Big Brother 14
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5884
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Należało, należało. Dobrze, że Joe i Ian nie dali się przekonać na głosowanie na Jenn.
Dla Joe i Jenn chyba jedynym rozwiązaniem jest sojusz właśnie z Frankiem, albo czekanie na jakiś rozłam w "5". W sumie gdyby Frank teraz został HoH to i tak nie powinien ich nominować tylko jakichś groźniejszych rywali typu Dan, Shane czy Ian.
Dla Joe i Jenn chyba jedynym rozwiązaniem jest sojusz właśnie z Frankiem, albo czekanie na jakiś rozłam w "5". W sumie gdyby Frank teraz został HoH to i tak nie powinien ich nominować tylko jakichś groźniejszych rywali typu Dan, Shane czy Ian.
- Mikki
- 4th jury member
- Posty: 395
- Rejestracja: 22 sty 2012, 00:00
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Jack , zgadzam najlepszy odcinek sezonu i najśmieszniejszy. Joe i jego przemowa < 333
Britney i jej pożegnalna wiadomość. Nigdy nie lubiłam Double Eviction, ale teraz polubiłam. Choć znów dali te samo zadanie ale z inną treścią z BB 13.
No i nareszcie Jenn się pokazała. Sądzę, że to Ash była duchem tego sezonu.
Na dodatek znów będzie moja ulubiona rzecz w BB - Have Nots.
Britney i jej pożegnalna wiadomość. Nigdy nie lubiłam Double Eviction, ale teraz polubiłam. Choć znów dali te samo zadanie ale z inną treścią z BB 13.
No i nareszcie Jenn się pokazała. Sądzę, że to Ash była duchem tego sezonu.
Na dodatek znów będzie moja ulubiona rzecz w BB - Have Nots.
Australian Survivor: BRIAN / FENELLA / SHANE
- Roxy
- sole survivor
- Posty: 2661
- Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
-
- 4th jury member
- Posty: 350
- Rejestracja: 07 lut 2012, 00:00
- Kontakt:
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5884
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Addison, Joe i jego "przemowa" genialne, albo Ashley, która nie mogła się wysłowić; Ian jako HoH :D Ashley w zadaniu o veto :)
Ashley nie była większym duchem od Jenn. Pokazywali ją w kontekście showmance'u z Ianem, potem z Frankiem; rozmowach z Wilem żeby wystąpić przeciwko Janelle, trochę było o jej kontuzji. A o Jenn tak naprawdę nic nie wiemy.
Bartosh Nie zdziwiłbym się jakby było jakieś zadanie specjalnie pod Franka. I gdyby tak się stało to produkcja pewnie jeszcze da Pandora's Box, a wtedy różne dziwne rzeczy mogą się pojawić.
Ashley nie była większym duchem od Jenn. Pokazywali ją w kontekście showmance'u z Ianem, potem z Frankiem; rozmowach z Wilem żeby wystąpić przeciwko Janelle, trochę było o jej kontuzji. A o Jenn tak naprawdę nic nie wiemy.
Bartosh Nie zdziwiłbym się jakby było jakieś zadanie specjalnie pod Franka. I gdyby tak się stało to produkcja pewnie jeszcze da Pandora's Box, a wtedy różne dziwne rzeczy mogą się pojawić.
- Roxy
- sole survivor
- Posty: 2661
- Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5884
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
-
- 5th jury member
- Posty: 405
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
- Kontakt:
Ja mam już Franka po dziurki w nosie. Straszny był w tym odcinku. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli się z nim za długo męczyć i w końcu opadnie. Teraz bym wolał, żeby odpadł Shane, Danielle czy już najbardziej Joe czy Jenn niż Brittney czy Dan. Chociaż dzisiaj Dan mnie wkurzał z tym zachowaniem jak było to Veto do zdobycia z Pandora's Box.
