The Traitors Polska

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5716
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: Jack »

Stacja TVN ogłosiła listę uczestników 1 edycji programu.

https://tvn.pl/programy/the-traitors-zd ... -st7758034

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2664
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: tombak90 »

O szajse, dawno aż tak bardzo nie czekałem na coś w polskich telewizorach, chyba nawet nie na Wyspę Przegrania. Jestem bardzo ciekawy, jak im to pyknie. Jak była łapanka do programu, to nie zdawałem sobie sprawy co to za twór, ale jeśli powstanie drugi turnus i okaże się, że nagrywają to jakoś w na tyle sensownym tempie, żeby nie namieszać sobie w życiu, to wjeżdżam w to dżipem. Machnę już nawet ręką na to, że to TVN, najwyżej powycinają wszystkie moje wypowiedzi, tak jak temu dziadowi od pierwszych Kangurów :lol:
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Saw
8th jury member
Posty: 769
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: Saw »

Nie oglądałem nigdy zagranicznych edycji. Ale to co wyprodukowała polska to totalny gniot. Gdybym miał sugerować się tylko polskim sezonem to stwierdziłbym że program jest nudny do bólu, ale widzę że tu jest wielu fanów formatu, więc pewnie Polacy tak fatalnie to zmontowali. Ja się wynudziłem jak cholera, że wolałem zerkać do telefonu niż patrzeć na to coś. To momentami gorzej od paradokumentu wygląda, gdzie nawet Ukryta prawda czy inny tego typu szajs bardziej potrafi zainteresować. Uczestnicy sztuczni do bólu, tak jakby produkcja na siłę im kazała wypowiadać te setki, Większość to chyba nawet nie wie po co tam jest. Zasady programu też są mocno zagmatwane, że ja ich serio nie rozumiem. Ci zdrajcy nie przeszkadzają w zadaniach jak w agencie, więc jak odkryć że to oni są tymi zdrajcami? Czy mają się sugerować ci ludzie? Bo na razie to takie ślepe strzały, typu bo ten mało się odzywa, ten sraki ten owaki...
Ale nie tylko ja mam problem. Bo ludzie co oglądali też nie czają programu i zapewne pierwszy odcinek zniechęcił. Zresztą małe zainteresowanie z tego co się widze w internecie, hitem to u nas nie będzie i skończy się na jednym sezonie.
Prowadząca żenująca i kompletnie do tego nie pasuje. Jest zdecydowanie gorsza od beznadziejnej Rusi, a to już wyczyn. Ona nie potrafi się nawet wypowiedzieć. A jak podejrzewam prowadząca ma wprowadzać tutaj klimat i tajemniczość.
Uczestnicy nudni i sztuczni. Akcja z wywaleniem trzech osób na samym początku... brak słów. Zgłaszasz się do programu chcesz przeżyć przygodę, a oni wywalają cię na starcie, a dokładniej jeden przypadkowy gość. A szkoda bo ta starsza babka miała charakter i jako jedna z niewielu z obsady się wyróżniała. Dziadek też mógł być ciekawy na dalszym etapie.
Ci cali zdrajcy jakoś kompletnie mnie do siebie nie przekonują. No może poza panią stewardessą, która no jest dziwna i wzbudza jakąś ciekawość. Ale ta sztuczna laska i gościu jacyś tacy bezbarwni. Lepiej przyznałbym te role...

Awatar użytkownika
jonek95
3rd jury member
Posty: 252
Rejestracja: 08 gru 2015, 00:00
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: jonek95 »

Kopia 1-1 do Brytyjczykami, ale tego się szło spodziewać. Brakuje mi chyba takiej mrocznej atmosfery, która była w Brytyjskiej wersji, bo u nas to taka wesoła wieś póki co. Wielkiej tajemnicy chyba nie zdradzę jak powiem, że byłem na castingu. Ogólnie szukali byłego Policjanta, a wzieli rudego strażaka xd czyli też zawód który wykonuje 😝

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2141
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: Umbastyczny »

Jestem po premierze i mam mocno mieszane uczucia. Trochę nastawiłem się na fajny program (bazując na anglojęzycznych edycjach), a jednak sporo rzeczy mi przeszkadzało / nie podobało się. Sezon ma potencjał i liczę, że to się dalej rozkręci.

Po pierwsze cast. Wiadomo, że to początki, ludzi jest sporo więc nie możemy ich jakoś super poznać, do tego pewnie częściowo można zwalić ich występ na stres, kamery itd. Ale no, póki co jako grupa są na minus. Mało kto wzbudził moją sympatię, mało kto mnie zainteresował.

Przede wszystkim przeszkadza mi to, że TVN poszedł jakby w 'oryginalność', mamy więc kilka osób spoza Polski, mamy sporo ludzi z zawodami, których nawet nie rozumiem. Czemu zamiast tych wszystkich osób "egzotycznego" pochodzenia, stylistów, osób z branży bjuti, artystów i kołczów, nie wziąć więcej zwykłych szarych "Kowalskich"? Szczerze mówiąc dużo bardziej wolałbym zobaczyć jakąś Panią Krysię, która siedzi na kasie w Biedronce, czy Pana Mietka złotą rączkę, co i panele położy i rury w łazience przerobi, czy kogokolwiek z jakimś bardziej przyziemnym zawodem jak nie wiem, fryzjer, motorniczy, sprzątaczka, kelner itd. Niby była jakaś nauczycielka czy mechanik, ale za mało takich osób.

Do tego rzeczywiście większość ludzi nie wie chyba na co się pisało. Nie rozumieją zasad, ale powiedzmy, że nie musieli oglądać innych edycji i wszystkiego zrozumieć przed sezonem. Ale strasznie przeżywają, że muszą kłamać i się eliminować, no taki jest cel gry xD
Saw pisze:
29 lut 2024, 08:25
Zasady programu też są mocno zagmatwane, że ja ich serio nie rozumiem. Ci zdrajcy nie przeszkadzają w zadaniach jak w agencie, więc jak odkryć że to oni są tymi zdrajcami? Czy mają się sugerować ci ludzie? Bo na razie to takie ślepe strzały, typu bo ten mało się odzywa, ten sraki ten owaki...
Generalnie tak, całość opiera się na czytaniu mowy ciała, zachowania innych, reakcji na eliminacje itd.

Jednak zasady były źle przedstawione i zagmatwane. Oglądałem odcinek z bratem i co jakiś czas musiał mnie podpytywać o co chodzi.

Np. na zadaniu obie grupy pracowały na wspólną pulę, a zostało to przedstawione jak rywalizacja obu drużyn. Nawet Malwina coś tam pokrzykiwała, że "wasi rywale mają już wszystkie liny". No nie, to nie było grupa A vs. grupa B, tylko wspólne zadanie w podgrupach.

Tak samo na końcu odcinka te przemowy i "głosowanie". Po pierwsze przemowy rzeczywiście były nudne i wtórne. A po drugie nie było wyjaśnione, że to jakiś dodatkowy twist. Wcześniej było wspomniane, że już w tym odcinku lojalni nie głosują, nagle mają głosować - wygladało tak jakby to było pierwsze polowanie na Zdrajcę. Myślę, że dla wielu osób to mogło być mylące, zwłaszcza, że nikt nie odpadł, no to po co to było...

Twist z eliminacją 3 osób - matko, jakie to było głupie. Domyślam się, że te osoby jeszcze wrócą, a przynajmniej mam taką nadzieję, co nie zmienia faktu, że to po prostu kiepski twist.

Malwina jako prowadząca - miała fajne momenty, miała kiepskie momenty, liczę, że się rozkręci. Moim zdaniem ona ma potencjał na ten program, bo jednak otoczka jest mocno teatralna, te wszystkie kostiumy, rekwizyty, scenografie - ona chyba powinna się odnaleźć w takim klimacie.

Zdrajcy:

Alex - jakoś mi nie podpasował, wydaje się zaangażowany i chyba będzie kombinował, ale zobaczymy

Dominika - na początku jej nie doceniłem i myślałem, że nie będzie ogarniać, ale chyba zrobiła na mnie najlepsze wrażenie. Choć było mi trochę słabo, jak musiała przeanalizować to, że warto eliminować ludzi, których lojalni nie podejrzewają, a podejrzanych zostawiać jako tarcze.

Monika - xD trochę zabawna jest, ma ciekawy styl bycia i specyficzną mimikę twarzy - myślę, że szybko może wpaść w tarapaty, ale w sumie trzymam kciuki za nią.


Brakowało mi też zaprzysiężenia zdrajców, a także określania zabijania/mordowania słowem eliminowanie, no nie - niby detal, ale mi to robi różnicę.

I na końcu przy rozmowie Zdrajców w sumie mogli pokazać więcej potencjalnych ofiar, bo skupili się tylko na Renacie, co w sumie chyba sugeruje, że zostanie (?).


Na plus klimat, scenografia, muzyka itd. Parę osób polubiłem, zobaczymy co dalej.

Premiera średnia, ale mam nadzieję, że to się rozkręci i "normalne odcinki" z morderstwem i wygnaniem będą bardziej dynamiczne.


PS: Te sceny na stacji kolejowej i w pociągu były tak mega sztuczne...

Awatar użytkownika
Prus
5th jury member
Posty: 490
Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
Lokalizacja: Kraków
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Flick
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: Prus »

Spodziewałem się czegoś znacznie lepszego, ale jak na razie nie mówię nie. Widać, że Polacy nie są zbytnio przygotowani do udziału w tego typu programach (co w sumie było wiadome po Wyspie przetrwania XD), ale jest mimo wszystko kilka osób, które wiedzą co się tam robi i po co tam przyszły.

Prowadząca mnie jak na obecną chwilę nie przekonuje. Kilka dni temu obejrzałem jakiś wywiad z nią na temat Traitors i spodziewałem się, że wypadnie lepiej, ale może to po prostu stres, albo coś XD.

Nie podobała mi się eliminacja na wstępie trzech osób, które nie miały nawet szansy zagrać. Wywalanie w taki sposób uczestników jest chujowe zarówno w Survivor, jak i w innych reality show. Tak samo jak Umbastyczny, myślę, że jednak za jakiś czas powrócą, bo sezon ma mieć 13 odcinków.

Podział zadania na dwie drużyny był bezsensowny. Do końca myślałem, że czegoś nie usłyszałem i drużyna, która ukończy jako pierwsza będzie miała jeszcze jakieś mini-zadanie do powalczenia o tarcze do ochrony, a tu nic XD.

Przemowy także były bez sensu, bo osoba z największą ilością głosów nie została wyeliminowana. Chyba, że służyło to temu by zdrajcy wiedzieli na kogo z lojalnych uważać, a lojalni z dużą ilością głosów mogli się ogarnąć i zbudować jakieś relacje i odepchnąć podejrzenia.

Lojalni:
  • Julia, której na wstępie kibicuje i widać, że ma łeb na karku. Szybko złapała podejrzenia w stosunku do Aleksa. Nie rzucała w niego od razu oskarżeniami na szczęście, bo mogłaby mu się szybko narazić. Miałem nadzieję, że zostanie zdrajcą.
  • Renata - tak samo jak Julia, jest całkiem ogarnięta i dobrze obserwuje innych ludzi. Ma podejrzenia względem Moniki i jako jedna z niewielu nie poszła za tłumem, co z drugie strony może być gwoździem do jej trumny, bo duża ilość konf + to, że zdrajcy wzięli ją pod uwagę do morderstwa, może świadczyć o jej pożegnaniu z programem.
  • Klaudia - jak na obecną chwilę się nie wykazała jakoś strategicznie, ale jest jedną z ważniejszych uczestniczek chyba. Jest dosyć lubiana, ludzie jej ufają i nie uważają jej za zdrajcy, poza tym chyba służy w tym sezonie za jakiegoś komika, który będzie robił pod komedię.
  • Robert - na początku myślałem, że jest całkiem ogarnięty, zwłaszcza, że prawie każdy go tam szanuje i mu ufa, ale jak zagłosował na siebie to straciłem w niego wiarę XDD.
  • Sandra - było jej całkiem sporo, ale za bardzo uwzięła się chyba na Manae i wylecenie na nią z ryjem w aucie trochę mnie rozśmieszyło. Tak czy inaczej, chyba podczas przemów jakoś wpłynęła na innych żeby wbijali sztylety w Manae, więc może coś zwojuje.
  • Manae - ludzie niezbyt jej tam ufają, pomimo, że nie zrobiła nic zbytnio podejrzanego. Jeśli nie uda jej się wzbudzić zaufania innych uczestników, to może polecieć podczas najbliższego okrągłego stołu.
  • Piotr - kolejna osoba, która błędnie podejrzewa Manae :D. Ogólnie wzbudził we mnie jakąś tam sympatię, pomimo tego, że też nie było go za wiele.
  • Teo - Po wybraniu zdrajców, gdy pił herbatkę z Moniką, to myślałem, że jakoś ją rozgryzie po jej zachowaniu i ciągłym jedzeniu tych orzeszków (czy co to tam było) XD, ale nie miał żadnej konfy na ten temat. Wydaje się być całkiem ogarnięty, ale już od razu na samym początku jest podejrzewany o bycie zdrajcą, więc (tak samo jak Manae) musi coś zrobić żeby zyskać zaufanie jeśli chce zostać w programie,
  • Patryk - na początku odcinka ciągle dostawał konfy (których już nie pamiętam), a w drugiej połowie zniknął zupełnie z ekranu. Dostał jeden sztylet i jest brany pod uwagę do morderstwa.
  • Bartosz - nie było go za dużo, oprócz tego, że jest brany pod uwagę do morderstwa i Klaudia wspomniała w konfie, że ją wkurza.
  • Mikołaj J i Mikołaj M - chyba mają jakiś tam sojusz i od razu wykluczyli się nawzajem z bycia zdrajcami, ale oprócz tego nie było ich za wiele.
  • Anieszka - było jej sporo, ale nie pamiętam co ciekawego zrobiła w tym odcinku.
  • Adam - ktoś go podejrzewa o bycie zdrajcą, ale większość chyba jak na razie mu ufa. Jest jednym z silniejszych osób, więc może być trzymany jako siła fizyczna.
  • Joanna, Olga i Stanley - mało ich było.
  • Maciej - wiem tylko, że jest strażakiem.
Zdrajcy:
  • Monika - bawi mnie to jak ona nie ogarnia, ale może lojalni uznają, że ona tak zachowuje się zawsze i coś będzie mogła zdziałać :D
  • Aleks - wydaje mi się, że z tej trójki zdrajców najbardziej się przygotował pod względem wiedzy o programie, ale momentami trochę ciężko było mu się wtopić w tłum. Otrzymał trochę sztyletów, ale nie jest nawet w pierwszej trójce podejrzanych, więc za kilka dni mogą zapomnieć o tym.
  • Dominika - może najdłużej pociągnąć ze zdrajców. Nieźle wtopiła się w tłum lojalnych i nikt tak naprawdę jej tam nie podejrzewa. Jeśli miałbym obstawiać z tej trójki, to ona ma największe szanse wygrać ten program. W każdym razie na ten moment, ale to znowu dopiero jeden odcinek i wiele może się zmienić.
Dominika podczas narady powiedziała, że nie powinni mordować osób, które "zagłosowały" na Aleksa i Monikę, a brali pod uwagę Renatę XD

