S47E07 "Our Pickle on Blast"
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5884
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2351
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S47E07 "Our Pickle on Blast"
Kolejny całkiem niezły odcinek, choć ten podobał mi się mniej od pozostałych.
Najpierw mieliśmy te sceny jak Andy godzi się z Solem, a potem zakłada sojusz z Genevieve. Zobaczymy czy przeskok do czerwonych mu się opłaci, ale dobrze, że przejrzał na oczy i próbuje coś grać.
Potem oczywiście mieliśmy debilny twist, czyli jak już zasłużyliście na połączenie, to zrobimy z was dwie oddzielne grupy...
WYGRANA GRUPA
Podejrzewam, że Sam i Sierra mogliby tutaj być w tarapatach, bo Andy mógłby się na nich zemścić, a miałby okazję, skoro wylądował w grupie z czerwonymi. Z ciekawszych rzeczy to tylko Sol, który znalazł przewagę, no i użył jej chyba optymalnie. A potem jeszcze w sumie dość wiarygodnie udawał zaskoczonego.
PRZEGRANA GRUPA
Rachel trafiła ciekawie. Finalnie uratowała się, trochę na ten moment zbyt potężną, nagrodą. Z editu trochę wyglądało na to, że bez nagrody to jednak ona odpadłaby, ale to trochę gdybanie.
Podobały mi się te dylematy niebieskich. Z jednej strony mogli zagrać bezpiecznie i wywalić Rachel, ale wtedy pozostali mieliby nad nimi większość 6:5 (i już widzieliśmy drugą grupę, która dokładnie to samo powiedziała). Z drugiej strony, podobało mi się to co powiedziała Caroline, że może i tak, ale pierwsi zaatakowani zostaną Kyle i Gabe, więc ona i Tiyana nie muszą się tym przejmować. Oczywiście to też gdybanie, ale podoba mi się, że Caroline tak patrzy na grę pod różnymi kątami.
Ogólnie Caroline na plus w tym odcinku, utrzymała w grze się i ona i jej sojusznicy. Widać było, że jej szkoda Tiyany. Jakoś lubię Caroline i jej dobrze życzę.
Sue - bardzo mało widoczna, co mnie zaskoczyło, bo to jej ostatnio zależało na eliminacji Tiyany, a teraz było jej skrajnie mało.
Gabe - dostajemy różne sceny, które mają nam pokazać, że jest zbyt pewny siebie itd. więc tylko kwestia czasu jak dostaniemy odcinek z jego upadkiem.
Kyle - zaskoczył mnie głosem na Tiyanę, ale pewnie wiedział, że max to 3:2 i wolał być w większości. Pewnie niedługo odpadnie, skoro już miał dwa immu z rzędu.
Tiyana - nawet jako osobę ją polubiłem w tym odcinku. Jako gracz? No miała sojusz z Kylem, ale to okazało się mało. Liczyła też na sojusz z Caroline, ale nie przewidziała jak ta jest blisko z Sue i Gabem.
PS: Piękna nazwa plemienia połączonego, beka xD
Najpierw mieliśmy te sceny jak Andy godzi się z Solem, a potem zakłada sojusz z Genevieve. Zobaczymy czy przeskok do czerwonych mu się opłaci, ale dobrze, że przejrzał na oczy i próbuje coś grać.
Potem oczywiście mieliśmy debilny twist, czyli jak już zasłużyliście na połączenie, to zrobimy z was dwie oddzielne grupy...
WYGRANA GRUPA
Podejrzewam, że Sam i Sierra mogliby tutaj być w tarapatach, bo Andy mógłby się na nich zemścić, a miałby okazję, skoro wylądował w grupie z czerwonymi. Z ciekawszych rzeczy to tylko Sol, który znalazł przewagę, no i użył jej chyba optymalnie. A potem jeszcze w sumie dość wiarygodnie udawał zaskoczonego.
PRZEGRANA GRUPA
Rachel trafiła ciekawie. Finalnie uratowała się, trochę na ten moment zbyt potężną, nagrodą. Z editu trochę wyglądało na to, że bez nagrody to jednak ona odpadłaby, ale to trochę gdybanie.
Podobały mi się te dylematy niebieskich. Z jednej strony mogli zagrać bezpiecznie i wywalić Rachel, ale wtedy pozostali mieliby nad nimi większość 6:5 (i już widzieliśmy drugą grupę, która dokładnie to samo powiedziała). Z drugiej strony, podobało mi się to co powiedziała Caroline, że może i tak, ale pierwsi zaatakowani zostaną Kyle i Gabe, więc ona i Tiyana nie muszą się tym przejmować. Oczywiście to też gdybanie, ale podoba mi się, że Caroline tak patrzy na grę pod różnymi kątami.
Ogólnie Caroline na plus w tym odcinku, utrzymała w grze się i ona i jej sojusznicy. Widać było, że jej szkoda Tiyany. Jakoś lubię Caroline i jej dobrze życzę.
Sue - bardzo mało widoczna, co mnie zaskoczyło, bo to jej ostatnio zależało na eliminacji Tiyany, a teraz było jej skrajnie mało.
Gabe - dostajemy różne sceny, które mają nam pokazać, że jest zbyt pewny siebie itd. więc tylko kwestia czasu jak dostaniemy odcinek z jego upadkiem.
Kyle - zaskoczył mnie głosem na Tiyanę, ale pewnie wiedział, że max to 3:2 i wolał być w większości. Pewnie niedługo odpadnie, skoro już miał dwa immu z rzędu.
Tiyana - nawet jako osobę ją polubiłem w tym odcinku. Jako gracz? No miała sojusz z Kylem, ale to okazało się mało. Liczyła też na sojusz z Caroline, ale nie przewidziała jak ta jest blisko z Sue i Gabem.
PS: Piękna nazwa plemienia połączonego, beka xD
- Fenistil
- 2nd jury member
- Posty: 221
- Rejestracja: 22 sie 2017, 21:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
S47E07 "Our Pickle on Blast"
Już miałem chwalić poprzedni odcinek za pozbycie się nareszcie tego idiotycznego twistu, a oni przywracają go w jeszcze gorszej formie niż dotychczas. 4 osoby z 12 możliwe do wygłosowania - fajnie, fajnie...
Lubię Sola. Trochę szkoda, że przewaga, na którą tak liczył, okazała się czymś dla niego akurat bezużytecznym, ale przynajmniej tym sobie [na razie] nie zaszkodził. Optymalne wydawało mi się albo nie zagrywanie tego w ogóle, albo zagranie na Rachel i udawanie do końca gry, że nic się nie wie (co mam nadzieję zrobi). Próby wynegocjowania czegoś od Rachel raczej przyniosą więcej szkody niż pożytku, bo się odkryje jako bardziej niebezpieczny niż inni go widzą. No chyba że sytuacja będzie kiedyś tego dramatycznie wymagać.
Caroline bardzo zaplusowała w tym odcinku. Dobre myślenie na temat przyszłych głosowań. Poczatkowo wydawało mi się, że to Sue jest w tym duecie tą bardziej wyrazistą, ale już nie jestem tego pewien. Genevieve też na plus, bo dobrze to rozegrała z Andym. W sumie one dwie w tym momencie wydają mi się najbardziej prawdopodobne do wygrania sezonu. Sam Andy... no dobrze mu życzę, pocieszny jest, ale nie wierzę, że cokolwiek będzie umiał ugrać wśród dużych chłopców.
Z pozostałych: Teeny zaczyna robić coraz bardziej za tło, a Gabe, Kyle, Sam i Sierra z różnych powodów wydają się być skazani na porażkę na pewnym etapie w przyszłości.
Tiyana biedna trochę, ale za bardzo się zafiksowała na tego Gabe'a prawie od początku.
Lubię Sola. Trochę szkoda, że przewaga, na którą tak liczył, okazała się czymś dla niego akurat bezużytecznym, ale przynajmniej tym sobie [na razie] nie zaszkodził. Optymalne wydawało mi się albo nie zagrywanie tego w ogóle, albo zagranie na Rachel i udawanie do końca gry, że nic się nie wie (co mam nadzieję zrobi). Próby wynegocjowania czegoś od Rachel raczej przyniosą więcej szkody niż pożytku, bo się odkryje jako bardziej niebezpieczny niż inni go widzą. No chyba że sytuacja będzie kiedyś tego dramatycznie wymagać.
Caroline bardzo zaplusowała w tym odcinku. Dobre myślenie na temat przyszłych głosowań. Poczatkowo wydawało mi się, że to Sue jest w tym duecie tą bardziej wyrazistą, ale już nie jestem tego pewien. Genevieve też na plus, bo dobrze to rozegrała z Andym. W sumie one dwie w tym momencie wydają mi się najbardziej prawdopodobne do wygrania sezonu. Sam Andy... no dobrze mu życzę, pocieszny jest, ale nie wierzę, że cokolwiek będzie umiał ugrać wśród dużych chłopców.
Z pozostałych: Teeny zaczyna robić coraz bardziej za tło, a Gabe, Kyle, Sam i Sierra z różnych powodów wydają się być skazani na porażkę na pewnym etapie w przyszłości.
Tiyana biedna trochę, ale za bardzo się zafiksowała na tego Gabe'a prawie od początku.
-
- 9th jury member
- Posty: 865
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S47E07 "Our Pickle on Blast"
Dobry odcinek. Choć nie podoba mi się to dzielenie na dwie drużyny w momencie, gdy jest to "oficjalne połączenie". Doszukuję się w tym jakieś logiki i nie widzę kompletnie żadnej. Teraz na dodatek tak zmienili, że tylko jedna grupa poszła na radę, a z gry na tym etapie mogła odpaść tylko jedna z czterech osób, dwie miały immunitet i przewagę
Jakie to wszystko kuriozalne. Dobrze że chociaż Cast jest ciekawy i ogólna rozgrywka daje spore emocje,bo byłaby lipa przez te głupie twisty.
Grupa wygrana
W sumie za wiele się tu nie działo. Andy zły na Sama i Sierrę, że byli gotowi go poświęcić. Fajnie zachowała się w tym wszystkim Genevieve wychodząc do niego z propozycją sojuszu. Sol znalazł przewagę, która nic konkretnie mu nie dawała. Ale postanowił uratować Rachel. Ciekawe czy jej o tym powie. Na radzie ładnie udał zdziwienie i nie dał po sobie poznać że to jego sprawka. Raczej podejrzenie padnie na kogoś z żółtych. Ogólnie ta grupa postanowiła połączyć siły przeciwko starym niebieskim. Ale znając życie ten plan nie przetrwa.
Grupa przegrana
Celem była Rachel, ale zagrała przewagą i się uratowała. Tak sobie myślę czy na pewno by odpadła,no bo jednak przed radą były różne układy i wcale nie takie oczywiste było że niebiescy pozostaną sobie lojalni. Te ich rozkminy czy jak zostaną trwałą grupą to czy pozostali w nich nie uderzą były nawet ciekawe. Bo Rachel to łatwy cel, ale wywalając ją narażali się na układ 5 niebieskich kontra szóstka pozostałych. Ostatecznie padło na Tiyane. Trochę szkoda,bo jednak wolałbym żeby wywali Gabe'a. Tiyana miała układ z Kyle, oraz liczyła na głos Caroline. Ale tamtej bliżej zdecydowanie do Sue i Gabe'a, A nawet Kyle był chyba na tyle zorientowany że oddał na nią głos. Jakimś tam fanem jej nie byłem, ale w sumie spoko dziewczyna. Trochę smutno się zrobiło widząc jej łzy
Bardzo podoba mi się gra Caroline i jej myślenie kilka kroków do przodu. Na przykład jakby zostali mocną piątką to i tak pierwszymi celami zostaliby prawdopodobnie Gabe i Kyle. Zdecydowanie wolę taką przemyślaną i rozważną grę niż tylko chęć wykonywania blindsidów. Sue było zaskakująco mało, a to ona przecież ostatnio miała najwięcej wątpliwości co do Tiyany. Więc w sumie dziwię się czemu dziś praktycznie na jej temat nie mówiła.
Nazwa plemienia po połączeniu piękna


Grupa wygrana
W sumie za wiele się tu nie działo. Andy zły na Sama i Sierrę, że byli gotowi go poświęcić. Fajnie zachowała się w tym wszystkim Genevieve wychodząc do niego z propozycją sojuszu. Sol znalazł przewagę, która nic konkretnie mu nie dawała. Ale postanowił uratować Rachel. Ciekawe czy jej o tym powie. Na radzie ładnie udał zdziwienie i nie dał po sobie poznać że to jego sprawka. Raczej podejrzenie padnie na kogoś z żółtych. Ogólnie ta grupa postanowiła połączyć siły przeciwko starym niebieskim. Ale znając życie ten plan nie przetrwa.
Grupa przegrana
Celem była Rachel, ale zagrała przewagą i się uratowała. Tak sobie myślę czy na pewno by odpadła,no bo jednak przed radą były różne układy i wcale nie takie oczywiste było że niebiescy pozostaną sobie lojalni. Te ich rozkminy czy jak zostaną trwałą grupą to czy pozostali w nich nie uderzą były nawet ciekawe. Bo Rachel to łatwy cel, ale wywalając ją narażali się na układ 5 niebieskich kontra szóstka pozostałych. Ostatecznie padło na Tiyane. Trochę szkoda,bo jednak wolałbym żeby wywali Gabe'a. Tiyana miała układ z Kyle, oraz liczyła na głos Caroline. Ale tamtej bliżej zdecydowanie do Sue i Gabe'a, A nawet Kyle był chyba na tyle zorientowany że oddał na nią głos. Jakimś tam fanem jej nie byłem, ale w sumie spoko dziewczyna. Trochę smutno się zrobiło widząc jej łzy

Nazwa plemienia po połączeniu piękna



- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6210
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S47E07 "Our Pickle on Blast"
No w sumie wszystko zostało napisane. Głupie ta walka o połączenie, pomimo że jest się w połączeniu, a jak się w niego wejdzie, to znowu się dzieli ich na grupy i finalnie przez twisty do eliminacji są tylko 4 osoby. Loteria i trochę absurd, ale pomimo tego odcinek był ciekawy, no bo ciekawie wyszło. I jakoś byłem wciągnięty od początku do końca. Caroline wyszła na osobę decydującą, Sol ciekawie pokazał się w tym epie (miałem go za ziemniaka, a pokazał, że jest graczem). Andy nagle staje się rozgrywającym i może okazać się, że gracz-żart wykosi całe swoje plemię, no ale Sam głupio zrobił godząc się, aby Andy był back-up planem. Ciekawe, czy Genevieve uda się zarządzać Andy'em lepiej niż Rome'm, już raz źle wyszła na łączeniu się z kontrowersyjnym graczem. Samej Tiyany mi nie szkoda, zapowiadała się dobrze, a finalnie wg mnie grała tragicznie (obranie Gabe'a na cel przy wszystkich na uczcie). Także spoko. Zaczynamy jury.
![Obrazek]()
![Obrazek]()
- Prus
- 7th jury member
- Posty: 669
- Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
- Lokalizacja: Kraków
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Flick
- Kontakt:
S47E07 "Our Pickle on Blast"
Zgadzam się z przedmówcami, że to dzielenie wszystkich znów na grupy po połączeniu jest już nudne. Ale doceniam, że to nie była podwójna rada, tylko odpadła jedna osoba, przez co więcej czasu zostało poświęcone uczestnikom.
Andy i Sol mieli rozmowę na temat tych głosów przeciwko Andy'emu. Bawi mnie, że cała wina jest zrzucona na Sam'a. Jeśli dobrze pamiętam, to chyba on tylko zgodził się, aby Andy był zapasowym targetem, a to Sue rzuciła jego imieniem pierwsza XD. Sama Sue nie oberwała za ten głos, ale nie wiem, czy faktycznie jej się upiekło, czy po prostu edytorzy wycieli to, żeby pokazać ją jako lepszego gracza.
Trochę mam dość zadań o immunitet z balansowaniem czegoś, gdy stoi się na wąskiej platformie. W pre-merge są ciągle tory przeszkód z puzzlami, a po połączeniu ciągle to. Niby Kyle wygrał immunitet, ale to Gene (i Teeny) wytrwały najdłużej. Niby nie potrzebny był naszyjnik, ale w swoich statystykach Gene nie będzie miała wygranej w tym zadaniu
.
W wygranej grupie narodził się "sojusz" czerwonych i żółtych i dla mnie mogliby popracować razem ze sobą przez jakiś czas, ale Andy chyba nie będzie chciał współpracować z Sam'em i Sierrą. Koleś nie jest zbyt poradny. Próbował znaleźć przewagę jakoś dyskretnie, ale wszyscy go widzieli. Na plus Sol, że jemu się udało to znaleźć i użył jej w najlepszy (i najbardziej oczywisty) sposób.
XD, a druga grupa to sami niebiescy + Rachel. Myślałem, że będzie na 100% bezpieczna, nawet bez Safety Without Power, a okazuje się chyba, że poleciałaby 5-1, albo 5-0 gdyby zagrała SitD. Sue znów mało widoczna, a Caroline mnie trochę podirytowała w tym odcinku. Znaczy, rozumiem jej tok myślenia, że inni celowaliby w Gabe i Kyle przed nimi, ale sama kilka odcinków wcześniej tworzyła sojusz z Rachel i Teeny. Tak czy siak, odpadła Tiyana, która wydawałaby się, że będzie większą częścią sezonu. A tu powiedziała za dużo podczas nagrody w odcinku 5 i teraz oberwała gdy Rachel się ulotniła z rady. Ale jakoś polubiłem ją przez te 62 minuty.
W następnym odcinku aukcja i chyba to będzie to samo co w 45, co niezbyt napawa mnie optymizmem, ale zobaczymy. Ciekawe czy w końcu wszyscy pójdą na radę razem i na ile grup ich podzielą podczas zadania o immunitet.
Ale nadal uważam, że sezon jest bardzo dobry :3
Andy i Sol mieli rozmowę na temat tych głosów przeciwko Andy'emu. Bawi mnie, że cała wina jest zrzucona na Sam'a. Jeśli dobrze pamiętam, to chyba on tylko zgodził się, aby Andy był zapasowym targetem, a to Sue rzuciła jego imieniem pierwsza XD. Sama Sue nie oberwała za ten głos, ale nie wiem, czy faktycznie jej się upiekło, czy po prostu edytorzy wycieli to, żeby pokazać ją jako lepszego gracza.
Trochę mam dość zadań o immunitet z balansowaniem czegoś, gdy stoi się na wąskiej platformie. W pre-merge są ciągle tory przeszkód z puzzlami, a po połączeniu ciągle to. Niby Kyle wygrał immunitet, ale to Gene (i Teeny) wytrwały najdłużej. Niby nie potrzebny był naszyjnik, ale w swoich statystykach Gene nie będzie miała wygranej w tym zadaniu

W wygranej grupie narodził się "sojusz" czerwonych i żółtych i dla mnie mogliby popracować razem ze sobą przez jakiś czas, ale Andy chyba nie będzie chciał współpracować z Sam'em i Sierrą. Koleś nie jest zbyt poradny. Próbował znaleźć przewagę jakoś dyskretnie, ale wszyscy go widzieli. Na plus Sol, że jemu się udało to znaleźć i użył jej w najlepszy (i najbardziej oczywisty) sposób.
XD, a druga grupa to sami niebiescy + Rachel. Myślałem, że będzie na 100% bezpieczna, nawet bez Safety Without Power, a okazuje się chyba, że poleciałaby 5-1, albo 5-0 gdyby zagrała SitD. Sue znów mało widoczna, a Caroline mnie trochę podirytowała w tym odcinku. Znaczy, rozumiem jej tok myślenia, że inni celowaliby w Gabe i Kyle przed nimi, ale sama kilka odcinków wcześniej tworzyła sojusz z Rachel i Teeny. Tak czy siak, odpadła Tiyana, która wydawałaby się, że będzie większą częścią sezonu. A tu powiedziała za dużo podczas nagrody w odcinku 5 i teraz oberwała gdy Rachel się ulotniła z rady. Ale jakoś polubiłem ją przez te 62 minuty.
W następnym odcinku aukcja i chyba to będzie to samo co w 45, co niezbyt napawa mnie optymizmem, ale zobaczymy. Ciekawe czy w końcu wszyscy pójdą na radę razem i na ile grup ich podzielą podczas zadania o immunitet.
Ale nadal uważam, że sezon jest bardzo dobry :3
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości