Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 2

Rebeka
Posty: 1
Rejestracja: 25 wrz 2017, 18:18
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 2

Post autor: Rebeka »

Dokładnie, fajna jest elastyczność realizatorów i nowoczesne podejście do tworzenia programu wraz z jego fanami. Szczególnie jeśli chodzi o zmianę lektora – wszyscy zauważyliśmy, że jest dużo lepiej!
Co do rozmów, które nie do końca mają pokrycie w akcji, myślę, że był to taki delikatny spojler przyszłych wydarzeń - wspomną nam o czymś, ale wszystkiego nie pokażą jak na dłoni, żeby sposób pokazywania historii był bardziej urozmaicony ;) Być może w kolejnych odcinkach przybliżone zostaną inne postaci i na nich skupi się gra. Super, że zaczynają pokazywać się strategie i sojusze, bo właśnie tego brakowało mi na początku programu.
Chyba zawodnicy jeszcze nie do końca poczuli, o co grają, myślę, że układy strategiczne pomiędzy uczestnikami pojawią się bliżej czwartego odcinka, kiedy wszyscy poznają się lepiej i będą mogli lepiej ocenić swoje mocne i słabe strony. Fakt, że Grzegorz nie walczył o pozostanie zaskoczył chyba wszystkich, ale może nie czuł się dobrze na wyspie i dlatego odpuścił – skąd wiemy, co mu siedzi w głowie. Lepiej żeby grali ludzie z apetytem na grę!
Macie rację, że dobrze by było się dowiedzieć, co stało się z Ewą, być może dadzą jakąś informację w kolejnym epizodzie – ja już czekam z niecierpliwością! :D


ciriefan pisze:
17 wrz 2017, 16:58
Nadrobiłem drugi odcinek. Emocje po premierze opadły, więc dzisiaj będę jednak trochę bardziej krytyczny.

Przede wszystkim brawa dla produkcji za to, że liczy się ze zdaniem fanów i bierze sobie do serca nasze uwagi. To takie naprawdę miłe zaskoczenie. O tych wszystkich poprawionych rzeczach już wiele osób pisało, więc nie będę się powtarzał.

Na plus zdecydowanie zadania - to o immunitet było świetne.

Największy minus to dla mnie jednak edycja odcinka i budowanie historii - a właściwie brak tego budowania historii. Większość odcinka skupiła się na głodzie uczestników i zdobywaniu pożywienia. Cieszę się, że pokazywane jest życie obozowe, ale jednak troszeczkę jest go za dużo. No i cierpi na tym właśnie historia, która jest pocięta. Ni z gruszki ni z pietruszki mamy strategiczną rozmowę Rudej Ani z Justyną, w której jest mowa o tym, że istnieje dominująca czwórka - nic nam takiego nie pokazano. Dalej dowiadujemy się, że istnieje przyjaźń między Pawłem a Danielem - nic takiego nam nie pokazano. Słyszymy też, że Ruda Ania rozmawiała o sojuszu z Maćkiem i Farmerem - nic takiego też nie widziałem. No i że rzucają imię Justyny - nie słyszałem tego. Dziwne to jest trochę dla mnie - nie mogli pokazać tych rozmów zamiast kolejnej rozmowy o głodzie? Od razu byłoby ciekawiej, a jednak ciągłe gadanie o tym głodzie było nudne i odcinek mi się niestety dłużył. Tak samo w drugim plemieniu - Grzegorz po prostu był kiepski w zadaniu i to ma nam wystarczyć. Nie pokazano ani jednej rozmowy o eliminacji. Trochę to słabe.

Lektor się zmienił i to na plus, ale mam z nim problem - jak dla mnie jest go po prostu za dużo. Mógłby coś tam powiedzieć co jakiś czas, ale mam wrażenie, że wcina się co pół minuty.

Powrót Fitelli - rozumiem, że takie są zasady gry i akceptuję to. Nie podoba mi się to o tyle, że wraca zawodnik, który chociażby jadł przez te 2 dni nieobecności. No i przeczy to trochę zasadzie, że gdy twój ogień zgaśnie, stracisz swoje życie w grze. No ale okej.

Jeśli chodzi o to, co się działo w odcinku. Ruda Ania na razie jest królową gry, bo wygląda to tak, jakby grały z Justyną jako jedyne. Oby nie przysporzyło jej to kłopotów. Chociaż z drugiej strony wg jej relacji pozostali grają, mają nawet sojusz czwórki przeciwko Justynie. No ale tego nam nie pokazali, więc może mamy uznać, że to paranoja Ani? Nie wiem. Justyna też zaplusowała rozmową strategiczną, więc dołącza do grona moich faworytów. Reszta osób z tego plemienia jakoś dla mnie w tym odcinku nie istniała.

W temacie czerwonych to też nie wiem, co napisać. Nie pokazano ani jednej rozmowy strategicznej. Czy każdy po prostu zagłosował sumieniem? Jedynie co to Grzegorz zapytał się Klocka, czy odpada. Ten dał mu wywód, jakim to jest super człowiekiem, ale generalnie to wylatuje. Na co Grzegorz: "rozumiem". Well, a gdzie namawianie, że jednak nie? Gdzie podawanie alternatywnego celu i argumentów za zmianą głosu? Trochę to jest rozczarowujące. Zwłaszcza, że samo wywalenie Grzegorza oceniam jako słabe strategicznie dla połowy plemienia. No bo tak, mamy Bartosza i Fitellę flirtujących ze sobą. Wiemy, że Fitella i Ania się skumały. To już im daje połowę głosów na tym etapie gry. Dlatego ja bym próbował skierować cel na Anię, aby rozbić potencjalne trio, no ale jak widać nikt o tym nie pomyślał. A szkoda, bo chyba powinno im zależeć na wygranej. Do tego mamy Klocka, który idzie do showmancu i mówi im, że mają nie romansować. Że co? Well, powinien był właśnie teraz rozdzielić to potencjalne trio. Teraz na miejscu tej trójki właśnie bym się zsojuszował, a skoro Klocek jest przeciwko temu miłosnemu duetowi, to na miejscu tego duetu skierowałbym cel na Klocka. Taki brak strategii naprawdę może się przeciwko niemu łatwo obrócić. Tylko czy ten tercet wpadnie na taki pomysł? Nie wiem. Mam coraz więcej wątpliwości co do tego, czy ten sezon rozwinie się strategicznie. Obym się pozytywnie zaskoczył.

Najciekawszym dla mnie wątkiem odcinka poza rozmową Rudej Ani z Justyną był medical Ewy. Strasznie mi jej żal. To okropne odejść w ten sposób. I tu znowu ponarzekam na edycję - nawet nie powiedziano nam, co jej się stało i jaka była ostateczna przyczyna jej ewakuacji.

Z nadzieją na więcej strategii wyczekuję trzeciego odcinka. Wierzę, że będzie lepiej :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyspa Przetrwania: Fidżi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości