Plan diabła to ekstremalny południowokoreański reality show, w którym dwunastu uczestników rywalizuje o koronę w tej grze wywiadowczej pełnej sojuszy. W grze jednak liczy się nie siła fizyczna, a mądrość i inteligencja i to z ich wykorzystaniem wiążą się wszystkie konkurencje.
O czym jest Plan Diabła? Jeśli kiedykolwiek graliście w escape roomie lub w jakąkolwiek grę strategiczną, to Plan diabła Netflix będzie dla Was. 12 uczestników spotyka się w bardzo ładnym, specjalnie zbudowanym domu, w którym muszą zatrzymać się na czas trwania programu. Każdy jest superinteligentny w taki czy inny sposób. Mamy więc absolwenta MIT, kilku zawodowych pokerzystów, absolwenta UCD, który włada trzema językami, inżyniera itd. Po prostu – uczestnicy są niesamowicie inteligentni. Ich zadanie to opracowanie strategii, która zapewni im główną wygraną.
Każdy gracz zaczyna z jedną sztuką złota. W serii „gier” muszą spróbować wygrać więcej złotych monet. Problem polega na tym, że przegrani w każdej grze są również karani ich utratą. Jeśli nie będą mieli żadnych sztuk złota, całkowicie wypadają z gry. Wygrywanie i przegrywanie monet odbywa się codziennie w zadaniu głównym. Dwóch graczy z najniższej pozycji idzie na noc do „więzienia”, a reszta drużyny bierze udział w wieczornej grze o nagrody pieniężne.
Haczyk tkwi w tym, że w grze głównej walczą o przetrwanie, często kosztem innych graczy, ale w meczu o nagrody muszą współpracować, aby zbudować pulę nagród.
W walce może pozostać tylko dwóch graczy, a zwycięzca zgarnie wszystko. Czy zatem po zawarciu sojuszy, tajnych grach, lojalności i zdradzie mogą przechytrzyć się nawzajem i utrzymać kurs? Plan diabła to jest gra dla każdego.
Powiem wam, że obejrzałem pierwsze 3 odcinki i to jest genialne. Nie mogę się od tego oderwać. 100xlepsze od Traitors. Jestem bardzo ciekawy, jak to się potoczy dalej.
Diabelski plan / The devil's plan
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 5987
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2141
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Diabelski plan / The devil's plan
Opinia na temat całego sezonu
JAKIE TO BYŁO DOBRE!
Ładnie zrealizowane, dobry klimat, całkiem spoko cast, zwroty akcji. Do tego ciekawe i dobrze przemyślane zadania. I super jest to, że cała gra opiera się strategii i "inteligencji". Pewnie to męczące dla graczy, ale i sojusze / budowanie tych zespołów/drużyn i jak same zadania wymagały ciągłego kombinowania i planowania.
Na plus też "koreańskość" - podobało mi się oglądanie tych różnic kulturowych (np. dowiadywanie się kto ile ma lat, żeby określić, który zwrot grzecznościowy będzie prawidłowy).
I w sumie na plus dobrze dobrane zasady gier itd. dzięki czemu nawet najlepszy zadaniowiec nie wygra bez współpracy z innymi.
W sumie opiszę po kolei każdego uczestnika i każde zadanie.
UCZESTNICY
Guillaume - szkoda mi go było. Odpadł jako pierwszy przez tę wojenkę między sojuszami. Trochę naturalnie trafił do tego mniejszościowego, wydawał się ogarnięty i sympatyczny.
Hye-sung - wydawała się jedną z mniej ogarniętych osób, przy czym była bardzo sympatyczna i ją polubiłem. Zaszkodziła jej współpraca z Don-jae, przez co sojusz był gotów ją poświęcić.
Dong-jae - zdecydowanie jeden z ciekawszych uczestników. Odpadł dość szybko, bo zaczął grać mocno i agresywnie. Gdyby przyjął spokojniejszą strategię, to mógłby dojść daleko, bo był serio rozgarnięty.
Yeon-woo - na początku wydawała mi się dość nudna i nijaka, ale potem się rozkręciła i grała coraz śmielej. Trochę przekombinowała w tym zadaniu z układaniem kwadratów, ale w sumie i tak odpadła trochę pechowo, bo tylko jej eliminacja dawała możliwość wejścia do więzienia dla See-won i Seok-jina. Po mistrzyni gry w go oczekiwałbym trochę więcej.
See-won - bardzo bystra i odważnie grająca uczestniczka. Polubiłem ją i trzymałem kciuki, szkoda, że odpadła w tym zadaniu w więzieniu
Kyeong-rim - miałem wrażenie, że jej zależy najbardziej na samej radości z gry i jest tam dla zabawy, a nie dla sukcesu. Przy czym, była sympatyczna, dobrze się ją oglądało.
Seungkwan - moim zdaniem najbardziej nierozgarnięty uczestnik. Zakładam, że miejsce dostał jako gwiazda k-popu, bo nic ciekawego nie pokazał.
Yu-min - też trochę nie ogarniała i nie radziła sobie szczególnie z zadaniami, ale była pocieszna i podobało mi się, że zdawała sobie sprawę, że w oczach innych jest słaba, więc grała im na emocjach, żeby jej pomagali. No i to jej zdrada w zadaniu z liczbami zrobiła sporo zamieszania
Joon-bin - ciekawy gość, bardzo specyficzny w obyciu. Podobało mi się, że był szczery i mimo sojuszu z Orbitem, otwarcie krytykował ich strategię czy planował jakieś ruchy pod siebie.
Dong-joo - bardzo rozgarnięta, wydawała się być wraz z Orbitem liderem tego sojuszu. Zaimponowała mi najbardziej na zadaniu z zapamiętywaniem szczegółów obrazu.
Orbit - w sumie jak na strategię "grajmy razem, pomagajmy sobie" itd. to skutecznie wyciął wszystkich pozostałych. Trochę mnie irytowało to, że chciał grać grzecznie i namawiał do tego innych, ale finalnie i tak mieliśmy sporo dram, więc może ktoś taki był potrzebny temu sezonowi.
Seok-jin - rzeczywiście bardzo kumaty, świetnie poradził sobie z tymi żetonami i rozwiązał szyfr strzegący sejfu. Jedyny moment, który napawa mnie wątpliwościami, to ta gra w gomoku. See-won dość gładko przegrała, a on dość łatwo wygrał. Dodatkowo jego rywal (AI) nawet nie próbował zablokować go pod koniec i zostawił możliwość ułożenia 5 kamyków w linii, a nawet ja zapamiętując ustawienie przed ekranem, wiedziałem gdzie trzeba blokować. Finalnie zwycięzca porządny, choć o kilku osobach mógłbym to powiedzieć.
GRY
Wirus/Mafia
Fajna gra na rozpoczęcie, kojarzyło mi się od razu z "The Traitors". Ciekawe zasady, fajny element tego, że niektóre akcje mogły być wykonane tylko w jakimś konkretnym pomieszczeniu, albo była wymagana szczególna akcja. Kyeong-rim zagrała trochę zbyt otwarcie jako dziennikarka. Za to muszę przyznać, że Guillaume i Dong-jae zagrali to świetnie. Też byłem przekonany, że ten pierwszy to fanatyk, a drugi być może mafia, być może mylący się cywil. Zaskoczyło mnie, że tak szybko i sprytnie to rozegrali i weszli w role.
Układanka
W sumie dość prosta gra, ale ze względu na to kręcące się kółko i możliwość zdobycia żetonów, mieliśmy więcej emocji. Fajnie radzili sobie Guillaume i Dong-joo.
Wyścig
Tutaj nam się zaczęła walka sojuszy. Dobrze wymyślone zasady zmusiły wszystkich do walki i współpracy w jakimś gronie. Do końca nie było wiadomo kto się uratuje, a kto odpadnie. Finalnie większy sojusz poradził sobie lepiej, mogli częściej zmieniać zasadę grupową i zdobywać więcej kart.
Fragmenty pamięci
Ilość szczegółów do zapamiętania był ogromny. Osobiście wolałbym skupić się i pracować w ciszy, choć podejście grupowe pewnie pomogło im wyłapać pewne szczegóły i powiązania między postaciami na obrazie. See-won zaliczyła tutaj wtopę, bo nie ogarnęła jak działa 'pas', ale Dong-joo uratowała sytuację.
Sekretna liczba
Super pomyślane zasady. Żeby nie stracić żetonów trzeba było współpracować w małej grupce, lojalnej grupce i najlepiej zainwestować jeden żeton w karty działań. Ciekawe, że sojusze się lekko przemieszały na tę rundę. Finalnie Yu-min pogrążyła Dong-jae i Hye-sung. Do końca miałem nadzieję, że przekazała Orbitowi i spółce fałszywe liczby - to byłoby epickie, jak nagle wszyscy traciliby punkty i żetony xD
Wieża słów
Chyba jedno z nudniejszych zadań, ale w sumie nie było wcale takie proste, zwłaszcza, że było po angielsku. I niby jedno z nudniejszych, ale i tak mnie wkręciło.
ZOO
Kolejna ciekawa gra, wymagała współpracy i kombinowania z innymi. Tutaj przebieg był dość pokojowy.
Wagi
Super gra, wymagała dużo myślenia i liczenia, a kluczem było, by ktoś kumaty był w każdej z grup, żeby jakby podłapać równania, które inni próbują ułożyć.
Sianie trawy
Bardzo ciekawie pomyślane, łatwo tutaj było o bezpośrednie ataki i walkę o przewagi czy żetony. Finalnie Yeon-woo odpadła, a czuła się akurat po raz pierwszy dość pewnie.
Montaż
Robiłem sobie to zadanie równo z nimi i było ciężko, sporo twarzy rzeczywiście mocno podobnych.
Karciane rachunki
Jedna z moich ulubionych rozgrywek - takie połączenie matematyki z pokerem. I po raz pierwszy mieliśmy wymuszone eliminacje i ostry przesiew, przez co było sporo emocji.
Trzy w rzędzie dla czterech graczy
Ciekawe było to, że musieli współpracować dla zwiększenia puli, jednocześnie wiedząc, że jedno z nich musi odpaść. Ciekawy jest na ile finalnie błąd Orbita był błędem, a na ile strategicznym ruchem dającym mu awans do finału. I byłem pod wrażeniem jak dobrą strategię wymyślili, żeby współpracować jako trio w trakcie zadania.
FINAŁ
Młynek
No to już typowa gra logiczna, fajnie, że pojawiło się coś tak "zwykłego".
Szcześciokąt
<3 też robiłem sobie na równo z nimi. Bardzo ciekawe. Tutaj Orbita zjadł ewidentnie stres, tracił mnóstwo punktów. Gdyby nie to, mógłby może wygrać rundę, bo zdobywał w sumie więcej punktów.
Podsumowując - bardzo sie cieszę, że program wróci na drugi sezon, bo pierwszy był niesamowicie dobry. Ewentualnie jakieś edycje w innych krajach mogliby wyprodukować.
JAKIE TO BYŁO DOBRE!
Ładnie zrealizowane, dobry klimat, całkiem spoko cast, zwroty akcji. Do tego ciekawe i dobrze przemyślane zadania. I super jest to, że cała gra opiera się strategii i "inteligencji". Pewnie to męczące dla graczy, ale i sojusze / budowanie tych zespołów/drużyn i jak same zadania wymagały ciągłego kombinowania i planowania.
Na plus też "koreańskość" - podobało mi się oglądanie tych różnic kulturowych (np. dowiadywanie się kto ile ma lat, żeby określić, który zwrot grzecznościowy będzie prawidłowy).
I w sumie na plus dobrze dobrane zasady gier itd. dzięki czemu nawet najlepszy zadaniowiec nie wygra bez współpracy z innymi.
W sumie opiszę po kolei każdego uczestnika i każde zadanie.
UCZESTNICY
Guillaume - szkoda mi go było. Odpadł jako pierwszy przez tę wojenkę między sojuszami. Trochę naturalnie trafił do tego mniejszościowego, wydawał się ogarnięty i sympatyczny.
Hye-sung - wydawała się jedną z mniej ogarniętych osób, przy czym była bardzo sympatyczna i ją polubiłem. Zaszkodziła jej współpraca z Don-jae, przez co sojusz był gotów ją poświęcić.
Dong-jae - zdecydowanie jeden z ciekawszych uczestników. Odpadł dość szybko, bo zaczął grać mocno i agresywnie. Gdyby przyjął spokojniejszą strategię, to mógłby dojść daleko, bo był serio rozgarnięty.
Yeon-woo - na początku wydawała mi się dość nudna i nijaka, ale potem się rozkręciła i grała coraz śmielej. Trochę przekombinowała w tym zadaniu z układaniem kwadratów, ale w sumie i tak odpadła trochę pechowo, bo tylko jej eliminacja dawała możliwość wejścia do więzienia dla See-won i Seok-jina. Po mistrzyni gry w go oczekiwałbym trochę więcej.
See-won - bardzo bystra i odważnie grająca uczestniczka. Polubiłem ją i trzymałem kciuki, szkoda, że odpadła w tym zadaniu w więzieniu
Kyeong-rim - miałem wrażenie, że jej zależy najbardziej na samej radości z gry i jest tam dla zabawy, a nie dla sukcesu. Przy czym, była sympatyczna, dobrze się ją oglądało.
Seungkwan - moim zdaniem najbardziej nierozgarnięty uczestnik. Zakładam, że miejsce dostał jako gwiazda k-popu, bo nic ciekawego nie pokazał.
Yu-min - też trochę nie ogarniała i nie radziła sobie szczególnie z zadaniami, ale była pocieszna i podobało mi się, że zdawała sobie sprawę, że w oczach innych jest słaba, więc grała im na emocjach, żeby jej pomagali. No i to jej zdrada w zadaniu z liczbami zrobiła sporo zamieszania
Joon-bin - ciekawy gość, bardzo specyficzny w obyciu. Podobało mi się, że był szczery i mimo sojuszu z Orbitem, otwarcie krytykował ich strategię czy planował jakieś ruchy pod siebie.
Dong-joo - bardzo rozgarnięta, wydawała się być wraz z Orbitem liderem tego sojuszu. Zaimponowała mi najbardziej na zadaniu z zapamiętywaniem szczegółów obrazu.
Orbit - w sumie jak na strategię "grajmy razem, pomagajmy sobie" itd. to skutecznie wyciął wszystkich pozostałych. Trochę mnie irytowało to, że chciał grać grzecznie i namawiał do tego innych, ale finalnie i tak mieliśmy sporo dram, więc może ktoś taki był potrzebny temu sezonowi.
Seok-jin - rzeczywiście bardzo kumaty, świetnie poradził sobie z tymi żetonami i rozwiązał szyfr strzegący sejfu. Jedyny moment, który napawa mnie wątpliwościami, to ta gra w gomoku. See-won dość gładko przegrała, a on dość łatwo wygrał. Dodatkowo jego rywal (AI) nawet nie próbował zablokować go pod koniec i zostawił możliwość ułożenia 5 kamyków w linii, a nawet ja zapamiętując ustawienie przed ekranem, wiedziałem gdzie trzeba blokować. Finalnie zwycięzca porządny, choć o kilku osobach mógłbym to powiedzieć.
GRY
Wirus/Mafia
Fajna gra na rozpoczęcie, kojarzyło mi się od razu z "The Traitors". Ciekawe zasady, fajny element tego, że niektóre akcje mogły być wykonane tylko w jakimś konkretnym pomieszczeniu, albo była wymagana szczególna akcja. Kyeong-rim zagrała trochę zbyt otwarcie jako dziennikarka. Za to muszę przyznać, że Guillaume i Dong-jae zagrali to świetnie. Też byłem przekonany, że ten pierwszy to fanatyk, a drugi być może mafia, być może mylący się cywil. Zaskoczyło mnie, że tak szybko i sprytnie to rozegrali i weszli w role.
Układanka
W sumie dość prosta gra, ale ze względu na to kręcące się kółko i możliwość zdobycia żetonów, mieliśmy więcej emocji. Fajnie radzili sobie Guillaume i Dong-joo.
Wyścig
Tutaj nam się zaczęła walka sojuszy. Dobrze wymyślone zasady zmusiły wszystkich do walki i współpracy w jakimś gronie. Do końca nie było wiadomo kto się uratuje, a kto odpadnie. Finalnie większy sojusz poradził sobie lepiej, mogli częściej zmieniać zasadę grupową i zdobywać więcej kart.
Fragmenty pamięci
Ilość szczegółów do zapamiętania był ogromny. Osobiście wolałbym skupić się i pracować w ciszy, choć podejście grupowe pewnie pomogło im wyłapać pewne szczegóły i powiązania między postaciami na obrazie. See-won zaliczyła tutaj wtopę, bo nie ogarnęła jak działa 'pas', ale Dong-joo uratowała sytuację.
Sekretna liczba
Super pomyślane zasady. Żeby nie stracić żetonów trzeba było współpracować w małej grupce, lojalnej grupce i najlepiej zainwestować jeden żeton w karty działań. Ciekawe, że sojusze się lekko przemieszały na tę rundę. Finalnie Yu-min pogrążyła Dong-jae i Hye-sung. Do końca miałem nadzieję, że przekazała Orbitowi i spółce fałszywe liczby - to byłoby epickie, jak nagle wszyscy traciliby punkty i żetony xD
Wieża słów
Chyba jedno z nudniejszych zadań, ale w sumie nie było wcale takie proste, zwłaszcza, że było po angielsku. I niby jedno z nudniejszych, ale i tak mnie wkręciło.
ZOO
Kolejna ciekawa gra, wymagała współpracy i kombinowania z innymi. Tutaj przebieg był dość pokojowy.
Wagi
Super gra, wymagała dużo myślenia i liczenia, a kluczem było, by ktoś kumaty był w każdej z grup, żeby jakby podłapać równania, które inni próbują ułożyć.
Sianie trawy
Bardzo ciekawie pomyślane, łatwo tutaj było o bezpośrednie ataki i walkę o przewagi czy żetony. Finalnie Yeon-woo odpadła, a czuła się akurat po raz pierwszy dość pewnie.
Montaż
Robiłem sobie to zadanie równo z nimi i było ciężko, sporo twarzy rzeczywiście mocno podobnych.
Karciane rachunki
Jedna z moich ulubionych rozgrywek - takie połączenie matematyki z pokerem. I po raz pierwszy mieliśmy wymuszone eliminacje i ostry przesiew, przez co było sporo emocji.
Trzy w rzędzie dla czterech graczy
Ciekawe było to, że musieli współpracować dla zwiększenia puli, jednocześnie wiedząc, że jedno z nich musi odpaść. Ciekawy jest na ile finalnie błąd Orbita był błędem, a na ile strategicznym ruchem dającym mu awans do finału. I byłem pod wrażeniem jak dobrą strategię wymyślili, żeby współpracować jako trio w trakcie zadania.
FINAŁ
Młynek
No to już typowa gra logiczna, fajnie, że pojawiło się coś tak "zwykłego".
Szcześciokąt
<3 też robiłem sobie na równo z nimi. Bardzo ciekawe. Tutaj Orbita zjadł ewidentnie stres, tracił mnóstwo punktów. Gdyby nie to, mógłby może wygrać rundę, bo zdobywał w sumie więcej punktów.
Podsumowując - bardzo sie cieszę, że program wróci na drugi sezon, bo pierwszy był niesamowicie dobry. Ewentualnie jakieś edycje w innych krajach mogliby wyprodukować.
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 5987
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Diabelski plan / The devil's plan
Napiszę ogólnie o sezonie, bo zapamiętanie ich imion mnie przerosło XD
Program świetny, najlepszy z tych wszystkich nowości w ostatnich czasach. Czasami trudno było mi zrozumieć zasady, ale w trakcie rozgrywki już się zaczynało ogarniać. Super klimat i też mam nadzieję na edycje w innych krajach.
Zwycięzca to moim zdaniem najlepszy gracz sezonu. Był tam trochę ciemnym charakterem, ale na koniec pokazał emocje i ludzką twarz - głównie jak płakał po swojej sojuszniczce po grze w gomoku, w sumie to byłaby z nich serio bardzo ładna para. Lubiłem ich dwójkę. Lubiłem też Dong-Joo, ale na koniec miała pecha. Bardzo lubiłem też panią doktor i jej bardzo podobną koleżankę, którą niechcący zdradziła w zadaniu z ukrytymi liczbami. Lubiłem też tę starszą dziennikarkę, przemiła babunia, ale bez zacięcia do gry.
Jeśli chodzi o antypatie, to najbardziej z wszystkich nie lubiłem Orbita. Ta jego strategia, żeby grać tak, aby nikt nie odpadał - irytowało mnie to niemiłosiernie, to jak dla mnie wbrew duchowi programu. Bardzo się denerwowałem na finale, że on wygra, ale zjadł go niesamowicie stres i poległ. Nie lubiłem też podróżnika i tego kolesia co odpadł pierwszy i jako jedyny nie był Azjatą.
Program jest hitem Netfliksa, jeśli chodzi o oglądalność - zapowiedziano już drugi sezon.
Program świetny, najlepszy z tych wszystkich nowości w ostatnich czasach. Czasami trudno było mi zrozumieć zasady, ale w trakcie rozgrywki już się zaczynało ogarniać. Super klimat i też mam nadzieję na edycje w innych krajach.
Zwycięzca to moim zdaniem najlepszy gracz sezonu. Był tam trochę ciemnym charakterem, ale na koniec pokazał emocje i ludzką twarz - głównie jak płakał po swojej sojuszniczce po grze w gomoku, w sumie to byłaby z nich serio bardzo ładna para. Lubiłem ich dwójkę. Lubiłem też Dong-Joo, ale na koniec miała pecha. Bardzo lubiłem też panią doktor i jej bardzo podobną koleżankę, którą niechcący zdradziła w zadaniu z ukrytymi liczbami. Lubiłem też tę starszą dziennikarkę, przemiła babunia, ale bez zacięcia do gry.
Jeśli chodzi o antypatie, to najbardziej z wszystkich nie lubiłem Orbita. Ta jego strategia, żeby grać tak, aby nikt nie odpadał - irytowało mnie to niemiłosiernie, to jak dla mnie wbrew duchowi programu. Bardzo się denerwowałem na finale, że on wygra, ale zjadł go niesamowicie stres i poległ. Nie lubiłem też podróżnika i tego kolesia co odpadł pierwszy i jako jedyny nie był Azjatą.
Program jest hitem Netfliksa, jeśli chodzi o oglądalność - zapowiedziano już drugi sezon.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości