S26E03 "There's Gonna Be Hell To Pay"
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6098
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S26E03 "There's Gonna Be Hell To Pay"
ALLIANCES SHIFT AND UNREST ENSUES JUST BEFORE AN INTENSE TRIBAL COUNCIL, on "SURVIVOR: CARAMOAN – FANS VS. FAVORITES," WEDNESDAY, FEB. 27
"There’s Gonna Be Hell To Pay" — Corinne and Malcolm’s special bond leads to a discovery that could liven up the game, and alliances shift and unrest ensues just before an intense Tribal Council, on SURVIVOR: CARAMOAN – FANS vs. FAVORITES, Wednesday, Feb. 27 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.
CHEAT TWEET: The competition is heating up! Plus, Phillip’s antics continue… This is #Survivor! #fansVSfaves Wednesday 2/27, 8/7c
"There’s Gonna Be Hell To Pay" — Corinne and Malcolm’s special bond leads to a discovery that could liven up the game, and alliances shift and unrest ensues just before an intense Tribal Council, on SURVIVOR: CARAMOAN – FANS vs. FAVORITES, Wednesday, Feb. 27 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.
CHEAT TWEET: The competition is heating up! Plus, Phillip’s antics continue… This is #Survivor! #fansVSfaves Wednesday 2/27, 8/7c
- Mikki
- 4th jury member
- Posty: 395
- Rejestracja: 22 sty 2012, 00:00
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- tombak90
- sole survivor
- Posty: 2707
- Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
- Lokalizacja: Poznań
- Winners at War: Tony
- Survivor AU All Stars: David
- Kontakt:
-
- 1st jury member
- Posty: 164
- Rejestracja: 17 mar 2012, 00:00
- Kontakt:
http://www.youtube.com/watch?v=5ioQd9tTqqw
mój ulubieniec na siłowni
nie ma lipy,bic się sam nie zrobi
mój ulubieniec na siłowni
nie ma lipy,bic się sam nie zrobi
- Eska
- 7th jury member
- Posty: 667
- Rejestracja: 06 paź 2010, 00:00
- Winners at War: Yul
- Kontakt:
O rany albo przoczyłam, albo Brandon nie miał dzisiaj żadnej konfy ;d
Malcolm i Corinne znaleźli HII, dobrze dla nich, o ile zorientują się, że go potrzebują. Andrea zaczyna mieszać i mam złe przeczucia, że właśnie to ją zgubi, w końcu jak wiemy Brandon raczej za nią nie przepada i myślę, że jak przyjdzie co do czego to da cynk Corinne, aczkolwiek mogę się mylić.
Znowuż Brenda wydaje mi się jakaś taka odosobniona.
Plemię fanów... Shamar w ogóle jak dla mnie nie poczuwa się do integracji z plemieniem, chociażby na zadaniu, jak Micheal chciał przybić z nim piątkę przed rozpoczęciem, to on go totalnie olał. Miałam nadzieję, że po przegranej on i Matt zdecydują się głosować przeciwko Shamarowi, ale jak widać nie...
Pomysł z rozłożeniem głosów jak widać przydał im się. Ciekawa jednak jestem co będą chcieli zrobić dalej. Wydaje się, że to Eddie jest bardziej zagrożony niż Reynold, no ale ciekawe co z tym wyjdzie.
Ahh i zapomniałam Philip i jego ćwiczenia po tym jak przyuważył ćwiczącą Brendę ;d;d
Malcolm i Corinne znaleźli HII, dobrze dla nich, o ile zorientują się, że go potrzebują. Andrea zaczyna mieszać i mam złe przeczucia, że właśnie to ją zgubi, w końcu jak wiemy Brandon raczej za nią nie przepada i myślę, że jak przyjdzie co do czego to da cynk Corinne, aczkolwiek mogę się mylić.
Znowuż Brenda wydaje mi się jakaś taka odosobniona.
Plemię fanów... Shamar w ogóle jak dla mnie nie poczuwa się do integracji z plemieniem, chociażby na zadaniu, jak Micheal chciał przybić z nim piątkę przed rozpoczęciem, to on go totalnie olał. Miałam nadzieję, że po przegranej on i Matt zdecydują się głosować przeciwko Shamarowi, ale jak widać nie...
Pomysł z rozłożeniem głosów jak widać przydał im się. Ciekawa jednak jestem co będą chcieli zrobić dalej. Wydaje się, że to Eddie jest bardziej zagrożony niż Reynold, no ale ciekawe co z tym wyjdzie.
Ahh i zapomniałam Philip i jego ćwiczenia po tym jak przyuważył ćwiczącą Brendę ;d;d
-
- sole survivor
- Posty: 1321
- Rejestracja: 20 mar 2010, 00:00
- Kontakt:
Jakiś taki ten odcinek dla mnie był nijaki. W efekcie już końcowym szkoda mi Hope, sympatyczna dziewczyna musiała odejść by takie cielę mogło dalej mnie denerwować.
Filip jest nienormalny, udaje czy nie udaje, z trudem przychodzi mi oglądanie tego człowieka. A Laura na koniec odcinka zawiodła, liczyłem na ten przewrót, coś by się działo, a tak to trochę nuda. Chociaż zadanie na plus.
Filip jest nienormalny, udaje czy nie udaje, z trudem przychodzi mi oglądanie tego człowieka. A Laura na koniec odcinka zawiodła, liczyłem na ten przewrót, coś by się działo, a tak to trochę nuda. Chociaż zadanie na plus.
- Eska
- 7th jury member
- Posty: 667
- Rejestracja: 06 paź 2010, 00:00
- Winners at War: Yul
- Kontakt:
- Meciek
- sole survivor
- Posty: 1204
- Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
- Lokalizacja: Polska
- Winners at War: Sophie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Skrócone intro, cbs się wstydzi swojego dzieła. :c Odcinek ogólnie był słaby...
Zadanie - było fajne, ale szkoda, że znów nie było dwóch zadań, a jedno... no ale cóż.
Faworyci:
Corinne - Pierwsza konfa! Co prawda odpadająca Hope też miała pierwszą konfę w tym epie, ale życzę jej lepiej. No i znalazła z Malcolmem HII.
Brandon - Dziwne, że miał mało konf jak na siebie samego. Ale cóż, mogę go znieść.
Cochran - jw.
Brenda - Czy ona żyje? Bo naprawdę, zero strategii, niczego. Bo jeżeli obudzi się przed radą, że powinna działać, to może być za późno.
Fani:
Shamar - Boże, dlaczego on nie zrezygnował. Umarłbym ze szczęścia. Jeszcze do tego został w grze. Boże, zgiń.
Hope - Trochę mi jej szkoda, ale nie grała w ogóle, więc cóż, papa Hope.
Laura - Ona jest genialna, uwielbiam ją.
Sherri - Nic do niej nie mam, ale mogłaby coś zrobić żeby odShamarowić plemię fanów.
Ogólnie odcinek słaby, nic się zbytnio nie działo.
Zadanie - było fajne, ale szkoda, że znów nie było dwóch zadań, a jedno... no ale cóż.
Faworyci:
Corinne - Pierwsza konfa! Co prawda odpadająca Hope też miała pierwszą konfę w tym epie, ale życzę jej lepiej. No i znalazła z Malcolmem HII.
Brandon - Dziwne, że miał mało konf jak na siebie samego. Ale cóż, mogę go znieść.
Cochran - jw.
Brenda - Czy ona żyje? Bo naprawdę, zero strategii, niczego. Bo jeżeli obudzi się przed radą, że powinna działać, to może być za późno.
Fani:
Shamar - Boże, dlaczego on nie zrezygnował. Umarłbym ze szczęścia. Jeszcze do tego został w grze. Boże, zgiń.
Hope - Trochę mi jej szkoda, ale nie grała w ogóle, więc cóż, papa Hope.
Laura - Ona jest genialna, uwielbiam ją.
Sherri - Nic do niej nie mam, ale mogłaby coś zrobić żeby odShamarowić plemię fanów.
Ogólnie odcinek słaby, nic się zbytnio nie działo.
- Roxy
- sole survivor
- Posty: 2661
- Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Dlaczego Laura dlaczego? Choć rozumiem, tak byłam by 4 do trójki, a tu kto wie jaka jest jej pozycja w tym sojuszu, nie mniej liczyłam na jakiś przewrót i na eliminację Shamara. Przeważnie mamy irytujące murzynki, a tu mamy irytującego murzyna, nawet Philipa da się przy nim oglądać
Ogólnie zadanie fajnie że w wodzie, ale jakoś fajerwerków nie było xd
Faworyci:
Tak, Corinne z pierwszą confa ale co z tego jak nagle Andrea przeciwko niej knuje? Wydawało mi się, że mają dobre relacje. Cóż lubię obie, ale sądzę że Andreę może zgubić to, bo Brendon to dziwny człowiek sądzę, że lepiej jakby z Brendą o tym pogadała. A właśnie gdzie Brenda? Gdzieś tam w tle, gdzieś na zadaniu i zero konf przez 3 odcinki? Ktoś gdzieś napisał, a propo porównywania Brendy do Parvati, że przynajmniej Brenda grała lepiej w swoim pierwszym sezonie jak Parv w swoim, ale cóż no w drugim to jej tak kiepsko idzie Malcolm ma HII, Shocker nie zdziwiło mnie zbytnio że go znalazł, fajnie że z Corinne, choć sądzę, że ta ich relacja długo nie potrwa :d
Fani
Cóż... no tylko Shamar, Shamar i Shamar... bez przesady... A i nie no jeszcze Reynold i jedna jedyna konfa Hope Naprawdę lubię Laurę i zaczynam lubić Julię, która i tak raczej tez w tle jest, ale te dwie panie razem mogłyby wiele zdziałać :D
Ogólnie zadanie fajnie że w wodzie, ale jakoś fajerwerków nie było xd
Faworyci:
Tak, Corinne z pierwszą confa ale co z tego jak nagle Andrea przeciwko niej knuje? Wydawało mi się, że mają dobre relacje. Cóż lubię obie, ale sądzę że Andreę może zgubić to, bo Brendon to dziwny człowiek sądzę, że lepiej jakby z Brendą o tym pogadała. A właśnie gdzie Brenda? Gdzieś tam w tle, gdzieś na zadaniu i zero konf przez 3 odcinki? Ktoś gdzieś napisał, a propo porównywania Brendy do Parvati, że przynajmniej Brenda grała lepiej w swoim pierwszym sezonie jak Parv w swoim, ale cóż no w drugim to jej tak kiepsko idzie Malcolm ma HII, Shocker nie zdziwiło mnie zbytnio że go znalazł, fajnie że z Corinne, choć sądzę, że ta ich relacja długo nie potrwa :d
Fani
Cóż... no tylko Shamar, Shamar i Shamar... bez przesady... A i nie no jeszcze Reynold i jedna jedyna konfa Hope Naprawdę lubię Laurę i zaczynam lubić Julię, która i tak raczej tez w tle jest, ale te dwie panie razem mogłyby wiele zdziałać :D
-
- 5th jury member
- Posty: 405
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
- Kontakt:
Drugi odcinek z rzędu dość nudny. Nic ciekawego się nie działo w sumie.
Mieliśmy ociupinkę Corinne, bo szukała z Malcolmem HII. Na tym jej rola się w sumie skończyła i myślę, że długo nie pociągnie. Jak na moje to ona nie potrafi udawać. Jak na dłoni widać, że lubi kogoś bardziej a kogoś mniej. Tworzy tym samym taki podział w sojuszu, a powinna dbać o to, żeby wszyscy w nim czuli się jednakowo ważni. Tak samo zapomina o tym, że warto dbać także o dobre stosunki z ludźmi, którzy z nią w sojuszu nie są.
Andrea po słabym drugim odcinku w tym znów się pojawiła. Aż sam nie wiem co o niej myśleć. Nie przekonuje mnie jakoś ona. Uważam, że powinna bardziej wyluzować, a nie być non stop w strategic mode. I jeszcze fakt, że próbuje coś robić razem z Brandonem mnie jeszcze bardziej do niej zraża.
Brandon w sumie dzisiaj spokojnie, miał tam konfę jakąś. Ale po zapowiedzi myślałem, że zaszaleje a tu dupa blada.
Phillip jak to Phillip. Jak go nie będzie to nie będzie za bardzo dla kogo oglądać tego sezonu
Malcolm znalazł HII, niech się cieszy. Zobaczymy czy go tym razem użyje
Cochran, Dawn, Erik i Brenda niewidoczni. Cochran tam się kręcił przy rozmowie Andrei z Brandonem i zasiadł na "tronie". Z Dawn nic nie było chyba? Z Erikiem tak samo. Brenda dzisiaj tylko pracowała nad bicepsem w samotności.
Co do Fanów. Sherri zdecydowanie się wybija. Drugi z kolei odcinek bardzo dobry. Ma ciekawą historię, ciekawą strategię, nie jest głupia. Potrafi nad tymi ludźmi zapanować. Wszystko idzie jak na razie po jej myśli.
Shamar denerwuje, ale on jest za dobry w zadaniach, żeby go wywalać to raz, a dwa - Sherri zaczepiła go do sojuszu i jak długo będzie go potrzebować tak długo zostanie.
Jesteście zawiedzeni Laura. A ja uważam, że ona wcale nie miała w planach głosować na Shamara. Wg mnie celowo poszła do Reynolda, po to aby przypadkiem nie próbowali oddać na nią swoich głosów. Co jak co, ale nigdy nie jest fajnie otrzymywać głosów i mimo, że wszystko było dograne to nie takie cyrki się już zdarzały. No i trzeba przyznać, że zadaniowo to ona jest gorsza niż Cochran ;3 Dzisiaj nie zrobiła kompletnie nic. Tylko się przyglądał, ledwo dopłynęła do tej klatki, dźwigać na lądzie też się nie chciało.
Hope mi nie jest szkoda. Może tylko tego, że przez 3 odcinki dostała jedną konfę. Ale przecież nie będą jej dawać konf jak nic mądrego pewnie nie miała do powiedzenia. Dostała na srebrnej tacy podpowiedź od Shamara co ma zrobić by się uratować, ale oczywiście myślenie boli No i jeszcze jej konfa z insidera, gdzie uważa, że eliminacja jej byłaby wg niej głupotą, bo zadania i najlepiej byłoby głosować na Laurę, po czym oddaje głos na Shamara ^^ Czy to już wg niej głupotą nie jest?
Na resztę nie ma co zbytnio dzisiaj poświęcać uwagi. Reynold, Eddie nic nowego nie pokazali. Mike i Matt w sumie też nie. Może jedynie Julia się nieco pokazała.
Mieliśmy ociupinkę Corinne, bo szukała z Malcolmem HII. Na tym jej rola się w sumie skończyła i myślę, że długo nie pociągnie. Jak na moje to ona nie potrafi udawać. Jak na dłoni widać, że lubi kogoś bardziej a kogoś mniej. Tworzy tym samym taki podział w sojuszu, a powinna dbać o to, żeby wszyscy w nim czuli się jednakowo ważni. Tak samo zapomina o tym, że warto dbać także o dobre stosunki z ludźmi, którzy z nią w sojuszu nie są.
Andrea po słabym drugim odcinku w tym znów się pojawiła. Aż sam nie wiem co o niej myśleć. Nie przekonuje mnie jakoś ona. Uważam, że powinna bardziej wyluzować, a nie być non stop w strategic mode. I jeszcze fakt, że próbuje coś robić razem z Brandonem mnie jeszcze bardziej do niej zraża.
Brandon w sumie dzisiaj spokojnie, miał tam konfę jakąś. Ale po zapowiedzi myślałem, że zaszaleje a tu dupa blada.
Phillip jak to Phillip. Jak go nie będzie to nie będzie za bardzo dla kogo oglądać tego sezonu
Malcolm znalazł HII, niech się cieszy. Zobaczymy czy go tym razem użyje
Cochran, Dawn, Erik i Brenda niewidoczni. Cochran tam się kręcił przy rozmowie Andrei z Brandonem i zasiadł na "tronie". Z Dawn nic nie było chyba? Z Erikiem tak samo. Brenda dzisiaj tylko pracowała nad bicepsem w samotności.
Co do Fanów. Sherri zdecydowanie się wybija. Drugi z kolei odcinek bardzo dobry. Ma ciekawą historię, ciekawą strategię, nie jest głupia. Potrafi nad tymi ludźmi zapanować. Wszystko idzie jak na razie po jej myśli.
Shamar denerwuje, ale on jest za dobry w zadaniach, żeby go wywalać to raz, a dwa - Sherri zaczepiła go do sojuszu i jak długo będzie go potrzebować tak długo zostanie.
Jesteście zawiedzeni Laura. A ja uważam, że ona wcale nie miała w planach głosować na Shamara. Wg mnie celowo poszła do Reynolda, po to aby przypadkiem nie próbowali oddać na nią swoich głosów. Co jak co, ale nigdy nie jest fajnie otrzymywać głosów i mimo, że wszystko było dograne to nie takie cyrki się już zdarzały. No i trzeba przyznać, że zadaniowo to ona jest gorsza niż Cochran ;3 Dzisiaj nie zrobiła kompletnie nic. Tylko się przyglądał, ledwo dopłynęła do tej klatki, dźwigać na lądzie też się nie chciało.
Hope mi nie jest szkoda. Może tylko tego, że przez 3 odcinki dostała jedną konfę. Ale przecież nie będą jej dawać konf jak nic mądrego pewnie nie miała do powiedzenia. Dostała na srebrnej tacy podpowiedź od Shamara co ma zrobić by się uratować, ale oczywiście myślenie boli No i jeszcze jej konfa z insidera, gdzie uważa, że eliminacja jej byłaby wg niej głupotą, bo zadania i najlepiej byłoby głosować na Laurę, po czym oddaje głos na Shamara ^^ Czy to już wg niej głupotą nie jest?
Na resztę nie ma co zbytnio dzisiaj poświęcać uwagi. Reynold, Eddie nic nowego nie pokazali. Mike i Matt w sumie też nie. Może jedynie Julia się nieco pokazała.
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6098
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
A mi ten odcinek się podobał. Moim zdaniem najlepszy jak do tej pory. Byłby jeszcze lepszy, gdyby końcówka była inna. Faworytów było mało. W końcu pokazali Corinne. Lubię jej duet z Malcolmem, oby mądrze użyli HII. Andrea miesza, nie podoba mi się to. Na tym etapie to nie ma przecież sensu, bo mają 3 osoby, które potencjalnie przeskoczą po przemieszaniu/połączeniu. Po co bardziej dzielić plemię? Brandon i Phillip mnie wyjątkowo nie irytowali, pakowanie Phillipa mnie nawet rozbawiło. Boli jednak to, że nadal Brenda i Erik nie istnieją. Tym bardziej, że np. Erik jest jedną z kultowych postaci.
Co do fanów, sporo się działo. Laura wyrasta na moją faworytkę coraz bardziej, chociaż Sherri jest tuż za nią. Choć wolałbym odejście Shamara, nie sądzę, aby to było dobre rozwiązanie dla Laury i Julii. Laura mówiła z Reynold'em tylko o jednym głosowaniu. Jeśli nie planaowały z nim sojuszu na dłużej, to nie miałoby sensu, bo reszta sojuszu by się od nich mogła odwrócić. Shamar jest totalnie beznadziejny, mam nadzieję, że w końcu odpadnie w następnym odcinku. Gdy w końcu odkryłem, że Hope nie jest niemową, odpadła. Wolałbym odejście Eddie'go lub Reynold'a, po prostu mnie irytują "z charakteru". W ogóle wow, tylko 1 konfa na 3 odcinki? Daje jej to średnią 0,33, to chyba rekord jeśli chodzi o najniższą średnią w konfach.
Konfy:
Reynold - 4 (11)
Shamar - 4 (10)
Laura - 5 (9)
Phillip - 1 (9)
John - 1 (8 )
Brandon - 1 (7)
Matt - 1 (7)
Sherri - 3 (7)
Andrea - 3 (5)
Dawn - 0 (5)
Eddie - 1 (4)
Malcolm - 1 (4)
Michael - 1 (4)
Erik - 0 (2)
Julia - 1 (2)
Brenda - 0 (1)
Corinne - 1 (1)
Hope - 1 (1)
Francesca - 9
Allie - 3
Co do fanów, sporo się działo. Laura wyrasta na moją faworytkę coraz bardziej, chociaż Sherri jest tuż za nią. Choć wolałbym odejście Shamara, nie sądzę, aby to było dobre rozwiązanie dla Laury i Julii. Laura mówiła z Reynold'em tylko o jednym głosowaniu. Jeśli nie planaowały z nim sojuszu na dłużej, to nie miałoby sensu, bo reszta sojuszu by się od nich mogła odwrócić. Shamar jest totalnie beznadziejny, mam nadzieję, że w końcu odpadnie w następnym odcinku. Gdy w końcu odkryłem, że Hope nie jest niemową, odpadła. Wolałbym odejście Eddie'go lub Reynold'a, po prostu mnie irytują "z charakteru". W ogóle wow, tylko 1 konfa na 3 odcinki? Daje jej to średnią 0,33, to chyba rekord jeśli chodzi o najniższą średnią w konfach.
Konfy:
Reynold - 4 (11)
Shamar - 4 (10)
Laura - 5 (9)
Phillip - 1 (9)
John - 1 (8 )
Brandon - 1 (7)
Matt - 1 (7)
Sherri - 3 (7)
Andrea - 3 (5)
Dawn - 0 (5)
Eddie - 1 (4)
Malcolm - 1 (4)
Michael - 1 (4)
Erik - 0 (2)
Julia - 1 (2)
Brenda - 0 (1)
Corinne - 1 (1)
Hope - 1 (1)
Francesca - 9
Allie - 3
-
- 1st jury member
- Posty: 164
- Rejestracja: 17 mar 2012, 00:00
- Kontakt:
Ohhh udało się jakoś przebrnąć przez ten dośc nudnawy odcinek
Faworyci na plus ,głównie Corinne,Malcolm no i oczywiście Philip jak pakował .Cochran i Brandon nie są wkurzający ,dla mnie mogą zostać do połączenia .Zachowanie Andrei trochę mnie dziwi ,zaczyna mieszać ,oby nie zemściło się to na niej tak jak w 1 odcinku .
Zaś u Fanów NIC się nie działo ,wolę "cichutką" Hope niż słuchać bredni Shamara,mam go dość ,bardziej to jedynie irytował mnie Matt z s22 z swoimi modlitwami .Reynold zaczyna mnie wkurzać ,tyle konf już dostał ,a nie wiemy o nim nic,lubi jechać po Shamarowi i tyle .Wolałbym pooglądać u fanów Michaela,Laura'e czy choćby Matta .
Teraz czekam do następnego czwartku z nadzieją na poprawę :D
Faworyci na plus ,głównie Corinne,Malcolm no i oczywiście Philip jak pakował .Cochran i Brandon nie są wkurzający ,dla mnie mogą zostać do połączenia .Zachowanie Andrei trochę mnie dziwi ,zaczyna mieszać ,oby nie zemściło się to na niej tak jak w 1 odcinku .
Zaś u Fanów NIC się nie działo ,wolę "cichutką" Hope niż słuchać bredni Shamara,mam go dość ,bardziej to jedynie irytował mnie Matt z s22 z swoimi modlitwami .Reynold zaczyna mnie wkurzać ,tyle konf już dostał ,a nie wiemy o nim nic,lubi jechać po Shamarowi i tyle .Wolałbym pooglądać u fanów Michaela,Laura'e czy choćby Matta .
Teraz czekam do następnego czwartku z nadzieją na poprawę :D
-
- 6th jury member
- Posty: 525
- Rejestracja: 04 sie 2010, 00:00
- Lokalizacja: Krak?w
- Kontakt:
A mi się odcinek bardzo podobał :D.
Plusy:
- znalezienie HII przez Malcoma i Corinne - nareszcie oboje wkraczają do akcji! To z ich powrotu (+ Erika) cieszyłam się najbardziej, więc cieszę się, że wreszcie ich pokazali. Chociaż nie podoba mi się to, że Andrea poluje na Corinne;
- świetne zadanie, szkoda że nie i RC i IC, ale generalnie zadania w tej edycji idą jak najbardziej na plus;
- odpadnięcie Hope - w ogóle jej pokazywali, więc to dla mnie żadna strata, Shemar mi nie robi, może i jest irytujący, ale takie rozwiązanie było lepsze dla sojuszu szóstki;
- Laura, bardzo ją lubię, myśli strategicznie, kombinuje, jak na razie moja faworytka z 'Fanów' (+ Sherri);
- BRAK BRANDONA! (no prawie..);
- ciekawa Rada Plemienia, lubię remisy i kolejne głosowania.
Minusy:
- znalazłam jeden, ale bardzo poważny: CZEMU W OGÓLE NIE MA ERIKA?! -.- ależ mnie to irytuje, to chyba na jego powrót czekałam najbardziej, jest ciekawym i zabawnym zawodnikiem, ale po co go pokazywać, lepiej oglądajmy Brandona -.-. Mam nadzieję, że przyjdzie jeszcze na niego czas :D.
Plusy:
- znalezienie HII przez Malcoma i Corinne - nareszcie oboje wkraczają do akcji! To z ich powrotu (+ Erika) cieszyłam się najbardziej, więc cieszę się, że wreszcie ich pokazali. Chociaż nie podoba mi się to, że Andrea poluje na Corinne;
- świetne zadanie, szkoda że nie i RC i IC, ale generalnie zadania w tej edycji idą jak najbardziej na plus;
- odpadnięcie Hope - w ogóle jej pokazywali, więc to dla mnie żadna strata, Shemar mi nie robi, może i jest irytujący, ale takie rozwiązanie było lepsze dla sojuszu szóstki;
- Laura, bardzo ją lubię, myśli strategicznie, kombinuje, jak na razie moja faworytka z 'Fanów' (+ Sherri);
- BRAK BRANDONA! (no prawie..);
- ciekawa Rada Plemienia, lubię remisy i kolejne głosowania.
Minusy:
- znalazłam jeden, ale bardzo poważny: CZEMU W OGÓLE NIE MA ERIKA?! -.- ależ mnie to irytuje, to chyba na jego powrót czekałam najbardziej, jest ciekawym i zabawnym zawodnikiem, ale po co go pokazywać, lepiej oglądajmy Brandona -.-. Mam nadzieję, że przyjdzie jeszcze na niego czas :D.
- tombak90
- sole survivor
- Posty: 2707
- Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
- Lokalizacja: Poznań
- Winners at War: Tony
- Survivor AU All Stars: David
- Kontakt:
A jak dla mnie odcinek był dobry, w każdym razie na pewno lepszy niż poprzedni. Sporo się działo i do ostatniej chwili nie było wiadomo jak ułoży się głosowanie w Gota. W Bikal też zapowiada się totalne przetasowanie. Specjalnie piszę oficjalnymi nazwami żeby się w końcu ich nauczyć, bo w programie są właściwie nieużywane:D
A więc: BIKAL
Może zacznę od Andrei... W sumie powinienem jej nie lubić, bo knuje przeciwko mojej faworytce, ale jest słodziutka gdy tak kombinuje no i podoba mi się, że jest bardziej aktywna niż w swoim pierwszym sezonie;p Ale żeby wchodzić w konszacht z Brandonem to już dla mnie za wiele, więc kibicował temu układowi na pewno nie będę i podczas zadania trzymałem kciuki żeby wygrali immunitet, bo tak to pewnie miałbym dziś żałobę po stracie Corinne:D Oby niebiosa zesłały jej teraz jakieś-przemieszanie-albo-coś żeby się uratowała. Malcolm wreszcie zaczyna robić coś więcej, zastanawiałem się już kiedy w końcu ktoś z faworytów ruszy dupę po HII, no i bardzo dobrze że zrobił to akurat on, a nie na przykład Brandon. Brenda... no cóż, na tym etapie mogę już powiedzieć, że mnie zawodzi. Wcześniej myślałem, że to może wina editu albo jakiś chwilowy nieogar i po jakimś czasie zacznie działać, ale pewnie gdyby zaczęła, to coś tam by już pokazali;p
FANI... yyy, to jest... GOTA.
Shamar.. co prawda jakoś strasznie go nie hejtuję, bo ostatnio doszedłem do wniosku, że wśród nowych uczestników brakuje wariata, który pojawiał się właściwie co edycję, typu Tarzan czy Abi w ostatnich sezonach i właściwie Shamar jest najbliżej tej definicji, bo wszyscy pozostali są jacyś tacy... normalni. Ale nie zmienia to faktu, że Shamar jest oczywiście idiotą i ciekaw jestem czy w końcu cierpliwość sojuszników się wobec niego wyczerpie. Jego pojazd na Reynolda ma jeszcze od biedy jako-takie uzasadnienie w związku z tym, jakie tam u nich panują podziały, ale pojazdy na Julię i Matta? Wtf? Jednak z taktycznego punktu widzenia, Laura i Julia dobrze zrobiły zaciskając zęby i głosując wraz z nim, bo w końcu o to w tej grze chodzi - nie emocje, tylko kalkulacja, a dziewczyny źle by zrobiły dołączając się jako dwie do trójki. Hope nie jest mi szkoda, bo jak napisał Bobaas, mogła odwrócić swoją sytuację, a zresztą było jej zbyt mało żebym zdążył się do niej jakoś przywiązać. Eddie najprawdopodobniej poleci, ale Reynold... hmm, patrząc na edit, mam wrażenie, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Więcej, że ma do powiedzenia jeszcze całą mowę i będę bardzo zdziwiony jeśli nie uratuje go jakieś-przemieszanie-albo-coś. Zresztą wciąż ma HII. Michael jakoś ostatnio nie rzuca się w oczy, natomiast Sherri i Matta coraz bardziej lubię. Sherri przypomina mi trochę z zachowania Denise. To jej spokojne przemawianie do Shamara jak do głupiego dziecka... Identyczny ton jak Denise do Abi.
Wychwyciliście może, kto tam w pewnym momencie siedział u fanów w różowej bluzie z kapturem? To było jak Shamar gadał o odejściu i w tle leciała ta łzawo-pierdząco-refleksyjna muzyczka. Haha, zaczynam już mieć wrażenie że to jakaś wciąż ta sama etatowa bluza survivorowa, którą trzymają między edycjami w jakimś składziku. Najpierw Kat, potem Pete, a teraz ta osoba, właśnie nie dopatrzyłem się kto, bo było pokazane tylko przez moment.
Zapowiedź kolejnego odcinka była dziwnie lakoniczna. Szczury i pogoda to chyba nie jest coś, co oglądającego interesuje najbardziej. Czyżby chcieli zaskoczyć jakimś-przemieszaniem-albo-czymś?
A więc: BIKAL
Może zacznę od Andrei... W sumie powinienem jej nie lubić, bo knuje przeciwko mojej faworytce, ale jest słodziutka gdy tak kombinuje no i podoba mi się, że jest bardziej aktywna niż w swoim pierwszym sezonie;p Ale żeby wchodzić w konszacht z Brandonem to już dla mnie za wiele, więc kibicował temu układowi na pewno nie będę i podczas zadania trzymałem kciuki żeby wygrali immunitet, bo tak to pewnie miałbym dziś żałobę po stracie Corinne:D Oby niebiosa zesłały jej teraz jakieś-przemieszanie-albo-coś żeby się uratowała. Malcolm wreszcie zaczyna robić coś więcej, zastanawiałem się już kiedy w końcu ktoś z faworytów ruszy dupę po HII, no i bardzo dobrze że zrobił to akurat on, a nie na przykład Brandon. Brenda... no cóż, na tym etapie mogę już powiedzieć, że mnie zawodzi. Wcześniej myślałem, że to może wina editu albo jakiś chwilowy nieogar i po jakimś czasie zacznie działać, ale pewnie gdyby zaczęła, to coś tam by już pokazali;p
FANI... yyy, to jest... GOTA.
Shamar.. co prawda jakoś strasznie go nie hejtuję, bo ostatnio doszedłem do wniosku, że wśród nowych uczestników brakuje wariata, który pojawiał się właściwie co edycję, typu Tarzan czy Abi w ostatnich sezonach i właściwie Shamar jest najbliżej tej definicji, bo wszyscy pozostali są jacyś tacy... normalni. Ale nie zmienia to faktu, że Shamar jest oczywiście idiotą i ciekaw jestem czy w końcu cierpliwość sojuszników się wobec niego wyczerpie. Jego pojazd na Reynolda ma jeszcze od biedy jako-takie uzasadnienie w związku z tym, jakie tam u nich panują podziały, ale pojazdy na Julię i Matta? Wtf? Jednak z taktycznego punktu widzenia, Laura i Julia dobrze zrobiły zaciskając zęby i głosując wraz z nim, bo w końcu o to w tej grze chodzi - nie emocje, tylko kalkulacja, a dziewczyny źle by zrobiły dołączając się jako dwie do trójki. Hope nie jest mi szkoda, bo jak napisał Bobaas, mogła odwrócić swoją sytuację, a zresztą było jej zbyt mało żebym zdążył się do niej jakoś przywiązać. Eddie najprawdopodobniej poleci, ale Reynold... hmm, patrząc na edit, mam wrażenie, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Więcej, że ma do powiedzenia jeszcze całą mowę i będę bardzo zdziwiony jeśli nie uratuje go jakieś-przemieszanie-albo-coś. Zresztą wciąż ma HII. Michael jakoś ostatnio nie rzuca się w oczy, natomiast Sherri i Matta coraz bardziej lubię. Sherri przypomina mi trochę z zachowania Denise. To jej spokojne przemawianie do Shamara jak do głupiego dziecka... Identyczny ton jak Denise do Abi.
Wychwyciliście może, kto tam w pewnym momencie siedział u fanów w różowej bluzie z kapturem? To było jak Shamar gadał o odejściu i w tle leciała ta łzawo-pierdząco-refleksyjna muzyczka. Haha, zaczynam już mieć wrażenie że to jakaś wciąż ta sama etatowa bluza survivorowa, którą trzymają między edycjami w jakimś składziku. Najpierw Kat, potem Pete, a teraz ta osoba, właśnie nie dopatrzyłem się kto, bo było pokazane tylko przez moment.
Zapowiedź kolejnego odcinka była dziwnie lakoniczna. Szczury i pogoda to chyba nie jest coś, co oglądającego interesuje najbardziej. Czyżby chcieli zaskoczyć jakimś-przemieszaniem-albo-czymś?
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."
-
- 5th jury member
- Posty: 405
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości