Desiree "Desi" Williams
: 31 sie 2017, 03:16
Wiek: 27 lat
Miejsce zamieszkania: Newport News, Va.
Zawód: Fizjoterapeutka
Plemię: Soko (Healers)
Hobby: Zwiedzanie świata, branie udziału w konkursach piękności, chodzenie na siłownię.
Irytują mnie: Nie znoszę ludzi, którzy są mocni w gębie. Haruję całymi dniami, więc nie mam cierpliwości do lenistwa. Oczekuję rezultatów i nie mam problemu ze zwróceniem komuś uwagi jeżeli mi ich nie da.
Trzy słowa, które cię opiszą: Sympatyczna, bezpośrednia, uporczywa.
Osobisty powód do dumy: Zostałam adiunktem w wieku 26 lat oraz dyrektorką programu w wieku 27 lat. Nikt nie dostaje tych tytułów 'ot tak'.
Kto lub co jest twoją inspiracją w życiu? - Moja babcia. Przetrwała wielki kryzys, ruch praw człowieka, rozwód, śmiertelną chorobę jej drugiego męża, wykazała się ogromną siłą i współczuciem. Ponadto, bawiła się tak mocno jak pracowała, każdy swój dzień wykorzystywała jak tylko mogła. Aby ją uhonorować staram się żyć bez żałowania niczego.
Trzy rzeczy, które wziąłbyś/wzięłabyś na wyspę oraz powód ich wzięcia: Pierwszy byłby balsam do ust, bo nie ma nic seksownego ani uwodzicielskiego w popękanych ustach (można się kłócić, że to jest związane z przetrwaniem, bo zaszkodziłoby to moim szansom na uwiedzenie osób przeciwnej płci). Drugie byłoby nieskończone źródło jedzenia, bo widziałam program i ci ludzie robią się głodni i nerwowi bardzo szybko! Ostatnią rzeczą byłby masażysta, bo lubię się relaksować.
Jakiego uczestnika Survivor najbardziej przypominasz? - Tasha z sezonu 28. Mimo tego, że Tasha była w plemieniu "mądrych", to miała umiejętności socjalne kogoś z "pięknych" i siłę osób, które były w plemieniu "silnych". Prowadziła dobrą grę i zdecydowanie była mocną zawodniczką fizyczną. Mogłam zobaczyć siebie w Tashy, bo uważam, że też będę takim zagrożeniem jak ona.
Powód bycia w Survivor: Wygrana miliona dolarów! Zawodowo i prywatnie - nie podoba mi się to, gdzie jestem i byłabym wdzięczna za drogę, która mnie z tego wyprowadzi. Powiedziałam też bliskim, że chciałabym spędzić trochę czasu żyjąc w dziczy, podróżując i myjąc się parę razy w tygodniu, więc bycie w Survivor byłoby spełnieniem marzeń.
Dlaczego "przetrwasz" Survivor? - Urok, dowcip, hart ducha, piękno, siła fizyczna - to wszystko sprawi, że wygram. Jestem w dobrej formie, wejdę na wyspę jako najsilniejsza, najszybsza i najsilniejsza jaka kiedykolwiek byłam. Moje myślenie będzie na najwyższym możliwym poziomie dzięki mojej dziecięcej miłości do puzzli i gier oraz strategii. Zacznę grę nie tylko po jej obejrzeniu, ale także po jej przeanalizowaniu. Jeżeli połączysz te cechy z moją chęcią wygranej oraz doświadczeniem w zdobywaniu "przyjaciół" - nic nie stanie na mojej drodze.
Miejsce zamieszkania: Newport News, Va.
Zawód: Fizjoterapeutka
Plemię: Soko (Healers)
Hobby: Zwiedzanie świata, branie udziału w konkursach piękności, chodzenie na siłownię.
Irytują mnie: Nie znoszę ludzi, którzy są mocni w gębie. Haruję całymi dniami, więc nie mam cierpliwości do lenistwa. Oczekuję rezultatów i nie mam problemu ze zwróceniem komuś uwagi jeżeli mi ich nie da.
Trzy słowa, które cię opiszą: Sympatyczna, bezpośrednia, uporczywa.
Osobisty powód do dumy: Zostałam adiunktem w wieku 26 lat oraz dyrektorką programu w wieku 27 lat. Nikt nie dostaje tych tytułów 'ot tak'.
Kto lub co jest twoją inspiracją w życiu? - Moja babcia. Przetrwała wielki kryzys, ruch praw człowieka, rozwód, śmiertelną chorobę jej drugiego męża, wykazała się ogromną siłą i współczuciem. Ponadto, bawiła się tak mocno jak pracowała, każdy swój dzień wykorzystywała jak tylko mogła. Aby ją uhonorować staram się żyć bez żałowania niczego.
Trzy rzeczy, które wziąłbyś/wzięłabyś na wyspę oraz powód ich wzięcia: Pierwszy byłby balsam do ust, bo nie ma nic seksownego ani uwodzicielskiego w popękanych ustach (można się kłócić, że to jest związane z przetrwaniem, bo zaszkodziłoby to moim szansom na uwiedzenie osób przeciwnej płci). Drugie byłoby nieskończone źródło jedzenia, bo widziałam program i ci ludzie robią się głodni i nerwowi bardzo szybko! Ostatnią rzeczą byłby masażysta, bo lubię się relaksować.
Jakiego uczestnika Survivor najbardziej przypominasz? - Tasha z sezonu 28. Mimo tego, że Tasha była w plemieniu "mądrych", to miała umiejętności socjalne kogoś z "pięknych" i siłę osób, które były w plemieniu "silnych". Prowadziła dobrą grę i zdecydowanie była mocną zawodniczką fizyczną. Mogłam zobaczyć siebie w Tashy, bo uważam, że też będę takim zagrożeniem jak ona.
Powód bycia w Survivor: Wygrana miliona dolarów! Zawodowo i prywatnie - nie podoba mi się to, gdzie jestem i byłabym wdzięczna za drogę, która mnie z tego wyprowadzi. Powiedziałam też bliskim, że chciałabym spędzić trochę czasu żyjąc w dziczy, podróżując i myjąc się parę razy w tygodniu, więc bycie w Survivor byłoby spełnieniem marzeń.
Dlaczego "przetrwasz" Survivor? - Urok, dowcip, hart ducha, piękno, siła fizyczna - to wszystko sprawi, że wygram. Jestem w dobrej formie, wejdę na wyspę jako najsilniejsza, najszybsza i najsilniejsza jaka kiedykolwiek byłam. Moje myślenie będzie na najwyższym możliwym poziomie dzięki mojej dziecięcej miłości do puzzli i gier oraz strategii. Zacznę grę nie tylko po jej obejrzeniu, ale także po jej przeanalizowaniu. Jeżeli połączysz te cechy z moją chęcią wygranej oraz doświadczeniem w zdobywaniu "przyjaciół" - nic nie stanie na mojej drodze.