Brak mi słów na bezczelność Alicii i Coltona. Rozumiem, że to jest gra i liczy się bezpardonowość, ale można też grać chłodno i zdecydowanie, będąc przy tym dla innych miłym. Chamstwo prędzej czy później zawsze się odbije negatywnie, choćby przed sędziami. Dziwię się, że nie trafił się tam nikt kto by ich ustawił do pionu w momencie gdy tak traktowali Christinę. A już na widok jej dobroduszności opadła mi szczęka. Głaskać łeb kolesia, który dopiero co jechał po niej jak Lucky Luke na szarej kobyle... Azjatki to jednak mają tę cierpliwość i grzeczność niewyczerpaną.
Christina generalnie również u mnie zaplusowała - wreszcie zaczyna rozmawiać o strategii i kombinować. Użyła niegłupich argumentów i myślę, że gdyby Manono poszli na normalną radę, to Alicia by poleciała. Ta prostaczka pracuje jako wychowawczyni chorych dzieci? Nie wyobrażam sobie tego.
Nie życzę nigdy nikomu źle, dlatego nie cieszę się, że Colton zachorował, jednak wiwatuję na sam fakt, że odszedł z gry i nie będziemy go nawet musieli oglądać w jury. Uf, a już na podstawie editu zacząłem pesymistycznie przypuszczać, że dojdzie bardzo daleko. Facet to totalna porażka i trafia z miejsca do wąskiej grupy moich najbardziej nielubianych zawodników wszystkich sezonów. A żeby znaleźć się obok Jane (21) i Brandona (23), to trzeba mieć talent. Taktykę numerkową samą w sobie miał dobrą, ale za dobrego stratega bym go nie uznał. Strategia to szersze pojęcie i zawiera się w niej również social game, elementarny szacunek do ludzi. Od kogo on chciał dostać ten milion skoro wszyscy widzieli jego zachowanie?
Kiedy zwołali ich wszystkich na tę radę, obawiałem się już, że będzie ona poświęcona w całości kwestii pożegnania tak "świetnego" zawodnika. Może jakieś łzawe odczytane przez Jeffa final words czy coś...
Dziwię się, że połączenie jest tak wcześnie. Myślę, że ciekawiej by było jeszcze przez jeden czy dwa odcinki potrzymać ich w takim układzie, jaki był. Wytworzyły się ciekawe relacje i byłem ciekaw, jak się ułożą przy kolejnych głosowaniach.
Uczestnicy o wiele więcej czasu spędzili w plemionach men vs women, ale jednak wątpię aby tak się teraz po połączeniu podzieliły sojusze, bo byłby to ryzykowny układ dla wszystkich skoro jest 6:6. Salani będą chcieli prawdopodobnie trzymać się razem więc dla Alicii, Jonasa, Tarzana, Leifa i niestety Christiny nie widzę jakiejś świetlanej przyszłości.Vogue. pisze:Nie mam pojęcia czy dziewczyny razem, faceci razem, czy może Manono vs Salani.
Nie wiem, jak Wy, ale ja mam coraz silniejsze wrażenie, że Katrina gra. Te teksty o paznokciach, potem właśnie owy błysk na radzie. Wydaje mi się to wszystko zbyt przerysowane, nie wiem tylko co by chciała przez to osiągnąć...słonko pisze:Kat zabłysnęła na radzie nie wiedząc co to wyrostek.