Australian Survivor: All Stars - Odcinek 11
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5745
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2160
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: All Stars - Odcinek 11
Kolejny tragiczny odcinek, ten sezon bardzo ssie.
Niestety wszystko jest robione jako David show. Mimo, że sam popełnia błędy i nie wszystko mu się udaje, to i tak jest pokazywany w samych superlatywach. Niedawno się odgrażał, że musi się dowiedzieć o zawartości pandora box. Miał kilka konf, ale nic nie zwojował to temat ucichł. Nie mogę go już zdzierżyć. 90% odcinka to on, mnóstwo konf… A do tego te jego teatrzyki, nienaturalne konfy, uśmieszki do kamery, jakieś miny. On się tam czuje jak główna gwiazda na planie filmowym.
A inni? Albo są ignorowani, ale są pokazywani jakie głupie owce, które nic nie wiedzą i tylko oczekują na rzeź, ewentualnie jak ktoś coś tam gra to jest też odpychający (np. Moana). No dramat... Męczący ten sezon jest niemiłosiernie, zero przyjemności z oglądania
Co do innych wydarzeń. Nie wiem po co David (oprócz gwiazdorzenia) pokazał HI. Phoebe mi szkoda. Sharn się bardzo miota. A Nick niepotrzebnie zmarnował głos, bo ta przewaga ma sens tylko przy parzystej ilości osób (lub nieparzystej i rozbiciu głosów na więcej osób).
To co? Jutro leci Nick czy Flick?
Niestety wszystko jest robione jako David show. Mimo, że sam popełnia błędy i nie wszystko mu się udaje, to i tak jest pokazywany w samych superlatywach. Niedawno się odgrażał, że musi się dowiedzieć o zawartości pandora box. Miał kilka konf, ale nic nie zwojował to temat ucichł. Nie mogę go już zdzierżyć. 90% odcinka to on, mnóstwo konf… A do tego te jego teatrzyki, nienaturalne konfy, uśmieszki do kamery, jakieś miny. On się tam czuje jak główna gwiazda na planie filmowym.
A inni? Albo są ignorowani, ale są pokazywani jakie głupie owce, które nic nie wiedzą i tylko oczekują na rzeź, ewentualnie jak ktoś coś tam gra to jest też odpychający (np. Moana). No dramat... Męczący ten sezon jest niemiłosiernie, zero przyjemności z oglądania
Co do innych wydarzeń. Nie wiem po co David (oprócz gwiazdorzenia) pokazał HI. Phoebe mi szkoda. Sharn się bardzo miota. A Nick niepotrzebnie zmarnował głos, bo ta przewaga ma sens tylko przy parzystej ilości osób (lub nieparzystej i rozbiciu głosów na więcej osób).
To co? Jutro leci Nick czy Flick?
- Kamel
- 5th jury member
- Posty: 403
- Rejestracja: 21 lut 2016, 00:00
- Lokalizacja: Poznań
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: All Stars - Odcinek 11
nie d sie ogladac tego sezonu xd myslalem ze jak jest matt i david non stop to jest tragicznie ale odkad nie ma mata to ejst tylko david XD no propsuje to jak mu lekko idzie, ale z instagrama innych wiadomo ze to nie tak wyglada i na sile jest robione david show.
To ze David ciagle piasl ze phoebe go zdradzila a sam najpierw zdradzil ją i Daisy a potem kazal jej glosowac na sojusznika, mimo tego ze ona mu potem powiedziala ze nie maja do tego glosów ... </3. cancel him już
To ze David ciagle piasl ze phoebe go zdradzila a sam najpierw zdradzil ją i Daisy a potem kazal jej glosowac na sojusznika, mimo tego ze ona mu potem powiedziala ze nie maja do tego glosów ... </3. cancel him już
nie ma edycji nie ma podpisu
- Maw
- sole survivor
- Posty: 1285
- Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: All Stars - Odcinek 11
Nie ma to jak wyedytować jedną z największych legend programu na idiotkę. Obsesja Davida i Mo na punkcie Phoebe jest straszna. I to, że Phoebe odpadła znowu pre-merge, a takie no names jak Moana, Zach czy Tarzan ścisz są w grze... O ile lubiłem Davida to ten edit bardzo stara się, żeby było inaczej. Ciągle tylko David, David, David. Poza tym ma tragiczny gust w sojusznikach i zgadzam się, że on gra pod kamerę - nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie to, że inni, zwykli uczestnicy nie są pokazywani...
Sharn to messy icon i mam nadzieję, że jej i Nickowi uda się przetrwać, bo najbardziej im kibicuję z tego plemienia, ale są na najgorszej pozycji niestety.
Sharn to messy icon i mam nadzieję, że jej i Nickowi uda się przetrwać, bo najbardziej im kibicuję z tego plemienia, ale są na najgorszej pozycji niestety.
- Duncan
- 5th jury member
- Posty: 472
- Rejestracja: 28 mar 2016, 00:00
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: All Stars - Odcinek 11
Jak w końcu Matt odpadł pre merge, to sezon zamienił się w David show <3
Phoebe mi bardzo szkoda, ponownie. Nie ma to jak wyeliminować osobę które Ci ufa najbardziej w pre merge. I to zachowanie Davida jak wszystko robi pod publikę, nie mogę go zdzierżyć, niech odpadnie za niedługo z tymi dwoma idolami błagam. :<
Phoebe mi bardzo szkoda, ponownie. Nie ma to jak wyeliminować osobę które Ci ufa najbardziej w pre merge. I to zachowanie Davida jak wszystko robi pod publikę, nie mogę go zdzierżyć, niech odpadnie za niedługo z tymi dwoma idolami błagam. :<
Survivor US - Carolyn
Big Brother Canada - Shanaya, Claudia, Renee
The Traitors UK - Maddie, Hannah i Amanda
The Traitors US - Brandi, Cirie, Rachel i Stephanie
Australian Survivor Heroes v Villains - Shonee, Hayley, Sarah, Flick i Liz
-
- 6th jury member
- Posty: 585
- Rejestracja: 03 mar 2018, 15:17
- Kontakt:
Australian Survivor: All Stars - Odcinek 11
Tyle pomyj wylano na ten odcinek i ze wszystkimi negatywami się zgadzam ALE był też jeden poważny PLUS. Shonee pokonała szkielet i coś takiego od razu wywołuje uśmiech na twarzy.
-
- 8th jury member
- Posty: 791
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: All Stars - Odcinek 11
Ten sezon naprawdę ssie Nie dość że edit odbiera całą przyjemność z oglądania, to z grą pożegnała się Pheobe. No normalnie ręce opadają. Biedna nie miała zbyt dużego pola manewru, choć i tak udało się pozyskac trzy osoby + dodatkowy głos Nicka. Zawiódł oczywiście David, kótry nie wiem czemu tak ochoczo chciał ją wyeliminować. Pheobe była z całego plemienia mu najbardziej lojalna, a on się jej pozbywa. Jeszcze te głupie zagrywki z ujawnieniem na radzie HII czy przesadny edit. Męczy mnie już oglądanie jego osoby. Pewnie i tak skończy jak ostatnio, czyli odpadnie zaraz po połączeniu. Pozbywa się lojalnych ludzi i pokazuje jaki to z niego groźny gracz. Po tej zdradzie Pheobe już raczej nikt mu nie zaufa. Najgorsze, że w jego łapskach są dwa idole. Nie obraziłbym się jakoby doszło do blindsidu, bo wkurza mnie ta jego przesada pewność, że rządzi wszystkimi. W tym plemieniu ogólnie jest tak kiespko, że na moje mogą bez przerwy chodzić na rady. Jedyną osobą godną uwagi jest może Nick, ale i on popełnia błędy. Wyrzucił przewagę w błoto, co było do przewidzenia. Dodatkowy głos sprawdziłby się przy równym rozkładzie głosów, a nie w takiej sytuacji. Na plus w tym plemieniu tylko scena jak Zach tanczył flamenco
W drugim plemieniu nic się nie działo. Mam nadzieję że będą wygrywać zadania i moje trzy faworytki Shonee, Brooke i Flick dotrwają do połączenia. Inaczej ten sezon całkowicie zostanie przeze mnie przekreślony. Niestety nie czuję już tej radości z oglądania programu co kiedyś. Niby all stars, ale tak skopany przez produkcję, że aż przykro się patrzy.
W drugim plemieniu nic się nie działo. Mam nadzieję że będą wygrywać zadania i moje trzy faworytki Shonee, Brooke i Flick dotrwają do połączenia. Inaczej ten sezon całkowicie zostanie przeze mnie przekreślony. Niestety nie czuję już tej radości z oglądania programu co kiedyś. Niby all stars, ale tak skopany przez produkcję, że aż przykro się patrzy.
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6008
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: All Stars - Odcinek 11
Zgadzam się z wami. Ten odcinek mocno ssał. Ten sezon mocno ssie. Głównie przez edit. Po prostu brak słów odnośnie tego, w co zmienił się Australian Survivor.
ŻÓŁCI
Nic się nie działo. Wygrali sobie nagrodę i tyle. Shonee pokonała Jacqui <3 Plusem też była całkiem spora ilość Harry'ego, którego bardzo lubię.
ZIELONI
No dramat. Rada niby ciekawa, ale omg. Ten sojusz Moany to jakiś dramat. Jacqui nawet lubię, ale jej nie pokazują. Tarzan po prostu tam jest. Na Zacha szkoda słów. Moana niby gra dobrze i jest skuteczna, ale jest tak cholernie antypatyczna. Do tego dołączył David, którego nie mogę już zdzierżyć. Jego edit i granie pod publiczkę to jakiś dramat. On wszystko robi pod publiczkę, ma parcie na szkło i tyle, pokazał to ujawniając swoje HII na radzie. Doceniam to, jak dobrze mu idzie gra, ale ten edit jest tak odpychający. Jestem w stanie zrozumieć, czemu nie ufał Phoebe, ale czy pozbycie się jej było dla niego najlepszym ruchem? Owszem, oszukała go, ale nie miała w tej grze do kogo się zwrócić, była mu lojalna, a on z dupy wybrał sobie drugi sojusz, z którym wprawdzie poniekąd łączył go Mat, ale Mata już nie ma. W mniejszości znaleźli się Nick, którego lubię, ale zmarnował przewagę i pewnie odpadnie następny, bo nikt mu nie ufa. Sharn, którą lubiłem w jej sezonie, ale tutaj jej gra to jakiś mess totalny, ona zachowuje się jak dziecko we mgle, które nie wie, w którą stronę pójść. No i jest Lee, którego nie lubiłem w 1 sezonie, ale tutaj nawet go polubiłem. Chciałbym, aby ta trójka się utrzymała, ale jakoś w to wątpię.
Co do samej Phoebe - jak dla mnie ona, Tessa i Shonnee pozostaną trzema królowymi Australian Survivor. Boli to, jak początkowo była duchem, a potem na siłę edytorzy próbowali zrobić z niej idiotkę wykiwaną przez Davida. Nie zmienia to jednak faktu, że sprowadziła na siebie tę eliminację. Nie do końca tym, że sflopiła ze wskazówką i powiedziała o niej Davidowi, co było słabym zagraniem, ale głównie tym, że na poprzedniej ich radzie oszukała Davida i wybrała sojusz pre-game z Nickiem. To był gwóźdź do jej trumny. Nie zmienia to faktu, że jej legacy po pierwszym sezonie moim zdaniem nie zostało zniszczone. Do tego to naprawdę fajna, waleczna i sympatyczna dziewczyna. Bardzo boli mnie ta eliminacja. Sezon już ciężko się ogląda, ale będzie oglądać się jeszcze ciężej. Na szczęście mam jeszcze Shonee i Harry'ego.
KONFY:
David - 11 (59)
Nick - 4 (42)
Shonee - 1 (35)
Moana - 6 (28)
Harry - 6 (25)
Locky - 0 (17)
AK - 1 (11)
Sharn - 5 (10)
Zach - 1 (10)
Brooke - 2 (9)
Lee - 0 (9)
Tarzan - 0 (7)
Jacqui - 1 (3)
Flick - 0 (1)
Phoebe - 4 (22)
Mat - 51, John - 6, Lydia - 13, Abbey - 17, Henry - 24, Michelle - 8, Daisy - 7, Jericho - 6, Shane - 5
ŻÓŁCI
Nic się nie działo. Wygrali sobie nagrodę i tyle. Shonee pokonała Jacqui <3 Plusem też była całkiem spora ilość Harry'ego, którego bardzo lubię.