-
- 4th jury member
- Posty: 350
- Rejestracja: 07 lut 2012, 00:00
- Kontakt:
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5884
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Racja, ten odcinek pokazał nam jaki Frank jest naprawdę... W ogóle jestem w szoku, że nie zdecydowali się dać Frankowi diamentowego veta, tylko zrobili golden ball of veto, które dziwnym trafem wygrał Ian. Podobno produkcja już podpowiedziała Ianowi jak powinien je użyć. Ten cały sezon to jest porażka. Chociaż mam nadzieję, że CBS mimo nie najlepszych wyników oglądalności (najgorszych w historii) zdecyduje się na kontynuację formatu. A niedzielny odcinek oglądało 7,37 mln widzów i to najwyższy wynik w tym sezonie.
-
- runner up
- Posty: 927
- Rejestracja: 28 maja 2010, 00:00
- Lokalizacja: Pabianice
- Kontakt:
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5884
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
14x21
Genialny odcinek. I tu właśnie widać przewagę Big Brother'a nad Survivor. Jednak tutaj mamy więcej sojuszy, wszystko szybciej się zmienia.
Mam nadzieję, że teraz odpadnie Britney. Trzeba było trzymać w grze Janelle i dalej z nią współpracować xd A tak na serio - to Dan naprawdę jest jednym z najlepszych graczy w historii. Nikt z tego sezonu nie zasługuje na zwycięstwo tak jak on.
Odnośnie zadania o veto - Jenn będzie musiała jeść slop do końca programu. Po co jej to było... Teraz ona może stać się celem jeżeli wygra np. Ian. Nie rozumiem trochę tego ruchu. Chyba za bardzo ufa Frankowi.
Jeszcze mam 2 schematy - jak rozkładały się i jak teraz rozkładają się sojusze w BB :)
<center>http://25.media.tumblr.com/tumblr_m9k3v ... 1_1280.jpg
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m9k3v ... 2_1280.jpg</center>
Genialny odcinek. I tu właśnie widać przewagę Big Brother'a nad Survivor. Jednak tutaj mamy więcej sojuszy, wszystko szybciej się zmienia.
Mam nadzieję, że teraz odpadnie Britney. Trzeba było trzymać w grze Janelle i dalej z nią współpracować xd A tak na serio - to Dan naprawdę jest jednym z najlepszych graczy w historii. Nikt z tego sezonu nie zasługuje na zwycięstwo tak jak on.
Odnośnie zadania o veto - Jenn będzie musiała jeść slop do końca programu. Po co jej to było... Teraz ona może stać się celem jeżeli wygra np. Ian. Nie rozumiem trochę tego ruchu. Chyba za bardzo ufa Frankowi.
Jeszcze mam 2 schematy - jak rozkładały się i jak teraz rozkładają się sojusze w BB :)
<center>http://25.media.tumblr.com/tumblr_m9k3v ... 1_1280.jpg
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m9k3v ... 2_1280.jpg</center>
-
- 5th jury member
- Posty: 405
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
- Kontakt:
Jedno jest pewne, że Dan jest dobry w te klocki, co nie zmienia faktu, że jest strasznym egoistą a tego nie lubię w ludziach. Nie rozumiem też tej akcji z Danielle, bo później zaraz i tak kombinował z Frankiem sojusz 4: on, Danielle, Frank, Jenn.
Bye, bye Britney. Chyba tak trzeba będzie napisać jutro. Zobaczymy co wymyśli Joe, co zrobi Shane, co zrobi Ian. Może być w sumie tak, że Joe zadecyduje.
Bye, bye Britney. Chyba tak trzeba będzie napisać jutro. Zobaczymy co wymyśli Joe, co zrobi Shane, co zrobi Ian. Może być w sumie tak, że Joe zadecyduje.
-
- 2nd voted out
- Posty: 10
- Rejestracja: 30 sie 2012, 00:00
- Kontakt:
Cześć wszystkim! To moja pierwsza wiadomość na tym forum, jakże miło włączyć się do dyskusji o jednym z moich ulubionych reality-shows :D
14x21
Fantastyczny odcinek. 'Pogrzeb Dana' na długo pozostanie w mojej pamięci jako jeden z najlepszych ruchów strategicznych w historii programu. I tak za sprawą krótkiej przemowy oraz późniejszej rozmowy z Frankiem, Dan z pozycji pewniaka do odstrzału znalazł się w bardzo komfortowej sytuacji, rujnując przy tym swój dawny sojusz :) Kto by pomyślał, że w ciągu paru godzin zdoła zawrzeć sojusz ze swoim największym przeciwnikiem? Britney na pewno nie
Zastanawia mnie dlaczego ludzie spisują ten sezon na straty. Przecież praktycznie od samego początku ciągle się coś dzieje, żaden z sojuszy nie dominuje na tyle, by kontrolować całą grę, dzięki czemu gra jest wyjątkowo nieprzewidywalna, oczywiście moim zdaniem :) Tyle kreatywnych ruchów, jak choćby ten dzisiejszy. A, i z pozostałych ośmiu graczy, może ze dwóch można nazwać floaterami, a reszta całkiem nieźle kombinuje. Moi faworyci to Dan, Ian, Shane oraz Britney.
A teraz dwa zdania o każdym:
Britney - genialna postać, jej teksty w Diary Room są zabójcze :D Udowodniła, że jest również świetnym graczem. Od sezonu 12 widzę znaczne postępy. Wydaje mi się, że od paru tygodni to ona kontrolowała grę, nie skupiając przy tym uwagi na sobie. Jej największym błędem było pozbycie się Janelle zamiast Franka. Pewnie jutro odpadnie, chyba że uda jej się zdobyć głosy Iana, Shane'a i Joe'a. Póki nowy sojusz Frank+Dan+Jenn+Danielle nie zostanie zdemaskowany, Shane będzie popierał Danielle (zawarli sojusz do finału), a Joe, jako typowy floater, zrobi wszystko, co każe mu HoH :(
Dan - mój faworyt, zarówno w 10 sezonie, jak i teraz :) Jeden z najlepszych manipulatorów w grze, wie kiedy siedzieć cicho, kiedy działać, do których sojuszy dołączyć, a także kiedy z nich uciekać. Nie zdziwiłbym się, gdyby zwyciężył po raz drugi.
Danielle - ta dziewczyna ma jakieś problemy. Nie rozumiem, po cholerę ona ukrywa, że jest pielęgniarką? Przecież nikogo to nie obchodzi. Ciągle tylko lata za Shane'em, ile można. A, no i ryczy. Mimo wszystko ją lubię, wydaje się sympatyczna, ale gracz z niej raczej marny. Jest na dobrej drodze, by zająć drugie albo trzecie miejsce, ale na zwycięstwo szans nie ma (no chyba że w finale z Joe'em lub Jenn). Wolałbym, żeby to ona odpadła, nie Britney.
Frank - dziwna sprawa. To powinien być mój faworyt. Faworyt wszystkich. Od pierwszego dnia jest olbrzymim zagrożeniem. Z wyjątkiem tygodni, gdy jest HoH, zawsze jest nominowany. Walczy z całych sił i wygrywa, choć ma przeciwko sobie niemal cały dom (kojarzy mi się Terry'm z Survivor: Exile Island). Zatem dlaczego nie jest moim ulubieńcem? Z dwóch powodów. Po pierwsze, prowadzi beznadziejną grę społeczną, przez co nie wzbudza żadnej sympatii. Po drugie, i najważniejsze, jest oszustem. Od samego początku gra jest ustawiona właśnie pod niego, a producenci nawet nie próbują już tego ukrywać. Tak naprawdę powinien odpaść już co najmniej trzy razy (w pierwszym tygodniu, gdy w DR naciskano na Ashley, by głosowała przeciw Karze; w trzecim tygodniu, gdy specjalnie zresetowano grę przed głosowaniem; w szóstym tygodniu podczas losowania zawodników walczących o weto). Z drugiej strony, bez niego gra byłaby nudniejsza. Widzę go w przyszłych all-starsach, niestety :(
Ian - totalne zaskoczenie. Początkowo go nie lubiłem, kojarzył mi się Cochranem z Survivor 23, lecz momentu utworzenia The Quack Pack stał się moim drugim faworytem. Odwracając się od Franka i Boogiego i szpiegując dla nowych sojuszników, zmienił kierunek gry. Ostatni Live Double Eviction należał zdecydowanie do niego. Przy odrobienie szczęścia do konkurencji, ma szanse wygrać. Oby tak się stało.
Jenn - do ostatniego odcinka, niewidzialny gracz. Typ floatera, którego nie lubię. Przez 6 tygodni nie robiła absolutnie nic, aż tu nagle przypadkiem zdarzyło jej się wygrać PoV i przyczynić się do najlepszego ruchu w sezonie. W ogóle, poza Danem, nie przepadam za sojuszem Frank+Dan+Jenn+Danielle. Jednak jestem pewien, że po eliminacji Britney (ew. Danielle), szybko się on rozpadnie, gdy HoH zostanie Sahne czy Ian.
Joe - typ floatera, którego lubię. Jedyny lojalny wobec Janelle :) jego ostatnia końcowa "przemowa", gdy był nominowany z Ashley, była genialna. Mam wrażenie, że to właśnie on może namieszać jeszcze w tej grze.
Shane - lubię go. Od samego początku był na celowniku większości mieszkańców, a mimo to udało mu się zajść tak daleko. Bardzo dobry zawodnik, zarówno jeśli chodzi o konkurencje, jak i grę społeczną (w tym drugim pomogła mu Britney). Z jakiegoś powodu, producenci stale rzucają mu kłody pod nogi. Cieszyłbym się z jego wygranej.
14x21
Fantastyczny odcinek. 'Pogrzeb Dana' na długo pozostanie w mojej pamięci jako jeden z najlepszych ruchów strategicznych w historii programu. I tak za sprawą krótkiej przemowy oraz późniejszej rozmowy z Frankiem, Dan z pozycji pewniaka do odstrzału znalazł się w bardzo komfortowej sytuacji, rujnując przy tym swój dawny sojusz :) Kto by pomyślał, że w ciągu paru godzin zdoła zawrzeć sojusz ze swoim największym przeciwnikiem? Britney na pewno nie

Zastanawia mnie dlaczego ludzie spisują ten sezon na straty. Przecież praktycznie od samego początku ciągle się coś dzieje, żaden z sojuszy nie dominuje na tyle, by kontrolować całą grę, dzięki czemu gra jest wyjątkowo nieprzewidywalna, oczywiście moim zdaniem :) Tyle kreatywnych ruchów, jak choćby ten dzisiejszy. A, i z pozostałych ośmiu graczy, może ze dwóch można nazwać floaterami, a reszta całkiem nieźle kombinuje. Moi faworyci to Dan, Ian, Shane oraz Britney.
A teraz dwa zdania o każdym:
Britney - genialna postać, jej teksty w Diary Room są zabójcze :D Udowodniła, że jest również świetnym graczem. Od sezonu 12 widzę znaczne postępy. Wydaje mi się, że od paru tygodni to ona kontrolowała grę, nie skupiając przy tym uwagi na sobie. Jej największym błędem było pozbycie się Janelle zamiast Franka. Pewnie jutro odpadnie, chyba że uda jej się zdobyć głosy Iana, Shane'a i Joe'a. Póki nowy sojusz Frank+Dan+Jenn+Danielle nie zostanie zdemaskowany, Shane będzie popierał Danielle (zawarli sojusz do finału), a Joe, jako typowy floater, zrobi wszystko, co każe mu HoH :(
Dan - mój faworyt, zarówno w 10 sezonie, jak i teraz :) Jeden z najlepszych manipulatorów w grze, wie kiedy siedzieć cicho, kiedy działać, do których sojuszy dołączyć, a także kiedy z nich uciekać. Nie zdziwiłbym się, gdyby zwyciężył po raz drugi.
Danielle - ta dziewczyna ma jakieś problemy. Nie rozumiem, po cholerę ona ukrywa, że jest pielęgniarką? Przecież nikogo to nie obchodzi. Ciągle tylko lata za Shane'em, ile można. A, no i ryczy. Mimo wszystko ją lubię, wydaje się sympatyczna, ale gracz z niej raczej marny. Jest na dobrej drodze, by zająć drugie albo trzecie miejsce, ale na zwycięstwo szans nie ma (no chyba że w finale z Joe'em lub Jenn). Wolałbym, żeby to ona odpadła, nie Britney.
Frank - dziwna sprawa. To powinien być mój faworyt. Faworyt wszystkich. Od pierwszego dnia jest olbrzymim zagrożeniem. Z wyjątkiem tygodni, gdy jest HoH, zawsze jest nominowany. Walczy z całych sił i wygrywa, choć ma przeciwko sobie niemal cały dom (kojarzy mi się Terry'm z Survivor: Exile Island). Zatem dlaczego nie jest moim ulubieńcem? Z dwóch powodów. Po pierwsze, prowadzi beznadziejną grę społeczną, przez co nie wzbudza żadnej sympatii. Po drugie, i najważniejsze, jest oszustem. Od samego początku gra jest ustawiona właśnie pod niego, a producenci nawet nie próbują już tego ukrywać. Tak naprawdę powinien odpaść już co najmniej trzy razy (w pierwszym tygodniu, gdy w DR naciskano na Ashley, by głosowała przeciw Karze; w trzecim tygodniu, gdy specjalnie zresetowano grę przed głosowaniem; w szóstym tygodniu podczas losowania zawodników walczących o weto). Z drugiej strony, bez niego gra byłaby nudniejsza. Widzę go w przyszłych all-starsach, niestety :(
Ian - totalne zaskoczenie. Początkowo go nie lubiłem, kojarzył mi się Cochranem z Survivor 23, lecz momentu utworzenia The Quack Pack stał się moim drugim faworytem. Odwracając się od Franka i Boogiego i szpiegując dla nowych sojuszników, zmienił kierunek gry. Ostatni Live Double Eviction należał zdecydowanie do niego. Przy odrobienie szczęścia do konkurencji, ma szanse wygrać. Oby tak się stało.
Jenn - do ostatniego odcinka, niewidzialny gracz. Typ floatera, którego nie lubię. Przez 6 tygodni nie robiła absolutnie nic, aż tu nagle przypadkiem zdarzyło jej się wygrać PoV i przyczynić się do najlepszego ruchu w sezonie. W ogóle, poza Danem, nie przepadam za sojuszem Frank+Dan+Jenn+Danielle. Jednak jestem pewien, że po eliminacji Britney (ew. Danielle), szybko się on rozpadnie, gdy HoH zostanie Sahne czy Ian.
Joe - typ floatera, którego lubię. Jedyny lojalny wobec Janelle :) jego ostatnia końcowa "przemowa", gdy był nominowany z Ashley, była genialna. Mam wrażenie, że to właśnie on może namieszać jeszcze w tej grze.
Shane - lubię go. Od samego początku był na celowniku większości mieszkańców, a mimo to udało mu się zajść tak daleko. Bardzo dobry zawodnik, zarówno jeśli chodzi o konkurencje, jak i grę społeczną (w tym drugim pomogła mu Britney). Z jakiegoś powodu, producenci stale rzucają mu kłody pod nogi. Cieszyłbym się z jego wygranej.
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5884
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Witaj Arturrr.
Dlaczego ludzie spisują ten sezon na straty? Marny twist, zadania "ściągnięte" z poprzednich edycji, mało ciekawy cast, połowa ludzi to "floaterzy" o których właściwie nic nie wiemy. Na szczęście sezon robi się coraz ciekawszy, chociaż przed nami już tylko 8 odc.
Frank - nie wiem czy dostanie szansę w all-starsach. Ludzie jednak go nie lubią. Mogliśmy się o tym przekonać podczas ostatniego odcinka LIVE. Jaki był zawód publiczności jak Frank zdobywał veto...
Dlaczego ludzie spisują ten sezon na straty? Marny twist, zadania "ściągnięte" z poprzednich edycji, mało ciekawy cast, połowa ludzi to "floaterzy" o których właściwie nic nie wiemy. Na szczęście sezon robi się coraz ciekawszy, chociaż przed nami już tylko 8 odc.
Frank - nie wiem czy dostanie szansę w all-starsach. Ludzie jednak go nie lubią. Mogliśmy się o tym przekonać podczas ostatniego odcinka LIVE. Jaki był zawód publiczności jak Frank zdobywał veto...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości