Morgan Ricke
: 03 lut 2018, 14:35
Imię i nazwisko: Morgan Ricke
Wiek: 29 lat
Miejsce zamieszkania: Orlando, Florida
Zawód: Trenerka zwierząt morskich
Hobby: Spanie, kibicowanie South Carolina Gamecocks, binge'owanie seriali dokumentalnych o zbrodniach.
Irytują mnie: Stopy, kiedy jest zimno, mało keczupu.
Trzy słowa, które cię opiszą: Żywa, uparta, zdeterminowana.
Osobisty powód do dumy: Spełnienie mojego marzenia jakim było zostanie trenerką wielorybów w SeaWorld Orlando!
Kto lub co jest twoją inspiracją w życiu? - Moi rodzice. Są ze sobą od trzydziestu dwóch lat i wychowali piątkę szczęśliwych, zdrowych dzieci. Są ze sobą na dobre i na złe i nigdy się nie poddali.
Trzy rzeczy, które wziąłbyś/wzięłabyś na wyspę: Pomadkę - jestem od nich uzależniona, ogrzewacz, żeby było mi ciepło i super wygodne dresy.
Jakiego uczestnika Survivor najbardziej przypominasz? - Kelley Wentworth. Była dobrym strategiem, była też silna, podstępna i waleczna. Nie bała się wielkich ruchów. Grała swoją własną grę i nie chowała się w niczyim cieniu.
Powód bycia w Survivor: Bycie w Survivor od zawsze było moim marzeniem. Jestem fanką programu od drugiego sezonu i wiem, co trzeba robić aby wygrać. Fajnie by też było zobaczyć nową część świata. Milion dolarów też nie byłby taki zły.
Dlaczego "przetrwasz" Survivor? - Bycie elastyczną, silną i nieustraszoną to rzeczy, które na pewno przydadzą się na wyspie. Na przykład w młodości byłam gimnastyczką, ale moją karierę zakończyła kontuzja. Doktorzy powiedzieli mi, że nie mogę być gimnastyczką ani uprawiać sportu. Na szczęście w liceum udało mi się dotrzeć do stanowych zawodów w siatkówkę i nurkowanie, co dało mi stypendium sportowe w Uniwersytecie Południowej Karoliny. Dalej Gamecocks!