Australian Survivor: Blood V Water Ep 19

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5716
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Australian Survivor: Blood V Water Ep 19

Post autor: Jack »

Premiera: 20 marca 2022

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor: Blood V Water Ep 19

Post autor: Maw »

Xdddddd To jest kurwa porażka. Już nawet przestałem to oglądać, ale czytając co się dzieje...

Serio? Dopiero co trzy osoby powróciły, co i tak było jednym z najdurniejszych twistów ever, a teraz jeszcze pomagają im wręczając KJ advantage, że może uratować trzy osoby z rady. :)))))) Mega unfair i nawet w US ani w BB aż tak jawnie nie manipulowali nigdy grą. Współczuję Jordanowi, że jeszcze dostał taki niewidzialny edit i odpadł też bez żadnej konfy mimo że był w większości i decydował z innymi kto odpadnie praktycznie całą grę. xdddd Byłbym mega wkurwiony na miejscu Jordana/Josha i Sam/Marka. To oni kontrolowali w sumie chyba wszystkie głosowania, a są karani za to, że prowadzą najlepsze gry. Niestety underdogom w postaci KJ/Jordie/Shay NIE DA się kibicować, bo w takiej sytuacji to paradoksalnie właśnie te osoby na szczycie są underdogami, a overdogs to produkcja próbująca zrobić wszystko, żeby te osoby, które prowadzą słabą grę i dali się wyeliminować zaszli jak najdalej (głównie Shay, bo KJ i Jordie po prostu zabrakło numerków, ale i tak żenada max, już i tak to że powrócili to jest ogromna przesada). <3 Nie ma co oglądać, serio. Na szczęście Mark i Sam mają HII i mogą się uratować, bo niestety, mimo że lubię Jordiego to życzę mu odpadnięcia, on, KJ i Shay powinni odpaść już dawno temu. Niestety w takim wypadku nawet jak ktoś nie lubi Marka/Sam/Josha, powinien im kibicować ze względu na czystą grę, bo jeśli wygra Jordie/Shay/KJ to będzie Ben 2.0. xd No i jeszcze są Chrissy i David... David przeskoczył, ale to było takie oczywiste posunięcie z jego strony, powinien zrobić to już dawno temu, a i tak zrobił to pewnie tylko dzięki twistowi, więc nie będę go chwalił za coś tak oczywistego. Chrissy chyba trzyma/ła z parami, ale ona ma taki dziwny edit. Niby jest jej dużo, a tak naprawdę nie ma jej wcale, a przynajmniej jej gry. xd

Niech ten sezon się już skończy i niech to cancellną, i powrócą po kilku latach z zupełnie inną ekipą...

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2141
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor: Blood V Water Ep 19

Post autor: Umbastyczny »

Odcinek w końcu jakiś ciekawszy, coś się w końcu wydarzyło mniej przewidywalnego, ale w dużej części zgadzam się z Mawem.

Po pierwsze z tym editem Chrissy, naprawdę niby jest jej sporo, ale ona dostaje głównie sceny jakieś śmieszkowe i o jej grze nie wiadomo nic :D Jedyne co to słyszeliśmy ze 2 razy od Jordiego, że niby zrobiła z siebie pionka Josha.

Po drugie z tymi powrotami i przewagami. No takie powroty do gry z dupy są nieuczciwe. Ja generalnie nie lubię twistów umożliwiających powrót do gry, ale te wszystkie redemption islands czy EoE miały chociaż swoje zasady i wszyscy wyeliminowani mogli wrócić. A tutaj mamy wrzucane bez ładu i składu co kilka odcinków możliwość powrotu, za każdym razem na innych zasadach. Jak masz szczęście to się załapiesz na twist, a jak odpadniesz w "pechowej" rundzie to serio odpadasz xD Do mnie to nie przemawia, ta gra robi się zbyt randomowa. Dlatego też np. w sezonie Brains vs. Brawn do końca kibicowałem Georgowi, który może i przetrwał dzięki milionom przewag, ale przetrwał, a Hayley odpadła i wróciła przez jakiś kolejny pojebany twist. Niestety Sam i Mark są odpychający za bardzo, więc kibicuję niezmiennie Joshowi, ale jego sukces jest nierealny xD No i z braku laku, do boju Chrissy! Dajesz David!

Ale ok, po kolei parę słów o każdym. Z powracających oczywiście niespodziewanie największy edit dostał Jordie i wokół niego się to kręciło. Ale chociaż KJ i Shay dostały jakieś krótkie momenty dla siebie (KJ przez przewagę, a Shay przez listy). Lubię KJ i dobrze to rozegrała. Tak jak sama zauważyła, jakby użyła przewagi na sobie, Shay i Jordiem to sojusz wywaliłby Davida i dalej numerkami byłoby 5:3. W sumie tylko ją lubię z powracających i może sobie dłużej tam pokicać. Shay i Jordie do szybkiego wylotu.


Mark i Sam mnie drażnią, ale no grają dobrze. Dalej prą do przodu, już są w F8 ponownym i dalej mają te 2 HI. Nawet podobał mi się pomysł zostawienia fantów, żeby w razie blindsidu ta druga osoba miała 2 przewagi. Finalnie Sam się obsrała na radzie, ale zachowali swoje przewagi. Ciekawi mnie kiedy w końcu inni przeprowadzą atak na tę parkę, nieważne skuteczny czy nie, ale niech chociaż to oni zbiorą najwięcej głosów, choćby mieli się ratować tymi HI. Kurde, mają przeciwko sobie trójkę powracających, David odwrócił się od sojuszu, a i tak wydaje się być bliżej z Joshem i Chrissy. Chrissy też jest po stronie Josha raczej, Josh stracił Jordana więc już nie jest tak dużym zagrożeniem jak przed tym epem. Kluczowe wydaje się kiedy on odwróci się od Marka i Sam.

Chrissy sobie jest i tyle. David przeskoczył, ale rzeczywiście pewnie spora w tym zasługa twistu, a nie własnych chęci.

Josha lubię, jego gra może nie jest idealna, ale i tak to jemu kibicuję najbardziej. Trochę zaufał za bardzo Markowi i Sam, a teraz coraz ciężej będzie się od nich odwrócić bez konsekwencji. Bo z jednej strony oni mają 2 HI, a z drugiej musiałby pracować ewentualnie z powracającymi, których jury pewnie uwielbia.

No i Jordan, który miał tragiczny edit. Wydawał się nawet ok, ale ciężko ocenić. Odpadł mocno przez twisty i przewagi. No i przez HI Sam. Pewnie KJ i spółka bali się zaufać Davidowi i zrobić 2:2:2, więc musieli wywalić Jordana.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5987
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor: Blood V Water Ep 19

Post autor: ciriefan »

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony dzięki twistowi mieliśmy pierwszy ciekawy odcinek w tej edycji i każdy dostał czas antenowy, nawet jeśli miał 0 w konfach. Z drugiej strony zgadzam się, że twist totalnie niesprawiedliwy. No dramat, produkcja włożyła to specjalnie po to, żeby uratować powracającą trójkę. Riggowanie gry w bardzo oczywistym i kiepskim stylu. Jedynym bardziej żenującym posunięciem produkcji było zakopanie HII pod łodzią, do której codziennie chodził Ben i postawienie tam strzałki z napisem "kop tutaj".

Ech, co tu pisać. Sam jednak socjalnie jest mega słaba i ten odcinek to pokazał, zaczęła mnie niemiłosiernie irytować zwłaszcza, że jest non stop na ekranie do porzygu. Miała ogromne szczęście, że nie wiedząc o twiście postanowili zostawić z Markiem oba HII w obozie, bo straciliby jedno z nich. Teoretycznie po przeskoku Dave'a jest 4:4 i sojusz może się teraz całkowicie posypać. No zbyt dużo dający twist tej powracającej trójce, na dodatek praktycznie nikogo nie lubię w tej nowej grupce. Dave jest tragiczny. Shay jest tragiczna. Jordiego szanuję, ale strasznie go nie lubię i mnie niesamowicie irytuje, ale powodem może być ten przesadzony edit. Jedynie KJ lubię (w sumie to jest moja ulubiona uczestniczka z tej ósemki), ale z tym editem nie ma co jej kibicować. Jeśli chodzi o drugą czwórkę, Sam jest cholernie irytująca. Chrissy jest tylko "śmieszkiem" sezonu, chociaż ona jakoś mnie nigdy nie bawiła. No Mark jest spoko ziomkiem i gra dobrze, ale jest trochę nudny. Najbardziej chyba lubię Josha, ale z jego editem też trudno mu kibicować.

No tak naprawdę nie może wygrać nikt inny niż Mark i Jordie patrząc na edit. Josh, KJ i Mark - ich wygrana by mnie zadowoliła, ale nawet to nie uratuje tego tragicznego sezonu (chociaż o dziwo ogląda mi się go nieco lepiej niż All Stars i BvW, ale wszystkie były dramatycznie złe).

Jordana szkoda, bo w sumie wydaje się być fajnym kolesiem, grał całkiem nieźle, oczywiście jest setną osobą skrzywdzoną przed edytorów.

Obrazek

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor: Blood V Water Ep 19

Post autor: Jasasiek »

Najlepszy odcinek w postmerge'u jak dla mnie, ale tej edycji nie da się uratować. Niby fajnie, że w końcu zadziałało się cokolwiek i nareszcie nie odpadł ktoś z mniejszości, ale trudno się nie zgodzić, że produkcja maczała w tym palce. Nie dość, że odwalili najpierw to purgatory, to jeszcze teraz podłożyli KJ tę wskazówkę. Wiedzieli, że sprawy tak się ułożyły, że sezon traciłby na oglądalności, więc zaczęli łapać się czegokolwiek, co choć trochę ochroniłoby końcówkę przed jeszcze nudniejszym pagongingiem XD
Jordan był mi obojętny i pewnie nawet nie zauważę, że go nie ma. Sam i Mark grają zdecydowanie najlepiej, ale w zasadzie nie mają żadnej poważnej konkurencji, może poza Joshem, więc nie da się im kibicować. Sam torpeduje własną grę za wszelką cenę, byleby tylko któreś z nich wygrało i z jednej strony mnie już bardzo denerwuje, ale z drugiej jej odpały są już na tyle karykaturalne i śmieszne, że zdecydowanie wolę ją od nudnego kloca Marka. Ale patrząc po edicie, raczej nie ma złudzeń kto faktycznie wygra.
Jordie mnie też denerwuje XD Niby jest jedyną opcją anty Mark-Sam, ale już mam dość tych jego pseudojokerowych nawiązań i obsesji na punkcie HII Jessego. Shay nie da się przyporządkować ani jednej cechy poza tym, że czasem zdarzy jej się prowadzić w zadaniu lub je wygrać. Chrissy i David to dwa goaty, które nic nie robią i tylko pozwalają parze Mark-Sam na dominację. KJ i Josh to jedyne osoby, których zwycięstwo w miarę by mi odpowiadało, ale ich edity to taka tragedia, że nie ma co robić sobie nadziei.
Obrazek

Saw
8th jury member
Posty: 769
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor: Blood V Water Ep 19

Post autor: Saw »

Żenady ciąg dalszy... Zajebiście że teraz produkcja zaczęła maczać łapy w rozgrywce i ratować outsiderów, którzy wrócili do gry. Mega to sprawiedliwe. Najpierw robią twist i dają grupce drugą szansę, taka biedna Mel czy Jesse już się na to nie załapali. To już pokazuje jak bardzo to jest sprawiedliwe w porównaniu do RI czy EoE. Następnie chcąc podnieść emocje, podrzucają KJ przewagę i dają powracającej trójcę szanse na przetrwanie. Żenujące i to bardzo.
Może odcinek był dzięki temu ciekawszy i wydarzyło się tu cokolwiek, ale po raz kolejny jestem zniesmaczony tym co dzieje sie w tym sezonie. Biedny Jordan, to kolejna osoba pokrzywdzona przez edit. A chłopak wydawał się ogarnięty i był w dominującym sojuszu. Ale oprócz tego że byl sympatyczny i był kuzynem Josha to nic o nim nie wiadomo.
Na Sam i Jordiego nie mogę już patrzeć. Rzygam, rzygam, rzygam. Można podziękować że po raz kolejny edit australijski tak potrafi obrzydzić pewne osoby. Mark mimo że gra dobrze (lepiej od żonki, którą coraz bardziej ponoszą emocje i zbiera wrogów) to jest cholernie nudną osobą. Takim nieciekawym klocem. Za powracającymi nie przepadam i licze że żadne z nich nie wygra, bo to będzie niesprawiedliwe. Ale patrząc na edit to szanse z nich ma tylko Jordie.
Chrissy to "śmieszek sezonu". Gdzie jak ciriefan pisał tych śmiesznych momentów miała równe 0. Ale na tle całej tej obsady wypada w miarę ok. David zrobił przeskok i raczej wypisał się z sojuszu w którym do tej pory był. Logiczna decyzja, ale raczej spowodowana twistem niż sam z siebie. Jedyny jasny punkt to Josh. Ale na co można liczyć z tak marnym editem. No ale niezmiennie trzymam kciuki. Ale nawet jego wygrana nie zmieni oceny tego straszydła.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Season 9 - Blood V Water 2022”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości