tombak90 pisze:
Wobec tego, chyba już ustaliliśmy, jak można nie lubić Paschala. Cieszę się, że mogłem pomóc :)
Z Twojej wypowiedzi wynika, że nie lubisz zatem większości graczy... bo nie tylko Paschal miał zamiar i starał się grać uczciwie, ale każdy żeby przetrwać jest zmuszony przejść w końcu na "ciemną stronę mocy"
tombak90 pisze:
A nie przyszło Ci do głowy, że ktoś może być aniołkiem, ale ze względu na okoliczności i ludzi wokół, którym do aniołów daleko, trzeba się jakoś dostosować do zastałych warunków i walczyć o siebie? Może i nie mieli 100% pewności (chociaż wszystko raczej na to wskazywało) ale w tej grze wystarczy 1% niepewności...
Nie przyszło. Tak równie dobrze można by powiedzieć o Tammy - że, cytując klasyka, nie chciała, ale musiała. Nawet jeśli ktoś jest z natury "aniołkiem" i porzuca tę aniołkowatość na potrzeby gry, to nie powinien mieć pretensji do ludzi, którzy wcześniej zrobili to samo, czuć się od nich lepszym i zgrywać do samego końca Maryję Dziewicę, która nie skalała rąk brudami gry
To Tammy miała pretensje do Neleh, że ta OŚMIELIŁA SIĘ sprzeciwić sojuszowi "4" (bo taki był tam sojusz) I wg.mnie miała prawo czuć się lepiej od Tammy, bo to nie ona zaczęła, a jej sprzeciw, to była jedynie odpowiedź na wcześniejsze knucie sojuszu przeciw niej i Paschalowi. Oni im nie dali wyboru, inaczej wyleciałaby z Paschalem jako 5 i 4 osoba od końca. Tammy i reszta pokazali na FC, jak mocno są wkurzeni, że Neleh w porę przeciwstawiła się własnemu odpadnięciu - to dopiero śmieszne!
Z Twojej wypowiedzi wynika, że nie lubisz zatem większości graczy... bo nie tylko Paschal miał zamiar i starał się grać uczciwie, ale każdy żeby przetrwać jest zmuszony przejść w końcu na "ciemną stronę mocy"
Nie przesadzałbym z tym, że większość graczy ma zamiar grać uczciwie - nawet w starszych sezonach A Paschal do samego końca był w swoim mniemaniu najświętszy na wyspie wliczając w to ryby i zwierzęta drzewne i właśnie to mi w nim przeszkadzało.
To Tammy miała pretensje do Neleh, że ta OŚMIELIŁA SIĘ sprzeciwić sojuszowi "4" (bo taki był tam sojusz) I wg.mnie miała prawo czuć się lepiej od Tammy, bo to nie ona zaczęła, a jej sprzeciw, to była jedynie odpowiedź na wcześniejsze knucie sojuszu przeciw niej i Paschalowi. Oni im nie dali wyboru, inaczej wyleciałaby z Paschalem jako 5 i 4 osoba od końca. Tammy i reszta pokazali na FC, jak mocno są wkurzeni, że Neleh w porę przeciwstawiła się własnemu odpadnięciu - to dopiero śmieszne!
A gdyby pozostali nie knuli przeciwko Neleh i Paschalowi, to skończyli by na miejscach od 3 w dół, bo ta dwójka też miała sojusz - i to o wiele bardziej silny niż to porozumienie czworga, które wynikło bardziej z sytuacji po przemieszaniu i szczerze mówiąc nie wydaje mi się żeby przetrwało do F4 :)
Zresztą - raz jeszcze powtarzając, uściślając i cierpliwie tłumacząc - Tammy mówiła przede wszystkim o tym, że Neleh nie potrafiła przyznać się, że pobrudziła się grą tak bardzo jak inni - zarówno eliminując ich czwórkę, jak i potem.
Ok, w tej kwestii nie dojdziemy do porozumienia. Ja zaliczam Paschala do jednych z najmilszych osób, które chciałabym poznać, a podczas gry kibicowałam mu najbardziej, właśnie ze względu na jego usposobienie. R.Mariano w 4 edycji dosłownie nie cierpiałam (właśnie za jego charakter) Później się zrehabilitował, i urósł w moich oczach, ale tylko ze względu na to, jak świetnym był graczem. Bo z charakteru nigdy człowiekiem, z którym chciałabym się zaprzyjaźnić nie będzie, co nie ujmuje mu jednak bycia jednym z najlepszych strategów. Ale przez tak wiele sezonów było więcej osób nie dających się lubić bardziej od niego. Dlatego dziwi mnie, że Paschal mógł zostać wytypowany, jako jeden spośród tych kilku nielubianych..
Dla mnie wiekszość faworytów z Caramoan oprócz Andrei,Brendy,Dawn i Malcolma.Z wczesniejszych sezonów to finałowa dwójka z Pearl Islands,Ghandia s5,Denise s15,,JT s18,Scout s9 i już nikt więcej nie przychodzi mi do głowy no może Kass z ostatniego sezonu nie lubiłem jej charakteru ale gre miała całkiem ciekawą.
Odświeżam, bo ostatnio pisałem do sezonu 21, a tu mamy już 30.
Brandon (23/26) - w sumie nie wiem od czego zacząć. Jego całe zachowanie, wybuchowość - nie lubię przebywać w towarzystwie takich osób.
Colton (24/27) - jego styl bycia, sposób w jaki odnosił się do innych, wywyższanie się.
Will / Dan (30) - zastanawiam się, czy ci dwaj czasem nie pobili Brandona w mojej antypatii. Nie przypominam sobie, aby ktoś w tym programie, aż tak mnie denerwował - wiadomo, gra grą - ale ta dwulicowość i głupota są nie do zniesienia. Myślę, że WA wiele traci właśnie przez tych dwóch.
Co ciekawe, spojrzałem na swoją listę charakterów z sezonów 1-21 i żadna z tamtych osób nie była przeze mnie, aż tak nielubiana jak ta czwórka.
Najbardziej nie lubię Cochrana <3 nie cierpię go tak bardzo xd. Ogólnie bardzo nie lubię nerdów w reality showach, są jeszcze gorsi od kowbojów xd i jak tylko jakiegokolwiek z nich widze to kibicuje z calego serca zeby odpadł, bo jak nie odpadnie szybko to potem sie okaze ze dojdzie daleko albo wygra, łuhu BB14, BB17, Surv 26 z Karaluchem </3
Co do nerdów to mam wrażenie, że często stają się odpychający w swoich drugich sezonach: konfy Karalucha, Świrin ciesząca się z tego Abby jest nielubiana, Fischbach płaczący, bo nie jest w stanie pozbyć się kogoś z gry.
Takich irytujących osób jest ostatnio coraz więcej. Mógłbym wymienić całą listę. Z każdego sezonu po kilka. Ale, że jest to temat o najbardziej nielubianych to osobach to wybiorę jednego gracza i będzie nim Clay.
Sezon 5 oglądałem z 11 lat temu(?) I nikt nie denerwował mnie tak jak on.
Ponieważ teraz oglądam Game Changers, a Kaoh Rong był dość niedawno, to oczywiście Tai przychodzi mi na myśl. Z wcześniejszych sezonów to jeszcze Phillip, Coach czy Brandon H. zasługują na wyróżnienie, no i Fishbach, za obydwa sezony (ogółem Tocantins byłby lepszym sezonem gdyby nie finałowa dwójka). W sumie może kiedyś zrobię listę z każdego sezonu, ale to już przy pomocy Survivorowej wiki, bo takie sezony jak Tajlandia oglądałem bardzo dawno temu i nie dużo z nich pamiętam (ale ofc Clay'em trzeba gardzić ).
Odświeżam, bo... Bo jesteśmy po Ghost Island.
31- druga szansa i z bólem, niestety, przestałem lubić ludzi z Cagayan, Spencer i Tasha byli w mojej topce Cagayan,
32 - Jason, Scott, Tai - za zachowanie, sposób bycia
33 - showmance
34 - prawie wszyscy z Jeffem Probstem na czele
36 - większość z Jeffem Probstem na czele