No dobra, to może zajdźmy tę palącą kwestię z innej strony. Proszę, tędy.
Wyobraźmy sobie, że "portal" już istnieje. Jest sobie jakaś odjazdowa szata graficzna, jest fotka szczerzącego kły Probsta u góry, jest jakieś mniej lub bardziej paździercze logo, jest pionowe miejsce na artykuły, są kolorowe reklamy leków na potencję od prawej strony. Widzicie to? Znakomicie. A teraz: Kto byłby tak dobry i podał mi przykład pięciu ostatnich hot niusów, które byście tam zamieścili? Wtedy będziemy przynajmniej wiedzieli, z czym to się je, a nie tak sobie kichali do nieznanej michy.
Bo moim skromnym, żebraczym powiedziałbym, zdaniem, taki ot fajowy portal mógłby sobie ewoluować w dwie strony.
A - Klekotać o wszystkim jak leci. Tylko cóż wtedy? Nikt Ci przecież nie wlezie w tytuł "Wyemitowano trzeci odcinek Wyspy Przetrwania", no bo pff. Moooże wlazłby w tytuł "Szok! Kazik bestialsko zblindsidowany w trzecim odcinku Wyspy Przetrwania! Kliknij i zobacz jakżesz, ach jakżesz, do tego doszło!". Tylko... no właśnie, do tego potrzebne byłyby spoilery, a spoilerów boimy się tutaj bardziej niż Urban świętych obrazków. Mi na przykład pękłoby serce i pewnie bym sobie stąd pofrunął, a przypuszczam, że nie ja jeden. Może z kolei napłynąłby nowy narybek, który ogląda na bieżąco i chciałby sobie porozpaczać nad smutnym losem niejakiego Kazika. To już byście musieli zwrócić się o poradę do jakiegoś socjo-maga z kryształową kulą, który przeczytał kilka mądrych tomisk na temat zachowań w sieci i by Wam przewidział, co się w tej sytuacji bardziej kalkuluje.
B - Pisać tylko o co ważniejszych rzeczach, tak jak to
już robią (dyskretnie kieruję Waszą uwagę na te dwa słowa) na Showmagu. A co my tam mamy? Ano męty typu "Survivor przedłużony na dwie kolejne edycje" (też mi szok), i "Odbył się finał Survivor Game Changers" (siriosli?), "Premiera Survivor Cagayan z najmniejszą oglądalnością w historii" (hu da fak kers?). Od wielkiego dzwona przeplatają to jakimiś personalnymi niusikami, typu, że Skupin lubi nieletnich, Todd lubi zachlać pałę, a Sandra nie lubi koźlątek. A jako, że Showmag to wszystko
już robi (ponownie kieruję uwagę), to możemy być bezczelni i pouczyć się na ich błędach. A zatem uczmy się: Ile komentarzy jest tam pod wszystkimi wymienionymi sensacjami? Zero. Null. Niente. نيا ما نيك. Łyso. Także tego...
Artykuły o tym, że na przykład Jeremy znowu zapomniał gumy, pominę, bo Dżeku już się naindyczył, że Pudelka nie chcecie. I prawidłowo.
Ja uważam, że na portal łatwiej trafić. Coraz mniej osób szuka forów i jakoś z tym udzielaniem się na nich też coraz gorzej. A możliwość komentowania danego odcinka pod artykułem bądź na tradycyjnym forum wydaje się ciekawym rozwiązaniem.
A guzik. Fejsy zjadły zarówno fora, jak i tak zwane "portale". Jedne i drugie ratują skórę prowadząc fanpejdże, na których regularnie spamują swoimi nowościami.
Jedynym możliwym źródłem nowego narybku na forum są moim zdaniem właśnie włości Zuckerberga, a tam, z tego, co widziałem, już sobie szalejecie. I słusznie. Tak więc, na Waszym miejscu, poświęciłbym energię na rozwijanie fanpejdża właśnie (nie zapominając jednocześnie o forum, tak by zarówno noffocześni, jak i wirtualne konserwy były zadowolone). To każdemu wystarczy. A nie takie cudowanie.
No ale to jest Wasz tron.