Strona 1 z 1

Survivor NZ: Thailand - Odcinek 6

: 27 maja 2018, 09:51
autor: Jack
Premiera w Nowej Zelandii: 27 maja

Survivor NZ: Thailand - Odcinek 6

: 27 maja 2018, 22:54
autor: Maw
Odcinek nawet spoko, tylko że strasznie przewidywalny. Już od samego początku jak zaczęli pokazywać Josha przeczuwałem, że odpadnie... To było oczywiste. Szkoda mi go, bo był jednym z moich faworytów. Najpierw Kaysha, teraz on, a zostają takie Adamy, Tess czy Eve, ehh. Dlaczego nie mogli po prostu pozbyć się Adama? Trochę zabawne, że nawet Chani nie ufają Dylanowi, ale musieli z nim współpracować. :D Adam mnie tak irytuje, a w dodatku jest beznadziejnym graczem. Współczuję Dylanowi. W Khangkhaw starsze kobiety dalej są olewane przez edit. Zawodowa mama Tara poszła na Outpost, a dostała tylko jedną króciutką konfę. :( Ciekawe o co chodzi z tą preview? Oby nie quitnęła. Ogólnie sezon jest fajny tylko że trochę przewidywalny (a zwłaszcza ten odcinek) i odpadają moi faworyci, a zostają osoby, których nie lubię. Zostali mi jeszcze Renee, Dave i Brad. Najbardziej ze wszystkich zaraz po Adamie irytuje mnie Eve. Już sam jej głos mnie wkurza, a w dodatku te jej konfy jak każde zdanie kończy cmoknięciem albo jak przy każdym zdaniu musi potrząsnąć głową jakby się upewniała, że dobrze powiedziała... Nie przypominam sobie żebym widział ostatnio w Survie jakąś osobę, która daje tak beznadziejne konfy. :D

Survivor NZ: Thailand - Odcinek 6

: 29 maja 2018, 16:40
autor: CH23
Ogarnąłem dotychczasowe odcinki NZ!
I fajnie to się ogląda naprawdę dobrze prowadzony montaż, wypowiedzi uczestników (oprócz 2 starszych babeczek), zadania też jak najbardziej spoko.

Fajnie, że w tym odcinku ex-niebiescy, pozbyli się jednego z ex-żółtych 8-)
Co do samego Josha szczerze? To nudził mnie, był typowym kolesiem co ma braterskie więzi z facetami i lecimy razem do finału. Jak dla mnie dobrze, że takie osoby są weryfikowane przez grę dość boleśnie! Trzeba mieć oczy do około d*** :D

Chyba jako jedyny kibicuje Eve, dziewczyna od początku dostała mocny wykrzyknik w postaci clue HII, co prawda wiem, zachowała się głupio, że krzyknęła to na głos, sama do tego się przyznała. To i tak zdjąć uwagę, że "niby" HII jest wspólny trzeba mieć łep! :D
Pomimo tego, że popełnia dużo błędów, sympatię do niej mam (może to ta sympatyczna buźka 8-) ) Kibicuje! Jeśli z takiej jakiej jest teraz sytuacji dostanie się do Merge oczywiście przy dużym też szczęściu to może być nawet w F3 ;)

Późniejsi moi faworyci: Renee, do której przekonałem się dopiero po tym odcinku i jeśli również dotrwa do marge będzie tworzyła ciekawą parę z Eve!
Następnie J.P. który też jest takim cichym, ale za to cwanym graczem. Nie dawno chciał przywłaszczyć sobie HII plemienne, a teraz trzyma z Eve jak nigdy :D


Ogólnie żółci są dla mnie nijacy, może oprócz Brada który gra, ale 1 Brad na całe plemię to trochę za mało!
Adam pierwsze 2 odc. spoko jeszcze się go oglądało, ale już późniejsze te przewracanie oczami, mimika, gestykulacje i uwzięcie się na jednego z uczestników! Porażka facet, ale widać, że to jakieś "ciepłe majtki" :D

Sezon jak na razie na plus, lecimy dalej! :arrow:

Survivor NZ: Thailand - Odcinek 6

: 30 maja 2018, 21:16
autor: ciriefan
Wow, dla mnie to był najlepszy odcinek jak do tej pory. Owszem, eliminacja była do przewidzenia, ale co z tego? Dobrze to wyedytowali - chociaż te konfy Josha o jego chorobie były taką przepowiednią eliminacji XD W miarę każdy ma coś do powiedzenia, każdy zawodnik jest inny, do tego mieliśmy klasyczny blindside, w którym trzech panów o sporym ego gnębiło jednego zawodnika, potem próbowali go wrobić, że głosują z nim i wierzyli w to, że on to po ich zachowaniu wobec niego zrobi. Następnie sami w niego celowali, a jak inni okazali się od nich sprytniejsi, to wielki szok. Piękna historia <3 I to, jak rozwinęła się ta sytuacja, jest kwintesencją eksperymentu socjalnego, którym jest Surivor. Piękne te rozmowy między zawodnikami pełne blefu i kłamstwa - to dla mnie ciekawsze niż miliony blindsidów, HII czy przewag.

Jeśli chodzi o faworytów to zdecydowanie nr 1 jest Renee, ale lubię cały ten jej sojusz z Dave'm i Arunem. Dylan też może być - generalnie w sumie nie zrobił nic takiego wielkiego, żeby nazywać go jakimś wielkim wężem, więc koleś musi robić coś naprawdę źle socjalnie. Lubię go, ale z taką grą nie ma co mu kibicować. Lubię Matta i mam nadzieję, że jakoś się pozbiera po tym blindsidzie. Adam jest jedną z najbardziej irytujących osób, które widziałem w tym programie - szkoda, że to nie on odpadł, ale Josha też od początku nie lubiłem, więc jestem zadowolony z wyniku. W drugim plemieniu jest nieco ciężej, bo lubię ich o wiele mniej. Polubiłem mocno Lisę, ale no na razie pokazała troszeczkę za mało. Reszta albo jest dla mnie neutralna, a w przypadku JT to za nim nie przepadam.

Kolejny odcinek zapowiada się przewidywalnie niezależnie od tego, które plemię pójdzie na radę, no ale zobaczymy.

Survivor NZ: Thailand - Odcinek 6

: 05 cze 2018, 09:55
autor: Saw
Odcinek był taki sobie. Eliminacja była dosyć przewidywalna, choć edytorzy sprawili że można było mieć wątpliwości.
U żółtych niewiele się działo. JT i Eve nadal są bardzo zagrożeni i tak naprawdę nie wiele z tym robią. Gdyby to plemię przegrało immunitet raczej nie byłoby ratunku dla kogoś z tej dwójki. Brad to mój zdecydowany faworyt w tej drużynie. Widać że chłopak mądrze kombinuje i jest głową swojego sojuszu. Tess przestała irytować, ale to pewnie przez to że mniej ją pokazują i nie ma przy niej Adama. Dwie starsze panie nadal pozostają w cieniu.

W Chani było ciekawiej. Trójka facetów z pierwotnego Khangkhaw próbowała wrobić Dylana. I tak naprawdę nie wiem na co liczyli. Myśleli że Dylan jest aż tak głupi i że da się nabrać na niby wspólny sojusz. Najpierw po nim jechali i go odpychali od siebie, a później nagle jak zaczął się im palić grunt pod nogami to sobie o nim przypomnieli. Po takim socjalu jaki zaprezentowali w stosunku do niego przez całą grę nie było szans współpracę. Dobrze że Arun, Renee i Dave połączyli siły z Dylanem, choć jak widać nie do końca mu ufają. Teraz mają przewagę liczebną i mogą rozdawać karty. Odpadł Josh i nie jest mi go jakoś szczególnie szkoda. Jednak nie ukrywam że dużo bardziej wolałbym żeby odpadł Adam. Facet jest tak nieznośny, że aż brakuje słów. To taki typowy laluś i jak pisał CH23 "ciepłe majtki". Tak w ogóle dziwi mnie że eliminacja Josha została uznana Blindsidem. Przecież to była oczywistość :D

W tym momencie najbardziej kibicuje czwórce: Brad, Renee, Arun i Dylan.

Survivor NZ: Thailand - Odcinek 6

: 27 sie 2018, 21:12
autor: Jack
Ten sezon jest jakiś dziwny. Nawet nie wiem jak na imię ma z połowa uczestników, bo pomijani są przez edit. W każdym odcinku historia toczy się wokół osoby, która odpada... a wydaje się, że do mergu będzie tak samo przewidywalnie.

Ja nadal wierzę w to, że taka cicha Lisa ma potencjał na dobrego gracza, tylko szkoda, że jest zupełnie pomijana przez edit.

Obejrzę kolejne odcinki ale jakoś bez zaciekawienia. Poprzedni sezon jakoś bardziej mnie wkręcił.