Rolnik szuka żony to program rozrywkowy emitowany w TVP1. Emisja pierwszej edycji programu miała miejsce jesienią 2014 roku, a zerowy odcinek wyemitowano 21 maja 2014. Program prowadzi Marta Manowska. "Rolnik szuka żony" jest polską wersją formatu telewizyjnego Farmer Wants A Wife należącego do FremantleMedia.
Drama, drama, drama :D
Straszny był ostatni odcinek. Tak szybko musieli kogoś wybrać? Ciekawiej było z kilkoma kandydatkami u każdego rolnika.
U Zbyszka zaskoczenie. Wybrał Kasię :D Nie wiem gdzie oni tą dziewczynę znaleźli. Ciekawe jak ona się odnajdzie na wsi.
Zbyszek: Czy widzisz siebie na wsi?
Kasia: No, jestem tutaj.
Paweł wybrał Natalię. W sumie to też bym ją wybrał, chociaż Judyta i Kasia to też ciekawe osobowości.
Stasio i kto... Grażynka? Wybrał ją, a ona się rzuca,że nie dostała kwiatów. Uwielbiam ją i te jej wszystkie teksty. Jeszcze kilka odcinków i pobije chyba teksty Ani Bałon z "Tap Madl".
Adam i Anna. Anna od samego początku rywalizowała i udało jej się wygrać. Cicha, spokojna, ale była przebiegła i walczyła.
Grzegorz i Ewa. Miałem nadzieję, że ją wybierze. Ula niby wszystko przyjęła i "nie będzie płakać", ale jednak później powiedziała co o tym wszystkim sądzi i jeszcze te jej teksty do Ewy...
Podsumowując:
Nie sądziłem, że wyjdzie z tego taki dobry program. Nie ma tutaj takiej sztuczności jak w "Kto poślubi..." gdzie synowie mieszkają w wynajętych domach. Dziewczyny to aktorki z różnych agencji i w sumie nie wiadomo jak mają na imię tak naprawdę (kilka z nich pojawiało się w różnych "Rozmowach w toku" z innymi imionami).
Na razie widziałem tylko fragment odcinka pilotażowego, ale "któregoś dnia", jeśli gdzieś to możliwe, planuję nadrobić. Dołączając w ten sposób do seksistowskiej gawiedzi depczącej ideologię gender, bo tylko tacy, według Madzi Środy oglądają ten program.
Lubię Magdę, ale najwidoczniej trwa w przekonaniu, że uczestniczki do tego programu nie zgłosiły się własnowolnie przez casting, tylko zostały złapane na ulicy, potraktowane gazem po oczach, spakowane do ciężarówki, przywiezione na te gospodarstwa i z nożem przy szyi wytłumaczono im, że wystąpią w programie i opór nie ma sensu.
Nie rozumiem tej wypowiedzi Środy. Chyba nie oglądała tego programu i nie widziała na czym to polega. Nikt tych kobiet do niczego nie zmusza. Robią co chcą. Mają ochotę to zbierają ziemniaki, mają ochotę to gotują, mają ochotę to przebierają się za krowę :D
Ciekawe czy pani Ś. obejrzała chociaż fragment show TVNu. Ciekawe co na ten temat sądzi.