A tutaj konfy z tego odcinka:
Obrazek

Awatar użytkownika
Fenistil
1st jury member
Posty: 196
Rejestracja: 22 sie 2017, 21:27
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: Fenistil »

U mnie też wrażenia po premierze mieszane. Z jednej strony cieszę się, że program tego typu w ogóle u nas powstał i na pewno na starcie nic mnie zupełnie nie zraziło, ale z drugiej strony mam szereg wątpliwości:
  1. Format
    Obejrzałem sobie pierwszy sezon USA i o ile tam odcinki oglądało mi się bardzo dobrze, to wciąż coś mi w tym formacie nie do końca pasuje. Za mało mechaniki gry, która dawałaby lojalnym jakiekolwiek narzędzia do walki ze zdrajcami, poza czytaniem cudzego zachowania. Za mało mechaniki gry, która dawałaby zdrajcom cokolwiek ciekawego do roboty poza upartym zaprzeczaniem oskarżeniom i wybieraniem kolejnych celów. Zadania jako wypełniacz, który jak już tu wspomniano daje czasem fałszywe poczucie rywalizacji. Nieuczciwe zasady, bo przecież show must go on i jeśli lojalnym za dobrze pójdzie, to produkcja pewnie wkroczy do gry, żeby program za szybko się nie skończył. No i w końcu bardzo dziwna relacja między zdrajcami, którzy niby są razem w drużynie, ale w zasadzie w teorii mogą też zdradzać się nawzajem i nie wiadomo właściwie czy istnieje tu jakakolwiek granica, której nie mogą w tym przekroczyć.
    W polskiej edycji raczej nie będzie inaczej i w związku z tym liczę na inne aspekty, które przeważą dla mnie, że warto to oglądać. W wersji amerykańskiej głównym takim czynnikiem był dla mnie klimat oraz fantastyczny prowadzący. A skoro o tym mowa...
  2. Prowadząca
    Malwina Wędzikowska zaprezentowała się przyzwoicie, ale na pewno bez rewelacji, a jak wspomniałem, akurat ten aspekt wydaje mi się w tym formacie bardzo ważny. Jak dotąd była trochę taką poważną i surową sędzią. Liczę, że pokaże w najbliższych odcinkach jakieś inne swoje twarze.
  3. Zadania
    Pierwsze zadanie skopiowane z tej edycji, którą oglądałem i z tego co widziałem ze zwiastunów, to parę innych też będzie się powtarzać. Mam tylko nadzieję, że nie wszystkie. Zastanawiam się, czy znalazł się jakiś uczestnik, który w ramach przygotowań do udziału obejrzał sobie taką właśnie zagraniczną edycję i teraz ma wszystko obcykane. :D
  4. Eliminacja na starcie
    Chamskie zagranie. O sytuacji z Survivora gdy odpadli Wanda i Jonathan wspomina się do dziś, a nasza polska trójka nawet nie zdążyła wejść do gry. Byłem pewny, że to tylko tani chwyt na przerwę reklamową, a tu się okazuje, że pociągnęli to dalej... Chociaż zauważyłem w paru ujęciach, że ich portrety znajdują się w zamku i nie zostały przekreślone, więc ich powrotu też bym na razie nie wykluczał. Tylko nie bardzo widzę na jakich to by się miało odbyć zasadach, skoro nie było ich w momencie wybierania zdrajców i z automatu byliby jawnymi lojalnymi...
  5. Wbijanie sztyletów
    Byłem trochę zdezorientowany co się dzieje i dlaczego w tak niesprawiedliwy sposób (bo były wbijane jawnie i po kolei) wybierana jest osoba, którą chcą wygłosować. A potem się dowiedziałem, że jednak nie miało to żadnych konsekwencji, więc na co ta pokazówka?
Natomiast na ten moment daję szansę programowi. Zresztą pewnie nawet jak będzie dość słabe, to i tak obejrzę, o ile niczym mnie to show bardzo nie zrazi. Uczestnicy są generalnie ok. Tak jak ktoś wspomniał, brakuje mi takich zwykłych "ludzi z ulicy", z którymi możnaby się identyfikować. Nadreprezentacja mniejszości rasowych mi jakoś szczególnie nie przeszkadza, bo przynajmniej łatwiej zapamiętać ludzi z tak dużej grupy. Na ten moment spośród lojalnych moją uwagę zwrócili głównie Julia, Manae (pewnie wygłosują ją pierwszą), Joanna, Teo. Jeszcze jakaś kobieta ciemnowłosa się ogarnięta wydawała, ale już nie pamiętam, która to. No i mam nadzieję, że Dorota wróci.

Ze zdrajców zgodzę się, że Dominika ma największy potencjał. Monika to jedno wielkie XD, tylko czekam na tę wielką katastrofę w jej wykonaniu. No chyba, że wszyscy uznają, że ona po prostu taka jest i zostawią ją w spokoju na dłuższy czas.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2664
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: tombak90 »

Odcinek 1

O kurwunia, myślałem, że jestem tu największym Gargamelem, ale wychodzi na to, że mój dzisiejszy wysryw będzie na tle Waszych dość łagodny.

Mianowicie jak na razie twór wydaje mi się całkiem zachęcający. Nie byłbym sobą, gdybym nie kibicował naszej poznańskiej Bijonse, która została koronowana na trejtora i na wstępie wygląda na to, że odnajduje się w tej roli całkiem nieźle – jako jedyna z trójcy nie została przez nikogo dziabnięta sztyletem podczas tego dziwacznego fejk-głosowania. Wystalkowałem już w internetach, że ona prowadzi ten swój karyno-salon dosłownie tuż obok mieszkania mojego brata, więc mam cichą nadzieję, że nigdy nie rzygnąłem jej pod drzwiami czekając o piątej rano na Ubera.

Kolejnym, jak mi się wydawało ogarniętym trejtorzyną został Alex, no ale widocznie tylko tak mi się wydawało, bo w sztyletach miał chyba trzecie miejsce po obojgu Azjatach, więc coś tam musiał po drodze spartolić. Po stronie złoli mamy też Monikę, podobno aktorkę – w czym grającą, nie wiem, ale jak tak na nią zerkam, to coś mi mówi, że niekoniecznie była to reklama pasty do zębów. No i tutaj wieszczę najmarniejszy koniec, bo babulina wzbudziła podejrzenia od samego początku, robiła strasznie nerwowe ruchy, siedziała skulona jak ten Glizdogon i miałem wrażenie, że za chwilę w panice upuści to coś tam, co chrupała przy stoliku w momencie, gdy ten jakiś placek próbował ją zagadywać.

Z gromadki fajfusów wybija się Julia, którą szanuję za cyc… yyy, to znaczy za to, że chyba jako pierwsza osoba w którymkolwiek kraju wspomniała o rzeczy, którą ja też bym się kierował, gdybym grał jako fajfus – mianowicie o czytaniu z mimiki prowadzącej i obserwowaniu jej stosunku do poszczególnych osób. Ona wie, a obserwowanie osoby, która wie, może być kluczowe. Dziwi mnie, że ta strategia nie została nigdy przez nikogo podniesiona, no chyba że zabronili im o tym paplać, bo to mogłoby postawić hosta w złym świetle – że jest kartoflem i dał się komuś przejrzeć :mrgreen:

Pozostałych jeszcze się dokładnie nie naumiałem, no ale całkiem sympatyczne miśki. Renata wygląda mi na spryciulę i pewnie w nagrodę jako pierwsza dostanie w tamburyno, choć Bijonse już tam nieźle kminiła, że może nie powinni jej teraz mordować, skoro podejrzewa niektórych złoli. Być może więc kop w dupę skieruje się w stronę Kudłacza, którego złole wymienili jako alternatywę i który jakoś mi nie przypasował, więc byłbym rad. Klaudia pocieszna, pasuje mi na takiego bekowego narratora tych wiekopomnych wydarzeń. Agnieszka z facjaty i sposobu bycia przypomina mi trochę Dredziarę z Wyspy Przegrania, więc na plus. Pisarz wydaje się podejrzanie pobudzony w wychwalaniu Roberta. Manae sądząc z zachowania preferuje życie na wyjebce, więc pewnie szybko ją eksmitują. Ale zanim to się stanie liczyłbym na jakieś cat fighty z Rudą, która ewidentnie na nią dybie i która może kitrać pod tym swoim influencerskim turbanem jakieś ostre narzędzia, więc dalej dalej, huuuu-jaaaaaa-haaaaa, niechaj zetrą ze sobą jak te samurajki w kreskówkach.

Co do ilości zagranicznych osób, to wiem, że tefałeny lubią z tym przedobrzyć i zakrzywić obraz rzeczywistości, no ale tutaj mamy 3/24, co moim zdaniem jest jeszcze spoczi jak na polskie statystyki. Przy czym nie wiem, czy jako czwartą liczyć do tego jeszcze Bijonse, czy ona jest po prostu taka śniada od tych swoich solariów i innych specyfików z salonu.

Zadania oczywiście zmałpowane od angloludów, więc po raz kolejny dostaliśmy płonące Minotaury, dostaniemy też maski w kościele, ale to mi akurat nie przeszkadza, bo ma to swój klimat.

Natomiast na minus trzy elementy. Pierwsze primo – prowadząca. No chcieli mieć ładną buźkę, która wygląda szekszi na tle zamku, ja rozumiem, ja winszuję, tylko że akurat ten format wymaga czegoś innego. Powtarzam, że nadałby się tam Heniek Talar ze swoją psychotyczną gadką, ewentualnie jakaś Graża Szapołowska w roli odklejonej hrabiny. A ta dziewczyneczka nie ma niestety charyzmy i ten jej dzisiejszy rigcz, że aletojaustalamzasadywtymzamkuuuuuu wcale nie zabrzmiał groźnie, tylko jakoś tak smutno i bezsilnie, niczym doktorantka na swoich pierwszych zajęciach, która próbuje pokazać, że jest łłłostra i podbudować sobie tym ego, ale w jej głosie przebija stres, niska samoocena i tęsknota za kocykiem z Kubusiem Puchatkiem.

Po drugie primo – twist z niby-eliminacją. Naprawde nie wiem, po cholerę to, zwłaszcza, że trafiło tym razem na całkiem ciekawych mirasów – przynajmniej tę dwójkę starszych. Beka ze scenki jak Dorota chlipiąc nad tym obejszczanym murkiem próbowała się resztkami sił pocieszać, że odpadli nie ze swojej winy, a wtedy Malarz odwrócił się, ściągnął gajdy i dodatkowo nasrał na jej rozbitą już psychikę stwierdzeniem, że to nieważne i że weź sobie Dorcia wyobraź jaki będzie wstyd jak cię zobaczą w telewizji, że lecisz pierwsza, hue hue hue.

Ciekaw jestem, ile osób obejrzało sobie przed występem zagraniczne wersje, żeby się zorientować, w jakim to cudactwie biorą udział i ilu z nich wie, do czego tak naprawdę będzie prowadziła ta eliminacja. Mam tylko nadzieję, że powrócą prędzej niż później, bo naprawdę wkarwia mnie ta moda na dodawanie kogoś do gry w momencie, jak inne leluje musiały się wcześniej gimnastykować, żeby przetrwać początkowe levele.

No i trzecia sprawa, która zeźliła mnie najbardziej. Lokalizacja. Nożesz kutwa dziod, mało to mamy u nas w Polsce pięknych zamków i pałaców, żeby teraz tułać się po prośbie u jakiegoś Belga? Piastowie, Radziwiłłowie, Potoccy i ci wszyscy mecenasi kultury napierdalają salta w grobach. Ja jestem wyjątkowym świrem na tym punkcie i wkurwili mnie tym do białości, więc naprawdę kij ci w szprychy tefałenie, rzekłem, dziękuję, dobranoc.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: Maw »

Odc. 1

Trochę mnie dziwią aż tak negatywne opinie biorąc pod uwagę, że to dopiero premiera.

Przyznam, że format The Traitors od razu przypadł mi do gustu, aczkolwiek rozumiem te mniej przychylne opinie - faktycznie Lojalnym jest ciężej wygrać ten format, zwłaszcza z rekrutacjami, które często są w późniejszej fazie gry i jest to po prostu niesprawiedliwe. To chyba moja główna krytyka, ale jako że program dopiero się rozwija to mam nadzieję, że coś z tym zrobią. Myślę, że oglądanie samych Faithfuls w finale oskarżających siebie nawzajem byłoby równie ciekawe, ale to jest takie show, że pewnie będą robili wszystko, żeby znalazł się tam chociaż jeden Zdrajca...

I tu właśnie może być ciekawie, bo myślę, że ta rekrutacja może nastąpić bardzo szybko. :) Zarówno Monika, jak i Alex już są podejrzewani. Może Alexowi się jeszcze uda coś namącić, ale Monika musiałaby się naprawdę ogarnąć - jej mimika zdradza wszystko, zdziwię się, jak przetrwa chociaż kilka odcinków. Jak zostanie to pewnie nie ze swojej zasługi tylko osób typu Manae, która się zdaje idealną kandydatką na pierwszy Banishment. ale jest jeszcze Dominika, a ona już ma bardzo dobrą, dość nietypową strategię i jeśli dobrze to rozegra to może zajść naprawdę daleko, a kto wie - może nawet wygrać.

Ciężko mi ocenić ten odc. pod tym względem, jak zapowiada się cały sezon itd. bo dla mnie to bardziej wyglądało na odcinek "zero" - poznaliśmy graczy, czym się zajmują, trochę tam kogo typują i na tym koniec. I to jest spoko, bo chociaż wiemy w większości kto jest kim, teraz możemy to mieć za sobą, więc w następnych odcinkach liczę na intrygi, dramy itd. Co mnie trochę irytowało to że ludzie dostają te konfy od czapy, nie potrafią tego wyedytować, bo ktoś coś mówi kilka sekund i totalnie nic z tego nie wynika. Np. taka Agnieszka miała aż 7 konf, a chyba wszystkie poza tą jej "wizytówką" trwały kilka sekund i nic z nich nie pamiętam. Mam nadzieję, że w przyszłych odcinkach będzie to wyglądać inaczej i w tych setkach faktycznie będą wyjaśniali swoją grę, a nie jakieś losowe wypowiedzi. Tego mi trochę brakowało, bo mam wrażenie, że chyba tylko u Dominiki naprawdę się dowiedzieliśmy, jaki ma plan.

Z minusów początkowy twist - wszystkie trzy osoby zdawały się naprawdę spoko. Ci starsi wydawali się ciekawymi charakterami, a ta dziewczyna taka sympatyczna, ale założę się, że i tak powrócą, więc... Na minus również prowadząca, jak dla mnie nie sprawdza się w tej roli i wątpię, żeby coś w tej kwestii się zmieniło, więc trzeba chyba do niej przywyknąć i pokręcić sobie bekę, nie chcę jej skreślać po 1 odc, ale no jak dla mnie na razie zdecydowanie nie...

Na moich wczesnych faworytów wyłaniają się Dominika, Klaudia, Dorota (jeśli powróci), Monika dla hecy, Renata (jeśli nie odpadnie pierwsza...), no i to chyba na razie na tyle... Zyskała też u mnie Joanna, która pojawiła się na koniec, żeby powiedzieć, że po pieprzeniu innych dlaczego nie są Zdrajcami już się wyłączyła po DRUGIEJ wypowiedzi (chyba), bo każdy mówił to samo. <3 I w sumie się jej nie dziwię. Na minus to na razie chyba tylko Robert - za swoje wybory + po prostu za sposób bycia, bo jak dla mnie on tak strasznie sztywno wygląda w tych konfach, jakby recytował jakiś wierszyk, takie zero emocji, jak dla mnie takie osoby nie nadają się do telewizji. O i jeszcze zrobiło mi się niedobrze, jak on sam na siebie zagłosował i jeszcze ktoś dostał wypowiedź jaki to on jest lojalny i honorowy. No faktycznie... przecież on zrobił to, co zrobiłby największy tchórz tylko żeby nikomu nie podpaść, jak dla mnie mega krzywa akcja.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5987
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: ciriefan »

Ja również mam mieszane uczucia. Na razie nie chcę hejtować, bo to dopiero pierwszy ep. Było tak właściwie nudno. Akcja toczyła się strasznie wolno. Narracja na razie jest słaba, ale dajmy szansę, to dopiero premiera. Uczestników nie skreślam. Też wolałbym więcej swojskich Januszów i Grażyn niż influencerów i tych ostrzykniętych, sztucznych twarzy, no ale na razie nie jest źle, mają szansę. Po prostu więcej różnorodności i osób, z którymi jednak większa widownia jest w stanie się zintegrować.

Twist z odpadnięciem 3 osób - żenujący jak zawsze, która to by edycja nie była, no ale znając życie pewnie za 2 odcinki wrócą, zapewne na zadaniu z maskami w kościele :D bezsensowny i niewiele wnoszący twist.

Wbijanie sztyletów też jakieś takie bez sensu.

Zadanie skopiowane jak z 1 edycji US i 1 edycji UK, w Aus już nie pamiętam ale pewnie też. No ale nie ma się co tutaj dziwić. Większość widzów raczej nie ogląda zagranicznych edycji na watchseries i tym podobnych stronach, więc czemu by tu nie korzystać z gotowca.

Co do zdrajców - Monika to fatalny wybór, jest tak bekowa, szybko wpadnie, zachowuje się całkowicie nienaturalnie. Do tego jest trochę "inna" w zachowaniu od reszty, a takie osoby od zawsze się wyróżniają. Aleksa polubilem i wydawał mi się najlepszym wyborem produkcji, no ale już ktoś go tam podejrzewał. Natomiast Dominika to dla mnie dowód, że nie ocenia się książki po okładce. Po jej wyborze miałem - o nie, typowa laska, która przesadziła z solarium i ostrzykiwaniem, ma dziwną przez to nienaturalną twarz, no pewnie myślenie nie będzie jej mocną stroną. Ale się pomyliłem. Zdecydowanie okazała się na razie strzałem w dziesiątkę. Bardzo dobrze spostrzeżenia, myśli strategicznie, wygląda na to, że ma całkiem niezłą inteligencję emocjonalną i na razie jak dla mnie jako gracz zaprezentowała się najlepiej. Nauczka dla mnie.

Co do lojalnych, na razie niemiłosiernie drażni mnie Klaudia. Jest styl bycia dla mnie to jest too much, jest jakaś taka lekko agresywna, momentami wręcz dla mnie wulgarna. Nie mój typ osoby, ale może jak się po prostu przyzwyczaję do jej dużej osobowości, to ją polubię. Natomiast miała bardzo dużo wypowiedzi i na razie wszystkie były dla mnie męczące. To w sumie osoba, która wyróżniła się najbardziej. Lekko negatywne odczucia budzi we mnie też Sandra pomimo tego, że wizualnie jest łudząco podobno do jednej z moich najbliższych psiapsi. Na razie bez większych powodów, po prostu nie ten vibe. Z kolei najbardziej na plus u mnie Renata, jej vibe z kolei mi mocno siedzi. Robi wrażenie ogarniętej, sprytnej graczki z takim trochę bitch vibe a la Corinne - lubię to. Polubiłem Manae, taka przeurocza nerdka, ale jak widać po sztyletach, jakoś tak no za dobrze jej raczej nie pójdzie. Klątwa azjatek dotarła też najwidoczniej do Polski. Blond Julka wg mojej drugiej połówki jest jakaś mega znana na tik tokach, gdzie ma jakieś miliony (przesadzam chyba XD) followersów - dużo ją pokazywali, więc ją zapamiętałem, ale faktycznie ciekawą miała strategię na zasadzie obserwowania prowadzącej. Może być ciekawa. Pozostali albo są mi obojętni albo są dla mnie na razie zlewającą się w nijaką całość masą.

No i niestety, staram się mocno nie hejtować, ale muszę wylać wiadro hejtu na jeden, ostatni aspekt programu - prowadzącą. Sorry, ale jest po prostu fatalna. Tutaj akurat tęsknię za dawnymi czasami, w których, jeśli chciało się prowadzić program w TV, trzeba było przejść taki jakby test i spełnić szereg warunków - w tym nienaganną dykcję. Nie jestem do końca pewny, czy u Malwiny to kwestia dykcji samej w sobie, czy po prostu jej do bólu nosowej barwy głosu i sposobu mówienia. Sporo kwestii ciężko mi było zrozumieć przez to jej jęczenie, no dla mnie po prostu dramat, ten jej głos sprawia wrażenie, jakby mówiła ze znudzeniem, od niechcenia, recytowała bezemocjonalnie z pamięci jakieś wyuczone regułki. W interakcjach z uczestnikami jest totalnie bezpłciowa. I te jej dziwne miny. Największą bekę miałem, jak ten koleś odjebał dziwną akcję, że sam sobie wbił sztylet. Próbowała wtedy być tak sztucznie poważna, wybałuszyła oczy, jej mina to sam nie wiem co to było, po czym tym swoim głosikiem walnęła tekstem "zobaczymy, czy taka strategia Ci się opłaci". Miało być groźnie, wyszła po prostu karykatura. Kinga Rusin w agencie to przy niej nagle wypada nienajgorzej XD Malwina na pewno jest fajną, wartościową osobą, ale niestety musi zmierzyć się z rolą, która nie jest dla niej przez jej warunki głosowe i tyle. Dla mnie na ten moment jest nie do przełknięcia i jej drewniane prowadzenie wysysa ze mnie przyjemność oglądania.

No ale wiadomo, pomimo tego obejrzę. Mam nadzieję, że to tylko stres i Malwina powali mnie swoim fenomenalnym prowadzeniem za tydzień.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2664
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: tombak90 »

Odc 2

Ulala. Śmiem twierdzić, że miras odpowiedzialny za jakieś formy psychotestów w tym szole już dzisiaj scrolluje sobie nerwowo pracuj.pl. Nie wiem, jak można było aż tak mocno dać dupska, żeby nawet nie tylko wziąć kogoś takiego jak Monika do programu, ale w dodatku koronować ją na trejtora. Te tiki nerwowe, to bełkotanie, brak równowagi w chodzeniu… W pewnym momencie podejrzewałem, że być może poza czujnym okiem kamery nasza przyjaciółka trzasnęła sobie na boku jakiegoś turbo Kubusia, ale finalnie stawiam, że po prostu nie wszystko z tą panią kukuryku i zwyczajnie smutno się na to patrzyło.

Ja rozumiem, że głosowanie było formalnością, ale moim zdaniem nasza przemiła gospodyni zamiast robić głupie miny powinna przerwać biesiadę sekundę po tym, jak Monika powiedziała, że jest zdrajcą, zapakować ją w kaftan, wcisnąć czopa w anus i zaprowadzić do taksówki, bo chwila nieuwagi i babka mogła im zniszczyć całe to wysublimowane show, na przykład wydając z rozpędu swoich mafijnych kompanów, gdyż ponieważ yolo. Już raz w edycjach, które widziałem, mianowicie w Belgii (i nawet w tym samym zamczysku) zdarzyło się, że jakiś klocek przyznał w napadzie wkurwu, że jest trejtorem i wtedy host natychmiast poczęstował go headshotem bez żadnej litości.

Długo nie rozumiałem, co jest nie tak z Alexem, że wzbudził podejrzenia już w pierwszym epie, ale dzisiaj przyuważyłem, że bolo jest taki mądry i wygadany tylko na tym dizajnerskim konfeszjonalowym foteliku z Agatameble. Natomiast gdy już przebywa w grupie, wśród ludzi, to robi się zestresowany jak gimbus na pierwszej kolacji u rodziców dziewczyny, na której w dodatku każą mu jeść spaghetti. Mocno to po nim widać na twarzy i zapewne to właśnie budzi nieufność koleżeństwa – bodajże Renata mlasnęła chyba nawet o tym dzisiaj w konfie. Jakby tego było mało, to właśnie Alex jako jedyny próbował bronić tonącej koleżanki, co może mu się teraz odbić fasolkowym pierdem.

W trejtorskiej kanciapie kolega również zapomina języka w gębie, tak więc nasza urocza Bijonse, na polskiej śmietanie i jeżyckich jabolach chowana, decyduje tam sobie niepodzielnie o wszystkim. To chyba pierwszy przypadek, który widzę w jakimkolwiek sezonie, że któryś mafiozo ma całkowitą władzę już na drugim konklawe. Nie spieprz tego niunia, bowiem cały Gród Pyry na ciebie liczy. A w każdym razie te jego szalone osiem procent, które w ogóle wie o istnieniu tego widowiska.

Moja Julka Spryciulka dalej jest u wuja na propsie. Jako pierwsza wymieniła dzisiaj poprawnie w jednej konfie aż dwójkę z trójki mafiozów, wyjąwszy oczywiście tylko Bijonse. No ale wymieniła jako trzecią Joannę, więc już ciepło-ciepło. Pod względem ilości pierwiastków z tablicy Mendelejewa wstrzykniętych w buzię, jesteś już naprawdę blisko trzeciego poprawnego typerka. Widzę więc w Julce spore nadzieje, o ile tylko lud boży nie trzaśnie jej w kaczan na kolejnej banicji, bo z jakichś powodów często się dzisiaj pojawiała w gronie podejrzanych.

Renata jest tam jedną z nielicznych osób, które nie tylko potrafią się składnie wypowiedzieć więcej niż jednym zdaniem, ale też nie boi się miotać tymi wypowiedziami jak szatan przy okrągłym stole, tudzież w większej grupie. Z jednej strony fajno, bo dobrze się ją ogląda jako gracza, ale z drugiej strony to strateg z niej powiedziałbym taki sobie i bardzo się zdziwię jeśli nie zostanie dziabnięta przez mafię w ciągu maksymalnie dwóch kolejnych odcinków. Tym razem moooże jeszcze jakimś cudem ocaleje, bo mam nadzieję, że spośród rozważanych do ubicia padnie jednak na Klaudię – ostatnio myślałem, że będzie z niej fajna śmieszka, ale teraz mam ją bardziej za buca, który w sumie pruje galoty chuj wie o co. Umiarkowanie dobrze życzę też Robertowi – wydaje mi się jakiś taki pusty w środku no i jeszcze ta jego strategia, że powinni na okrągłym stole wywalać najsłabszych w zadaniach, to tak trochę #weźwyjdź.

Pragnę oprócz tego wnieść do dyskusji, że Olga chyba jest fanką (przywitaj no się ładnie jeśli tu zaglądasz), bo dowiedzieliśmy się, że "zawsze chciała" wziąć udział chociaż w jednym śniadaniu oraz że Pisarz prawdopodobnie będzie w tej historii ważny, bo walą nim intensywnie w konfach. Przybukmacherzę sobie, że prędzej czy później Bijonse zgarnie go do mafii.

Natomiast nie wiem, może jestem przygłuchy i źle usłyszałem, nie chce mi się teraz szukać odcinka na Playerze i oglądać dziesięć minut reklam Apap Noc, żeby wstrzelić się w odpowiedni moment, ale czy Bijonse podając prowadzącej kopertę powiedziała, że przekazuje jej "listę" do zamordowania? Mam nadzieję, że to jednak nie jest tak, że mafiozi mogą tu sobie tylko nominować pewne osoby, a ostatecznego wyboru dokonują jacyś smutni panowie z tefałenu, którym pięć lat studiów medioznawstwa za hajs ojca pozwoliło posiąść nieomylną wiedzę, kogo polubi motłoch przed telewizorami.

Ale tak ogólnie to dalej jestem uhahany i pokładam w tym szole duże nadzieje na barwną i radosną wiosnę. Zadanie z melodyjkami i bibelotami lubię. Oczywiście śmiechom nie było końca z tych wszystkich psujących się rzeczy na wieży. Tylko prowadząca jak dla mnie dalej kapeć, no ale nie można mieć wszystkiego. Może od drugiego sezonu wywrzeszczę sobie ściągnięcie mojego mistrza Talara z emerytury. Ewentualnie nauczą Grishenkę wymawiać słowo "lojalny", sypną mu dolcami i zrobi u nas drugi etat :lol:
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Prus
5th jury member
Posty: 490
Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
Lokalizacja: Kraków
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Flick
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: Prus »

Odcinek 2

No tego to się nie spodziewałem XD. W regulaminie powinna być zasada, że nikt nie może oddać na siebie głosu podczas głosowania. W poprzednim odcinku Robert sam wbił w siebie sztylet, a teraz Monika na siebie zagłosowała. Rozumiem, że już jej się nie chciało tłumaczyć, ale minimalna wola walki by wystarczyła. Jak Dominika zaczęła na obradzie potwierdzać, że także jest podejrzliwa w stosunku do Moniki, to myślałem, że ta zacznie się jej odpłacać i pociągnie ją ze sobą, ale na szczęście tak się nie stało.

Aleks miał w tym odcinku 22 konfy XD. Rozumiem, że edytorzy mianowali go swym narratorem, ale no kurwa XD. Była masa sytuacji, gdzie mogliby pokazać coś z perspektywy Dominiki, a wybrali jego. Niestety mam wrażenie, że on ją jeszcze przeżyje w tym programie. Mam nadzieję, że się mylę, bo Dominice kibicuje najbardziej. Pod koniec odcinka, gdy Dominika mówiła mu jak wszyscy jej ufają i nikt jej nie podejrzewa, to był moment gdy kamera ukazała dłonie Aleksa złożone w kształt spluwy skierowanej w jej stronę XD, ale mam nadzieję, że edytorzy nie są na tyle śmieszni żeby to miało jakieś znaczenie później XDDD.

Z lojalnych Renata prowadzi najbardziej proaktywną grę, ale za bardzo jest na celowniku zdrajców. Mam nadzieję, że relacja z Dominiką ją uratuje.

Julka też jest na dobrym tropie, ale ona nie ma chyba takiego wpływu na innych. Sandra też prowadzi całkiem dobrą grę.

Klaudia trochę mnie podirytowała wjazdem na życie prywatne Moniki, bo było to zupełnie niepotrzebne, ale jest jednym z niewielu kandydatów na villaina w tym programie, więc może ostatecznie zostać. Także jest kandydatką do następnego morderstwa, choć w tym przypadku mam wrażenie, że będzie bezpieczna.

Najbardziej bym chciał aby zdrajcy sobie pośmieszkowali i odstrzelili Roberta, ale biorąc pod uwagę jak dobre relacje z innymi graczami, to niestety to się prędko nie stanie.

Obrazek

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2141
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: Umbastyczny »

Odcinek 2

Ogromny minus po pierwsze dla osób robiących casting, a po drugie dla osób odpowiedzialnych za wybór zdrajców. Monika kompletnie sobie nie poradziła z rolą, aż źle się patrzyło jak się męczy. Serio zaraz po eliminacji powinna mieć konsultacje ze specjalistą.

Kolejny ogromny minus dla Malwiny i produkcji, że w sumie nie zareagowali na wyznanie Moniki pryz stole. Już wcześniej powinni sprawdzić czy z nią ok, ale to już był serio jasny moment, że pora wkroczyć. Nawet ktoś tam stwierdził, że złamała regulamin. A co jakby w przypływie szczerości wsypała pozostałych i popsuła całą grę? Musieliby w sumie zaczynać od nowa. Dramat, że nie mieli nad tym kontroli.

Irytowało mnie też zadanie. Po pierwsze beka, że a to schodek się zepsuł, a to dzwonek się urwał. Ale jakieś to niedopracowane było - aż dziwne, bo przecież kręcą tam te edycje ponoć hurtowo. Obie grupy słyszały się wzajemnie, a do tego jakoś było to źle wyedytowane, że jako widzowie nawet za bardzo nie słyszeliśmy tych melodyjek, czy nie widzieliśmy obrazków ukrytych w pozytywkach.

No i jakoś, mimo, że bardzo lubię format to mam wrażenie, że ta nasza edycja, wypada po prostu kiepsko na tle zagranicznych. Jakoś mniej jest emocji, ludzie wypadają blado - wracamy do kiepskiego castingu.

No nic, wciąż daję temu programowi szansę, bo ma potencjał, ale coś TVN nie radzi sobie póki co zbyt dobrze. Te 2 odcinki były dość nijakie i nie wiem czy wielu nowych widzów się w to wkręci - mam nadzieję, że tak, bo może produkcja wyciągnie wnioski i kolejne sezony (ewentualne) byłyby lepiej dopracowane.

Pominę też te teksty, że jesteśmy prawie jak rodzina, że cięzko tak kłamać i oszukiwać. Ludzie, znacie się niecałe 2 dni i gracie o pół miliona! W Survie Ciera wyeliminowała własną matkę!!!! :D :D :D :D :D , a Wy nie możecie sobie pociskać niewinnych kłamstewek?

Jeśli o uczestników, to niestety mamy sporo bezbarwnych osób. Jestem team Renata. Kobieta po pierwsze gra aktywnie, po drugie mysli rozsądnie, zbiera popleczników itd. Do tego serio dobrze wypada przed kamerą i dobrze się jej słucha. Może się rzuca za bardzo w oczy i może niedługo odpaść jako zagrożenie, ale trzymam kciuki.

Na drugim biegunie jest Klaudia, za której osobowością nie przepadam. Z jednej strony niemal zalewała się łzami, że ktoś odpada, a potem weszła chamsko na Monikę i jej życie poza grą. Nie lubię typiary i choć brakuje nam villainów to liczę, że to ją zamordują (co moim zdaniem będzie najlepszym wyborem dla Dominiki - Klaudia jest blisko z Renatką, z którą jest blisko sporo osób, można odciąć jej jednego miniona, tym samym zbliżyć ją do samej siebie).

Ze zdrajców, no Dominikę uwielbiam. Myśli strategicznie, stara się grać też socjalnie i budować relacje - wydaje się rozumieć jak grać.

Alex - chłopak chyba w teorii też wie o co chodzi, ale w praktyce nie gra tak dobrze. W rozmowach z Dominiką ustępuje jej pola. W grupie też jakoś nie błyszczy i trochę wziął w obronę Monikę, co może ktoś wyłapać.

Aaaa, odpadł też jakiś Bartosz, ale już od wczoraj o nim zapomniałem.


PS: Na skrótach kolejnego odcinka było widać Justynę - być może kogoś więcej, ale widziałem to tylko raz na szybko i nie zamierzam aż tak analizować.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5716
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: Jack »

Odcinek 2

Jak ten program się ciężko ogląda...
Nie będę za bardzo rozwodzić się nad prowadzącą, bo ona po prostu do takiego formatu nie do końca pasuje. Muszę jednak ponarzekać na casting.
Jak można było wybrać do programu Monikę i w dodatku wyznaczyć ją na zdrajcę? Ktoś tej kobiecie zrobił ogromną krzywdę. Okrągły stół i eliminacja była wręcz straszna. Sam moment odejścia jeszcze gorszy. Widać było, że Monika jest totalnie zagubiona i nie wie nawet że powinna wstać z krzesła. Aż zacząłem się zastanawiam czy gracze mają na planie jakąś opiekę psychologiczną, czy po prostu produkcja wpakowała ją do samochodu i odwiozła do jakiegoś hotelu.

Sam przebieg okrągłego stołu był, nie da się ukryć, beznadziejny. Gracze mówią ciągle o jednej osobie, ta osoba nawet nie próbuje się bronić. Oni dodają jeszcze więcej od siebie i jeszcze bardziej po niej jadą... Świetna rozrywka.

Wygląda też na to, że polska strona produkcji większość dekoracji do zamku przywiozła z Polski. Samochody, które odwożą uczestników są na warszawskich rejestracjach :D A śniadanie wygląda tak biednie, jakby ktoś na szybko robił zakupy w jakiejś belgijskiej biedrze.

Zgodzę się z tombakiem również w kwestii uczestników. Na palcach jednej ręki można policzyć osoby, które potrafią się składnie wypowiedzieć. Dlatego mam wrażenie, że co chwilę oglądamy Pisarza, Sandrę, Alexa, Renatę. Chociaż, no ten Alex też ma problemy z tym aby swobodnie się wypowiedzieć, ale jest zdrajcą, więc trzeba go pokazywać więcej.
tombak90 pisze:
07 mar 2024, 00:38
nie chce mi się teraz szukać odcinka na Playerze i oglądać dziesięć minut reklam Apap Noc, żeby wstrzelić się w odpowiedni moment, ale czy Bijonse podając prowadzącej kopertę powiedziała, że przekazuje jej "listę" do zamordowania?
Wydaje mi się, że Malwina zapytała którą wersję listu wybierają - list rekrutacyjny czy list oznajmiający morderstwo. Dominika odpowiedziała, że wybierają "list do zamordowania" :D

Saw
8th jury member
Posty: 769
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors Polska

Post autor: Saw »

Ale bekowy odcinek. Nadal uważam że kiepsko jest zmontowana ta produkcja. Ale przyznam że dobrze się ubawiłem na tej całej akcji z Moniką. Co za kretyn z produkcji wybrał ją za zdrajcę :lol: Przecież ta babka od początku sprawiła wrażenie niestabilnej emocjonalnie, cała rozstrzęsiona, strzelająca dziwne miny, nerwowe tiki. Przecież to aż prosi się żeby przebadał psychiatra czy czasem wszystko z nią ok. Nie chce jej cisnąć, bo to wina produkcji, że ją obsadziła w tej roli, a ona biedna sobie z tym kompletnie nie poradziła. Przecież ona nawet dobrze nie potrafiła odpowiadać na pytania. Gdy pytano czy jest zdrajcą, to odpowiadała tylko że to gra, a ona chciała być aktorką... A przy tym wielkim stole gdzie wszyscy się na nią zrzucili, to po prostu wysiadła psychicznie i się przyznała. Prowadząca też dobra, stoi i nic nie robi. Tylko brakowało tego żeby Monia wysypała pozostałych zdrajców i rozjebała cały program.

Pozostali zdrajcy są spoko. Dominika bardzo dobrze kombinuje, podejmuje decyzje, nikt jej nie podejrzewa, weszła w duży sojusz. No kto by pomyślał że to ona tak będzie się wyróżniać się strategicznie. Bo gdzieś w głowie miałem ją trochę za taką typową tępą dziewuchę, a tu spore zaskoczenie. Aleks tez w sumie jest ok. Ale na jego minus coraz bardziej przemawiają nerwowe zagrywki. Próba bronienia Moni też może mu nie posłużyć, jak sobie ktoś połączy jedno do drugiego i przypomni sobie sytuacje z okrągłego stołu. Poza tym mimo że go sporo, to jednak oddaje pole manewru Dominice przy wyborach.

Lojalni w dużej mierze sa nudni, więc wypowiem się o tych co w jakiś sposób się wyróżniają.
Renata - to moja ulubienica na ten moment. Gra ostro, dobrze obserwuje innych, zachowuje się trochę w stylu typowej Villany. Podoba mi się. Ale pozostali to widzą i pewnie na pewnym etapie będą chcieli się pozbyć.
Julia - taka słodka i niewinna blondyneczka. Ale bardzo dobrze kombinuje z tym kto może być zdrajcą. Dobrze wskazała na Monikę, Aleksa też podejrzewa.
Sandra - też jest bardzo spoko. Sporo jej w odcinkach, wypowiada się dosyć rozsądnie.
Pisarz - też wygląda na niezłego stratega. Przynajmniej wyróżnia się na tle dość słabego castu.
Klaudia - okropne babsko. Najpierw ryczy po jednym dniu, za swoimi ulubieńcami, których już uważa za przyjaciół. A później tak z dupy atakuje Monikę, wjeżdżając na jej życie prywatne. Żenujące to było. Wszystko wszystkim, ale ośmieszyć kogoś tak w tv to kiepsko o niej świadczy. Mogliby ją szybko wywalić.
Mikołaj - lubię gościa. Bardzo sympatyczny się wydaje, oby dobrze mu się wiodło.
Manae - jakoś tak po prostu jej kibicuje, bo wygląda na typowego underdoga. Już padało jej imię do eliminacji...
Ciekawa też może być ta blondi, która dobrze obserwuje. Joanna chyba ma na imię



Odpadł jakiś koleś. Bartek chyba miał na imię... tylko go pamiętam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „The Traitors”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości