S41E09 "Who's Who in the Zoo"

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5716
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S41E09 "Who's Who in the Zoo"

Post autor: Jack »

Premiera: 17 listopada 2021

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E09 "Who's Who in the Zoo"

Post autor: Maw »

Spoko odcinek. Szkoda mi tego castu, bo serio tyle czasu poświęcanych jest na przewagi, a gdy mamy okazję ich poznać to ogląda się przyjemnie, rozgrywka jest ciekawa, mamy interesujące osobowości, które w dodatku w większości są fanami (co jeszcze boli bardziej, bo ich marzenie, a tutaj takiej np. Heather prawie nie ma xd). Nie rozumiem i nie zrozumiem tego. Mogliśmy mieć tyle ciekawych historii, a tak to wszystko wygląda bardzo rushed, np. w tym odcinku dowiadujemy się, że Erika i Heather ITS NO SECRET SĄ CLOSE i od początku gry są power duo - no dla widzów to jednak sekret był. :D Po prostu to wynika z tego, że muszą te jebane przewagi wjebać do odcinków, więc mamy sporo takich "randomowych" momentów, które musieli wyciąć ze względu na twisty. Jeff jest tak cringowy, jak nigdy (a to już niezłe osiągnięcie, bo już od kilkunastu sezonów taki był), ale przynajmniej ogląda się lepiej niż tegoroczne AU. Mimo 40 min. odcinka (a nie jak tam godzina) i dużo mniejszej ilości odcinków to jednak patrząc np. na tamten koszmarek tutaj edit jest dość wyrównany poza paroma wyjątkami (głównie Heather). Nie jest to żadna poprzeczka i właśnie trochę mnie martwi, bo dostrzegam sporo podobieństw do AU, co nie jest w żadnym wypadku plusem.

W tym odcinku dowiedzieliśmy się czegoś od każdego, szok. Czy to strategia czy może personalne info. Nawet invisible queen Heather dostała w końcu screentime! Polubiłem ją i randomowo, po odpadnięciu Naseera i Tiffany, Heather i Erika to moje faworytki (iconic power duo). <3 Wiem, że nie wygrają, ale mam nadzieję, że jeszcze trochę przetrwają. Naseera jest mi szkoda, bo był taki słodki i pocieszny, w tym ep. był strasznie arogancki, ale też zostało to przedstawione w bardziej komiczny sposób niż jakiś złośliwy. Poczuł się zbyt pewnie i odpadł, ale ja tam go lubię i moim zdaniem najlepszy facet w tym sezonie. Jednak jak było on vs. Heather to kibicowałem Heather. Przede wszystkim dlatego, że no po prostu mi jej szkoda, jest fanką od 20 lat, a ma tak tragiczny edit, dlatego mam nadzieję, że zajmie chociaż jakieś 6 miejsce, żeby dostała jeszcze trochę content, bo na razie była widoczna w 3 odcinkach na 9 i to też nie jakoś bardzo. Właśnie dziwi mnie jej brak screentime, bo wydaje się zabawna, ale to pewnie wina tylu twistów (chociaż edit np. Kimmi w Cambodii też jest dziwny xd).

Mój winner pick odpadł. :O Szok. Serio myślałem, że Evvie może wygrać. Z logicznego punktu widzenia średnio to wyglądało, ale ja zawsze bardziej kieruję się edgicem i no w tym sezonie serio jest dość ciężko przewidzieć zwycięzcę, bo każdego edit jest słaby, a jej był najlepszy mimo że też rewelacyjny nie był. xd Szczerze Evvie jest mi obojętna. Taka typowa faworytka produkcji, która nic ciekawego w grze nie zrobiła. Nadal nie rozumiem takiego dużego editu jej i Tiffany, i robienie z żółtych big underdogs, szczególnie z tej czwórki wydaje mi się, że właśnie Evvie dostała najbardziej pozytywny edit. No ale może to dlatego, że Liana i Xander zajdą daleko? xd Albo zobaczymy Evvie w kolejnych All Stars, co by mnie wcale nie zdziwiło. Liany nie lubię, więc było mi obojętne, która odpadnie, może dobrze się stało, bo przynajmniej teraz wiem, że Evvie nie wygra i serio ciekawi mnie kto, a Liana i tak nie ma szans. Irytująca jest strasznie i moim zdaniem prowadzi mega słabą grę.

W sumie ktokolwiek nie wygra poza Lianą (no i może Dannym) to będzie dla mnie spoko rezultat. :D Ale najbardziej bym chciał WTF winner, w co chyba najlepiej wpasowałaby się Erika, ale jest to mega wątpliwe, że ona wygra. Ricard dostał winner konfę w tym odcinku, ale nie rozumiem dlaczego daliby mu taki negatywny i cichy edit, gdyby wygrał? Shan jest pokazana jako strategic force, ale PO RAZ KOLEJNY pokazali, jak nie idzie po jej myśli (mówiła, że dla jej gry pozbycie się Heather może być lepsze), a edytorzy zawsze starają się ukryć takie sytuacje najbardziej jak się da, więc wątpię. Chyba stawiam na Deshawna.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S41E09 "Who's Who in the Zoo"

Post autor: Davos »

Zgadzam się z przedmówcą co do tego editu i przewag, przez które ucieka nam sporo ważnych informacji o grze i graczach. Ja też byłem zdziwiony, że Erika i Heather stanowią taki silny duet od początku, bo edit nam tego w ogóle nie pokazywał, a dla graczy to było oczywiste.
Do takich absurdów związanych z twistami w tym sezonie można dodać zdziwienie Jeffa, że wszyscy uczestnicy wiedzą kto ma jaką przewagę. No faktycznie dziwne, że wszyscy wiedzą o immunitetach, skoro do ich aktywowania trzeba było wypowiedzieć dziwaczną formułkę na oczach wszystkich i to jeszcze parę razy :D Zresztą ktoś o tym wspomniał na radzie i padł nawet tekst, że "hidden immunities" w tym sezonie wcale nie są takie "hidden" ;)

Ogólnie jednak odcinek ciekawy, choć mam trochę mieszane uczucia co do twistu dzielącego ludzi na losowe ekipy, które muszą potem iść na radę. Z jednej strony faktycznie urozmaica to grę i wywraca wszystko do góry nogami, ale z drugiej - ktoś może prowadzić świetną grę i mieć sojusze z większością ludzi, ale na skutek wyjątkowego pecha w losowaniu trafi akurat na tych, którzy są przeciwko niemu i już się nie uratuje. I odpada tak naprawdę przez pecha w losowaniu. Tyle dobrego, że te drużyny nie musiały iść od razu na radę, jak to już się kiedyś zdarzyło, ale mogły najpierw trochę poknuć w obozach.

Ale przed zadaniem mieliśmy jeszcze małe zamieszanie po ostatniej radzie i ludzi, którzy zaczęli się na siebie wzajemnie obrażać :D Deshawn i Shan dalej mają do siebie jakieś pretensje i choć niby zakopali topór wojenny to mam wrażenie, że nie potrwa to długo i ten pięcioosobowy sojusz Shan-Ricard-Deshawn-Danny-Liana się rozpadnie i nie przetrwa do Final 5, jak to sobie założyli. Swoją drogą trochę to było perfidne z ich strony, że siedząc razem z Eriką i Xanderem na plaży nagle wstali i uznali, że chcą pogadać na osobności :P Ja bym na miejscu Xandera i Eriki poleciał od razu do Naseera, Evvie i Heather i powiedział im, że pozostała piątka trzyma się razem i trzeba w nich uderzyć, zanim oni ich wszystkich wykopią po kolei.

Nie wiedziałem, że Ricard ma jakieś problemy ze słuchem. Trzeba mu przyznać, że radzi sobie z tym bardzo fajnie.

O twiście już wspomniałem, trochę kontrowersyjny, aczkolwiek losowanie składów wypadło dosyć ciekawie i na obydwóch radach nie było wiadomo do końca kto poleci.


Żółci:
Tu początkowo zrobiły się dwie pary Erika&Heather vs Ricard&Shan i Naseer pośrodku, ale były to tylko pozory, bo Ricard chciał uderzyć w Naseera, choć Shan wolała wyeliminować Heather. O dziwo tym razem to Ricard postawił na swoim - chyba pierwszy raz w tym duecie to on, a nie Shan, podjął decyzję co do wyeliminowanej osoby. Naseer kompletnie się tego nie spodziewał i został zblindsidowany. Ale moim zdaniem jego największym błędem nie było nie zagranie idolem (choć to też oczywiście była wpadka), a odrzucenie ofert Heather i Eriki, żeby uderzyć w Ricarda i Shan. Miał taką możliwość na początku i dziwię mu się, że z niej nie skorzystał. Heather była zagrożona i zrobiłaby wszystko, żeby się uratować więc raczej by w takim wariancie nie zdradziła Naseera, a on zaufał Ricardowi i Shan, z którymi tak naprawdę nie miał zbyt wiele do czynienia. No i to się na nim zemściło. Szkoda mi go trochę, bo lubiłem go za tę jego naturalność i szczery uśmiech :) Ale jako gracz niestety prowadził zbyt chaotyczną grę i grał na żywioł, zamiast planować kilka ruchów do przodu.
Tak swoją drogą zastanawiam się, czemu Shan zużyła ten dodatkowy głos. Niby chcieli z Ricardem doprowadzić do remisu między Naseerem a Heather, żeby w razie użycia immunitetu przez Naseera odpadła Heather, ale przecież ten sam efekt mogliby osiągnąć, gdyby poszły 3 głosy na Naseera i 2 na Heather. Czyli Heather, Erika i powiedzmy Ricard zagłosowaliby na Naseera, a Naseer i Shan na Heather. Wtedy i tak odpadłby Naseer, a w razie użycia przez niego idola odpadłaby Heather. A Shan nie zmarnowałaby tego dodatkowego głosu.


Niebiescy:
Ucieszyłem się bardzo, że Xander zdobył na zadaniu immunitet, bo w przeciwnym razie byłby oczywistym celem. No i dzięki temu nie było też do końca wiadomo, kto odpadnie, bo z jednej strony przewagę miała trójka Deshawn-Danny-Liana, ale z drugiej - wszyscy wiedzieli, że Xander może zagrać idolem na Evvie więc stwarzało to możliwość knucia przeciwko sobie pozostałej trójki, do czego zresztą Xander próbował doprowadzić. Zastanawiam się czy on mógł jeszcze coś zrobić. Wiadomo, mógł zagrać idolem i uratować Evvie, ale wtedy sam pewnie poleciałby na następnej radzie więc nie dziwię mu się, że chciał jeszcze być bezpieczny. Z drugiej strony wyrzucenie teraz Liany mogło być dużą korzyścią, bo nie tylko osłabiłoby to sojusz piątki, ale też osłabiłoby to personalnie Shan, o której Xander wiedział, że ma relację z Lianą, bo sam o tym wspominał w odcinku. Cóż, ostatecznie postawił na rozbicie trio i tym razem przeszarżował, bo jednak tamta trójka okazała się wobec siebie lojalna. Evvie nie należała do moich ulubionych osób więc specjalnie po niej płakać nie będę, ale myślę, że akurat w tym odcinku ciekawsze byłoby odpadnięcie Liany, bo nie wiadomo jak w tej sytuacji zachowałaby się Shan i czy jej sojusz z Deshawnem i Dannym by się utrzymał.


Zobaczymy, co będzie dalej. Mam nadzieję, że sojusz piątki zacznie trochę knuć przeciwko sobie, bo byłoby nudno, gdyby tak po prostu eliminowali po kolei pozostałą trójkę, czyli Xandera, Erikę i Heather. Na plus jednak po tym odcinku, że dalej trudno wytypować zwycięzcę, no i drugi raz z rzędu Heather była widoczna i miała konfy.
Obrazek

bobaas
5th jury member
Posty: 404
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

S41E09 "Who's Who in the Zoo"

Post autor: bobaas »

Davos pisze:
18 lis 2021, 22:27

Tak swoją drogą zastanawiam się, czemu Shan zużyła ten dodatkowy głos. Niby chcieli z Ricardem doprowadzić do remisu między Naseerem a Heather, żeby w razie użycia immunitetu przez Naseera odpadła Heather, ale przecież ten sam efekt mogliby osiągnąć, gdyby poszły 3 głosy na Naseera i 2 na Heather. Czyli Heather, Erika i powiedzmy Ricard zagłosowaliby na Naseera, a Naseer i Shan na Heather. Wtedy i tak odpadłby Naseer, a w razie użycia przez niego idola odpadłaby Heather. A Shan nie zmarnowałaby tego dodatkowego głosu.
Shan nie ufała Heather i Erice na tyle by ryzykować taki scenariusz. Równie dobrze obie mogły zagłosować na Shan. Wtedy byłby remis 2-2-2. A jeśli Naseer uzyłby immunitetu to zapewne w dogrywce głosowałby z Eriką na Shan.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S41E09 "Who's Who in the Zoo"

Post autor: Davos »

Gdyby Heather i Erika głosowały na Shan i byłoby 2-2-2, a Naseer użył immunitetu i był bezpieczny to wtedy w dogrywce głosowaliby Ricard, Erika i Naseer, ale Naseer zapewne byłby wkurzony na Shan, że dostał od niej głos (lub od Ricarda, który był sojusznikiem Shan) więc pewnie zagłosowałby z Eriką na Shan i ona by odpadła głosami 2:1. Czyli użycie dodatkowego głosu i tak by jej nic nie dało.
Z kolei gdyby Heather i Erika głosowały na Shan i byłoby 2-2-2, a Naseer nie użyłby immunitetu to w dogrywce głosowaliby tylko Erika i Ricard. Erika zagłosowałaby na Shan, a Ricard na Naseera i zrobiłby się pat. Co by było dalej? Losowanie kamyków? W takim wariancie i tak zagrożona byłaby albo Shan albo Ricard (gdyby Shan zyskała nietykalność razem z Naseerem i Heather przez to, że reszta nie potrafiła się dogadać). Czyli nadal żadna korzyść z dodatkowego głosu.

Poza tym samo rozważanie, że Heather i Erika oddałyby głos na Shan w sytuacji, gdy nie miałyby po swojej stronie Naseera już jest ryzykowne, bo gdyby Shan naprawdę bała się ataku z ich strony to po prostu przekonywałaby Naseera, żeby był z nimi i głosował na Heather. Tak jak to zresztą miało miejsce. Tyle, że po prostu Shan i Ricard ostatecznie wycelowaliby w Heather i nie kombinowali z dodatkowymi głosami. Ale i Heather i Erika, chcąc zaatakować Shan musiałyby mieć po swojej stronie Naseera, żeby mieć większość na radzie. Same we dwie niczego by nie wskórały. A gdyby z kolei miały po swojej stronie Naseera i Shan się tego obawiała to ten dodatkowy głos też by jej nie uratował, bo mogłaby razem z Ricardem i przy użyciu dodatkowego głosu doprowadzić do remisu 3:3, ale w dogrywce byłoby już 2:1 i Shan by odpadła.
Jeśli zaś Shan zakładała, że Naseer jest po jej stronie, a Heather i Erika chcą głosować na Naseera, żeby uratować Heather to wystarczyło zastosować wariant, który opisałem w poprzednim poście, czyli 3 głosy lecą na Naseera, 2 na Heather. I nie trzeba zużywać tego dodatkowego głosu.

Jedyny sens w używaniu dodatkowego głosu widziałbym wtedy, gdyby Shan i Ricard byli pewni tylko jednej z osób z duetu Eriki z Heather, a drugiej by nie ufali. Przy czym Erika i tak miała immunitet więc musiałaby to być sytuacja, że Ricard i Shan ufają Erice, a Heather już nie. I wtedy np. Erika i Ricard oddają 2 głosy na Naseera, Shan oddaje 2 głosy na Heather i nawet gdyby Heather z Naseerem zagłosowali na Shan to byłoby 2-2-2, ale w tym scenariuszu to Shan, Ricard i Erika mieliby większość i decydowali, kto odpadnie w dogrywce. Ale taki scenariusz miałby sens jedynie wtedy, gdyby Erika i Heather nie grały razem, a przecież wiemy, że one ze sobą trzymały i wszyscy inni gracze też o tym wiedzieli.
Obrazek

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E09 "Who's Who in the Zoo"

Post autor: Jasasiek »

Fajny odcinek - ciekawe dlaczego... :lol:
Twist z podziałem na dwie drużyny średni, ale w zasadzie przy tych wszystkich klepsydrach, durnowatych zdaniach do wypowiadania i przewagi z kradzieżą wypadł tym razem znośnie.
Ogólnie muszę pochwalić ten sezon za nieprzewidywalność. Co odcinek wydaje mi się, że wygra ktoś inny, a niedługo potem właśnie ta osoba odpada. Po poprzednim odcinku zawęziłem grono kandydatów do zwycięstwa tylko do Shan, Xandera i Evvie, ale teraz muszę brać pod uwagę wszystkich, bo nic już nie jest jasne xD Zostało 8 uczestników i tak naprawdę każda osoba ma edit przegrywającego finalisty/kogoś kto zwykle zajmuje 4. miejsce - przez to jest ciekawie i można serio się zdziwić (Australio, ty też to kiedyś potrafiłaś, ale teraz powinnaś wziąć przykład :x) Oby w tej "nowej erze" winner's edit już nigdy nie był tak oklepany i nudny jak w ostatnich latach, a jednocześnie wszyscy byli widzialni.
Od moim zdaniem największych do najmniejszych szans na zwycięstwo:
1. Shan - nie potrafię jej nie lubić za to jak rozwaliła cały premerge, ale zalicza teraz takie faile, że aż przykro. Scena, w której otwarcie przy Erice i Xanderze idzie obgadywać kogoś spoza sojuszu czarnoskórych była śmieszna, no ale od niej, po tym wszystkim co już pokazała, można chyba spodziewać się choć trochę więcej roztropności. Ricarda znowu próbowała sobie podporządkować, Naseera też, jeszcze te wszystkie spięcia z Deshawnem xD Trochę sama sobie robi pod górkę. Szkoda, że kolejny raz jest przedstawiana negatywnie z perspektywy innych rozbitków, ale mówiąc szczerze już nie ogarniam czy to czasem nie zwiększa jej szans na wygraną, bo jeśli faktycznie wygra, to tylko w stylu Tony'ego, może nawet z Lianą jako jej Woo.
2. Deshawn - jego zwycięstwo by mnie nie zadowalało, ale potrafię wyobrazić sobie scenariusz, w którym wygrywa. Jeśli Shan odpadnie z jego inicjatywy, ale w taki sposób, że nie odwróci się od Danny'ego/Liany, to jest to realne. Ma wiele minusów w swojej grze - właściwie wszystko, co do tej pory planował, oprócz eliminacji Evvie z tego odcinka, było jedną wielką klapą, a do tego przed połączeniem był zupełnie nieistotny przy tym wszystkim co się działo. Z drugiej strony dostał trochę osobistego contentu i wiadomo o nim więcej niż o Xanderze, Lianie, Heather i tak naprawdę wszystkich poza Shan, są też przedstawione relacje i sojusze jakie ma, także ląduje w tym miejscu.
3. Xander - wygrał immunitet, do tego ma przewagi, ale nie ma żadnych ważniejszych relacji i sojuszy. Jest pokazywany jako wieczny underdog, któremu przeciętny widz będzie kibicować, przypomina mi to Wentworth z S31. W sumie po cichu liczę, że ta scena z Eriką na plaży to jakaś zapowiedź ich przyszłej współpracy. Lubię go i nie gra najgorzej, ale jakby miał rzeczywiście być zwycięzcą, to na pewno wiadomo by było o nim więcej, oprócz tego, że ma HII i Liana go nienawidzi. Może to on będzie końcowym bossem Shan w drodze do finału? Tak to właśnie wygląda, ale nie można go całkowicie wyeliminować jako potencjalnego zwycięzcy, szczególnie po tym dwukrotnym porównywaniu Yase do żółwi - z tego plemienia zostali tylko on i bardzo negatywnie przedstawiana Liana, więc automatycznie jego szanse idą w górę.
4. Ricard - ostatnie odcinki były koszmarne dla jego szans, ale w tym dostał trochę pozytywnych momentów i był kluczowy przy eliminacji Naseera, więc może jeszcze nie powinien być skreślany. Nieźle wymusił na Shan zużycie dodatkowego głosu. Ciągle mam wrażenie, że to on pozbędzie się Shan i to będzie jego charakterystyczny ruch, który zaprowadzi go do finału. Ale tak ogólnie nie ma jakiejś historii, pomimo tylu rad przed połączeniem. W tym sojuszu czarnoskórych to też jest na doczepkę, nawet po nazwie widać, że tam nie pasuje. Ale jeśli ktoś miałby odwrócić wszystko do góry nogami, to stawiam na niego lub Erikę.
5. Erika - jest wyżej od pozostałych przez ten tekst o graniu jak lew pomimo wyglądania niewinnie. Wpasowuje się to w sposób w jaki gra i być może niedługo pokaże tego lwa, o którym tak mówiła. Do tego wszyscy mówią jakim jest zagrożeniem i że jej nie ufają. Może faktycznie wszystkich jeszcze  zaskoczy. Nie wiem dlaczego, ale z jakiegoś powodu ją lubię i wolałbym jej zwycięstwo od zwycięstwa trzech panów wyżej. Ten sezon będzie miał nietypowego zwycięzcę, a z wtf kandydatów Erika ma chyba najwięcej sensu. Śmiesznie, że przedstawili ją i Heather jako silny duet, pokazując, że w ogóle ze sobą rozmawiają pierwszy raz.
6. Liana - ojej xD Z każdym odcinkiem nie lubię jej coraz bardziej, ale przyznam, że te komentarze na temat Xandera i cała jej obsesja na jego punkcie bardzo mnie śmieszą. Jej próby zdobycia HII Xandera były tragiczne, chyba naprawdę myślała, że jej się uda. Graczem jest marnym, ale jeśli ma robić dramy to niech szybko nie odpada :lol: Totalnie nie widzę jej jako zwycięzcy, ale jest wyżej od innej dwójki, bo chociaż jest widoczna i ma większe szanse na dojście do finału.
7. Heather - legenda. Niech pokazują ją jak najczęściej, bo jest komiczna w tej swojej naturalności. Gra aktorska na radzie pierwsza klasa, jeszcze to "it might" w stronę Shan, kiedy chciała zapewnienia, że Heather i Erika jej nie oszukają ❤ Wiadomo, że ma niewielkie szanse na sukces, ale będę cieszyć się każdą chwilą z Heather na ekranie.
8. Danny - sportowiec z takim editem? No, dlatego nawet Heather jest dla mnie wyżej. Co ciekawe jest najlepiej ustawiony ze wszystkich i nikt w niego nie celuje. Chyba bym wolał jego wygraną od Deshawna, ale jego szanse są naprawdę marne, nie widzę go nawet w F5, chociaż wszystko w tej edycji może się zdarzyć.
Wyeliminowani:
Naseer - lubię gościa. Strategicznie słabo, ale jest pocieszny i trudno go nie lubić. Dał się wyrolować Heather i ze wszystkich ludzi najbardziej ufał Shan xD Przynajmniej miał jakąś osobowość i dało mu się kibicować. Dziwne, że taki Rupertowy archetyp gracza nie był bardzo widoczny.
Evvie - również na plus. Na początku myślałem, że będzie irytująca i będzie Cochranowym typem nerda narratora, ale wcale nie dała się poznać z takiej strony. Trochę marnie odpadła jak na jedną z ważniejszych postaci sezonu, ale za bardzo nie mogła się wybronić, także trochę mi jej szkoda.
Obrazek

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2141
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E09 "Who's Who in the Zoo"

Post autor: Umbastyczny »

Odcinek nawet ok, jak nie ma miliona twistów i przewag to da się to oglądać. Smuci wciąż mocno nierówny edit.

Najciekawsza scena przed twistem to Erika i Xander pozostawieni na plaży - fajnie jakby wspólnie udało im się rozbić choć trochę ten duży sojusz.

NIEBIESCY

Tutaj Evvie miała trochę pecha. Była na celowniku innych, a trafiła do plemienia z dobrze zgraną trójką Danny-Deshawn-Liana, a Xander zdobył immunitet. Niby mieliśmy jakieś sceny z Lianą czy Deshawnem, którzy niby rozważali przeskok, ale to bardziej lanie wody i próba obrony przed HI Xandera. Liana próbująca wymusić na Xanderze przekazanie jej swojego HI - aż miałem ciarki żenady. Finalnie Evvie mi trochę szkoda, bo ją nawet polubiłem i wolałbym jednak blindside Liany.

ŻÓŁCI

Miło, że znowu trochę więcej było Heather i Eriki :) Obie lubię i niech sobie jeszcze pograją. Szkoda, że nie widzimy Eriki tak jak inni gracze. Z jakiegoś powodu jest zagrożeniem, ma łatkę mocne i strategicznego gracza, czemu tego nie pokazano? Ricard postawił się Shan i w końcu coś ugrał. Shan dalej niby gra mocno, ale jest w tym trochę odpychająca. Ja szczerze mówiąc też nie do końca rozumiem ten podwójny głos. Użycie go w taki sposób niewiele poprawiało jej bezpieczeństwo. A Naseer odpadł, bo opuścił gardę. Serio, sezon 41 i on mówi komuś wprost, że odpada? To aż się prosiło o blindside. No i gdyby choć udawał, że rozważa granie z Eriką i Heather to może przekonałby je na oddanie głosów "razem z nim" na Shan/Ricarda. Generalnie był poczciwy i dało się go lubić, ale jako gracz wypadł blado. A i na Ponderosie przyćmiła go Evvie, na której skupia się ich odcinek.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5986
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E09 "Who's Who in the Zoo"

Post autor: ciriefan »

Odcinek całkiem przyjemny, skupiony na graczach i rozgrywce a nie przewagach. Ten cast zagwarantowałby genialny sezon, gdyby tylko pozwolili im grać bez tych ciągłych twistów... No ale jest jak jest. Tutaj kolejny twist, który akurat dla mnie jest nienajgorszy.

Naseera i Evvie nie jest mi szczególnie żal. Obydwoje mili, spoko, ale grę mieli kiepską. No Evvie coś tam działała w pre-merge, po połączeniu znalazła się w mniejszości i grała mocno defensywnie. Nie wiem, czy mogła zrobić coś więcej, być może nie, w końcu nie była na power pozycji, ale jakoś tak blado wypadła dla mnie w post-merge. Naseer z kolei super miły koleś, ale grę miał kiepską, był zbyt uczciwy, a w tym odcinku popełnił wszystkie najbardziej klasyczne błędy w Survivor. Mówienie wprost Heather, że odpadnie + zapowiedź, że nie ma szans, aby głosował inaczej - no wiadome było, że to dla Heather i Eriki koniec negocjacji z nim, więc szukały pomocy gdzie indziej. A wystarczyło dać im złudną nadzieję i wynik mógłby być zupełnie inny.

Kurcze, no ciężko z tym typowaniem zwycięzcy. Fajnie, jakby wygrała Shan - byłoby super, gdyby kobieta winner dostała tak mocny edit, który nie jest w 100% idealny i pozytywny, w którym pokazują też jej błędy; no ogólnie jakby miała edit takiego Tony'ego w spódnicy. No ale jest jak jest. Logicznie trudno wierzyć w jej zwycięstwo - po merge ma same faile. Bardzo źle gra socjalnie i brakuje jej też inteligencji emocjonalnej, przez to nikt jej nie ufa i wszyscy wiedzą, że jest cwana; przez to też nie jest już w stanie przeforsować żadnego swojego planu - ostatnio eliminację Heather zablokował Deshawn, teraz zablokował to Ricard. Wydaje mi się, że teraz najlepsze edity mają Deshawn, Ricard i Xander, no ale trudno powiedzieć, każdy ma w swojej historii też dużo negatywów. Również liczę na zaskoczenie w postaci wygranej Eriki - ta konfa od owieczce, która z czasem zmieni się w lwa; no przy winner's edit ważniejsze jest story niż sama ilość czasu antenowego, jej historia miałaby sens, gdy Erika teraz zaczęła grać mocno agresywnie. Do tego Erika nie ma żadnych negatywów w swojej historii poza tym, że jest jej tak mało na ekranie. No ale jeśli Erika wygra - to jest po prostu skandal, że po tylu sezonach, gdy ciągle wygrywają faceci, kobieta winner znowu dostaje gówniany edit, no to niby Jeff idzie naprzód ze swoim sekciarstwem, ale seksizmu nadal się nie wyzbył.

Z pozostałych rzeczy:
- tekst Liany, że nienawidzi twarzy Xandera. Serio, bitch? XD
- babcia Purple Heather z czasem antenowym, konfami i w rozmowach o strategii, do tego wzruszające teksty na radzie <3
- no beka na radzie, gdy Jeff pyta: "czemu wszyscy wiecie, kto ma ukryte immunitety" XD I uczestnicy: "przecież musieliśmy je publicznie aktywować" :D No Jeff już sam nie ogarnia twistów, które są w grze. Porażka na całego w jego wykonaniu.

Nadal moje top 3 to Xander, Erika i Shan.

KONFY:
Shan - 5 (46)
Xander - 6 (32)
Liana - 3 (29)
Deshawn - 5 (28)
Ricard - 3 (18)
Danny - 1 (16)
Erika - 2 (14)
Heather - 2 (6)

Evvie - 2 (33)
Naseer - 1 (11)

Tiffany - 21

Sydney - 15, Genie - 11, JD - 22, Brad - 14, Voce - 6, Sara - 4, Abraham - 2

Saw
8th jury member
Posty: 769
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E09 "Who's Who in the Zoo"

Post autor: Saw »

Bardzo dobry odcinek. Sporo sie działo, a podział na dwa plemiona przypadł mi do gustu. Było już raz cos podobnego i wtedy ten twist popsuł grę mojej faworytce. Ale teraz wprowadził sporo świeżości do gry i tez pozwolił osobom będącym do tej pory w cieniu wyjść na pierwszy plan.

Niebiescy
Evvie odpadła, ale nie jest mi jej w ogóle szkoda. Od początku za nią nie przepadałem. Może dlatego, że przypominała tych wszystkich nerdów w których Jeff się tak kocha i podrzuca im przewagi i immunitety. Ale ostatecznie chyba nie można powiedzieć, by Evvie była jakimś wyróżniającym się graczem. Jej edit było mocno przesadzony. Nieźle pograła w pierwszym plemieniu, ustawiając się pomiędzy dwoma sojuszami. Ale tak to bez szału. Teraz trafiła pechowo bo przy stanie 2:3 i zdobytym immunitecie Xandera nie wiele mogła zdziałać. Były jakieś rozmowy z Deshawnem o przeskoku, ale od początku czułem, że to będzie ściema. Trzeba było ściemniać na wypadek gdyby Xander chciał zagrać na Evvie swoim HII. Liana po raz kolejny popisała się taką głupotą że głowa mała. Proszenie Xandera by ten przykazał jej HII to jedno wielkie WTF :? Ta dziewczyna to naprawdę idiotka i gra bardzo źle. Co zabawne ona chyba naprawdę uwierzyła, że się jej to uda. Poza tym nie podobały mi się jej komentarze, na temat twarzy Xandera. Mam nadzieję że on jej utrze nosa w przyszłości, bo coraz bardziej irytuje mnie ta bitch. Na plus że Xander nadal trzyma HII w kieszeni i nie daje się na nic podpuścić.

Żółci
Dobrze, że w końcu nam pokazano że Erika i Heather są blisko. Choć gdzieś intuicja mi podpowiadała, że mogą ze sobą trzymać. Szkoda, że zamiast pokazywać takie ciekawe rzeczy, to produkcja woli sie często skupiać na durnych przewagach. Znów pojawiło się wiele scen gdzie mówiono, że Erika jest sporym zagrożeniem. Szkoda, że tak mało pokazują scen jak kombinuje, a dowiedzieć się można tego tylko od innych. No ale brawo, że zdobyła immunitet, bo gdyby nie on to raczej na pewno by odpadła. No ale z drugiej strony zagrożona staje się Heather. No i babcia mnie bardzo pozytywnie zaskakuje. Uwielbiam ją oglądac i chcę by bylo jej jak najwięcej na ekranie. Jest taka naturalna w tym co robi i kojarzy mi się z czasami old school. Tak się cieszę, że udało się jej przetrwać. Wydawało mi się że jej szanse są bliskie zeru, tym bardziej że nie udało się namówic na wspólne głosowanie Nassera. Ale wtedy wyskoczył Ricard, który postanowił pomóc paniom i wycelował w Nassera. Jestem zaskoczony, że udało mu się namówić Shan. Ona coraz dziwniej gra i po raz kolejny ktoś inny narzuca jej plan. Wychodzą też braki w grze socjalnej i jakieś dziwne zachowania, tak jak to na plazy gdy odciągnęła swój sojusz od Xandera i Eriki. No to jest jeden z większych błędów jakie sie popełnia w Survie.
Nassera mi jakoś nie szkoda, ale całkiem sympatyczny facet. Taki nie do końca rozumiejący grę i popełniający podstawowe błędy. Gdy Heather i Erika prosiły o pomoc to powiedział że gra z przeciwnym sojuszem. No tak się nie robi :? Mógł skłamać że nadal trzyma z nimi, to wtedy one nie szukałyby ratunku u Ricarda. Miał w kieszeni HII więc tym bardziej powinien się liczyć z tym że ktoś zacznie w niego celować. A on sobie tak beztrosko grał wierząc w układy z facetami z niebieskich czy sojusz czarnoskórych. Gdzie w tym drugim był tylko dodatkowym głosem, bo z tego co zauważyłem wiele rozmów odbywało się bez niego i nikt poważnie go nie traktował.

Ogólnie stan na ten moment w grze to 5:3. W mniejszości pozostają Xander, Erika i Heather. A całej trójce kibicuje. Mam cichą nadzieję, że uda się im rozbić główny sojusz. Jakieś rozłamy musza się w końcu pojawić.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5716
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S41E09 "Who's Who in the Zoo"

Post autor: Jack »

To był dziwny odcinek, ale końcowy rezultat mnie zadowala. Ogólnie zastanawiam się dlaczego tego twistu z podziałem na dwie grupy i podwójną radę nie było tuż po "fakowym połączeniu". Wydaje mi się, że miałoby to więcej sensu niż na etapie "10", ale nieważne...

Warto wspomnieć o rezultacie rady. Eliminacja Naseera cieszy mnie o tyle, że po pierwsze nie będzie użyty ten ukryty immunitet, po drugie dostał nauczkę, że nigdy nie można być pewnym na 100% swojej sytuacji w grze. Trochę jestem zaskoczony tym, że Shan dała się przekonać do pomysłu eliminacji Naseera.Wydawało mi się, że to taka osoba, która zawsze narzuca innym swoje zdanie, a tutaj proszę bardzo, dała się przekonać.

Druga rada już bardziej przewidywalna. Xander po raz kolejny sugerował że może zagrać HII, jednak tego nie zrobił. Ciekawe przez ile jeszcze etapów uda mu się przejść w ten sposób :D

Teraz wystarczy czekać aż w końcu wyeliminują pozostałe osoby z przewagami/immunitetami :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 41”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości