S44E03 "Sneaky Little Snake"

[Jack]

Premiera: 15 marca 2023

[Jack]

Odcinek dość przeciętny.
Od samego początku sugerowano nam które plemię pójdzie na radę, więc spokojnie można było pominąć sobie oglądanie konkurencji o immunitet.

Zieloni
Historia ze znalezieniem fałszywego immunitetu była całkiem zabawna. Matt cieszył się co najmniej jakby wygrał milion dolarów. Jestem bardzo ciekaw jego reakcji gdy okaże się, że to fałszywka.
Nie do końca potrafię zrozumieć sposobu w jaki dalej chce to rozgrywać Danny. Najpierw otwarcie mówił że celem będą Matt i Frannie. Później wydarzyła się akcja z fałszywym immunitetem i próbą wkopania jego znalazły. Ale... teraz większość plemienia myśli, że Matt/Frannie mogą użyć sobie HII, więc nikt nie będzie starać się na nich głosować.
W sumie to nie wiem po co to rozkminiam skoro w następnym odcinku pojawi się z 6 kolejnych przewag i już nie będzie wiadomo kto co ma i w jakiej liczbie

Tika
Tutaj nic właściwie się nie działo. W sumie to i tak poza Carolyn nie ma tu komu kibicować.

Ratu
Pojawiła się jakaś wizytówka na temat Brandona i nie mam pojęcia co jeszcze można o nich powiedzieć

[ciriefan]

Zgadzam się, odcinek był mocno przeciętny, za bardzo nie ma co o nim napisać. Dużo wokół immunitetów i fałszywek. Ja już nie pamiętam, co kto ma i czy to prawdziwe czy nie. Za dużo tego wszystkiego zdecydowanie.

Odpadła Claire. Trochę szkoda, bo wg mnie miała potencjał, no ale cóż.

[Umbastyczny]

Bardzo nijaki odcinek, jak zwykle, gdy się skupiamy za bardzo na przewagach, a nie na uczestnikach. W ogóle wygląda na to, że produkcja ma w tym sezonie ciśnienie na pokazanie zagrań fake HI...

POMARAŃCZOWI

Mało ich było. Szkoda mi Jaime, bo się cieszyła tak z tego HI, a tu klops, bo to fake.

FIOLETOWI

Nuda, niewidoczni.

ZIELONI

Josha oceniam nijak póki co, ale zaskakujące, że przetrwał, gdy w sumie tylko Danny był po jego stronie. Heidi było trochę więcej i oceniam na plus. Claire mi szkoda, bo wydawała się ok, ale jednak to przesiadywanie zadań nie pomogło. Wolałbym już eliminację Josha. Danny na plus, nawet lubię. A co do duety Frannie i Mat, bez zmian - dalej lubię tylko tę pierwszą.

Mam nadzieję, że w końcu zrobią jakieś przemieszanie, a nie kolejny raz z rzędu bez swapa aż do merdża i te durne zadania, żeby 'zasłużyć' na połączenie... eh.

[Prus]

Ale nudy w tym odcinku. Na początku mieliśmy kilka całkiem spoko scen, jak Kane śpiewający ten hymn, czy Carolyn narzekająca na chrapanie YY, ale potem odcinek się dłużył i dłużył.

Josh musi być najnudniejszym uczestnikiem w historii Survivora, bo ma taką inspirującą historię, a prawie wcale go nie ma w tym sezonie. Był zagrożony do odpadki na radzie, a i tak nie miał tylko 2 konfy, ale nie wiem o czym, bo ich nie pamiętam XD. Matt jest mi obojętny, ale jestem ciekaw jak potoczy się akcja z fejkowym idolem. Frannie jest całkiem spoko i coraz bardziej jej kibicuje. Heidi niby była pokazana jako swing vote, ale nadal niewiele o niej wiem. Claire była git, ale to było do przewidzenia, że odpadnie XD. Nie brała udziału w zadaniach, więc po co mieli ją w sumie trzymać, skoro Josh pokazał, że jest dobry w zadaniach, a ludzie spodziewają się, że przemieszania może nie być. Danny jest nadal moim faworytem stąd. Wszystko poszło po jego myśli i spoko, że podrzucił tego fejka Matt'owi.

U fioletowych nudy w większości, bo było mało Carolyn. Sarah jest całkiem spoko, więc mam nadzieję, że jakoś się odratuje w razie potencjalnej rady. Carson niby taki mądry, a wszyscy wiedzą, że próbuje grać po środku. W poprzednim odcinku YY i Carolyn od razu to dostrzegli, a w tym odcinku zrobiła to Sarah.

Kane jest całkiem spoko w sumie, więc mam nadzieję, że też się odratuje, bo jest na odlocie i w razie potencjalnej rady chciałbym żeby odpadł Brandon. Szkoda mi Jaime, że zgarnęła tego fejka i mam nadzieję, że nim nie zagra nigdy żeby się nie ośmieszyć. Lauren niezbyt widoczna w tym odcinku, a Matthew jest całkiem git, ale jego wszechobecność mnie zaczyna powoli irytować.

[Prus]

Niewyemitowane sceny z odcinka 3:

[Maw]

No niestety ten cast wydaje sie bardzo sympatyczny, ale wszystko rujnuja nieustanne przewagi - przez to ciezko sie oglada I wyglada to bardziej jak parodia Surva.

O fioletowych nawet sie nie wypowiem, bo za bardzo nie ma co.

W pomaranczowych bardzo lubie Jaime, jest mega poieszna i jest jedna z moich faworytek. Mysle, ze ma potencjal na good TV. Niestety jej HII oczywiscie okazalo sie fake, bo musial znalezc je Matthew ) Czuje jakas antypatie do tego goscia. Reszta jest mi totalnie obojetna, najnudniejsze plemie.

U zielonych bardzo lubie Danniego i razem z Carolyn oraz Jaime to moj faworyt. Bardzo ciekawy ruch z tym HII - czy wypali, zobaczymy. Ciesze sie, ze Frannie i Matt przetrwali, bo ich lubie, wydaja mi sie cute. Heidi tez jest spoko. Wszystko sprowadzilo sie do Josh vs. Claire - nie moglo obchodzic mnie mniej, kto z nich odpadnie. Josh byl niewidoczny, a Claire byla suka, ale byla wg mnie nudna I wzbudzala jakas antypatie. Odpadla totalnie na wlasnie zyczenie i naprawde dziwi mnie, czemu ludzie na zagranicznych forach tak za nia placza xddd

[Saw]

No taki średni odcinek. Prawie cały poświęcony przewagom. Prawie w ogóle już nie oglądamy relacji pomiędzy ludźmi, a przecież to eksperyment społeczny.

FIOLETOWI
Mało ich było. Cieszę się że nie poszli na radę, bo pewnie Sarah odpadłaby następna. A jakoś wszystkich lubię w ich drużynie. Carolyn niestety było mało, ale i tak rozwaliła mnie jak opowiadała o chrapaniu YY. Oby było jej w odcinkach jak najwięcej.

POMARAŃCZOWI
Jaime jest urocza i aż żal że nie znalazła prawdziwego HII tylko fałszywkę podrzuconą przez Matthewa. Coś dużo tych fałszywek w tym sezonie. Za chwilę człowiek się nie połapie kto ma prawdziwego a kto fałszywego idola. Matthew jest irytujący i najmniej go lubię z całego castu. Kane nawet był zabawny jak zaczął wywijać tym mieczem. Szkoda, że tak mało takich momentów pokazują. To jest ciekawsze od szukania przewag.

ZIELONI
Fajnie że w końcu oni też poszli na radę. Wiele wskazywało na początku że to ktoś z pary Matt/Frannie odpadnie, ale wszystko wywróciło się do góry nogami. Odpadła Claire co bardzo mnie cieszy. Co prawda Josh wiele na razie nie wnosi, to jednak wolę zdecydowanie jego niż tą irytującą laskę. Trzecie zadanie i ona trzeci raz siedzi na ławce. No bez jaj Co za daremna dziewucha. Super że ją wykopali, bo do niczego im nie była potrzebna. Oby jak najmniej takich ludzi, którzy liczą że przesiedzą wszystkie zadania na ławce i nikt nie zareaguje. Danny jest najfajniejszą osobą z tego plemienia. Dobrze wymyślił z tą fałszywką i wkręcił w to Matta. A sam Matt cieszył się jakby nie wiadomo co znalazł. No cóż na jego miejscu każdy dałby się wkręcić. Heidi było więcej i stała się decydującym głosem. Miała szanse zgrac się z Claire, ale ze względu na bliższą relacje z Dannym to podążyła za nim.

Teraz idealna okazja do zrobienia przemieszania i połączenia w dwie grupy. Ale te dzbany pewnie znów uczynią identyczny sezon co poprzednie i będą to ciągnąć. Zawsze na tym etapie robiło się ciekawie, a w nowej erze zaczyna się na tym etapie nudziarstwo.