Cooo, ale beka

Kolega AK nie poradził sobie z byciem Russellem, więc Jonathan postanowił nie ryzykować i tym razem złapać kogoś, komu uda się to na pewno.
Mnie ogólnie w to graj, bo jeśli całkiem zgrabnym kangurzym sezonom można cokolwiek zarzucić, to właśnie to, że jest tam za grzecznie. 50 osób im się przewinęło, a jak dotąd największy "konflikt" był chyba między
Tarą a Ejkejem, a i to bardziej na zasadzie jaaaaa cccci dam, hehehe.
Niewątpliwy plus jest też taki, że teraz już na pewno powróci do nas Marinhos i będziemy mogli przeczytać Survivor Ultra Super Hiper Duper Legends.