z koralikami, no i w żenujący sposób Janek i Surfer położyli pojedynek, żeby Danka poszła do odpadki...

Kaja - po tym tygodniu w sumie jest moją faworytką. Pokazała kawałek charakteru, udowodniła, że myśli i gra na całego. Świetnie, że trochę pograła Ananasowi na nerwach. No ale po tym, jak górale się zachowali, to nie dziwię się, że finalnie dalej trzymała się starego sojuszu. You go girl!

Danka - no bez niej nie ma dla mnie tego sezonu, oby wygrała pojedynek.

Erwin - nadal w moim top 3, w całej tej historii z odwróceniem się od dziewczyn to wypadł najlepiej, chociaż też słabe to było, ale on nie wypadł jednak przy tym tak żałośnie jak Ananas.

Żaneta, Patrycja - nadal je lubię. Żaneta nadal w cieniu. Patrycja z tym bólem dupy i zaślepieniem nienawiścią do Danki też już robi się nudna i irytująca, ale no nadal to takie love hate mam z nią, leży mi jej osobowość.

Michał i Ananas - fatalny tydzień, obaj stracili w moich oczach, ale najbardziej Ananas. Oby laski ich ograły.

Wiola - no słaba ta akcja ze zmianą głosu. Co ta Danka jej takiego zrobiła? Zastanawiam się momentami, bo Wiolka niby ma łeb na karku, więc czy to było emocjonalne czy jakiś drugi pakt sobie ogarnęła? Bo jeśli emocjonalne, to serio słabo i staje się moją antyfaworytką, a na razie odcinki nic o drugim pakcie nie mówią.

Górale i surfer - nie wiem już sam, który z nich jest najgorszy. Arogancki Jasiek, agresywny Bandi czy beznadziejny Surfer, który tak żenująco położył zadanie. Jest wgl tak nijaki osobowościowo, na jego wypowiedziach można zasnąć, a przy tym też bije od niego arogancja i poczucie wyższości. No nie, najgorsza trójka sezonu.

Oby tylko Danka nie odpadła, bo to będzie koniec sezonu. Odejście Jaśka po położeniu zadania byłoby utarciem nosa i idealnym scenariuszem. Bez Danki moje zainteresowanie sezonem spadnie co najmniej o połowę.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne reality show i programy tv”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości