Imię i nazwisko: Bradley Kleihege
Wiek: 26 lat
Miejsce zamieszkania: Los Angeles, California
Zawód: Student prawa
Hobby: Żeglarstwo, narciarstwo, bieganie.
Irytują mnie: Głupi ludzie oraz osoby, które pozjadały wszystkie rozumy.
Trzy słowa, które cię opiszą: Ambitny, niecierpliwy oraz bystry.
Osobisty powód do dumy: Dostanie się do Survivor. Tak naprawdę - najbardziej jestem dumny z dostania się do UCLA na prawo, jednej z najlepszych szkół w kraju. Dodatkowo, pierwszy rok studiów nauczył mnie wiele o wytrwałości.
Kto lub co jest twoją inspiracją w życiu? - Nie mam źródła inspiracji w życiu, bo nie wierzę w "wielbienie" nikogo. Myślę, że każdy ma swoje zalety, z których należy czerpać inspirację, ale każdy ma też wady, które lepiej pominąć.
Trzy rzeczy, które wziąłbyś/wzięłabyś na wyspę: Notatnik oraz długopis aby uporządkować swoje myśli oraz plany. Mój aparat na zęby, bo mimo tego, że nie muszę już go nosić od ponad dekady, to wciąż bałbym się chodzić bez niego. Co jeśli moje śnieżnobiałe zęby zaczęłyby się ruszać? A także - butelka rumu, bo żaden szanujący się żeglarz nie chciałby zostać znalezionym na wyspie bez rumu.
Jakiego uczestnika Survivor najbardziej przypominasz? - Jestem porywczy, ambitny i neurotyczny jak Spencer. Mam też taki sam nawyk jak on - sprawiam, że inni czują się nieważni i to jest coś, co będę musiał się bardzo starać opanować podczas gry.
Powód bycia w Survivor: Chciałem spróbować zagrać w grę, którą oglądam od dziewiątego roku życia. Chciałbym też wygrać milion aby spłacić mój kredyt studencki oraz kupić żaglówkę i popłynąć dookoła świata.
Dlaczego "przetrwasz" Survivor? - Lubię prowadzić innych i przejmować inicjatywę. Lubię też obrażać innych - co może bardziej podbudować morale plemienia niż obrażanie przeciwników? Umiem też ugotować pyszny ryż!