The Traitors UK 2

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2141
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors UK 2

Post autor: Umbastyczny »

Odcinek 10

Mam w sumie mieszane uczucia.

Wierni jako grupa wydają się spoko i ich lubię, ale grają niezbyt dobrze. Niby złapali już kilku zdrajców, ale głównie dlatego, że to zdrajcy próbują się eliminować wzajemnie, a nie wierni grają jakoś super. Dodatkowo są strasznie zapatrzeni w Harry'ego - niby Jaz go podejrzewał wcześniej, ale teraz nie padło ani pół słowa na ten temat.

Z drugiej strony mamy zdrajców i za nimi nie przepadam. Harry gra niby dobrze, ale go nie lubię zbytnio i nie życzę mu wygranej. Alternatywą jest Andrew, który niezbyt ogarnia, ale o dziwo się tam nieźle trzyma.

Mam nadzieję, że z zagrożonych odpadnie Zack. Jaz to jakaś nadzieja na obalenie Harry'ego, a Mollie choć zaślepiona, to całkiem urocza.

Ross był kiepski wiernym i równie kiepskim zdrajcą.

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2141
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors UK 2

Post autor: Umbastyczny »

Odcinek 11

Trochę nudny odcinek. Dużo czasu poświęcili kolacji na końcu, a tak to mało się działo. Na plus zadanie, bo nawet ciekawe i klimatyczne.

Zack został zamordowany, Jasmine wygnana - oboje byli dla mnie neutralni.

No i mamy TOP5. Z jednej strony muszę przyznać, że Harry serio ich tam rozgrywa jak mu się podoba, więc zasłużył sobie na wygraną, ale no nie chcę tego. Jakoś mu za łatwo szło i nie przepadam za nim. Ale ciężko mi sobie wyobrazić, żeby nie wygrał. Mollie jest w niego wpatrzona. Andrew w sumie też. Evie jest teraz łatwym celem. Jedyną osobą, która może mu tam przeszkadzać jest Jaz, ale nie wiem czy znajdzie numerki wśród tych wszystkich ludzi. Wstępnie nastawiam się na zwycięstwo Harry'ego i jedyna zagadka to czy wygra sam czy pozwoli Andrew wziąć połowę kasy...

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2141
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors UK 2

Post autor: Umbastyczny »

Odcinek 12

Skończyłem ten sezon i mam mieszane uczucia co do finału oraz co do całości.

Zacznijmy od finału. Najpierw odpadła Evie co było do przewidzenia. Polubiłem ją, była zawsze taka cicha, spokojna i opanowana, ale niestety nie poszła za tym jakaś gra, nie zrobiła nic szczególnego.

Następnie trochę mnie zaskoczyło, że na etapie F4 Harry zaczął coś przygadywać, że "hmmm.. może już nie ma zdrajców". Nikt nie zaprotestował szczególnie, a chcę przypomnieć, że po ostatniej udanej eliminacji zdrajcy (Ross) doszło do jeszcze jednego morderstwa (Zack), więc no... chyba ktoś jednak ze Zdrajców przetrwał...

W F4 już było trochę emocjonująco, finalnie odpadł Andrew 3:1. Andrew, który był kompletnie nijaki w roli zdrajcy, w zasadzie nie zrobił nic, wszystko robił Harry. Dobrze, że ktoś taki nie zgarnął tej puli, nie przepadałem za nim, no i moim zdaniem zwyczajnie nie zasłużył.

W F3 mieliśmy eliminację Jaza i jego mi szkoda. Mam wrażenie, że był najbardziej rozgarnięty z wiernych w tym sezonie. Wcześniej rozpracował Paula, teraz w finale świetnie odczytał to, że i Andrew i Harry są zdrajcami. Niestety zaszwankował tu trochę timing i może socjal, bo nie udało się skutecznie wszystkich wyeliminować. Z jednej strony rozumiem, że musiał się ukrywać ze swoimi pomysłami, żeby nie zostać zamordowanym, ale finalnie jak widać zabrakło mu z jednego głosu, żeby wygrać. Ciekawe co byłoby jakby w F4 zagłosował na Harry'ego (wtedy remis 2:2 Harry vs. Andrew). Możliwe, że w F3 z Andrew zamiast Harry'ego, Mollie pomogłaby mu wywalić Andrew, na którego ostatnio głosowała i mocno go podejrzewała.

No i F2 to już tylko odkrycie swoich ról. Mollie była w niezłym szoku. Z jednej strony mi jej bardzo szkoda, bo była mega urocza i chciało się jej kibicować. Ale z drugiej strony przez całą edycję nie zrobiła nic, a poziom zaślepienia przekroczył wszelkie granice. Dołącza do topki zaślepionych wiernych ze wszystkich edycji. I pomyśleć, że była jedno zawahanie i poprawienie imienia od zgarnięcia połowy puli.

No i Harry - cóż, zagrał dobrze i szło po jego myśli, więc zasłużył, ale nie jestem przekonany do niego jako osoby, więc mnie taki finał gry nie ucieszył.

Co do sezonu. Całkiem udany, ale:

- denny poziom wiernych, większość grała tragicznie, tak naprawdę eliminacje zdrajców udawały się głównie dlatego, że zdrajcy polowali na siebie
- sporo ciekawych osób odpadło dość szybko, a ci nudniejsi doszli daleko
- 6 zdrajców to moim zdaniem zdecydowanie za dużo, nawet rozgarnięci wierni mieliby problem skutecznie tylu wyeliminować

Mimo wszystko było kilka ciekawych osób w caście, przebieg był w miarę emocjonujący, a finałowy odcinek był całkiem spoko, bo mogło się to skończyć na wiele różnych sposobów.

Na plusik też wykorzystanie muzyki z Igrzysk Śmierci i Incepcji xD

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5987
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors UK 2

Post autor: ciriefan »

Odcinki 1-5

Fajnie się ogląda, chociaż obsada jest słabsza niż w 1 sezonie, który od początku był pełen dram i kłótni. Tutaj dość spokojnie, ale nadal ciekawie. Nie będę udawał, że zapamiętałem tych ludzi, więc skupię się na zdrajcach i wyeliminowanych.

Twist z wyborem zdrajcy - fajny, coś nowego. Tak samo z tymi lochami. Twist z matką i synem też spoko - bekowe było to, że produkcja to ukryła, a uczestnicy podejrzewali Diane o bycie matką kogoś innego. I wtedy ta konfa - mam tu syna, ale to nie jest Paul XD Ogólnie pięknie pokazują krajobrazy i tak jak w pierwszej edycji jestem zachwycony soundtrackiem, jest najlepszy z wszystkich traitorsów i mega nadaje klimat odcinkom. Do tego wspaniała scenografia - np. te strachy na wróble, no po prostu aż ciary przeszły.

Ze zdrajców odpadła nam Ash - nawet ją polubiłem, ale kiepsko spełniła się w swojej roli. Jak zaczęli ją podejrzewać, nie umiała się wybronić. Ale jak już udało jej się przetrwać ten remis, w którym zdradzili ją Paul i Harry, to już tak zdupiła. Uwierzyła w ich idiotyczne tłumaczenia XD I jeszcze zgodziła się pójść do lochów - o masakra. Powinna była brać normalnie udział w zadaniu i odbudowywać relacje i podkopywać tych, co ją zdradzili. Ta natomiast postanowiła się odciąć od jakichkolwiek rozmów na cały dzień, bo wierzyła, że ci,, którzy ją zdradzili, "będą pracowali nad tym, aby została", a tymczasem oni jeszcze bardziej wepchnęli ją pod pociąg XD Zjebała no i odpadła. Aczkolwiek szkoda, że nie odpadła wtedy Meg, bo wtedy wyszłoby na jaw, które 2 osoby są na bank zdrajcami i byłaby beka :D

Z pozostałej trójki najbardziej lubię Harry'ego - widać, że dobry, emocjonalny kolo i to jest szczere, ale wykorzystuje te emocje do manipulacji i robi to bardzo dobrze. On może być czarnym koniem, ale moim zdaniem Miles też może nieźle namieszać. Na razie jest mocno under the radar, ale po jego konfach widać, że dobrze kmini i czyta sytuację. Trójkę jak dla mnie zamyka Paul - początkowo wydawał się być lepszy, ale po tym, jak został wybrany najpopularniejszym, to jakoś zrobił się pewny siebie. Miał ten idealny plan z lochami, a tu upsik, zaskoczonko, grupa go nie uratowała i plan prawie zakończył się ujawnieniem jego tożsamości, jeśli Ash by przetrwała XD Byłem pewny, że i tak odpadnie po śmierci Meg, ale faktycznie ci ludzie po raz kolejni są głupi i nie analizują faktów.

Co do wyeliminowanych lojalnych:

Aubrey - zauważyłem jego istnienie dopiero, gdy okazało się, że odpadł, no więc żadna strata

Sonia - osobowościowo to duża strata, polubiłem, ale bądźmy uczciwi - zapracowała sobie sama na tę eliminację

Kyra - zapowiadała się na dobrą uczestniczkę, ale pozostali to zauważyli i Zdrajcy ubili ją jako zagrożenie

Brian - i dobrze, że odpadł, totalnie się pogubił, grał fatalnie, wgl był taki useless, więc żadna strata dla lojalnych

Meg - to samo, co Brian, nie nadawała się do gry, bezużyteczna i nudna

Johnny - lubiłem go i szkoda, że odpadł. W sumie nie do końca ogarniam, czemu stał się celem.

Co do spotkania zdrajców, byłem zaskoczony, że po informacjach od Harry'ego Paul nie chciał wyjebać Jaz'a. Jego tłumaczenie, że Jaz na niego poluje, ale nic z tym nie robi - no Paul może się na tym mocno przejechać. No bo owszem, tak jest, ale Jaz sieje tu i tam swoje ziarno i myślę, że prędzej czy później ktoś po posłucha i to podłapie. Ale skoro ci idioci nie wyeliminowali go po morderstwie Meg, to kto wie :D

Moje top 3 jeśli chodzi o sympatię do uczestników to Harry, Diane i Jaz.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5987
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors UK 2

Post autor: ciriefan »

Odcinki 6-9

Świetny sezon, mega się wkręciłem.

Najpierw zamordowano Tracey - w sumie nie przepadałem za nią. Na tym etapie to był logiczny ruch.

Anthony - beka :D Bardzo agresywnie wypadł na koniec. Wg mojej drugiej połówki na koniec zachowywał się jak Phillip z Redemption Island XD

Potem twist z otruciem i złamane serduszko, czyli zabicie Diane. Jak na koniec odcinka pokazali, jak Miles daje jej kielich, to pomyslałem, że to zmyła i pewnie Diane powie, że nie chce jednak tego wina i da go stojącej obok jednej z 3 dla mnie identycznych nijakich blondynek (nawet nie pamiętam, która to). Niestety moja faworytka Diane wypiła truciznę. Potem pojawiła się na śniadaniu i liczyłem na jakiś twist, ale nie, to tylko powolna śmierć. No i tu produkcja wkopała Miles'a, aczkolwiek sytuacja dzięki temu zrobiła się dużo ciekawsza.

Następnie zadanie z pogrzebem Diane i tu muszę przyznać, że to był dla mnie najlepszy odcinek traitors ever. Cała scenografia, kostiumy, muzyka, klimat - wow, po prostu wow. I wgl ta scena na koniec, jak jej syn Ross wrzucał do trumny czarną różę, a ona spojrzała na niego i powiedziała "bye", mega mnie wzruszyła i rozbroiła mnie ta scena całkowicie. Żegnaj Diane, królowo tego sezonu.

Potem Miles odpadł, chociaż miałem wrażenie, że Paul się wkopuje i sytuacja może się odwrócić. Tutaj Harry pokazał, że słusznie widziałem w nim potencjalnego czarnego konia. Ładnie wyczuł moment na zaczęcie podkopywania Paula. Dowód w postaci otrucia Diane jednak przeważył o eliminacji Miles'a.

Potem rekrutacjs Andrew - koleś to porażka. Kłębek nerwów i paranoja od początku. Nie wiem po co mówił traitorsom, że boi się, że wrzucą go pod autobus. Nie ufaj im, ale im tego nie mów. W kolejnym epie już się ogarnął i nawet nieźle bronił Harry'ego. Zawsze inteligentnie odbijał pałeczkę i kierował podejrzenia gdzie indziej, gdy tylko ktoś wspomniał Harry'ego. Andrew to typowy dobry wujek i gracz drużynowy, więc będzie chronił traitorsów, ale coś czuję, że Harry go wyciśnie jak cytrynę, a potem wbije mu nóż w plecy.

Paul na szczęście w końcu odpadł. Byl dla mnie zbyt arogancki, więc ucieszyłem się. Harry dobrze to wykminił - pozbył się zagrożenia, które wyeliminowało dwójkę innych zdrajców, a jednocześnie ma pod sobą lojalnego dobrego wujka Andrew.

Potem śmierć Charlie, która była dla mnie jedną z 3 nijakich blondynek.

No i na koniec plan Harry'ego z shieldem - wg mnie też mógł przekombinować. No i rekrutacja Ross'a, co może być olbrzymim błędem. Podejrzewam, że Ross będzie chciał pomścić Diane i ogra Harry'ego. Na pewno będzie to ciekawy pojedynek. Zobaczymy, kto wyjdzie z niego zwycięsko.

Super sezon i zżera mnie ciekawość jak się zakończy.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5987
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors UK 2

Post autor: ciriefan »

Odcinki 10-12

Wow. Co za emocjonalna końcowka. Pobiła dla mnie finał Traitors Australia 1, tutaj na pewno bolało jeszcze bardziej. Ale po kolei.

Najpierw odpadł Ross, a obawiałem się, że to on pogrąży Harry'ego. Tutaj ewidentnie przekombinował, zniechęcił do siebie Andrew, cały jego plan obrócił się przeciwko niemu. Zapracował sam sobie na własną eliminację.

Morderstwem Zack'a byłem zaskoczony, bo ściągał na siebie podejrzenia, no ale ostatecznie nie wyszło to na źle zdrajcom. Nie przepadałem za nim, miał trudną osobowość.

Jasmine stała się ofiarą bronienia Zack'a i została wygnana. Była kiepska wierną, ciągle źle typowała.

Evie padła następnie ofiarą własnych argumentów, których użyła przeciwko Jasmine, więc też sama siebie wyeliminowała. Lubiłem ją, ale kolejny marny wierny.

Potem odpadł Andrew. Moim zdaniem za późno próbował pozbyć się Harry'ego. I tak Harry miał już owiniętą Mollie wokół palca, więc mógł liczyć maksymalnie na remis. Spóźnił się o jedną rundę, powinien był dogadać się z Jaz'em i Evie przy final 5.

W final 3 Jaz podjął próbę wyeliminowania Harry'ego, ale niestety poległ. Ten sam błąd co Andrew - w final 3 musiał przekonać zaślepioną Mollie. Za długo czekał. Z pewnością zasłużył na miano najbardziej ogarnego wiernego w tym sezonie.

No i nasze final 2. Biedna Molly, to było serio mocne. Jej poziom zaślepienia i wiary w Harry'ego. On jeszcze na koniec te smutne minki i kiwanie głową, że nie jest zdrajcą, przez co Molly zmieniła swój głos i przegrała. Żal mi jej było, bo fajna dziewczyna z niej, ale no zapłaciła za własną naiwność. Harry to mój ulubieniec sezonu. Świetny manipulator. Rozegrał cały ten sezon. Brawo.

Czekam na kolejny sezon - ogłoszono już, że 3 edycja powstanie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „The Traitors”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości