Najlepszy i najgorszy strateg
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5884
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
-
- sole survivor
- Posty: 1570
- Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Kontakt:
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6213
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5884
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
- woytas
- 1st jury member
- Posty: 187
- Rejestracja: 14 maja 2012, 00:00
- Kontakt:
- XanderDE
- 5th jury member
- Posty: 443
- Rejestracja: 09 mar 2015, 00:00
- Winners at War: Michele
- Kontakt:
-
- sole survivor
- Posty: 1570
- Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Kontakt:
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6213
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Najlepszy i najgorszy strateg
Rozpoczynamy składanie propozycji na najlepszego stratega za sezon 34!
Termin wysyłania zgłoszeń: niedziela 9 lipca 2017 godz. 12:00
Termin wysyłania zgłoszeń: niedziela 9 lipca 2017 godz. 12:00
-
- 1st jury member
- Posty: 167
- Rejestracja: 03 kwie 2017, 19:29
- Kontakt:
Najlepszy i najgorszy strateg
Skoro ktoś musi zacząć...
Najlepsi stratedzy:
Sarah - umiejętna gra flippera, bo pomimo skakania z jednego sojuszu do drugiego, nie znalazła się żadna Kass, która postanowiłaby poprowadzić ją prosto na Ponderosę, dobre manipulowanie innymi uczestnikami (Sierra i Legacy Advantage), no i ostatecznie wygrała
Brad - mimo wszystko postępował rozsądnie, zbudował silny sojusz, który utrzymałby się dłuugo gdyby nie pewne osoby (w głównej mierze Sarah, a także Debbie), na końcu miał trochę farta z tymi zadaniami, ale ostatecznie graczem był bardzo dobrym
Sandra - za utrzymanie się tak długo z ogromnym targetem, do tego ciekawa gra w każdym odcinku <3
Hali - a bo ją lubię i ciekawie się broniła na radach
Najgorsi stratedzy:
Troyzan - za zdecydowanie się na udział w Gejm Czendżers i nie zrobienie (prawie) niczego
Jeff - za to piękne samobójstwo odcinek przed Mergem
JT - za HII i eliminację Malcolma
Najlepsi stratedzy:
Sarah - umiejętna gra flippera, bo pomimo skakania z jednego sojuszu do drugiego, nie znalazła się żadna Kass, która postanowiłaby poprowadzić ją prosto na Ponderosę, dobre manipulowanie innymi uczestnikami (Sierra i Legacy Advantage), no i ostatecznie wygrała
Brad - mimo wszystko postępował rozsądnie, zbudował silny sojusz, który utrzymałby się dłuugo gdyby nie pewne osoby (w głównej mierze Sarah, a także Debbie), na końcu miał trochę farta z tymi zadaniami, ale ostatecznie graczem był bardzo dobrym
Sandra - za utrzymanie się tak długo z ogromnym targetem, do tego ciekawa gra w każdym odcinku <3
Hali - a bo ją lubię i ciekawie się broniła na radach
Najgorsi stratedzy:
Troyzan - za zdecydowanie się na udział w Gejm Czendżers i nie zrobienie (prawie) niczego
Jeff - za to piękne samobójstwo odcinek przed Mergem
JT - za HII i eliminację Malcolma
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5884
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Najlepszy i najgorszy strateg
Najlepsi:
Sarah - ponieważ znalazła vote-stealing advantage i wyciągnęła od Sierry legacy advantage.
Sandra - ponieważ będąc łatwym celem utrzymała się przez kilka głosowań
Ciera (?) - ponieważzagłosowała na swoją matkę.
Najgorsi:
JT - czy tu coś jeszcze trzeba dodać?
Varner - po prostu samobójca
Zeke - tutaj chyba też nie trzeba niczego dodawać
Mam problem z Debbie. Królowa zasługuje, żeby coś wygrać, jednak nie wiem czy wpisać ją do najgorszych czy do najlepszych. Według mnie pasuje do najgorszych strategów, jednak jej fani mogą poczuć się urażeni moimi słowami.
Sarah - ponieważ znalazła vote-stealing advantage i wyciągnęła od Sierry legacy advantage.
Sandra - ponieważ będąc łatwym celem utrzymała się przez kilka głosowań
Ciera (?) - ponieważ
Najgorsi:
JT - czy tu coś jeszcze trzeba dodać?
Varner - po prostu samobójca
Zeke - tutaj chyba też nie trzeba niczego dodawać
Mam problem z Debbie. Królowa zasługuje, żeby coś wygrać, jednak nie wiem czy wpisać ją do najgorszych czy do najlepszych. Według mnie pasuje do najgorszych strategów, jednak jej fani mogą poczuć się urażeni moimi słowami.
- Maw
- sole survivor
- Posty: 1300
- Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Najlepszy i najgorszy strateg
Najlepsi:
Sarah (prowadziła bardzo dobrą grę pod każdym względem, wszyscy jej ufali i nie bała wykonywać się ruchów, które zapewniły jej wygraną)
Sandra (wszyscy obstawiali, że odpadnie pierwsza, a ona tak jak pewna uczestniczka z Cambodii wszystkich zaskoczyła i zmieniła swoją grę, niestety przemieszanie zepsuło jej grę)
Sierra (silna pozycja, rozdawanie kart w swoim sojuszu, ciekawy plan na grę, tak naprawdę jedynym jej błędem było powiedzenie Sarah o Legacy Advantage, ale na tle innych, niezbyt strategicznych uczestników, wypadła dobrze)
Andrea (może trochę za bardzo się wychylała przez co inni mieli ją za zagrożenie, ale kilka głosowań przebiegło zupełnie tak jak chciała i pewnie gdyby była w finale to wszyscy mieliby ją za bardzo mocnego gracza i z łatwością by wygrała)
Cirie (nie prowadziła świetnej gry i miała kilka wpadek, myślałem czy ją tu dać, ale ostatecznie na tle innych wypadła przyzwoicie, przez długi czas miała władzę mimo że na początku była na dnie, wszyscy ją lubili, w finale pewnie z większością graczy wygrałaby bez problemu)
Najgorsi:
Troyzan (nie zrobił kompletnie nic poza znalezieniem HII, w finale przegrałby prawdopodobnie nawet z Taiem)
J.T. (ujawnienie planów przeciwnikom i akcja z HII)
Tai (zero strategii, tak samo jak Troyzan jedyne co zrobił w tym sezonie to znalezienie HII)
Hali (jak jej sojusznicy odpadli to marnie walczyła o swoją pozycję w grze i to było oczywiste, że prędzej czy później odpadnie)
Ciera (fatalny start, wiedziała, że inni mają ją za gracza niegodnego zaufania, a sprawiła, że pozostali jeszcze bardziej w to uwierzyli w efekcie czego odpadła dostając głosy od wszystkich poza samą sobą, a w plemieniu miała dużo większe zagrożenia takie jak Tony czy Sandra)
Sarah (prowadziła bardzo dobrą grę pod każdym względem, wszyscy jej ufali i nie bała wykonywać się ruchów, które zapewniły jej wygraną)
Sandra (wszyscy obstawiali, że odpadnie pierwsza, a ona tak jak pewna uczestniczka z Cambodii wszystkich zaskoczyła i zmieniła swoją grę, niestety przemieszanie zepsuło jej grę)
Sierra (silna pozycja, rozdawanie kart w swoim sojuszu, ciekawy plan na grę, tak naprawdę jedynym jej błędem było powiedzenie Sarah o Legacy Advantage, ale na tle innych, niezbyt strategicznych uczestników, wypadła dobrze)
Andrea (może trochę za bardzo się wychylała przez co inni mieli ją za zagrożenie, ale kilka głosowań przebiegło zupełnie tak jak chciała i pewnie gdyby była w finale to wszyscy mieliby ją za bardzo mocnego gracza i z łatwością by wygrała)
Cirie (nie prowadziła świetnej gry i miała kilka wpadek, myślałem czy ją tu dać, ale ostatecznie na tle innych wypadła przyzwoicie, przez długi czas miała władzę mimo że na początku była na dnie, wszyscy ją lubili, w finale pewnie z większością graczy wygrałaby bez problemu)
Najgorsi:
Troyzan (nie zrobił kompletnie nic poza znalezieniem HII, w finale przegrałby prawdopodobnie nawet z Taiem)
J.T. (ujawnienie planów przeciwnikom i akcja z HII)
Tai (zero strategii, tak samo jak Troyzan jedyne co zrobił w tym sezonie to znalezienie HII)
Hali (jak jej sojusznicy odpadli to marnie walczyła o swoją pozycję w grze i to było oczywiste, że prędzej czy później odpadnie)
Ciera (fatalny start, wiedziała, że inni mają ją za gracza niegodnego zaufania, a sprawiła, że pozostali jeszcze bardziej w to uwierzyli w efekcie czego odpadła dostając głosy od wszystkich poza samą sobą, a w plemieniu miała dużo większe zagrożenia takie jak Tony czy Sandra)
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2356
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Najlepszy i najgorszy strateg
Najlepsi:
Sarah - od finału zacząłem stosować maść na ból dupy i teraz (z bólem serca) mogę ją tu umieścić. Muszę przyznać, że strategicznie poszło jej naprawdę dobrze, po merdżu mogła zmieniać sojuszników jak rękawiczki.
Cirie - zagrała naprawdę spoko, tym bardziej trzeba docenić ze względu na początek i nastawienie innych graczy. Poza tym jako jedna z nielicznych rozumie co to znaczy "game changer".
Andrea - strategicznie kumata i tyle
Sandra - dla mnie jest Królową, mogła odpaść jako pierwsza, a w sumie rządziła wszystkim
Najgorsi:
Tony - oczywiście był skazany na szybką eliminację, ale sam sobie zafundował eliminację
JT - kretyn jakich mało, nie potrafi robić niczego innego niż psucie gry swojej i sojuszników
Troyzan - koleś nic nie potrafi zrobić, miał HI i nic z tym nie zrobił. Doszedł do finału, bo szkoda było marnować tych karteczek na pisanie jego imienia
Sarah - od finału zacząłem stosować maść na ból dupy i teraz (z bólem serca) mogę ją tu umieścić. Muszę przyznać, że strategicznie poszło jej naprawdę dobrze, po merdżu mogła zmieniać sojuszników jak rękawiczki.
Cirie - zagrała naprawdę spoko, tym bardziej trzeba docenić ze względu na początek i nastawienie innych graczy. Poza tym jako jedna z nielicznych rozumie co to znaczy "game changer".
Andrea - strategicznie kumata i tyle
Sandra - dla mnie jest Królową, mogła odpaść jako pierwsza, a w sumie rządziła wszystkim
Najgorsi:
Tony - oczywiście był skazany na szybką eliminację, ale sam sobie zafundował eliminację
JT - kretyn jakich mało, nie potrafi robić niczego innego niż psucie gry swojej i sojuszników
Troyzan - koleś nic nie potrafi zrobić, miał HI i nic z tym nie zrobił. Doszedł do finału, bo szkoda było marnować tych karteczek na pisanie jego imienia
- tombak90
- sole survivor
- Posty: 2724
- Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
- Lokalizacja: Poznań
- Winners at War: Tony
- Survivor AU All Stars: David
- Kontakt:
Najlepszy i najgorszy strateg
No dobra, co my tu mamy miłego.
NAJLEPSI:
1) Sarah – tu raczej wszyscy będziemy zgodni jak Żydzi przed ukrzyżowaniem swojego Mesjasza, zdecydowanie najlepsza gra, rozsądnie planowane flipy, nienajgorszy socjal oraz słusznie gromadzone, tak w razie Niemca, adwentydże i inne cheaty. Hejtuję ją jak jasny gwint, więc dla równowagi po tej laurce pozwolę sobie jeszcze raz dla jasności przypomnieć, że ma pysk jak ktoś, kto w dzieciństwie przypadkiem usiadł na rower bez siodełka i jeszcze nie do końca się po tym otrząsnął.
2) Andrea – wyciągnęła co nieco z caramoańskiego manta, więc nie pchała się od razu na pierwsze skrzypce, a kiedy już zaczęła, udawało jej się przez pewien czas ładnie dryfować w tym morzu flipperów, twistów, voting blocsów i innego kaukaskiego dziadostwa. Dobry ruch z odstrzeleniem Zekelindy. Ostatecznie, dostała łupnia raczej głównie za to, że jest Andreą.
3) Cirie – ją możemy pogłaskać w kitę już za sam fakt, że mimo targetu większego niż sunia z cieczką w parku o dwunastej, udawało jej się aż tak długo nie tylko unikać zagrożenia, ale też utrzymywać się w jakiejś tam kontrolującej pozycji po jednej ze stron barykady. Lekka fujka za to przycebulenie z sarową advantage, no ale ostatecznie nie przez to odpadła, więc jako trójkę można ją w rankingu utrzymać.
4) Bradiusz II Żyrafojebca – gniotek na uspokojenie od rogatej żonki działał jak złoto – tym razem nie było już wrzasków, wymachiwania szabelką i wózka na dzielni, z takim zapleczem można więc było sobie pograć. No i się pograło – całkiem nieźle aż do samej końcówki, kiedy to gniotek niespodziewanie pękł i pomyślunku zabrakło (usunięcie Taia zamiast Sary w F4), stąd też kończy u mnie jako czwórka, a nie wyżej. Z kolei dobrym ruchem było to, że posuwał Żyrsona właśnie z tylca, przez co w obliczu zagrożenia to ona dostała w buzię jako pierwsza, a on mógł tam sobie jeszcze trochę pobrykać.
5) Malcolm – nie znalazłem już nikogo przesadnie mądrego na wyższych plejsmentach, a że zawsze nominuję piątkę, to niech się stanie. Tradycyjnie dobry socjal, popylanie sobie gdzieś tam rozsądnie między młotem a kowadłem w pierwszej Manie, potem odpadł właściwie przypadkiem.
NAJGORSI:
1) Łejstofspejs – no ludu umiłowany, naprawdę jestem pierwszym, który ją wskazuje?
Ja rozumiem, że wy ją z jakichś tajemnych przyczyn lubicie, no ale halo, tak całkiem bez mózgu to też się nie da. Dla mnie zdecydowana liderka w tegorocznych mistrzostwach samozaorania: już przed mergem dwa razy (runda pierwsza (!) i piąta) oraz w pierwszej rundzie po nim mało brakowało, a gryzłaby żwir za sam fakt bycia socjalnym czopem, a skoro ktoś zwraca uwagę na socjal w sezonie all stars, to znaczy, że naprawdę musiało być tu gorzej niż źle. Nie odpadła zamiast Hali tylko dlatego, że Cirie postanowiła ją trochę pociągnąć za majtki przez piach ze względu na to ich sisterhood of melanina. Sama od siebie nie dała nic kompletnie, chyba że dupy pod każdym względem.
2) JT – nasz ulubieniec i samobójca wytrwały. Myślę, że on musi bardzo nie lubić sam siebie… nie wiem, przez ten ryj, przez te narodziny w remizie na stole, gdy mama gziła się z bizonem, przez wszystko. Teraz znów to udowodnił miotając się podczas Rady w czwartej rundzie jak aktorzy Bashobory i nie używając ajdola w rundzie piątej, mimo że bardziej dać do zrozumienia, że jest na uboczu, to już by mu mogli chyba tylko zwijając shelter pod osłoną nocy i przenosząc się gdzieś dalej w las, zostawiając go samego, śpiącego w błocie, mrozie i gównie.
3) Troyzan – dziadek całą swoją energię wyczerpał już wtedy, gdy wydarł japę przed girlsbandem Spradlinówny o tym, że dys iż maj ajland. Teraz nic mu się nie zdążyło z powrotem naładować i tylko sobie siedział jak taka prukwa na placu zabaw, spoglądająca z uśmiechem znad Harlekina w stronę piaskownicy, czy jej dzieci przypadkiem właśnie nie okładają się łopatkami. Przez całą grę był o prostu lajkiem dla Żyrafojebcy.
4) Varner – jego uśmiechnięty ryjek powinien zdobić internetowe reklamy w stylu "Producenci szubienic go nienawidzą. Zobacz jak jednym prostym trikiem skończył ze sobą nie kiwając palcem". Nie daję go wyżej, bo jakoś tam wcześniej uskakiwał poza radarem, a i wydawało się, że uzbierał na koniec potrzebne numerki, by przetrwać, tyle że co z tego, skoro wystarczy sekunda, a wszystko idzie w gruz jak syryjskie kamienice po nieopatrznym oparciu się o ścianę.
5) Tai – niby prukał tymi ajdolami, niby wzbudzał jakąś tam dziwną sympatię zmieszaną z litością wśród uczestników, no ale z takim emocjonalnym rozmemłaniem to tu o żadnej twardej strategii nie może być mowy. Jurorzy mogą sobie machać łapkami i wykręcać żaróweczki na te dżefowe pytania na Reunion, ale myślę, że jakby przyszło co do czego, to i oni by to zauważyli.

NAJLEPSI:
1) Sarah – tu raczej wszyscy będziemy zgodni jak Żydzi przed ukrzyżowaniem swojego Mesjasza, zdecydowanie najlepsza gra, rozsądnie planowane flipy, nienajgorszy socjal oraz słusznie gromadzone, tak w razie Niemca, adwentydże i inne cheaty. Hejtuję ją jak jasny gwint, więc dla równowagi po tej laurce pozwolę sobie jeszcze raz dla jasności przypomnieć, że ma pysk jak ktoś, kto w dzieciństwie przypadkiem usiadł na rower bez siodełka i jeszcze nie do końca się po tym otrząsnął.
2) Andrea – wyciągnęła co nieco z caramoańskiego manta, więc nie pchała się od razu na pierwsze skrzypce, a kiedy już zaczęła, udawało jej się przez pewien czas ładnie dryfować w tym morzu flipperów, twistów, voting blocsów i innego kaukaskiego dziadostwa. Dobry ruch z odstrzeleniem Zekelindy. Ostatecznie, dostała łupnia raczej głównie za to, że jest Andreą.
3) Cirie – ją możemy pogłaskać w kitę już za sam fakt, że mimo targetu większego niż sunia z cieczką w parku o dwunastej, udawało jej się aż tak długo nie tylko unikać zagrożenia, ale też utrzymywać się w jakiejś tam kontrolującej pozycji po jednej ze stron barykady. Lekka fujka za to przycebulenie z sarową advantage, no ale ostatecznie nie przez to odpadła, więc jako trójkę można ją w rankingu utrzymać.
4) Bradiusz II Żyrafojebca – gniotek na uspokojenie od rogatej żonki działał jak złoto – tym razem nie było już wrzasków, wymachiwania szabelką i wózka na dzielni, z takim zapleczem można więc było sobie pograć. No i się pograło – całkiem nieźle aż do samej końcówki, kiedy to gniotek niespodziewanie pękł i pomyślunku zabrakło (usunięcie Taia zamiast Sary w F4), stąd też kończy u mnie jako czwórka, a nie wyżej. Z kolei dobrym ruchem było to, że posuwał Żyrsona właśnie z tylca, przez co w obliczu zagrożenia to ona dostała w buzię jako pierwsza, a on mógł tam sobie jeszcze trochę pobrykać.
5) Malcolm – nie znalazłem już nikogo przesadnie mądrego na wyższych plejsmentach, a że zawsze nominuję piątkę, to niech się stanie. Tradycyjnie dobry socjal, popylanie sobie gdzieś tam rozsądnie między młotem a kowadłem w pierwszej Manie, potem odpadł właściwie przypadkiem.
NAJGORSI:
1) Łejstofspejs – no ludu umiłowany, naprawdę jestem pierwszym, który ją wskazuje?

2) JT – nasz ulubieniec i samobójca wytrwały. Myślę, że on musi bardzo nie lubić sam siebie… nie wiem, przez ten ryj, przez te narodziny w remizie na stole, gdy mama gziła się z bizonem, przez wszystko. Teraz znów to udowodnił miotając się podczas Rady w czwartej rundzie jak aktorzy Bashobory i nie używając ajdola w rundzie piątej, mimo że bardziej dać do zrozumienia, że jest na uboczu, to już by mu mogli chyba tylko zwijając shelter pod osłoną nocy i przenosząc się gdzieś dalej w las, zostawiając go samego, śpiącego w błocie, mrozie i gównie.
3) Troyzan – dziadek całą swoją energię wyczerpał już wtedy, gdy wydarł japę przed girlsbandem Spradlinówny o tym, że dys iż maj ajland. Teraz nic mu się nie zdążyło z powrotem naładować i tylko sobie siedział jak taka prukwa na placu zabaw, spoglądająca z uśmiechem znad Harlekina w stronę piaskownicy, czy jej dzieci przypadkiem właśnie nie okładają się łopatkami. Przez całą grę był o prostu lajkiem dla Żyrafojebcy.
4) Varner – jego uśmiechnięty ryjek powinien zdobić internetowe reklamy w stylu "Producenci szubienic go nienawidzą. Zobacz jak jednym prostym trikiem skończył ze sobą nie kiwając palcem". Nie daję go wyżej, bo jakoś tam wcześniej uskakiwał poza radarem, a i wydawało się, że uzbierał na koniec potrzebne numerki, by przetrwać, tyle że co z tego, skoro wystarczy sekunda, a wszystko idzie w gruz jak syryjskie kamienice po nieopatrznym oparciu się o ścianę.
5) Tai – niby prukał tymi ajdolami, niby wzbudzał jakąś tam dziwną sympatię zmieszaną z litością wśród uczestników, no ale z takim emocjonalnym rozmemłaniem to tu o żadnej twardej strategii nie może być mowy. Jurorzy mogą sobie machać łapkami i wykręcać żaróweczki na te dżefowe pytania na Reunion, ale myślę, że jakby przyszło co do czego, to i oni by to zauważyli.
No hejże. Żeby poczuć się urażonym, najpierw trzeba w ogóle istniećDebbie (...) jej fani mogą poczuć się urażeni moimi słowami.

- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6213
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Najlepszy i najgorszy strateg
Zaczynamy głosowanie!
Przypominam zasady:
- w tej zabawie oceniamy zawodników tylko i wyłącznie pod kątem strategii
- głosujemy raz na dobę
- dajemy po jednym plusie i jednym minusie w każdej z kategorii
Głosujemy od północy. Wszystkie głosy oddane dzisiaj nie będą się liczyć.
NAJLEPSZY STRATEG
Andrea 5
Brad 5
Ciera 5
Cirie 5
Hali 5
Malcolm 5
Sandra 5
Sarah 5
Sierra 5
NAJGORSZY STRATEG
Ciera 5
Debbie 5
Hali 5
Jeff 5
JT 5
Michaela 5
Tai 5
Tony 5
Troyzan 5
Zeke 5
Przypominam zasady:
- w tej zabawie oceniamy zawodników tylko i wyłącznie pod kątem strategii
- głosujemy raz na dobę
- dajemy po jednym plusie i jednym minusie w każdej z kategorii
Głosujemy od północy. Wszystkie głosy oddane dzisiaj nie będą się liczyć.
NAJLEPSZY STRATEG
Andrea 5
Brad 5
Ciera 5
Cirie 5
Hali 5
Malcolm 5
Sandra 5
Sarah 5
Sierra 5
NAJGORSZY STRATEG
Ciera 5
Debbie 5
Hali 5
Jeff 5
JT 5
Michaela 5
Tai 5
Tony 5
Troyzan 5
Zeke 5
- Maw
- sole survivor
- Posty: 1300
- Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Najlepszy i najgorszy strateg
NAJLEPSZY STRATEG
Andrea 5
Brad 5
Ciera 4 -
Cirie 5
Hali 4 -
Malcolm 5
Sandra 5
Sarah 6 +
Sierra 6 +
NAJGORSZY STRATEG
Ciera 5
Debbie 5
Hali 5
Jeff 5
JT 6 +
Michaela 5
Tai 5
Tony 4 -
Troyzan 6 +
Zeke 4 -
Andrea 5
Brad 5
Ciera 4 -
Cirie 5
Hali 4 -
Malcolm 5
Sandra 5
Sarah 6 +
Sierra 6 +
NAJGORSZY STRATEG
Ciera 5
Debbie 5
Hali 5
Jeff 5
JT 6 +
Michaela 5
Tai 5
Tony 4 -
Troyzan 6 +
Zeke 4 -
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości