Australian Survivor: Brains V Brawn Ep 2

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Australian Survivor: Brains V Brawn Ep 2

Post autor: Jack »

Premiera: 19 lipca 2021

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor: Brains V Brawn Ep 2

Post autor: Jasasiek »

Ten odcinek był już znacznie lepszy :)
W Brains George zebrał żniwo za swój głupi ruch. W tym momencie wszyscy mają go dość za to, co zrobił z przewagą, a do tego nie pomaga mu sposób w jaki się zachowuje. Jedynie Wai nie odrzuciła go jeszcze całkowicie, ale podejrzewam, że nie chce po prostu robić sobie wrogów, skoro niedawno prawie odpadła. Baden otwarcie powiedział mu, że jest delusional, no ok, współplemieńcy i widzowie się zgadzają, ale to trochę nierozsądne z jego strony xD Raczej nie powinno się nikomu wytykać wad prosto w twarz w tym programie. Tym bardziej, że George sam ostatnio tak postąpił i to właśnie przez to ma teraz przesrane. Ludzie wytrzymywali już z Coltonami, Brandonami, Coachami i innymi wybitnymi jednostkami, taki George przy nich to pestka :D
Na IC George dumnie odebrał posążek z rąk Jonathana, tak jakby to dzięki niemu plemię wygrało, a dokładnie było widać, że nie poszli na radę głównie dzięki Wai xD Coś czuję, że jednak nie odpadnie szybko i będzie pajacem edycji przez dłuższy czas.
Cieszę się, że Brawn przegrali immunitet, w innym wypadku na pewno nie byłoby tak ciekawie i chociaż można było kogoś poznać. Trio Emmett-Gavin-Simon za bardzo przypomina trójkę Zach-Benji-Robbie z CvC1, więc jestem co do nich na nie. No, Benji ostatecznie nie był aż taki beznadziejny, może oni też okażą się bystrzejsi. Emmett nieudolnie próbuje być jak David, ta gestykulacja i dobór słów w konfach. Tyle, że do pięt mu nie dorasta, przynajmniej narazie. Nie znoszę go, zaraz po George'u mógłby odpaść jako następny. Zachowanie na zadaniu o nagrodę idiotyczne, ciekawe jaką przyjąłby postawę, gdyby plemię jednak przez niego przegrało. Targetowanie Shannon rozumiem, ale na tym etapie według mnie trochę na to za wcześnie. Janelle, która otwarcie w niego celowała, wydawała się lepszym wyborem. Przez to nie zamykał sobie możliwości na współpracę z pozostałymi, skoro i tak byli za jej eliminacją. Po tym głosowaniu trudno będzie już mu ukryć z kim trzyma, wytyczył widoczne granice i okazuje się, że jest w mniejszości, bo Flick z nim nie zagłosowała. Jakoś nie jest mi smutno z tego powodu :D
Co do samej Flick - bardzo ją polubiłem po tym epie, dołącza do grona moich faworytów, bo wydaje się naprawdę rozgarnięta i rozsądna. Polubiłem też Shannon, narazie nie pokazała zbyt wiele, ale coś mi mówi, że będzie prowadziła podobną grę do gry Sarah z edycji 2017 :)
Janelle trochę szkoda, miała potencjał na bycie tą starszą badass playerką, jakie w Survivor AU są już dobrze znane. Może gdyby wyczuła intencje Emmetta i zagłosowałaby z jego grupą na Shannon, to mogłaby się jakoś uratować? Nie pamiętam, czy doszłoby wtedy do remisu. Na tę chwilę pozytywnie odbieram wyeliminowanych, a zazwyczaj ci pierwsi nie wzbudzają we mnie większych emocji, także w tym sezonie jest to na plus.
Faworyci: Wai, Hayley, Flick, lubię Shannon, Badena, Joey'go(?). Mitch po akcji z George'm koniec końców też u mnie zyskał.
Ostatnio zmieniony 23 lip 2021, 17:47 przez Jasasiek, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor: Brains V Brawn Ep 2

Post autor: Umbastyczny »

Zgadzam się, że lepszy odcinek. Przede wszystkim lepiej pokazano ludzi, w końcu widzę w nich trochę życia i nie są tylko anonimowymi manekinami.

BRAINS

Z odcinków mało wiem o Andrew, ale według wiki jest survival expert. Czemu te drugie ogórasy mają już ognisko, a oni nie?

Wai pokazało się super na zadaniu, czym chyba udowodniła, że nie tylko siła fizyczna ma znaczenie i zamknęła mordy tym wszystkim mięśniakom. Baden, ech, było go trochę więcej i nawet go jakoś tam polubiłem, ale rzeczywiście mówienie wprost Georgowi co o nim myśli było złe. Nigdy nie wiadomo jaki twist się przytrafi, kto znajdzie przewagę itd. Skoro George wybrał go do "swojej szóstki" to powinien utrzymywać z nim dobre stosunki. Joey jest mi obojętny, Mitcha nie lubię, ale w konflikcie z Georgem to on jest tym "rozsądniejszym". George to tragedia xD Mówienie ludziom, że ich ocalił, bo są słabi, starzy i bez niego by odpadli xD I bez tej "przewagi" miał nienajlepszą pozycję, ale całkiem skomplikował sobie nią grę. Musi liczyć albo na twist albo na jakiś konflikt bardziej ogarniętych graczy, którzy zaczną zbierać ludzi przeciwko sobie.

Wai już omówiłem, co do pozostałych kobiet, wydają się mieć potencjał, wstępnie są ciekawe, czekam na więcej. Szanuję, że nawet "babcia" Rachel się odcina od Georga xD

BRAWN

O Bennym wciąż nie mam kompletnie nic do powiedzenia. Geralda jakoś nie polubiłem, sam nie wiem czemu. Daini wydaje się być ok póki co. Potem mamy trio Simon & Emmett & Gavin. Simona zapomniałem zjechać w poprzednim odcinku, więc uczynię to teraz. Niepotrzebnie brał na siebie rolę jakby lidera z tym ogniem itd. Jest zbyt pewny siebie. Emmett na początku tego odcinka zaplusował, ale potem już tylko spadał i spadał. Jego zachowanie bardzo mi się nie podobało, nie lubię takiego lekceważenia rywali, zero jakiegoś szacunku i respektu dla przeciwnika. W tym ich alpha sojuszu tylko Gavin póki co mnie nie irytuje. Ciekawe też, że on zagłosował inaczej niż ziomeczki.

Co do pań. Shannon polubiłem, ma zadatki na fajnego gracza. Chelsea skojarzyłem tylko z tego, że jest niby jakąś hiper zapaśniczką czy tam inną fighterką, a przegrała dziś pojedynek xD Co do Dani mam mieszane uczucia, obawiam się, że może mieć podobną strategię do Lydii, ale obym się mylił. Flick też mnie nie przekonuje do siebie, a sporo ją pokazują i trochę lansują na jakąś wczesną gwiazdkę sezonu. W ogóle śmieszyło mnie to podkreślanie, że od jej głosu wszystko zależy i to ona zdecyduje, skoro było 7-4-1 :D O istnieniu Kez dowiedziałem się z wiki. No i na koniec Janelle. Plemię mięśniaków wyrzuciło kobietę, niewysportowaną i najstarszą. Jestem w SZOKU. A na poważnie. Szkoda mi jej, bo ją polubiłem, ale było dość przewidywalne, że tak to się skończy. Ciekawe jak do tego doszło, że ostatecznie mieliśmy 7-4-1, bo z rozmów wynikało coś innego, ale ok.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor: Brains V Brawn Ep 2

Post autor: ciriefan »

Ja tam nadal nie jestem przekonany, ten ep mnie nie zachwycił.

Brains

Tu mamy sytuację George kontra reszta świata. Koleś jest beznadziejny i ma zero samoświadomości. Nawet w kilku kwestiach można mu przyznać rację, ale sposób, w jaki próbuje to egzekwować, to jest masakra. Nie wytrzymałbym z nim w jednym plemieniu. No i Wai okazała się królową odcinka, która wygrała zadanie dzięki genialnemu rozwiązaniu układanki. Oby udało jej się zajść jak najdalej, lubię ją najbardziej z tego plemienia. Pokazali kilka innych osób, ale nie ma nawet o czym pisać.

Brawn

Tutaj mieliśmy milionowe podejście do sojuszu kobiet, jak prawie zawsze nieudane XD Kobity nie umieją ze sobą współpracować niestety i potem się dziwią, że odpadają. No ale co tu się dziwić, jak mamy w dużej mierze plemię sportowych botów bez osobowości. Shannon była zagrożona i dobrze, że przetrwała, bo widzę w niej duży potencjał. No ale może odpaść jako następna. Emmett jest okropny, niech go wywalą. Arogancja i przerośnięte ego. W trójce mięśniaków są z nim niewidzialny Gavin oraz Simon, którego nawet jakoś lubię. No nie wiem, jeśli to dalej będzie "keep the tribe strong", to czarno to widzę. Janelle odeszła jako najsłabsza, starsza pani. Typowe. Wydawało się, że ma mocną osobowość i może wiele pokazać, ale w tym plemieniu nie dostała na to szansy. To jest tak naprawdę Champions vs Contenders tylko pod inną nazwą, już mam dosyć powtarzania w kółko tego samego schematu. No na razie jak dla mnie jest kiepsko.

Obrazek

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor: Brains V Brawn Ep 2

Post autor: Saw »

Drugi odcinek obejrzany, ale nadal sezon tyłka nie urywa. Choć jest lepiej niż po tragicznej premierze, gdzie umarłem prawie z nudów. Udało się poznać więcej osób, co jest na plus. Oby ten trend został podtrzymany i duchy wychodziły z cienia. No nieco lepiej się to oglądało, ale nadal jest słabo i nie widać perspektyw na poziom z trzech pierwszych sezonów.

Brains
Fajnie że udało im się wygrać immunitet. Bałem się że zostaną zdominowani przez przeciwne plemię. No ale coś tam wygrali więc nie jest źle. Dużo jest Georga, który jest potwornie irytujący. Wszyscy mają go serdecznie dosyć. Nawet ludzie których zabrał z rady i którzy mieli być mu za to wdzięczni. Choć nie rozumiem dlaczego taki Baden tak się tam rzuca. Ok nie pasuje mu to że został przypisany do grupy Georga, ale po co te docinki w jego stronę. To co o nim myśli mógł zostawić dla siebie. Taki George czasem może się przydać, a tu takie niepotrzebne robienie sobie wrogów. Jakoś nie polubiłem gościa. Pojawiła się także Rachel, ale wiadomo tylko tyle że nie chce grać z Geogrem. Laura i Georgia nadal pozostają duchami. Wai ładnie sobie poprawiła sytuację w plemieniu. Przynajmniej pokazała że jest przydatna w zadaniach. Choć to bliskie trzymanie się Georga może nie być najlepszym pomysłem. Na ten moment z tego plemienia najbardziej lubię Hayley.

Brown
To plemię wydaje się być dużo ciekawsze. Trio Simon/Emmett/Gavin jest jak dla fatalne. Emmetta początkowo polubiłem. Zawsze szanuję osoby, które potrafią rozpalić ognisko i coś zrobić dla plemienia. Ale później wyszło, że to koleś z przerośniętym ego. To zachowanie na zadaniu było okropne. Aż prosiło się żeby za tą arogancję jego plemię przegrało. Simon mianował się liderem plemienia. Koleś jest jak dla mnie zbyt pewny siebie. Za bardzo chce pociągać za sznurki i ustawiać innych pod siebie. Zdecydowanie nie lubię takich osób. Gavin w cieniu obu panów, na razie nie wiele mogę powiedzieć. Trio wciągnęło do sojuszu Chalsea, Dani i Flick. Pierwsze dwie panie mi są całkowicie obojętne. Chalsea nie popisała się na zadaniu, gdzie jako zapaśniczka miała obowiązek wygrać, a Dani jest jakaś taka antypatyczna w odbiorze. Bardzo dobre wrażenie zrobiła natomiast Flick, która wyłamała się z sojuszu szóstki. Co prawda budowanie napięcia w przypadku Flick na radzie było dość zabawne i wymuszone. Bo nie miała nie wiadomo jak wielkiej władzy i nie była decydującym głosem. Ale ogólnie dziewczynę polubiłem. Widać że nie pozwoli sobą rządzić facetom. Zdaje sobie sprawę że w sojuszu z triem facetów nie będzie miała zbyt wiele do gadania. Więc zabrała się za utworzenie przeciwnego sojuszu w którego skład wchodzą Kez, Shannon i trójka facetów nie należąca do bromance. Nawet ten sojusz mi się podoba. Shannon udało się przetrwać co mnie bardzo cieszy, bo wydaje mi się że dziewczyna ma potencjał. Nie rozumiem dlaczego nagle panowie zmienili swój cel z Janelle na Shannon i tak bardzo chcieli jej blindsidu. No dobra dziewczyna jest groźniejsza od starszej pani, ale po co robić podziały skoro 11 osób jest za odpadnięciem Janelle. Według mnie za szybko chcieli tego blindisdu i liczę że to się na nich zemści. A co do Janelle to nie jest mi jej jakoś szczególnie szkoda. W plemieniu silnych nie bardzo pasowała i nie zaskoczyło mnie że stała się łatwym celem. Dobrze znany schemat z poprzednich sezonów. Więc nawet nie widziałem sensu by jakoś jej kibicować. Choć przyznam że w sprawie Emmetta miałą sporo racji i podobało mi się że tak ostro go cisnęła. Ale raczej marne były szasne by z plemienia pozbyć się kogoś tak silnego na tak wczesnym etapie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Season 8 - Brains V Brawn 2021”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości