S40E09 "War is Not Pretty"

Awatar użytkownika
Sa!nt
7th voted out
Posty: 109
Rejestracja: 20 maja 2011, 00:00
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: Sa!nt »

Data premiery: 8 kwietnia

Awatar użytkownika
Sa!nt
7th voted out
Posty: 109
Rejestracja: 20 maja 2011, 00:00
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: Sa!nt »

Wybacz Mećku za założenie tematu przed Tobą ;)


Parv na EoE to jest złoto, joga na plaży i wspólne szukanie nagrody i jej radość podczas jej znalezienia i do tego chęć podzielenia się ze wszystkimi nagrodą. Ale z ceną to przegięła 4 tokeny za 50/50 dużo ryzykowała ale się opłaciło.

Zadanie o nagrodę – zaskoczyła mnie przewaga fizyczna pań nad alfa males podczas pływania i ciągnięcia tej sieci. Zachowanie Sarah ja jestem na tak, sam bym pewnie zachował się tak samo na jej miejscu. Wiem, że od razu za to została skrytykowana przez Tonyego który coraz bardziej mi się podoba w tym sezonie, mądrze mówi i jest spokojny.

Zaskoczony byłem, że nigdzie w jedzeniu nie było schowanego tokena, i widzę że nie tylko ja bo uczestnicy też szukali.

Zadanie o immunitet – gratki Kim oby tak dalej, ale czy aby na pewno potrzebny był Ci teraz ten immunitet? Bo robisz sobie coraz większy target na plecach. Nie podobało mi się, że drugi raz pod rząd zadanie o immunitet jest na wytrzymałość jest tyle innych zadań przez tyle edycji mogli wybrać coś innego.

Wydaje mi się, że produkcja nam nie pokazuje sojuszu Kim-Sarah-Sophie bo te dziewczyny trzymają się razem i jeszcze coś wspólnie namieszają.

Tyson też dobrze kombinuje czym więcej będzie zamieszania wokół tym bardziej ludzie o nim zapomną.

Teraz poczułem, że jednak będzie mi brakować Adama jego confy były takie pocieszne jak on gestykulował i był ekspresyjny. Oczywiście cieszę się, że odpadł bo nie zasługiwał na wygraną a co dopiero na dalszą grę. Cała akcja z HII ukrytym w mównicy Jeffa sprawiła, że tarzałem się ze śmiechu – ale popatrzcie na to z drugiej strony jakby to był HII to by było epickie – cały czas byłby na widoku i czekałby na śmiałka który go zauważy i odważy się odebrać.

Awatar użytkownika
joeytribbiani
4th jury member
Posty: 306
Rejestracja: 16 cze 2019, 08:16
Winners at War: Parvati
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: joeytribbiani »

Chaotyczny odcinek, ale mi się podobał. Bardzo lubię Parvati na EOE (i w ogóle) i cieszę się, że to ona znalazła tę 50/50 advantage. Byłem zdziwiony, że podzieliła się tym z resztą grupy, ale w sumie rozumiem dlaczego tak zrobiła. To nie jest już ta Parvati, która chciała zjeść serce JT w sezonie 20 :D
Ja tam się cieszę, że przywrócili kolejne zadanie na wytrzymałość. Lepsze to niż to co widzieliśmy cały czas ostatnio, czyli część fizyczna + puzzle na końcu :) A i Kim zaliczyła kolejny rekord w Survivor- najwięcej zwycięstw indywidualnych wygranych przez kobietę. Brawo Kim! Chaos pomiędzy zadaniem a radą był dokładnie tym, czego się spodziewałem po tym sezonie. Każdy wymienia imię każdego- Sophie, Sarah, Nick, Adam, Tyson i już nie wiadomo kto poleci. Podobało mi się jak Jeremy tylko siedział na ławce i co chwile każdy do niego przychodził z innym imieniem :D Aż nareszcie sam wybuchł śmiechem.
Adama mi nie szkoda. Już się bałem, że będzie taką Karishmą tego sezonu i nikt z nim nie będzie grał, każdy będzie chciał się go pozbyć a on i tak jakoś przetrwa do dalszego etapu gry. Irytował mnie, ale miał śmieszne momenty i będzie trochę brakowało jego spięć z Benem :D Jednak dobrze, że już poleciał. Lubię Bena w tym sezonie. Jest śmiesznym charakterem i mi się go fajnie ogląda. Nie chcę żeby wygrał, ale może posiedzieć jeszcze trochę. Na ten moment kibicuje Kim, Sophie i Jeremy'emu. Ciekawe jak Michele będzie wyglądała z czasem antenowym teraz jak jej ex już odpadł.
Wygląda na to, że w przyszłym odcinku znów będzie jakiś chaos i będzie to ostatnia rada, na której Jeremy będzie mógł użyć swojego Safety Without Power.

bootelka
2nd voted out
Posty: 16
Rejestracja: 16 lut 2020, 18:16
Winners at War: Sophie
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: bootelka »

Ahh co to była za rada :D Ogromny chaos a w środku tego wszystkiego Adam i Ben kłócący się jak stare małżeństwo. Piękne to było, ta rada zapadnie mi w pamięć. Szkoda mi strasznie Adama, będzie mi brakować jego zabawnych konf. W teorii nie zrobił nic spektakularnego w tym sezonie, ale tak na prawdę od początku był zagrożony, bez żadnego sojusznika. Nie wiele mógł ugrać, ale nie poddawał się do końca.

Analizując ten odcinek wydaje mi się, że na początku na wylocie był Nick i każdy przytaknął na ten plan. I bardzo dobrze chłopak to rozegrał, poszedł do Tysona i zaczął mu gadać na Sophie. Tyson poczuł się niepewnie, zaczął nakłaniać pozostałych do zmiany planu. Wtedy Adam wpadł wypowiadając imię Sarah (Nie dziwię mu się. Ufał, że ma Sophie po swojej stronie i wolał na nią nie głosować) i to go pogrążyło.

agusia
3rd voted out
Posty: 22
Rejestracja: 13 sie 2014, 00:00
Lokalizacja: Opole
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Harry
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: agusia »

Będzie mi bardzo brakować Adama! Serio, jestem chyba jedną z nielicznych osób, która go szczerze lubi. To jest prawdopodobnie jedyna osoba z całego castu tego sezonu, która się naprawdę jarała każdą sekundą spędzoną w grze i widać było cały czas ten jego entuzjazm. W porównaniu do rezygnującej z Edge Sandry, Tysona, który dalej w tej grze nic nie zrobił, Amber, która wygląda, jakby nie wiedziała, gdzie i po co jest, to serio, SERIO szacun dla chłopaka za zaangażowanie, serce i stuprocentową energię, jaką wkładał do rozgrywki. Jedyną osobą, którą można do niego w tym momencie porównać, jest Tony, cała reszta siedzi tam za karę i brakuje mi bardzo w nich wszystkich takiej zwykłej, niewymuszonej radości z gry. Akcja z immunitetem rewelacyjna, bardzo żałuję, że nic tam nie było, bo pięknie by szczeny poopadały całej ekipie :D Wydaje mi się, że nawet Jeffa tym zaskoczył i nie zdziwię się, jak w najbliższych sezonach ukryją immunitet w tak oczywistym miejscu. No i co by nie powiedzieć o jego grze: za trzy lata od teraz, wspominając ten (raczej marny) sezon, będziemy wszyscy pamiętali o ekspresji Adama, jego konfach, rozkminach i teoriach, podczas gdy cała reszta raczej nie daje się zapamiętać z czegokolwiek. Ode mnie wielka sympatia w stronę Adama!

Co chciałam jeszcze dodać: strasznie mnie wkurzają te szepane rady od kilku sezonów. Nie bardzo pojmuję, jak Jeff może się zgadzać na takie poprowadzenie sprawy. Od początku istnienia programu Rada była miejscem, w którym wszyscy się spotykają i głośno wypowiadają swoje zdanie, miejscem szczególnym, można powiedzieć: sakralnym, gdzie panują pewne określone zasady, gdzie przed Jeffem, niczym przed bogiem, każdy spowiada się z grzechów. To na Radach wychodziły zawsze z ludzi najlepsze survivorowe zdolności manipulatorskie, ale też opanowanie, trzymanie nerwów na wodzy, kontrolowanie swoich emocji i wpływanie na innych. Otwarcie, tak, żeby widzieli to wszyscy, łącznie z jurorami. To szeptanie między sobą, przebieganie, dzielenie się na małe grupki - na to wszystko jest czas przed radą i jest to dla mnie niedopuszczalne, przełamuje to w moich oczach reguły, które nigdy nie powinny być naruszone, łamie te ramy, które określone były jasno od pierwszego sezonu. Bardzo tego nie lubię, uważam wręcz za żałosne, nie w tym miejscu i nie w tym czasie powinno to mieć miejsce, po to przecież mają czas od zakończenia zadania o immunitet.

Denerwuje mnie też mocno to wplatanie komercyjnej muzyki w odcinki. I znowu: wiem, że program musi ewoulować, żeby dalej miał oglądalność, ale dla mnie sountrack zawsze był istotny, tworzył magię, klimat, roztaczał rewelacyjną, dziką atmosferę, podkreślał tę pierwotną, naturalną, bliską przyrodzie część Survivora. A tu nagle bum, taki istotny, ważny sezon, a oni wplatają w każdy odcinek zawodzącą babeczkę, ni to śpiewającą, ni recytującą, głosem z udawaną chrypką: ju betaaaaa bi rediiiiiiiii, dej komin for juuuuuu! No przepraszam, ale to jest serio mega słabe :D Parę lat temu w mojej pracy licencjackiej obśmiałam rosyjską edycję Surva za takie szczegóły, zaznaczając, że to one wpływają na odbiór, a dalej: niepowodzenie danych edycji na całym świecie, mimo sukcesu pierwowzoru. Parę lat, a tu mój ukochany Survivor robi to samo...

Z takich pozytywnych spostrzeżeń: polubiłam w tym sezonie Sarę, na którą przez dwa sezony nie mogłam patrzeć. Mam nadzieję, że F3 będzie składało się z niej, Sophie i Tonego (no, chyba, że po kolejnym zadaniu wróci Yul, to wiadomo, że zwycięzca jest wtedy tylko jeden!). Najbardziej z obecnego składu trzymam kciuki za Sophie.

Barteg
6th voted out
Posty: 82
Rejestracja: 27 wrz 2017, 11:33
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: Barteg »

No cóż, jednak błędne były moje przypuszczenia odnośnie tego, że Adam zostanie zaciągnięty do finału, żeby zdobyć w nim zero głosów. Z jednej strony dobrze się stało, bo gość jest absolutnie tragiczny i tak naprawdę nie powinno go tu wgl być, ale z drugiej chyba po raz pierwszy dostarczył mi dzisiaj dobrej rozrywki i jakaś część mnie chciała, żeby tam faktycznie był ukryty idol, szczególnie jeśli dzięki niemu odpadła by Sarah.
Po za tym nic szczególnego się nie działo, ciekawe jak swoje tokeny na EoE użyje Parv, mam nadzieję, że nie zmarnuje wszystkich na jedzenie i zachowa coś na przewagi w zadaniu o powrót, swoją drogą trochę się dziwię, że Michele wydała aż 4 tokeny na taką przewagę, jeśli Parvati ich nie roztrwoni to tak naprawdę jednym ruchem zapewniła sobie dużą przewagę nad resztą.

damian300d
5th jury member
Posty: 442
Rejestracja: 03 maja 2014, 00:00
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: damian300d »

Na EoE Danni nieźle wykombinowała z tą wskazówką. Trochę dziwne wydaje mi się, że w ogóle ktoś pamiętał taki szczegół jak gdzie Aubry znalazła jakieś zawiniątko, ale może jak już wpadły na odpowiedni trop, to po prostu zostały nakierowane. Szkoda, że ona i Parvati w grze tak razem nie współpracowały to może nie skończyłyby na Wymarciu tak szybko. Cena przewagi faktycznie zawyżona, dziwię się Michele, że wydała wszystkie swoje tokeny, tym bardziej, że ta pomoc może okazać się kompletnie bezużyteczna.
Nareszcie nadszedł moment na który czekałem od rozpoczęcia sezonu i odpadł Adam. Fakt, że trochę można było się pośmiać z tych jego akcji, ale patrząc na jego grę to i tak zaszedł dalej niż zasługiwał. Od początku wprowadzał chaos i w końcu się to na nim zemściło. Próba zdobycia HII przekomiczna - to i cały ten odcinek tłumaczy dlaczego Adam został trochę takim klaunem sezonu.
Jeśli chodzi o Sarah i jej ruch z oddaniem nagrody - jestem skłonny uwierzyć, że zrobiła to po prostu z ludzkiej dobroci. W obecnej erze Surva, przekonanie, że taki ruch zapewni bezpieczeństwo, albo przynajmniej lojalność osoby/osób, którym przekazało się nagrodę to skrajna naiwność. W starszych sezonach to jeszcze może jakoś działało, no ale nie teraz. Poza tym co jej z takiego Nicka, który i tak jest w mniejszości.
Też zwróciłem uwagę na Jeremego. Wszyscy biegają, szepczą, a ten tylko czeka na nowe info od przychodzących osób. W sumie jak nie pokazują go non stop to jest całkiem spoko i poza Tonym to jeszcze jemu kibicuję z facetów.
Michele po raz kolejny poświęcono sporo czasu, którego wcale nie musiała dostać. W ogóle jej sytuacja w grze jest bardzo dynamiczna i co chwila ulega zmianie. W Sele też była najpierw w mniejszości, potem zdawało się że miała decydujący wpływ na decyzje w tym plemieniu. Dalej przemieszanie i ten cała drama związana z romansem, która faktycznie była chyba tylko taktyczną i sprytną zagrywką, żeby odwrócić uwagę od jej relacji z Wenedellem. Teraz też nie ma takiej tragicznej pozycji mimo ostatniego głosowania. Jestem ciekaw jej dalszej losów.
Denise niby miała być postrzegana jako wielkie zagrożenie, ale jakoś zniknęła w tym odcinku. Pamiętam ją tylko z tego, że nie została wybrana do żadnej drużyny podczas nagrody.
Kim dostała tylko wypowiedź o tym jak fajnie zdobyć immunietet. Jej edit jest dla mnie chyba największym szokiem bo po jej występie w OW i statusie legendy jaki sobie wtedy wyrobiła, to nie spodziewałem się, że będzie tak pomijana. Co prawda cast w tamtym sezonie nie był wybitny, ale mimo wszystko... Więc albo faktycznie niewiele gra, albo po prostu produkcja nie uznała tego za wystarczająco ciekawe czy ważne.
Dotychczasowe głosowania po połączeniu były dosyć jednostronne i koniec końców zgodne. W następnych odcinkach czekam na trochę większe rotacje w sojuszach, voting blokach czy co tam jeszcze funkcjonuje. Trzymam kciuki za Sophie, Tonego, Michele i Jeremego. Pierwsi do odstrzału mogą być Sarah i Ben, bo po prostu za nimi nie przepadam.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: Davos »

Fajny i zabawny odcinek, przy którym kilka razy parsknąłem śmiechem :) Świetny był ten chaos w obozie tuż przed głosowaniem, gdy co chwilę padało inne imię i każdy był zdezorientowany :) Sama rada też nieźle zakręcona. No i w końcu odpadł Adam. Po ostatnim odpadnięciu Wendella Adam był najbardziej nielubianą przeze mnie osobą więc taki rezultat mnie cieszy, choć przyznaję, że w ostatnich dwóch odcinkach gość był dużo mniej irytujący niż przed mergem, a jego konfy i radość z gry bywały zabawne. No i akcja z dzisiejszym "immunitetem" na radzie też dobra :) Wcale się nie dziwię, że Adam spróbował tym zagrać, bo w sumie i tak nie miał niczego do stracenia ;) Ale jeśli Jeff nie brał do tej pory pod uwagę takiego bonusa to teraz niemal na pewno podchwyci pomysł i w którymś z kolejnych sezonów pojawi się "ukryty" immunitet na radzie, jestem tego pewien.

Zgadzam się z Bootelką, że Nick nieźle się wyratował, bo gdyby nie ten chaos przed radą to pewnie by poleciał, a to on ten chaos wykreował sugerując Tysonowi, że Sophie w niego celuje i wywołując tym ruchem całą lawinę wydarzeń. A Adam wpadł w tę pułapkę i poleciał.

Zadania ok, ale bez szału. Mnie też zaskoczyło, że dziewczyny lepiej sobie poradziły w części fizycznej. A Sarah moim zdaniem zrobiła błąd oddając nagrodę Nickowi i prędzej czy później to się na niej zemści.
Dla Kim brawo za immunitet, ale ja też mam wrażenie, że ona ma jakiś układ z Sophie i Sarah, bo widać, że wszystkie trzy dziewczyny trzymają się blisko. No i Kim chyba dalej trzyma z Tysonem, przynajmniej takie miałem dziś wrażenie.
Pochwalę jeszcze Tony'ego - niby nic wielkiego w tym odcinku nie zrobił, ale ma różne układy i uczestniczy we wszystkich rozmowach, a nikt nie wymienia jego imienia. Poza tym był takim głosem rozsądku w rozmowie z Sarah i słusznie zwrócił jej uwagę, że oddając nagrodę Nickowi ściągnęła na siebie celownik.

EoE dziś dosyć krótkie. Mnie też zdziwiło, że Parvati tak łatwo podzieliła się z innymi info o przewadze, którą znalazła. No i dostała za to aż 4 tokeny - nieźle, zważywszy na to, że to nawet nie jest do końca pełnowartościowy immunitet, bo trzeba jeszcze mieć farta przy rzucie tą monetą. Trochę się dziwię Michelle, że zapłaciła za to aż 4 tokeny. No ale w sumie skoro jest zagrożona i jej imię jest wymieniane to może ma to sens.
Obrazek

Awatar użytkownika
Gienek
6th jury member
Posty: 529
Rejestracja: 03 sie 2010, 00:00
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: Gienek »

Mega propsy dla Adama za walkę do samego końca. Nie udało mu się przetrwać, ale nie można mu zarzucić, że się chłop nie starał.
Sama rada i to co się działo w obozie to masakra jakaś, chaos, nikt nie potrafi przejąć władzy, każdy lata do każdego, nikt nic nie wie. W ogóle mi się to nie podoba, mam wrażenie, że większośc z nich chce po prostu przeczekać. Czekam na jakieś indywidualne wielkie ruchy, którymi będą mogli się pochwalić, bo jak do tej pory to tylko Denise ma coś ciekawego do przedstawienia na finałową radę.

Co do EoE no to fakt Parvati znalazła przewagę, ale jednak chciałbym zwrócić uwagę, że nie zrobiła tego sama tylko z pomocą Danni, więc nie spusczać się tak nad nią, Jak już to zasługi podzielić 50/50 ;)

Sam odcinek nudny.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: Roxy »

to teraz leci ben i nick :D ja to przewidziałam dwa odcinki temu ;p wendell i adam, jeszcze dwóch do odstrzału :D :D

Sam odcinek, o dziwo dla mnie samej, bardzo mi się podobał :D zadania niby żadne nowe, ale dobrze się ogląda, ogólny chaos i nie wiedza kto odpadnie <3 no dobra z tym Adamem to było może i wiadome, ale co tam, podobało mi się :)

też sądzę że 4 toneny to wygórowana cena, ale cóż nikt nie powiedział że będzie łatwo :D

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: ciriefan »

Odcinek był świetny, zdecydowanie najlepszy do tej pory. Rada była fenomenalna. Istna komedia, gdy Adam i Ben się kłócą, a wszyscy mają to gdzieś i sobie szepczą po kątach.

Ach ten Adam. Myślę, że prywatnie to z pewnością spoko koleś i nie odmawiam mu serca do tej gry i że po prostu nią żył w każdej sekundzie. Jako człowieka go lubię, jako gracza niekoniecznie. Akcja z immunitetem na radzie była lekko komiczna, ale tak naprawdę mógł mieć rację, więc trzeba docenić, że szukał, kombinował i walczył. Cieszę się jednak, że w końcu odpadł. Być może jego obecność by mnie tak nie kłuła w oko w jakimś innym sezonie All Stars, bo w końcu z powodów rozrywkowych każdy sezon potrzebuje mieć swoją Nourę, a on osobowość telewizyjną posiada. Problem tkwi w tym, że to jest sezon zwycięzców i spośród całej 38 są tylko 2 osoby, które jak dla mnie nie powinny były się tu pojawić. Ben jako jedyny zwycięzca, którego nigdy jako zwycięzcy po prostu nie zaakceptuję. No i drugi jest Adam, którego wygraną może i akceptuję, ale... Nie chodzi tu o jakość jego gry, bo gracze z różnymi stylami gry wygrywali i ostatecznie każdy z nich na to zwycięstwo zasługiwał (poza Benem), jeśli udało im się dotrzeć do końca i zdobyć głosy jury. I ok, niby wszystkie chwyty dozwolone, może i Adam by wygrał bez zagrania chorą matką, ale jednak to zrobił i dla mnie niesmak pozostaje bez względu na wszystko. Jako że jednak warto się zawsze skupiać na plusach, doceniam to, że dostarczył nam w tej edycji sporo rozrywki.

Parvati zmiękła po urodzeniu dziecka i założeniu rodziny. Zaskoczyła mnie, że podzieliła się informacją o przewadze z wszystkimi i planowała za to kupić jedzenie dla całej grupy. No ale też pewnie podejrzewa, że nawet jak wróci i dojdzie do finału, to prawdopodobnie i tak nie wygra, więc woli po prostu miło spędzić czas na EOE. Poza tym miło jest obserwować czyjąś przemianę pod wpływem lat, jest to na swój sposób urocze.

Odcinek dosyć chaotyczny i nadal trudno rozeznać się w sytuacji sojuszowej. Ruch Sarah był kiepski i wierzę w to, że postąpiła tak z "dobroci serca", ale takie ludzkie zapominanie o grze może sporo kosztować, bo dla innych to było posunięcie czysto taktyczne. Sophie nieobecna. Michele dostała swoją konfę o Wendellu i było jej niby dużo, ale to też dlatego, że Parvati jej wysłała twist 50/50, który swoją drogą mi się podoba. Bardzo trudno jest typować zwycięzcę i tutaj brawa dla edytorów w tej edycji, ale jakbym miał stawiać na kogoś pieniądze, byłby to ktoś z dwójki Tony / Sophie.

PS. Agusia, mi się te wstawki jak to ujęłaś "zawodzącej babki" akurat podobają haha :D

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: Maw »

Ja jestem zażenowany editem Sarah w tym odcinku. Gdyby ona była male, na pewno byłaby OTTP, a że jest powerful independent woman to jest głupią naiwną pindą, bo oddała nagrodę... Żenada! Ale slaynęła w tym ep i skończyła tego idiotę Adama. W końcu on odpadł. Czemu dostał taki dobry edit? Nie powróci, gracz tragiczny, nie był entertaining tylko annoying. Poza Sarah z aktywnej gry jeszcze wyróżniły się Michele, która kupiła advantage oraz Kim, która wygrała immunitet i pobiła rekord wspomniany powyżej (a tydzień temu była second 😥 challenge beast).

Na EoE same kobiety dostały confy. 😲😲😲 Jestem w szoku. I dobrze, bo to największe icony tam, reszta może sobie milczeć. Parvati i Danni to duo jakiego potrzebowaliśmy, ale nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. Strategic queens. Szkoda, że Danni już na pewno nigdy nie powróci (no chyba, że z EoE, ale wątpię). :( Amber to queen dostawania irrelevant konf. <3

Agusia, mnie też denerwuje ta muzyka. :D

Seekir
5th voted out
Posty: 69
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:00
Lokalizacja: Posen
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: Seekir »

Ja też lubiłem Adama i szkoda, że odpadł. W sumie od początku pisałem, że mnie o dziwo nie irytuje. Miał okej pozycję na początku, potem trochę przekombinował i ciężko już było się z tego odkopać, ale ma w sobie coś takiego, że mu kibicowałem. W przeciwieństwie do Bena, na którego już nie mogę patrzeć. Widać, że zupełnie nie ma żyłki strategicznej i przy tym jest nieznośny.

Odcinek był dziwny. Szkoda, że w tym sezonie odcinki nie są dłuższe, bo trochę lecą z tym na łeb na szyję. Tym bardziej, że przez ruch Sarah musieli pokazać jeszcze zadanie o nagrodę. Mam wrażenie, że przez to edytorzy tak słabo prezentują nam niektóre osoby. Jeremy coś tam sobie ogarnia, ale było go mało, Sophie już się nadostawała konf, więc teraz mogła trochę się wyciszyć. Najbardziej mnie trapi Kim. Jej pozycja w grze teraz jest bardzo dobra. Ogarnęła w sumie z Tysonem skierowanie głosów na Adama, przez co dostała parę konf po zadaniu, ale nie o tym rzecz. Nie pokazano nam w jaki sposób uciekła spod topora na początku sezonu, a ewidentnie to zrobiła patrząc na to jak potoczyły się losy reszty pokerowego sojuszu. Przekonała ludzi, że nie jest aż takim zagrożeniem i jest uwzględniana w każdym planie. To jej ludzie szepczą na ucho, ona stoi na środku i pytają ją co sądzi. Coś mi tu nie pasuje, bo można odnieść wrażenie, że nie robi wiele, a secret scenes i komentarze uczestników w social mediach wskazują na to, że jej edit po prostu nie jest adekwatny. Też mi się wydaje, że nie pokazali sojuszu Sarah-Kim-Sophie. W mediach widać, że dziewczyny się bardzo lubią, dodają wspólne zdjęcia itd. Poza tym Kim od razu skłamała Adamowi, że wyrzucenie Sarah jest dla niej spoko, a po chwili „Sarah? no.”. Ale no okej, rozumiem, że to all winners i edit trzeba bardziej rozłozyć, bo każdy (poza Benem) zasługuje na to.

Michele jest całkiem pocieszna w tym sezonie. Nigdy za nią nie przepadałem, a teraz nawet da się ją lubić. Odkąd odpadł Wendell to Michele powinna być bardziej znośna i ogarnięta, a przynajmniej taką mam nadzieję.

Co do edga, to Parvati jest super. Dziwią mnie komentarze, że trzeba jej odebrać trochę zasług, bo się jej nie lubi :) Znalazła to znalazła. Danni mogła się ogarnąć i znaleźć sama. Mam nadzieję, że nie wróci Rob ani Wendell, cała reszta jest spoko.

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: Umbastyczny »

EOE - szacun dla Danni za wpadnięcie na pomysł z tym zejściem na dół, a dla Parvati za znalezienie. Zagrała ostro z tymi 4 tokenami :D, ale się udało; ja grałbym bezpieczniej za 2 tokeny. Ciekawe czy zysk pójdzie też dla Danni, czy Parvati przygrucha wszystko dla siebie.
A co do przyznania się innym, to nie wiem jaki byłby cel okłamywania innych, skoro ta wiedza nic nie zmienia, a tylko przyznanie się buduje lepsze relacje, co może się przydać na wypadek potencjalnego Parvati do gry.


Co do gry: zgadzam się, że większość osób tylko czeka jak padną jakieś imiona i przytakuje. Mało kto sam rzuca jakieś pomysły i próbuje przejąć inicjatywę. Niemal każdy próbuje tylko płynąć z głównym nurtem. Może z jednej strony to dobre i skuteczne, ale z drugiej dość nudne i mało spektakularne. Dziś była ostra drama i w obozie i na radzie. Zgadzam się, że te rady szeptane tracą trochę uroku, może na początku to było ciekawe jak się to pojawiło pierwszy raz, ale teraz w zasadzie mamy takie rzeczy kilka razy na sezon i nie jest już to takie fajne.

Co do graczy.

Michele jakoś znowu się wykaraskała, bo bardziej niż nią wszyscy zajęli się Nickiem (no i Adamem, Sarą itd.). Ja ją lubię i po zakończeniu epizodu z Wendellem znowu jej bardziej kibicuję.

Nick ciągle jest na celowniku i nie rozumie czemu, tu trochę podziałał w obronie, ale nie wróżę mu sukcesu - pytanie tylko ile rad jeszcze pociągnie. Dużo zależy czy inni skupią się na łatwych głosowaniach i go wywalą czy zaczną już większe ruchy.

Jeremy mnie jakoś irytuje. Nie przepadałem za nim już przed startem sezonu, ale jakoś coraz bardziej mnie odpycha. O dziwo irytuje mnie bardziej nawet niż te wszystkie Beny, Sary i Adamy.

Denise jest bardzo niewidoczna. Poza wywaleniem Sandry jest mało widoczna. Odpadł "jej" Adam.

Ben mnie irytuje, gra mocno chaotycznie, ale może w tym chaosie jest metoda? W sumie ma dobry kontakt z wieloma osobami, trzyma z każdym i nikim. Trochę jest podkreślany ten jego sojusz z Sarą, ale target i tak jest na Sarze.

Sophie - moja ulubienica na chwilę obecną, ładnie wywaliła Wendella, ale teraz zupełnie w cieniu.

Kim - jej pozycja jest chyba całkiem spoko. Mało informacji dostajemy wprost, ale wydaje się, że i z przemieszanym plemieniem jest spoko, i z Tysonem, i z Sophie & Sarą. Mam nadzieję, że Kim coś ciekawego jeszcze pokaże.

Tyson - o, zapomniałem o nim w trakcie postu, gdy wymieniałem irytujące osoby. W sumie ciężko mi stwierdzić kto jest gorszy, on czy Jeremy. Życzę eliminacji. Moim zdaniem gra zbyt chaotycznie i na zbyt wiele frontów - w końcu za to beknie.

Tony - kurde, czy to dalej ten sam Tony? Gra dużo rozsądniej i spokojniej niż w poprzednich edycjach, jest całkiem dobrze ustawiony.

Sarah - wierzę jej, że to był ruch czysto ludzki z tą nagrodą, ale wiadomo, że inni gracze tak tego nie potraktują. Mimo wszystko w tym sezonie jakoś odkupuje się w moich oczach, bo nie jest tak antypatyczna jak dawniej.

Adam - entuzjazmu, walki, zaangażowania - tego nie mogę mu odmówić i to szanuję. Ale przy tym był też nieznośnie irytujący i grał po prostu źle. Spadł na dno na własne życzenie. Mimo wszystko trochę szkoda eliminacji, bo rozrywki dostarczał, a spora część castu sobie tam wegetuje i potakuje na każdą propozycję głosowania. Także mieszane uczucia w związku z jego odpadnięciem. No i HI na radzie byłoby epickie, trzymałem kciuki, żeby to był prawdziwy idol :D Zresztą z tego co pamiętam to przy promocji S34 Jeff zapowiadał HI ukryte na radzie, a i pojawił się taki motyw w edycjach innych państw (jak ktoś chce szczegóły to PW).


PS: Ta muzyczka z wyjącą panią sama w sobie nie jest tragiczna, ale mi tu nie pasuje. Ja wolę jednak te etniczno-ludowo-dzikie dźwięki i soundtracki, dużo lepiej budują klimat.

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

S40E09 "War is Not Pretty"

Post autor: frasiek »

Michelle ostro zaminusowała kierując się wróżbami z ciasteczek, a co do reszty to wolałabym, żeby producenci mniej się podniecali tym, że na wyspie padają różne imienia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 40: Winners at War”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości