The Traitors USA 1

[Saw]

Odcinki 5 i 6
Sporo się wydarzyło...
Najpierw poleciał Ryan. W sumie spoko gość, ale jakoś mało go było i nie był zbyt istotny. Później wielką wtopę popełnił Cody. Wymyślił bajkę że Ryan podał mu trzy imiona które obstawia jako zdrajców i przekazał to Kyle'owi. Czego on kompletnie nie łyknął i tym samym Cody stał się podejrzany. Kompletnie nie rozumiem po co była ta zagrywka. Wychylił się i od razu stał się celem. Udało się uniknąć odpadki, ale mocno pali się grunt pod stopami Cody'ego. Kyle odpadł bo też nie wzbudzał zaufania. Poza tym za dużo takicg motywacyjnych tekstów z jego ust padało, co mogło sugerować że jest zdrajcą, mocno udającego lojalnego.
Przepadła też Amanda, która zrezygnowała z gry. Tak quitnęła że nawet za bardzo tego nie zauważono, ani nawet nie podano przyczyny. Była duchem, więc żadna strata.
Cirie trzyma się dobrze. Jej imię po wywaleniu Brandi przestało padać, więc może spać podobnie. Mam przeczucie że poświęci Cody'ego. Dostrzega że ten jego błąd może przynieść zgubę wszystkim zdrajcom. Christian też dobrze się spisuje. Nieco się uspokoił i nie rzuca na siebie podejrzeń.
Kate, Anjelica i Rachel są na liście zagrożonych i jedna z nich zostanie zamordowana. Mam nadzieję że nie trafi na pierwsze dwie. Kate jest zajebista. Uwielbiam to jak jest pewna co do zdrajców, a później wielki szok że się myliła. Na zadaniach też gwiazda daje czadu. Beka z tego jak przy wszystkich wywalała beczki z kasą, tłumacząc że jej za ciężko XD No babka to totalny odjazd, ale dobrze się ją ogląda i oby przetrwała jak najdłużej. A Anjelicę, mimo że nie wyróżnia się jako gracz, bardzo lubię i chciałbym żeby przetrwała. Ma dziewczyna za dobre serce na tę grę i bardzo przeżywa wszystko
Najlepiej niech odpadnie Rachel, bo jakoś nie przepadam za nią. Choć jej kłótnie z Kate są zacne i jeszcze posłuchałbym jak po sobie cisną. Kate mnie rozwaliła jak dowaliła się do stroju Rachel, a ta się zrewanżowała komentując jej sweterek hahaha

Stephanie dobrze gra. Widać że teraz obrała sobie za cel Cody'ego i mocno go targetuje. Połowa stawki niemal odpadła, a nadal żaden ze zdrajców. Coś opornie lojalnym idzie tropienie.

[Saw]

Odcinek 7
No to pierwszy zdrajca poza grą. Długo udało się im utrzymać w komplecie, ale czas najwyższy że któreś z nich odpadło. Cody tak naprawdę nie miał jak już się obronić. Niestety zapłacił za głupi błąd w poprzednim odcinku. Bo gdyby nie kłamstwo, to pewnie nadal by się utrzymał w grze i jego imię by nie padło.
Zamordowana została Anjelica, co nie jest zaskoczeniem. Kate i Rachel to dobre tarcze dla zdrajców, a Anjelica była stuprocentowym lojalnym. Szkoda mi jej, bo bardzo ją polubiłem. Taki niegroźny słodziak.
Następnie przy okrągłym stole padło na Shelbee. Powodem było głosowanie tak samo jak Cody, plus jej dziwne zachowanie przy stole, brak radości z odkrycia zdrajcy. No w sumie stała się celem tak totalnie z dupy. Jak widać w tym sezonie wystarczy jeden moment nie uwagi i już stajesz się podejrzanym.
Cirie gra świetnie. Stephanie niechcący rzuciła na nią podejrzenie, a ta świetnie się wybroniła. Naprawdę ma dryg do tej gry, świetnie kłamie i wzbudza zaufanie. Stephanie nawet po okrągłym stole rzuciła hasłem że Cirie na pewno nie jest zdrajcą. Myślę że te słowa na nowo postawią Cirie po dobrej stronie i cel ucieknie z jej pleców.
Zaskakująco dobrze trzyma się Christian. Jego imię chyba jako jedne z nie wielu w ogóle nie pada jako typ na zdrajcę. Można go postawić w jednym rzędzie z Andie i Airiem.
Kate oszczędzana jest przez zdrajców. Dobry ruch dla nich, bo ona nadal podejrzana. A na dodatek babka świetnie ubarwia ten sezon.

Ciekawe kogo teraz zwerbują Zdrajcy. Czy to będzie ktoś z podejrzanych czy osoba nie budząca podejrzeń. Ja bym chyba jednak postawił na pierwszą opcje, będąc Cirie i Christianem.

[Saw]

Odcinek 8
Arie zwerbowany do grona zdrajców. Ciekawy wybór Cirie i Christiana. Byłem pewien że postawia na kogoś oczywistego na przykład Rachel. Arie przez nikogo nie jest podejrzewany, po wyborze na zdrajce też zachowywał się naturalnie. Do tego ma niesamowite szczęścia do zbierania tarcz ochronnych. Chyba już trzecia wpadła w jego ręce. Ma duże szanse dotrwać do samego końca.
Zadanie z robalami super. Dawno sie tak nie ubawiłem XD Totalnie mnie zaskoczyły Rachel i Kate, że zachowały zimną krew i dały radę. Byłem pewien że będą najwięcej dramatyzować.
Okrągły stół to miażdżenie Rachel, przez innych jaki i samą siebie. Próba ratowania poprzez atak na ludzi to naprawdę kiepski plan. Gdy już widziała że przekonywaniem nic nie wskóra, zaczęła rzucać chamskimi tekstami. Trochę mi jej szkoda nawet zrobiło, bo nie poradziła sobie z oskazeniami. Wszyscy oprócz Steph się od niej odwrócili.

Ostatnio chwaliłem Christiana, ale oczywiscie musiał coś odwalić xd Bajka o liście od Zdrajców z propozycją przeskoku była tak słaba... Na cholere on w ogóle się odzywał. Mogło się skończyć na tym że zdrajcy chcieli ubić Ariego i tarcza go uratowała. A ten musiał wypalić że dostał propozycje i odmówił. To typowa zagrywka dla zdrajcy udającego lojalnego. Już inni zaczynają go podejrzewać.

[Saw]

Jestem po finałowym odcinku i jestem bardzo zadowolony z ostatecznych rozstrzygnięć

Stephanie - ostatnia zamordowana przez zdrajców. Pokazała się bardzo dobrej strony. Powiedziałbym że jedna z najlepszych z grona lojalnych. Dużo kombinowała, miała też trafne spostrzeżenia. Było kilka pomyłek, ale ogólny występ na duży plus. Zdrajcy byli zmuszeni się jej pozbyć, to był najlepszy dla nich ruch na poziomie F7.

Christian - może był zbyt rozemocjonowany, ale jednak prawie do samego końca doszedł nie zauważony przez innych. Pogrążył go błąd z kłamstwem o zwerbowaniu. Ale tak to jako zdrajca spisywał się zadziwiająco dobrze, bo byłem pewien że odpadnie szybko. Taktyka na luzaka sprawdzała się bardzo długo. Pozostali zdrajcy byli zmuszeni się go pozbyć, bo inaczej mogliby sprowadzić na siebie cel.

Kate - uwielbiam jej dramy i osobowość. Tak jak mówili poprzednicy pewnie ciężko byłoby z nią wytrzymać w realu, ale robiła zajebiste show i była barwną osobowością. Jej kłótnie z Rachel to złoto XD Ogólnie całą grę przekulała się jako tarcza zdrajców. Ona sama miała moment że było jej wszystko jedno i mogła odpaść, aż pod koniec wróciła jej werwa i dawała czadu w zadaniach i mocno zaangażowała się w grę.

Arie - w sumie spoko gość, ale cieszę się że nie wygrał kasy. Zbyt naiwnie zaufał Cirie i zdał się na jej rękę. Minus za to że się poddał i nie powalczył w F4, jak Cirie chciała grać dalej. Dobrze, że nie był mściwy i jej nie wsypał, bo przez moment pomyślałem że to zrobi.

Andie - bardzo było mi jej żal, gdy Cirie się przyznała. No ale zbyt naiwnie wierzyła w Cirie. Była wręcz w nią zapatrzona.

Quentin - totalnie nijaki. I podobnie jak Andie zapatrzony w Cirie. Nie zasłużył na wygraną. Nie był aktywny w śledzeniu zdrajców, źle typował. Totalnie bezużyteczny.

Cirie - Królowa!!! Po tylu próbach w reality show w końcu się udało odnieść zasłużone zwycięstwo. Szkoda że nie w Survivor... ale jednak w tak imponującym stylu, za co należą się brawa. Pięknie pozbyła się wszystkich zdrajców na ostatniej prostej. Wyrolowanie Arie'go może i było źle odebrane, jako pazerność na kasę. Ale tak jak Cirie podkreśliła, ona na sukces pracowała od dnia pierwszego, musiała oszukiwać ludzi z którymi się zaprzyjaźniła. Musiała sobie poradzić z emocjami i zachowywać kamienną twarz. To było ogromna praca. A Arie musiał się z tym zmierzyć tylko pod koniec gry. Więc nie dziwię się że Cirie chciała całej kwoty dla siebie i uznała że najbardziej zasługuje. Na koniec czekała na nią najtrudniejsza próba, czyli przyznać się osobom, które najbardziej wierzyły w jej lojalność. Pokazała że mimo gry pozostała ciepłą i niezwykle sympatyczną osobą. Gra a życie w realu, to dwie osobne kwestie i trzeba umieć to oddzielić od siebie. Ból dupy o to że ktoś oszukiwał jest śmieszny. Zostałeś zdrajcą, masz zadanie do wykonania i koniec kropka. Tu nie można się litować i mieć skrupułów, bo inaczej nie wygrasz tej gry, co podkreślała Cirie

Chciałbym podkreślić jeszcze głupotę Andie i Quentina. To że wierzyli że było tylko dwóch zdrajców, co jest mało realne. Kolejna kwestia, że nie było tam żadnej kobiety. A najgłupsza była pewność co do Kate, która na poprzednim okrągłym stole mocno atakowała Christiana, co nie miałoby sensu. Choć wcześniej też rzucali pomysłami że Kate i Rachel są zdrajczyniami XD XD Już widzę jak się tłuką na nocnych obradach inie potrafią dojść do porozumienia. Dzięki Bogu ta dwójka nie wygrała, bo to byłaby duża ujma dla sezonu. Niestety znów sie potwierdza tak jak w polskiej edycji że do końca z lojalnych dochodzą najczęściej najbardziej pasywni, albo najgłupsi i zmanipulowani


Ogólnie sezon mi się podobał. Fajnie jakby jakaś polska stacja wykupiła też inne edycje i można było obejrzeć z lektorem. Cast mógł być lepszy. Grupa gwiazd była naprawdę super i to oni sprawili że ten sezon był ciekawy. Niestety świeżynki wypadli na ich tle bardzo nijako.
Alan jako prowadzący genialny. Mi mega przypadł do gustu. Uwielbiam jego styl i ani trochę nie był przerysowany