Pomys³ na sezon
- Stach
- 4th jury member
- Posty: 399
- Rejestracja: 23 sie 2011, 00:00
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Pomysł na sezon
Wiem, wiem, że ten tego sezonu jest znany od dawna, ale coś mi się wydaję, że to będzie pływający chiński cyrk na kółkach...
no i ogólnie nie wydaje mi się, żeby był to "dobry" sezon, no ale obym się mylił
Tylko ja mam takie odczucia?
no i ogólnie nie wydaje mi się, żeby był to "dobry" sezon, no ale obym się mylił
Tylko ja mam takie odczucia?
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2160
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Ja mam jeszcze nadzieję, że jakoś to wyjdzie, ale od początku byłem sceptycznie nastawiony.
Główny pomysł na edycję słaby, a dodatkowy trylion twistów może tylko udziwnić i uprzykrzyć rozrywkę. Mimo wszystko liczę wciąż na to, że w tym szaleństwie jest metoda i sezon mnie pozytywnie zaskoczy. (sezon 26 np. też na początku zapowiadał się dla mnie klapowato - głównie przez powracające osoby, a okazał się całkiem ok)
Niestety tak to bywa, że Amerykanie będą się napawać każdą rodzinną dramą, a z doświadczenia wiadomo, że nas raczej takie akcje tylko i wyłącznie drażnią, wkurzają i irytują.
Główny pomysł na edycję słaby, a dodatkowy trylion twistów może tylko udziwnić i uprzykrzyć rozrywkę. Mimo wszystko liczę wciąż na to, że w tym szaleństwie jest metoda i sezon mnie pozytywnie zaskoczy. (sezon 26 np. też na początku zapowiadał się dla mnie klapowato - głównie przez powracające osoby, a okazał się całkiem ok)
Niestety tak to bywa, że Amerykanie będą się napawać każdą rodzinną dramą, a z doświadczenia wiadomo, że nas raczej takie akcje tylko i wyłącznie drażnią, wkurzają i irytują.
-
- 2nd jury member
- Posty: 223
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 00:00
- Kontakt:
Re: Pomysł na sezon
Myślę, że pływający, chiński cyrk na kółkach mógłby być czymś ciekawym i obejrzałbym go z o wiele większą przyjemnością, niż ten sezon.Stach pisze:mi się wydaję, że to będzie pływający chiński cyrk na kółkach...
Sam pomysł to jeden wielki, nieśmieszny, żenujący żart prowadzącego (dosłownie i w przenośni). Poza tym, to czysta, ewidentna i perfidna gra na emocjach widza. Ja wiem, że przeciętny Amerykanin nie grzeszy rozumem, ale trzeba mieć na uwadze też to, że te show oglądają także prawdziwi fani (na całym świecie) i chociażby ze względu na to, należałoby oddać im szacunek. Ja naprawdę o wiele nie proszę. Wystarczy mi zwykła edycja, z nowymi ludźmi, nie potrzeba nawet ukrytego immunitetu i naprawdę będę się z tego cieszył. ; o
Jak widzę takie cudowanie, to naprawdę odechciewa mi się to oglądać i osobiście, raczej naprawdę podaruję sobie ten sezon. Wolę to zrobić teraz, póki jeszcze lubię ten program, chociaż po ostatnim sezonie i pomyśle na ten, naprawdę trudno mi to czynić.
Dodatkowo obsada, serio? Kto jeszcze ma ochotę oglądać Ruperta? BŁAGAM. Monica załapała się tylko ze względu na męża, Kat raczej zostałaby pominięta, gdyby nie gwiazda Big Brothera, a Colton udział zawdzięcza chyba tylko temu, że jest gejem i jest ktoś, kto godzi się na to, by być jego 'chłopakiem', jego chamskie usposobienie też pewnie trochę pomaga. To wszystko to tanie szukanie sensacji. Naprawdę, czym Survivorowi przyczyniła się ta czwórka z nich? Rupert może faktycznie był pocieszny w swoim pierwszym sezonie i jest jakąś tam kultową postacią, ale im jego więcej, tym gorzej, totalny przesyt. Monica? :33333 Nie skomentuję tego. Kat może jest głupiutka i naiwna i ma to jakiś urok, ale błagam z One World byłbym w stanie wymienić pięć osób, które zasługują bardziej na powrót, niż ona.
Resztę powracających może bym jakoś zniósł, ale też nie są to osoby, które chciałbym widzieć w Survivorze ponownie.
Chyba najbardziej pozytywnie podchodzę do powrotu Arasa, głównie przez brata, który zapowiada się nadzwyczaj ciekawie. Jeśli miałbym to oglądać, to chyba tylko dla nich, ale to zdecydowanie zbyt mało, by się zmobilizować. <3 Nie hejtuję też na Laurę. Podobnie z Tysonem, bo jakoś go lubię, mimo tego, że ze strategicznego punktu widzenia, nie błyszczał w swojej ostatniej edycji. Trójka na dziesięć osób to słaby wynik. Zdecydowanie. Już w 26 sezonie było więcej osób, na których powrót się cieszyłem, a sezon mnie totalnie rozczarował, więc boję się, że tu będzie jeszcze gorzej. : C
Odnośnie tych, których powracający targają ze sobą, to tez nie jestem jakoś pocieszony. Brat Arasa, dziewczę Tysona i może córka Laury wydają mi się obiecujący, ale poza nimi - kompletnie nikt mnie nie porywa i niczego mi nie urywa też.
Nie jestem takim optymistą i nie sądzę, bym się pozytywnie zaskoczył. Dorzucając do tego masę twistów, też ewidentnie szukających łez i sensacji - nie, zdecydowanie tak się nie stanie. ;3
Jestem na nie i o ile nie chciałbym tego nigdy wypowiadać, to... Survivor umiera. :3333333 Bynajmniej dla mnie.
-
- 1st jury member
- Posty: 164
- Rejestracja: 17 mar 2012, 00:00
- Kontakt:
Re: Pomysł na sezon
Niestety Rupert w USA swoim wizerunkiem starszego, "spoko" gościa robi karierę, ma swój styl jak Philipp tyle, że akurat dla mnie Philipp był trafnym wyborem, można było się uśmiać, a tak będziemy oglądać dramy.Arti pisze: Dodatkowo obsada, serio? Kto jeszcze ma ochotę oglądać Ruperta?
O to chodzi, że Jeff woli "dać" nam celebrytów zamiast normalnych graczy, gdzie Troyzan, Jim, Pete byłby lepszym wyborem. Kreują nam gwiazdeczki w stylu Coacha.Arti pisze:Monica załapała się tylko ze względu na męża, Colton udział zawdzięcza chyba tylko temu, że jest gejem.
W tym momencie nie widzę NIKOGO z pozostałego castu, kto mógłby wygrać ten program. No ewentualnie Laura by się nadała. Niestety, ale Probst ma tam za dużo władzy, to on "rządzi" survem, chce na "chama" zrobić z tego show.Arti pisze: Chyba najbardziej pozytywnie podchodzę do powrotu Arasa, głównie przez brata, który zapowiada się nadzwyczaj ciekawie.
xD właśnie dlatego zacząłem oglądać Supernatutal :)Arti pisze: Survivor umiera. :3333333 Bynajmniej dla mnie.
-
- sole survivor
- Posty: 1106
- Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
- Kontakt:
Re: Pomysł na sezon
Nie ma to jak w jednym zdaniu domagać się szacunku za to, że się oglądać jakiś program i wyrażać się z pogardą o całym narodzie...Arti pisze: Ja wiem, że przeciętny Amerykanin nie grzeszy rozumem, ale trzeba mieć na uwadze też to, że te show oglądają także prawdziwi fani (na całym świecie) i chociażby ze względu na to, należałoby oddać im szacunek.
Jeżeli nie znasz znaczenia jakiegoś słowa to go nie używaj, panie inteligentniejszy od przeciętnego Amerykanina.Jestem na nie i o ile nie chciałbym tego nigdy wypowiadać, to... Survivor umiera. :3333333 Bynajmniej dla mnie.
-
- 2nd jury member
- Posty: 223
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 00:00
- Kontakt:
Re: Pomysł na sezon
frasiek pisze: Jeżeli nie znasz znaczenia jakiegoś słowa to go nie używaj, panie inteligentniejszy od przeciętnego Amerykanina.
Może nie znam znaczenia jakiegoś słowa, ale chociaż umiem konstruować poprawnie zdania. :3333frasiek pisze: Nie ma to jak w jednym zdaniu domagać się szacunku za to, że się oglądać jakiś program i wyrażać się z pogardą o całym narodzie...
Dobrze by było gdybyś odniósł się na temat, który jest poruszony w tym wątku, a nie mojej osoby, bo zapewniam Cię, że nie mam najmniejszej przyjemności z Tobą dyskutować i nie zamierzam tego robić. :3
To trochę bardzo słabe wypominać komuś brak szacunku i samemu takowego nie okazywać. :33
Chcąc ostudzić Twoje emocje, cokolwiek odpiszesz, co będzie tyczyło się mnie, a nie tego wątku, nie odpowiem. Do niczego to nie doprowadzi.
Także peace & love. :333
_____________________
Żeby zostać w temacie. O ile sam pomysł na sezon mi się nie podoba, tak sama nazwa jest nawet okej, chwytliwa. ;3 Logo też jest bardzo fajne.
- Roxy
- sole survivor
- Posty: 2661
- Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
To i ja się wypowiem a co :d
Odnośnie castu może nie będę nic mówić, bo są osoby z których się strasznie cieszę, powracający (np Laura, czy Tyson), ale osobiście uważam podobnie jak Arti, że lepiej jakby dali nam grupę całkiem nowych ludzi. Tak jak w One World to było, gdzie o dziwo nawet edit był wyrównany ;d
Twisty z Redemption Island... Nie lubiłam tego wcześniej teraz nawet ze zmienionymi zasadami nie podoba mi się w ogóle. Po to sa rady żeby eliminować osoby, których się nie chce w grze, wiec po co dawać im szansę powrotu? Dwa poprzednie sezony pokazują, że gracze powracający z RI nic wiele nie ugrali, więc nie sadzę żeby tutaj było inaczej.
Ogólnie to mam też nadzieję, że w wypowiedziach graczy nie będzie non stop 'jak to się martwię o swoją córkę/żonę/dziewczynę/matkę/ojca/kochana itp' i że edit będzie w miarę wyrównany... ale patrząc na to co było w poprzednim sezonie to nie będę sie na to nastawiać.
Odnośnie castu może nie będę nic mówić, bo są osoby z których się strasznie cieszę, powracający (np Laura, czy Tyson), ale osobiście uważam podobnie jak Arti, że lepiej jakby dali nam grupę całkiem nowych ludzi. Tak jak w One World to było, gdzie o dziwo nawet edit był wyrównany ;d
Twisty z Redemption Island... Nie lubiłam tego wcześniej teraz nawet ze zmienionymi zasadami nie podoba mi się w ogóle. Po to sa rady żeby eliminować osoby, których się nie chce w grze, wiec po co dawać im szansę powrotu? Dwa poprzednie sezony pokazują, że gracze powracający z RI nic wiele nie ugrali, więc nie sadzę żeby tutaj było inaczej.
Ogólnie to mam też nadzieję, że w wypowiedziach graczy nie będzie non stop 'jak to się martwię o swoją córkę/żonę/dziewczynę/matkę/ojca/kochana itp' i że edit będzie w miarę wyrównany... ale patrząc na to co było w poprzednim sezonie to nie będę sie na to nastawiać.
-
- sole survivor
- Posty: 1106
- Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
- Kontakt:
Możliwość zastąpienia swojego bliskiego na RI zwiększa możliwość strategiczne.Roxy pisze: Twisty z Redemption Island... Nie lubiłam tego wcześniej teraz nawet ze zmienionymi zasadami nie podoba mi się w ogóle. Po to sa rady żeby eliminować osoby, których się nie chce w grze, wiec po co dawać im szansę powrotu?
Pojedynek na RI ma większą wagę, niż walki o nietykalność przed połączeniem.
Gdy nie ma RI jest możliwe, że gra dochodzi do momentu w którym przez kilka odcinków nie ma po co jej oglądać, bo wiadomo, że teraz będą odpadać gracze, którzy się znaleźli poza sojuszem.
- tombak90
- sole survivor
- Posty: 2678
- Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
- Lokalizacja: Poznań
- Winners at War: Tony
- Survivor AU All Stars: David
- Kontakt:
RI mieliśmy już dwa razy i nie za bardzo udało jej się temu zapobiec xDfrasiek pisze: Gdy nie ma RI jest możliwe, że gra dochodzi do momentu w którym przez kilka odcinków nie ma po co jej oglądać, bo wiadomo, że teraz będą odpadać gracze, którzy się znaleźli poza sojuszem.
A ogólnie do tematu - myślę, że ten sezon trudno w ogóle będzie porównać do zwykłego Survivora, choćby nawet do ostatniej edycji. Gra dwóch osób o milion na spółkę, możliwość wymiany się na RI... To będzie zupełnie INNY program. Czy ciekawy, trudno zgadnąć, pewnie będzie to kwestią gustu. Ale jak by nie było, mam nadzieję, że to tylko odmiana na jeden sezon, a potem wrócą do "normalności". Bo RI mnie nie przekonuje - mówcie co chcecie, ale dla mnie spłyca ona grę tylko do aspektu fizycznego - grasz jak cielę i odpadasz jako pierwszy, schodzisz na RI, wygrywasz wszystkie duele/truele/pierduele, potem wracasz do gry, znów grasz jak cielę, znów odpadasz i schodzisz na RI, znów wszystko wygrywasz, znów wracasz do gry, wygrywasz dwa ostatnie immunitety, wchodzisz do finału i zgarniasz milion sprzed nosa osoby, która przetrwała całą grę w normalnym systemie, ale jurorom jest PSIKLO, że zostali ograni, więc dadzą milion bohaterskiemu żołnierzykowi z RI. Niewiele brakowało, a tak wyglądałby dwudziesty drugi sezon.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."
-
- sole survivor
- Posty: 1568
- Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Kontakt:
Ja powiem tak... Nie uważam, że 22 i 23 były złe przez RI, a dzięki powracającej czwórce, niesprawiedliwemu editowi i nieprzyjemnym lub słabo ukazanym charakterem nowych. Sam pomysł z rodzinami jest w miarę (staram się do niego przekonać) o ile mielibyśmy do czynienia z wyłącznie nowymi graczami, bo o ile lubię Kat czy Monikę to zaczynają męczyć mnie ciągłe powroty.
- tombak90
- sole survivor
- Posty: 2678
- Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
- Lokalizacja: Poznań
- Winners at War: Tony
- Survivor AU All Stars: David
- Kontakt:
No tak, RI sama w sobie nie była powodem (moim zdaniem głównym był brak przemieszania), chodzi mi tylko odnosząc się do fraśka, że RI w niczym ich nie uratowała. A wręcz mogła jeszcze bardziej pogrążyć dwudziestkę dwójkę, gdyby wygrał ją Mattus Chrystus.
A od powrotów to już się pewnie nie uwolnimy do końca emisji programu. Skoro Jeff ma pełną władzę, to i tak cud jeszcze, że wciąż są parytety w sezonach, bo najchętniej wrzuciłby pewnie ze cztery bezkonfowe misski na krzyż żeby czasem było na kim oko zawiesić, a reszta to Brandony, Coltony, Phillipy, Ruperty mające swoją pierdylionową szansę.
A od powrotów to już się pewnie nie uwolnimy do końca emisji programu. Skoro Jeff ma pełną władzę, to i tak cud jeszcze, że wciąż są parytety w sezonach, bo najchętniej wrzuciłby pewnie ze cztery bezkonfowe misski na krzyż żeby czasem było na kim oko zawiesić, a reszta to Brandony, Coltony, Phillipy, Ruperty mające swoją pierdylionową szansę.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."
- Sa!nt
- 7th voted out
- Posty: 109
- Rejestracja: 20 maja 2011, 00:00
- Kontakt:
Re: Pomysł na sezon
Leci do podpisu :)Quercus pisze:xD właśnie dlatego zacząłem oglądać Supernatutal :)Arti pisze: Survivor umiera. :3333333 Bynajmniej dla mnie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość