Des i Chelsea backstabbing queens. <3 To był na razie jeden z lepszych odcinków w tym sezonie, bo przynajmniej się coś działo. Ale to dzięki Des, która teraz odpadła.
Bardzo się ucieszyłem, że Chelsea wygrała immunitet. <3 Oczywiście edytorzy nie dali jej nawet konfy tylko Domenickowi, ale mam ich gdzieś, bo oni chyba starają się zrobić ten sezon jeszcze gorszym od Samoa. Szkoda mi Des, bo ciekawie się ją oglądało, chciała wykonać big move i nie można mieć jej tego za złe. W tej grze jurorzy bardzo respektują big moves, więc jeśli chce się wygrać trzeba zacząć o nich myśleć. Niestety zaufała Laurel, która jest idiotką i która jest tam dla miejsca 3, a nie wygranej. Kiedy ona się w końcu obudzi i zacznie grać? Bo na razie wszystko sprzedaje Domenickowi i Wendellowi zachowując się jak typowa goat. Jeśli przegra z nimi w finale to zdecydowanie zasłużenie. Za to Donathan jest od niej jeszcze gorszy - on to chyba nawet nie ma w ogóle własnej gry tylko idzie za tym co Laurel powie (czyli zawsze to będzie Wendell i Domenick), w ogóle tego jego miny na radach są meega irytujące, jeszcze przy Bradleyu to rozumiem, ale co mu Des i Chris zrobili, że się tak bezczelnie uśmiechał jak odchodzili? Był dumny ze swojej fatalnej gry?

No właśnie, i kolejne HII - to był najgorszy moment odcinka... Oczywiście musiał znaleźć je facet, oczywiście nawet nie na Ghost Island (na GI to już od kilku odcinków nic nie znajdują i ten motyw jest bez sensu). Żałosne. Na plus, że Kellyn nie była taka zła, a na tle takich beznadziejnych osób pokroju Laurel i Donathan nawet błyszczała.

To jej przekonanie o lojalności Des+Chelsea było entertaining, ale to świadczy o tym jaki one miały z nią dobry social i jak nią pogrywały. Sama do końca nie wiedziała co jest prawdą a co nie.
Jak myślę sobie o tym sezonie to aż chcę się cofnąć do ostatniego, który mimo tragicznej końcówki był milion razy lepszy. Pod względem castu, editu (
mimo że tu zwycięzca nie jest aż tak pewny jak w HHH, ale przynajmniej tam prawie każdy dostał cokolwiek, a tutaj nie istnieje praktycznie nikt poza kilkoma osobami). Szczerze czekam już na kolejny sezon. Jedyne osoby, które pozostały, którym kibicuję to Angela, Chelsea i Michael, a Angela i Chelsea patrząc na to jak są olewane przez edytorów nie mają szans, więc jedyna moja nadzieja w Michaelu.

Za tydzień double boot, więc na pewno odpadnie ktoś z trójki Chelsea/Jenna/Sebastian.