Australian Survivor 2019 - Odcinek 14

[Jack]

Premiera: 20 sierpnia 2019

The first challenge consists of a series of temptations. What will the hungry survivors fall for? And one survivor makes sure that if they're going down, they're going down in flames.

[Umbastyczny]

Odcinek po merdżu ciekawy, ale spodziewałem się czegoś lepszego.


Kurde, dziwię się oryginalnym Contendersom. Było dość oczywiste, że istnieje podział Champions vs Contenders i dość łatwo pozwolili się rozbić. Andy był irytującą szują, ale powinni z nim się zgrać jeszcze. No nic, generalnie bardziej lubię Championsów, więc lepiej, że oni są w przewadze. A patrząc na zapędy Pii, Janine czy Dave'a to ich sielanka nie potrwa długo i skoczą sobie do gardeł.

Andy'ego mi nie szkoda. Był graczem miernym, a miał wybujałe ego. Każdą swoją durnotę przekuwał w sukces, a każdy pomysł był genialnym. Jak pracownik korporacji mam nadmiar takich ludzi i sposób myślenia na co dzień Dobrze, że odpadł, bo mnie bardzo irytował.

Daisy dała się podejść z HI. Pewnie w następnym epie wszyscy polecą szukać ostro. Ciekawe czy jeszcze Champions rzucą się razem rozbić Shauna i Daisy, czy już się zacznie wewnętrzna wojenka.

[ciriefan]

No w końcu połączenie. Odcinek ten udowodnił, jak bardzo ten sezon potrzebował przemieszeń. W końcu wszyscy przemieszali się w jedną całość i zrobiło się nieco ciekawiej.

To znaczy no niby nadal było Champions vs Contenders, ale czy aby na pewno? Jak dla mnie wszystko wskazuje na to, że Champions rozpadną się równie szybko jak Contendersi, którzy nawet jedną radę nie umieli trzymać się razem. A wszystko wydarzy się zapewne dzięki królowej Pii, która coraz bardziej rozprowadza swoje socjalne wici i w końcu wyjawiła nam swój plan - otoczyła się samymi zagrożeniami po to, by eliminowały się nawzajem, a jej nikt nie zauważał. Davidy, Shauny, Luki, Janiny i inne Harry mogą sobie być big characters, robić flashy moves, nawet bardzo dobre, ale będą dzięki temu na celowniku. Uwielbiam dobrych graczy under the radar i Pia jest całkowitym wcieleniem mojej ulubionej strategii. Janine wprawdzie już ją przejrzała, ale jej ufa, więc może to nie zaszkodzi Pii. Uwielbiam tę malutką waleczną osóbkę i już <3

Daisy ładnie dała się zrobić z tym ukrytym immunitetem. Straciła go na marne. No można krytykować Contendersów, ale nie dziwię się, że nie trzymali się razem. Ani tym bardziej nie dziwię się, że Daisy nie chciała zagrać HII na Andym. Andy tyle razy ich okłamał, głosował na nich, został na tym przyłapany i dalej kłamał, że nie dziwię się, że dosłownie wszyscy się od niego odwrócili i nikt nie kiwnął palcem, aby go uratować (no może poza Shaunem). Andy był okropnym graczem i jak to dobrze, że w końcu odpadł.

Najlepsza strategia dla Champions to moim zdaniem trzymać się razem jeszcze przez co najmniej jedno, może dwa głosowania, a potem zacząć w końcu wyżynać zagrożenia spośród siebie. Moje top 3 faworytów na ten moment to nadal Pia, Janine i Baden, tuż za podium Luke.

[Jack]

Jak to mówią: spodziewaj się niespodziewanego...
Zacznę od Andyego. Jego eliminacji niedługo po połączeniu można było się spodziewać. Nie sądziłem co prawda, że nastąpi to dość szybko. Jednak nie jestem jakoś zasmucony tym ruchem. Oczywiście Andy musiał do końca pozostać sobą i nawet przy odejściu powiedzieć co nieco o grze.
Daisy prawie była królową odcinka XD A raczej największym flopem. Znalazła dwie przewagi i właściwie obie zmarnowała. Mam nadzieję, że poleci jako kolejna, bo jest tak irytująca, że nie mogę już na nią patrzeć.

Pia i jej wici? Serio, Cirie czy oglądasz ten sam program? Jak dla mnie to ona krąży tylko po plaży i rozmawia z ludźmi. To nie jest jakaś wybitna strategia XD

Jestem zaskoczony tym z jakąś łatwością Luke radzi sobie w tej edycji. Przed jej rozpoczęciem myślałem, że będzie łatwym celem i wyleci max. do 6 odcinka, a tutaj gra coraz pewniej.

[ciriefan]

Pia i jej wici? Serio, Cirie czy oglądasz ten sam program? Jak dla mnie to ona krąży tylko po plaży i rozmawia z ludźmi. To nie jest jakaś wybitna strategia XD

A to co ma tam robić? Latać na miotle i rzucać zaklęcia? Wydawało mi się, że w tej grze się rozmawia z ludźmi, no ale ok. Czekam aż uśmierci Davida zaklęciem Avada Kedavra i pozbędzie się z gry wszystkich Mugoli.

[Saw]

W końcu mamy upragnione połączenie, a co za tym idzie poziom wyraźnie się podniósł. W ostatnich odcinkach zaczynało powiewac nudą, więc dobrze że już mamy grę indywidualną. Wszystko wskazywało na to że będzie pojedynek Champions vs Contenders i wynik 6:6. Przez cały odcinek na to się nastawiałem, ale na radzie ku mojemu zaskoczeniu Contenders się rozpadło i zagłosowali za swojego. Trzeba przyznać że to była ciekawa zagrywka. Czy dobra to sie okaże w przyszłych odcinkach. Jednak myślę że Contenders nie będą wycinani jedno po drugim, bo Champions zaczną skakać sobie do gardeł. Już teraz widać że nie będą szli razem do końca.

Odpadł Andy. Huuurrraaa!!! W końcu nie będzie trzeba go oglądać. Zasłużył sobie na tą eliminacje. Prowadził tak chaotyczną i nieprzemyślaną grę, że nikt nie potrafił mu w pełni zaufac i każdy widział w nim zagrożenie. Był tak marny, że nawet własne plemię z nim nie wytrzymało i go poświęciło. Jak dobrze że nie będzie trzeba słuchać tych wywodów jakim to on jest wspaniałym graczem. Tak jak Umbastyczny pisał, facet ma strasznie wybujałe ego, a ja takich ludzi nie znoszę. To zapewne zasługa tego psychofanostwa. Myśli że jak obejrzał wszystkie sezony, ćwiczy na podwórku konkurencje itp. to jest lepszy od innych i nikt go nie ogra.

Daisy kiepściutko wypadła w tym odcinku. Miała dwie przewagi i żadnej nie wykorzystała. Na radzie dała się podejść i straciła HI. Mnie to cieszy bo jej nie lubię. Ale doceniam to że nie poszła na plan by oddać HI Andy'emu. Bo to już w ogóle byłaby głupota. On nie tak dawno w nią celował, a ona miałaby mu ratowac tyłek.
Podobało mi się jak Luke wyciągnął karty na stół i przycisnął do muru Andy'ego. Świetnie to rozegrał na TC. Jak widać nie stracił formy i może jeszcze sporo namieszać. Cieszę się że David się utrzymał. Wiadomo że jego koniec nadchodzi coraz bliżej, ale jeszcze nadal jest w grze. Myślę że już niedługo (może nawet w przyszłym odcinku) Champions się rozlecą i on stanie się pierwszą ofiarą odpadając z HI w kieszeni. Mam takie przeczucie, ale obym się mylił.

Zdecydowanie najbardziej podoba mi się na ten moment gra Pii. Prowadzi bardzo mądrą grę poza radarem. Otoczyła się mocnymi graczami i schowana jest za ich plecami. Wie że niedługo wszyscy zaczną skakac sobie do gardeł, a jej nikt nie będzie brał pod uwagę jako dużego zagrożenia. Jej gra jednak nie jest pasywna i stara się podsuwać pomysły sojusznikom i wpływac na decyzje. Otacza się właściwymi ludźmi i ma dobry socjal. Gra bez zarzutów, ale jak widac są na forum też osoby które tego nie doceniają

Dobrze że sezon sie teraz rozkręcił. Może końcówka będzie na dużo lepszym poziomie niż środkowa część

[Jasasiek]

W końcu doszło do połączenia, ta rywalizacja plemion trochę już mnie nużyła Mam nadzieję, że połączenie odświeży jakoś ten mocno średniawy sezon. Przynajmniej nie muszę patrzeć już na ten obrzydliwy immunitet. Naszyjnik akurat prezentuje się cudnie
Początkowo spodziewałem się, że przy układzie 6-6 uczestnicy będą trzymać się kurczowo motywu Champions vs. Contenders i poleci David albo Shaun/Daisy, ale na szczęście okazało się inaczej i zaczęła się wewnętrzna walka.
Ku mojemu zadowoleniu jej pierwszą ofiarą został Andy Typ był tragiczny, sprowadził na siebie celownik na własne życzenie, oplatając głupoty na wszystkie strony. Nieudolnie łgał, beznadziejnie aktorzył, dał znielubić się wszystkim (w tym widzom i pokuszę się o stwierdzenie, że nawet Jonathanowi xD). Luke pięknie wypunktował na radzie jego wcześniejszy pomysł z eliminacją Daisy i to był gwóźdź do jego trumny. Bardzo się cieszę, że nie załapał się do jury i że pozostała po nim tylko ta niezbyt urodziwa nazwa plemienia.
Daisy położyła ten odcinek po całości i odebrała mi ostatnią szansę na jej polubienie. Dała się podpuścić i bez tego HII jest teraz na dnie. W tym momencie chciałbym żeby ona odpadła jako kolejna.
David nadal celuje w Shauna. Jeżeli Champions się jeszcze nie zaczną między sobą wybijać, to według mnie jedyną możliwością przetrwania dla Shauna jest wygrana IC. David wydaje się zbyt sprytny żeby można było go czymś zaskoczyć, a teraz, kiedy Daisy zmarnowała HII, jest jeszcze w lepszym położeniu. Ciekawe czy ostatnie słowa Andy'ego o HII mu jakoś przeszkodzą.
Harry znowu został uratowany, ten to ma szczęście xD Pewnie przez najbliższe odcinki schowa się gdzieś w tle.
Janine dostała konfę, w której opowiada jak naprawdę niebezpieczna jest Pia. Niedługo potem Pia sama to potwierdziła w swojej konfie i dodała, że stosuje taktykę z tarczami, a Janine jest jedną z nich. Czy to jakiś znak, że sojusz dziewczyn nie ma przed sobą przyszłości i że niedługo nadchodzi koniec jednej z nich? Proszę mi się tu jeszcze nie wybijać między sobą