ZIELONI
No dramat. Rada niby ciekawa, ale omg. Ten sojusz Moany to jakiś dramat. Jacqui nawet lubię, ale jej nie pokazują. Tarzan po prostu tam jest. Na Zacha szkoda słów. Moana niby gra dobrze i jest skuteczna, ale jest tak cholernie antypatyczna. Do tego dołączył David, którego nie mogę już zdzierżyć. Jego edit i granie pod publiczkę to jakiś dramat. On wszystko robi pod publiczkę, ma parcie na szkło i tyle, pokazał to ujawniając swoje HII na radzie. Doceniam to, jak dobrze mu idzie gra, ale ten edit jest tak odpychający. Jestem w stanie zrozumieć, czemu nie ufał Phoebe, ale czy pozbycie się jej było dla niego najlepszym ruchem? Owszem, oszukała go, ale nie miała w tej grze do kogo się zwrócić, była mu lojalna, a on z dupy wybrał sobie drugi sojusz, z którym wprawdzie poniekąd łączył go Mat, ale Mata już nie ma. W mniejszości znaleźli się Nick, którego lubię, ale zmarnował przewagę i pewnie odpadnie następny, bo nikt mu nie ufa. Sharn, którą lubiłem w jej sezonie, ale tutaj jej gra to jakiś mess totalny, ona zachowuje się jak dziecko we mgle, które nie wie, w którą stronę pójść. No i jest Lee, którego nie lubiłem w 1 sezonie, ale tutaj nawet go polubiłem. Chciałbym, aby ta trójka się utrzymała, ale jakoś w to wątpię.
Co do samej Phoebe - jak dla mnie ona, Tessa i Shonnee pozostaną trzema królowymi Australian Survivor. Boli to, jak początkowo była duchem, a potem na siłę edytorzy próbowali zrobić z niej idiotkę wykiwaną przez Davida. Nie zmienia to jednak faktu, że sprowadziła na siebie tę eliminację. Nie do końca tym, że sflopiła ze wskazówką i powiedziała o niej Davidowi, co było słabym zagraniem, ale głównie tym, że na poprzedniej ich radzie oszukała Davida i wybrała sojusz pre-game z Nickiem. To był gwóźdź do jej trumny. Nie zmienia to faktu, że jej legacy po pierwszym sezonie moim zdaniem nie zostało zniszczone. Do tego to naprawdę fajna, waleczna i sympatyczna dziewczyna. Bardzo boli mnie ta eliminacja. Sezon już ciężko się ogląda, ale będzie oglądać się jeszcze ciężej. Na szczęście mam jeszcze Shonee i Harry'ego.
KONFY:
David - 11 (59)
Nick - 4 (42)
Shonee - 1 (35)
Moana - 6 (28)
Harry - 6 (25)
Locky - 0 (17)
AK - 1 (11)
Sharn - 5 (10)
Zach - 1 (10)
Brooke - 2 (9)
Lee - 0 (9)
Tarzan - 0 (7)
Jacqui - 1 (3)
Flick - 0 (1)
Phoebe - 4 (22)
Mat - 51, John - 6, Lydia - 13, Abbey - 17, Henry - 24, Michelle - 8, Daisy - 7, Jericho - 6, Shane - 5
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2160
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: All Stars - Odcinek 11
Skąd bierzesz konfy? Sam liczysz czy jakaś stronka?
Jak to wygląda... David 58 więcej od Flick, aha...
Jak to wygląda... David 58 więcej od Flick, aha...
- Jasasiek
- 7th jury member
- Posty: 670
- Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: All Stars - Odcinek 11
Phoebe Szkoda, że znowu odpadła niedługo przed mergem. Zawsze mogłaby wtedy wrócić do sojuszu z Vakamy. Sflopiła ze wskazówką, trzeba to powiedzieć, trudno. Ale co zrobił z tym David to nie potrafię zrozumieć. Chciał koniecznie to HII, ok, mógł jej nie mówić, że znalazł. Ale po co tak bardzo chciał się jej pozbyć? Jasne było, że ona nie ma w tym plemieniu oprócz niego nikogo, nikomu aż tak nie ufała. Po co on ją wywalił? Byłaby mu wierna jak nikt z pozostałych w plemieniu, a nawet w grze. To, że raz nie głosowała po jego myśli, nie znaczy, że musi wyeliminować ją jak najszybciej. Byłaby pewnym numerkiem, to naprawdę wiele. Czy Moana będzie jego numerkiem? Nawet jeśli, to nie na długo. Motyw zemsty idiotyczny, co stracił na tym, że wtedy Phoebe nie głosowała z nim na Nicka? Jak jeszcze zemstę na Daisy potrafię wytłumaczyć, chociaż też nie była do końca uzasadniona, to teraz cała ta eliminacja to jedna wielka popisówa z jego strony, bo logiki raczej w tym ruchu nie ma. Jeszcze to zawieszenie na szyi HII podczas rady xD
Dla mnie Phoebe jest jedną z ikon australisjkiego formatu, normalnie OG queen. Mogę powiedzieć, że to właśnie dzięki niej mocniej wkręciłem się w wersję AU, będąc wcześniej sceptycznie nastawionym. Ta i poprzednia jej eliminacja z pierwszego sezonu są dla mnie najbardziej przykrymi eliminacjami w edycjach AU (no dobra, powiedzmy, że top 3, bo jest jeszcze boot Annaliese...)
Moana dokonała czego chciała. Wyszło jej to nieźle, nie mogę zaprzeczyć. Już oglądając sezon 2018 wiedziałem, że ma spory potencjał. Niech teraz tego nie zmarnuje Nadal ją lubię, chociaż zdecydowanie wolałbym, żeby w grze zamiast niej pozostała Phoebe
Plemię zielonych to taki mess, że trudno już się ich ogląda. Davidowi wali już na łeb od fleszy kamer i ucisku HII na szyi, Nick zmarnował przewagę i jest następny do wylotu, Sharn biega po tej dżungli chyba sama nie wiedząc co robi, po Zachu i Lee nie można spodziewać się zbyt wiele, a Jacqui i Tarzan pełnią rolę kukieł Moany, która jako jedyna robi w tym plemieniu coś, co potrafię w jakimś stopniu zrozumieć.
Po odpadnięciu Phoebe mogę jedynie kibicować Shonee i Harry'emu, ewentualnie Brooke i Moanie, jeśli nie zepsuje tego, co ma.
Dla mnie Phoebe jest jedną z ikon australisjkiego formatu, normalnie OG queen. Mogę powiedzieć, że to właśnie dzięki niej mocniej wkręciłem się w wersję AU, będąc wcześniej sceptycznie nastawionym. Ta i poprzednia jej eliminacja z pierwszego sezonu są dla mnie najbardziej przykrymi eliminacjami w edycjach AU (no dobra, powiedzmy, że top 3, bo jest jeszcze boot Annaliese...)
Moana dokonała czego chciała. Wyszło jej to nieźle, nie mogę zaprzeczyć. Już oglądając sezon 2018 wiedziałem, że ma spory potencjał. Niech teraz tego nie zmarnuje Nadal ją lubię, chociaż zdecydowanie wolałbym, żeby w grze zamiast niej pozostała Phoebe
Plemię zielonych to taki mess, że trudno już się ich ogląda. Davidowi wali już na łeb od fleszy kamer i ucisku HII na szyi, Nick zmarnował przewagę i jest następny do wylotu, Sharn biega po tej dżungli chyba sama nie wiedząc co robi, po Zachu i Lee nie można spodziewać się zbyt wiele, a Jacqui i Tarzan pełnią rolę kukieł Moany, która jako jedyna robi w tym plemieniu coś, co potrafię w jakimś stopniu zrozumieć.
Po odpadnięciu Phoebe mogę jedynie kibicować Shonee i Harry'emu, ewentualnie Brooke i Moanie, jeśli nie zepsuje tego, co ma.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości