Niestety kolejny marny odcinek. Ale to nic nowego w tak słabiutkim sezonie.
Najpierw smutna historyjka kloca, później pół odcinka poszukiwania kolejnej nudnej przewagi, następnie rozwleczone zadanie, które zakończyło się żenującym remisem. Po zadaniu pokazali ich dosłownie chwilę i poszli na radę. No ale zresztą oni są tacy nudni, że za wiele nie ma co pokazywać. Na radzie nic wielkiego się nie wydażyło i odpadł kloc. Już jak na początku odcinka dali mu smutną historię to czułem że poleci. Widać że to był pupil produkcji i bardzo chcieli żeby wygrał. Ta smutna muzyczka, którą mu puścili jak odpadł brzmiała tak kuriozalnie

Zawsze puszczali jak odpadał ktoś ważny dla programu. A tymczasem pożegnaliśmy masakrycznie irytująca osobą, która nic godnego uwagi nie pokazała. Ściema z wiekiem i powtarzanie tego w kółko było żenujące. Tak naprawdę to kolejna przezroczysta postać w tym programie, ale już teraz widać że miejsce w all starsach ma zaklepane. Tak jak CH23 napisał, chcąc robić jakieś all starsy to serio nie ma kogo do nich brać. Ostatnie sezony to gromada totalnie przezroczystych i papierowych osób.
No dobra kloc odpadł i może warto skrobnąć trochę słów o pozostałych. Jesse ma najmocniejszą pozycje tam. Nie wiem czy oni są tak ślepi, ale on rozgrywa ich jak chce, a najbardziej manipuluje Codym. Myślałem na początku, ze to Jesse będzie jego przydupasem, ale z czasem stało się odwrotnie. Przeraża mnie że Jesse o ile pamiętam ma jeszcze dwa HII. Kurwa!!! Co to ma być. Czy oni są tak głupi czy tylko udają? Niby tak rozwinęła się ta gra, a pozwalają w 43 sezonie dojechac gościowi do F6 z dwoma idolami w gaciach.
Karla coraz bardziej traci mój szacunek. Weź się babo jebnij z rozpędu w jakieś drzewo

W dupie ma bliskich sojuszników. Ktoś coś jej powie i ona z uśmiechem na twarzy potrafi w sekundzie zapomnieć o sojuszu. Cassidy była jej lojalna, a ona tak z dupy leci i chce ją wywalić. Cassidy się uchowała, ale nadal jest nudna do bólu. Owen zdziwił mnie że jest świadomy swojej gry. No zaciekawił mnie tym, bo zazwyczaj osoby jego pokroju myślą że są bogami gry xd Gabler powoli wyrasta na jednego z faworytów sezonu. No cóż na bez rybiu i rak rybą. Na moje niech to wygra.
Jeszcze wrócę do tego zadania i remisu. To jest już naprawdę szczyt wszystkiego. Kiedyś to by w tej wodzie siedzieli 10h, aż któreś by zmiękło i się poddało. A teraz jakieś remisy. Ja takich rozwiązań nie toleruję. Produkcja skopała zadanie, a Probst musiał się oczywiście wtrącić i zrobić coś epickiego. Będzie mógł się szczycić tym, ze w tym marnym sezonie pierwszy raz doszło do remisu w zadaniu. On uwielbia takie rzeczy rozdmuchiwać.