Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami

[ciriefan]

Odcinek 5

Nadrabiam po urlopie i trochę do tego podszedłem niechętnie, bo nie cierpię odcinków rodzinnych. Ten jednak był naprawdę znośny i muszę przyznać, że nawet mi się podobał. Bałem się, że tanecznie będzie totalne dno, no i faktycznie te choreografie nie były najbardziej taneczne, ale nie było aż tak źle.

Mój ranking za ten ep:
1. Kasia Zillman charleston – no petarda, wow, najlepszy taniec wieczoru. Byłem blisko mojej pierwszej 10, bo to było w sumie idealne i tanecznie i aktorsko. Natomiast finalnie dla mnie za bardzo poszły w lindy hop, a nie było ani jednego swivela. Dla mnie charleston nie istnieje bez swiveli ale pokaz mega 9
2. Maurycy Popiel walc angielski – wow, najpiękniejszy taniec tego wieczoru, jedyny w którym miałem ciary. Cudowna historia, aktorstwo i wzruszające show. Przy Sarze bałem się, że po raz kolejny będzie mało tańca tym bardziej w trio z rodziną, a tymczasem właśnie dużo walca w walcu. No i Maurycy zatańczył fragment taneczny z mamą, w którym było widać jego inicjatywę i prowadzenie, zaimponował mi. Tanecznie też to jest najlepszy jego taniec. Były unoszenia i opadania, były duże kroki i przemierzanie przestrzeni, całkiem ładna rama. Najbardziej mi przeszkadzało to, że nie prostował kolan w krokach na 3 przez co nie wyciągał pozycji 9
3. Marcin Rogacewicz walc wiedeński – wow, kolejna perełka tego odcinka. Aż żałuję, że to był taniec z matką, bo z Agnieszką tańczył króciutko, ale ta ich sekwencja obrotów w prawo z piwotami była tak dobra, czysta i poprawna, bez podskakiwania, ze świetnym przebiegiem ruchu i ramą, ze aż szkoda, że nie dostali walca wiedeńskiego jako taniec w parze, bo to byłoby coś. Marcin też dużo tańca tańczył z mamą, prowadził, trzymał sylwetkę. Tanecznie naprawdę dobrze. Do tego piękna historia i choreografia, ale emocjonalnie dotknęło mnie to mniej niż Maurycy. No i niestety mama Marcina wyssała niestety dla mnie trochę energii z tego tańca, mogła się chociaż uśmiechać 9
4. Wiktoria Gorodecka jive – jak na tego typu odcinek to bardzo dużo tańca, trudna sekwencja turniejowa zatańczona bardzo dobrze; najmniej podobała mi się końcówka choreo, bo tam nic się nie działo tanecznie (część z drabiną i potem to skakanie jak na skakance), no ale w tym odcinku to rozumiem, bo brat nietaneczny. Jedyny minusik dla mnie, że ruch był znowu właśnie w jej stylu jak co tydzień: delikatny i dla mnie jak na jive za delikatny 9
5. Bagi salsa – bardzo mi się podobało, ale niestety to nie był taniec na 40, które jury dało jego siostrze (przykro mi mówić takie rzeczy, ale tak to odczuwam). Taniec Bagiego był naprawdę dobry, ale sam przyznał, że często się mylił i to było widać. A to się zawahał, nie postawił kroku na czas i potem zaczął gonić i zrobiła się lekko bieganina. A to zapomniał kolejne dwa kroczki i wgl ich nie zatańczył. A to znowu się zawahał i sporo tego było, dla mnie mocno widoczne, ale za każdym razem nie dał się totalnie wybić i wracał do układu, co mocno doceniam 8
6. Basia Bursztynowicz walc wiedeński – jakie to było przeurocze, ale przy ocenie zwłaszcza Iwony krew mnie zalała. Nie były to wyżyny techniczne, ale z pewnością najlepszy taniec Basi, bez pomyłek, w muzyce. No i zagotowało się we mnie, gdy Iwona stwierdziła, że jak na 5 odcinek to za mało kroków tanecznych, gdzie dla mnie tutaj była masa kroków tanecznych i co więcej, Basia zatańczyła sekwencję obrotów z mężem sama bez Michała, po prostu wow, to było ryzykowne i dała radę. Jestem mega dumny z niej i właśnie za dużo tańca w tańcu 8
7. Maja Bohosiewicz broadway jazz – mi się nie podobało, a to serio jako nieturniejowy styl to szansa na sprzedanie tego teatralnością. Niestety nie wykorzystana. Dla mnie tu wgl nie było ruchu, tańca, jakieś to takie przebiegane było i tyle 7
8. Tomasz Karolak broadway jazz – ech, trochę brak mi słów na ten taniec. To naprawdę można było dopracować jako nieturniejowy styl i bardziej teatralny. Czy tylko mnie to nie bawiło? Zaczynają mnie męczyć jego pomysły na występy i jego obecność w tym programie, trochę dla mnie to już cringe. Tanecznie jakieś to było ciężkie, rozlazłe. Obecność córki mu nie pomogła, bo tańczyła lepiej od niego i w sekcjach side to side nie było synchronów i było widać, że ona jest bardziej w muzyce niż on. W takim stylu liczyłem na więcej 6
9. Olek Sikora czacza – o masakra, jak mi się to nie podobało. Tego się nie da ocenić, bo nie było czaczy. Była jedna sekwencja z walkiem i lockstepem, która nie trwała nawet 10 sekund i na koniec jeden cuban break. Fatalna choreografia, nic się kompletnie nie działo. Ruch w czaczy jest ostry i rytmiczny, a tutaj to wszystko było takie… „rozlane” i powolne. Wina choreografii, wybitnie mi nie leżał ten pokaz 6

Nikt nie odpadł i spoko. Ale widze newsa sprzed kilku godzin, że Bohosiewicz zrezygnowała przez kontuzję. Cóż, dla mnie Maja jest największym rozczarowaniem tej edycji, więc nie ma co udawać, że będę tęsknił. Dla mnie do odpadki są teraz Karolak i Basia; do tej pory też Maurycy mi nie leżał, ale w tym epie mocno zaskoczył na plus, więc kto wie. Pozostała piątka dla mnie to wszyscy potencjalni kandydaci na finał.

[ciriefan]

Odcinek 6

Ten odcinek podobał mi się najbardziej do tej pory dzięki starym choreografiom. Wprawdzie nie były wybrane wcale ikoniczne chorełki (jedyna dwa ikoniczne tańce dla mnie z tych wybranych to rumba Rusin i czacza Wieniawy), wręcz bym powiedział, że niektóre mocno randomowe, ale podobało mi się, bo było w końcu dużo tańca w tańcu. Ba, było nawet tango turniejowe a nie argentino. Da się zrobić taniec oparty w większości na danym tańcu a nie show i żeby wyszło spoko i wciągało? Tak, a to pierwszy odcinek od dawna, w którym podobały mi się wszystkie choreografie. Taniec się obroni, oby tancerze się nauczyli. Do tego jurorzy byli wyjątkowo merytoryczni, więc tym bardziej miło.

Mój ranking za ten ep:

1. Wiktoria Gorodecka rumba Agaty Kuleszy – serio, zamiast wziąć faktycznie legendarne tango Kuleszy oni sięgnęli po rumbę? No cóż… Co do tego pokazu, to udowodnił, że może być 100% tańca w tańcu, gwiazda jest w stanie nauczyć się tak tanecznej choreografii i totalnie oczarować widza, bez żadnych udziwnień, show i zbędnego nadmiaru unoszeń. Perełka, pokazane piękno tańca towarzyskiego 10
2. Marcin Rogacewicz czacza Julii Wieniawy – Marcin wg mnie jest standardowcem, więc trochę się obawiałem, że sprofanują ten legendarny układ. Jak się cieszę, że tak się nie stało. Nie spodziewałem się, że Marcin jest w stanie aż tak dobrze zatańczyć łacinę. Najbardziej podobała mi się precyzja rytmiczna, podkreślone akcenty w muzyce. Oczywiście choreografia była pierwotnie robiona, aby uwidocznić partnerkę, więc Marcin aż tak dużo się nie natańczył, ale serio kopara mi opadła. Do tego aktorsko show było hot hot hot 10
3. Kasia Zillman foxtrot Jacka Jelonka – ze standardu Jelonka to pamiętam jedynie wielką dziurę między nim a Danilczukiem, bo bali się tańczyć w standardowym kontakcie jako para męsko-męska (w standardziej poniżej pasa tańczy się połączonym ze sobą). Dzięki Kasiu i Janjo, że zatańczyłyście to o wiele lepiej, bo w kontakcie i się nie bałyście! Byłem pod ogromnym wrażeniem jakości Kasi jeśli chodzi o pracę stóp i próby unoszenia i opadania. Nie rozumiem natomiast, czemu tańczyły w tak zwanym „trzymaniu ćwiczebnym” a nie w standardowej ramie, co to ma być? Do tego fragment w tym ustawieniu był najsłabszy, bo było widać, że nie są zgrane pomimo kontaktu. Wszystkie elementy show i aktorskie super. Pomimo uwag to i tak jakościowo zasłużyła na 9
4. Bagi tango Klaudii Halejcio – zarówno taniec jak i aktorstwo ocenił bym: poprawnie, bez szału. Tanecznie było ok, właśnie tak „poprawnie”, bez tragedii ale z błędami. No i aktorsko/emocjonalnie to niestety nadal tańczył chłopiec a nie mężczyzna. Tango Klaudii było hot hot hot, a tutaj widać było, że próbowali to osiągnąć, ale nieudolnie i widać było, że Mikołaj nie czuje się komfortowo w tym układzie 8
5. Basia Bursztynowicz tango Edyty Górniak – o rany, jak się dowiedziałem, co Baśka tańczy, to drżałem z niepokoju. Ta choreo jest napakowana tangiem turniejowym, jest bardzo trudna, bałem się katastrofy. No a Basiunia dała radę! Oczywiście Iwona mi popsuła humor swoimi wywodami – widać co tydzień, że ona nie lubi Baśki. I co do merytoryki się zgodzę, bo rama była słaba, sylwetka kiepska, a zapadnięta szyja to tragedia i bardzo psuło to wizualnie odbiór tańca, ale bez przesady, nie było aż tak fatalnie, aby tak się pastwić nad uczestnikiem i mówić mu, że nie istnieje. I sam ruch technicznie też nie był najlepszy, ale ludzie, ona ma ponad 70 lat i patrząc na to, co pokazała do tej pory, to dla mnie ona tu przeszła samą siebie. Jestem tak dumny z Basi, że dała radę pokonać tę choreo, że chociaż tanecznie było zatańczone na niżej, to jednak dałbym jej 8
6. Maurycy Popiel rumba Kingi Rusin – to, że facet dostał tę choreografię, to jakaś porażka, bo choreo była zrobiona tak, aby całkowicie pokazać Kingę. W efekcie tutaj Maurycy pół tańca stał i tylko robił partnerowanie, nie natańczył się zbytnio, ale tutaj to nie ich wina akurat tylko produkcji. Cała rumba bardzo sztywna, zero bioder, aczkolwiek docenię jego pracę stóp oraz to że prostował kolana. Jeśli chodzi o chemię, która była u Kingi, to tutaj jej nie było. Emocjonalnie ta rumba była strasznie bezpłciowa 7
7. Olek Sikora samba Dawida Kwiatkowskiego – to miał być kultowy taniec? No cóż… Niestety nie był to dobry taniec. Samba dla mnie przebiegana, bez bounce, bez bioder, energetycznie taka sama, nie czułem różnorodności rytmów. Fatalne, niedopracowane ręce. Do tego w obu unoszeniach coś ewidentnie nie poszło, to drugie na koniec było totalnie spieprzone. Trochę lepiej niż szkolnie to u mnie 7
8. Tomasz Karolak samba Piotra Gąsowskiego – serio to jako legendarny taniec? XD No cóż. Powiem tak, cały ten wstęp ze scenką aktorską to miałem takie ciary żenady i obstawiałem, że tak samo będzie z tańcem. O dziwo zaskakująco nie było totalnej katastrofy, bo szokująco Tomek był w muzyce. U niego od początku był problem z rytmem i tutaj też momentami się po nim ślizgał, ale całościowo jestem pod wrażeniem, jak dużo tego rytmu się trzymał. Techniki oczywiście tu nie było żadnej, takie „szkolne” przejście choreografii. Poziom „szkolny” u niego to ogromny progres i tańcom ocenianym tym słowem daję zazwyczaj 6

Jak dla mnie naprawdę już czas na Karolaka. Wiedziałem, że to nierealne, więc patrząc na tabelę liczyłem na odejście Olka albo Maurycego. Jak zawsze drżałem o Basiunię, a dzisiaj mocno zasłużyła na przejście dalej i na szczęście się udało. Głosowałem tym razem na Bagiego, bo był nisko w tabeli, więc o niego też się obawiałem, a finalnie tańczy lepiej. Co do Olka i Maurycego, to Maurycy ostatnio tańczył lepiej, ale mnie nadal nie przekonuje. Olek miał teraz 2 fatalne odcinki, ale bardziej budził moją sympatię. No ale finalnie jego odejście oceniam na plus, no i fajnie odszedł, z klasą się pożegnał. W finale widzę 3 z następujących 4 osób: Wiktoria, Kasia, Marcin i Bagi. Bagi odstaje od nich tanecznie, ale lubię go najbardziej. Niestety mój problem w tej edycji jest taki, że ani nikt dla mnie nie wyróżnia się nadzwyczajnie tanecznie ani też nikt nie budzi we mnie jakiejś wielkiej sympatii (no poza Basią, ale tu poziom tańca nie pozwala mi jej dalej kibicować).

[ciriefan]

Odcinek 7

Straszny był ten odcinek. Motyw włoski mi nie leżał. Piosenki mi się nie podobały. Jury oceniało od czapy – Serio rumba Zillman na 40? Serio Marcin oceniony jako jedna z najgorszych par i niżej w tabeli od Karolaka? Jeszcze żenada w postaci potańcówki u Musiała… No i żenująca eliminacja.

Mój ranking za ten ep:

1. Wiktoria Gorodecka samba - wow, mega, brawo! Baaaardzo dużo samby w sambie, do tego choreografia kurewsko trudna, a zatańczona tak dobrze i precyzyjnie! Na ten moment najlepszy taniec tego sezonu, jestem zachwycony 10
2. Marcin Rogacewicz taniec współczesny - jakim cudem oni byli niżej w tabeli od Karolaka a sam taniec dostał tyle samo pkt od jury? Przecież to był naprawdę porządny współczesny. Rozbawiło mnie, że zrobili tę samą akcję co Zillman z tym unoszeniem, gdzie usta mieli tak blisko, jakby się całowali XD Jako że tańczyli po Kaśce, wyglądało to na ściągnięte, więc znając kolejność występów na miejscu Agi bym z tego zrezygnował. Z resztą jak dla mnie w przypadku obu par to było too much i niepotrzebne. Dla mnie w ruchu Marcin był trochę za mocny i mógł mieć więcej oddechu i lepszy przepływ ruchu, ale i tak to było mega dobre. Tym bardziej jestem zażenowany ocenami, dla mnie 9
3. Maurycy Popiel foxtrot – kontrowersyjna moja własna ocena, bo taniec oszukany i foxtrota było prawie wcale, a szkoda, bo ta krótka 15-sekundowa sekwencja w ramie była całkiem przyzwoita. Może nie jakaś wybitna, ale widać było, że pracował nad akcjami foxtrota. Tutaj jakoś jednak to show było dla mnie takie bardzo zjadliwe i miłe dla oka, jakoś mnie oczarowało. I chociaż powinienem odjąć punkty za oszukany taniec, to jednak doszedłem do wniosku, że w obrazku mi się podobało dużo bardziej niż Bagi czy Kasia, było to takie smaczne i wyjątkowo (no bo poziom tej edycji też jest po prostu słaby tanecznie) za oszukany taniec dałbym 9
4. Bagi rumba – sprytny pomysł w tym, żeby Bagi zagrał takiego kobieciarza, bo namiętności raczej dobrze by nie zagrał, a tak to udało im się aktorsko naprawdę dobrze to rozegrać. Jako show spoko, ale sam taniec nie był najlepszy. Nogi słabe, dla mnie za miękkie, nie były osadzone w parkiecie. Śmiać mi się chciało jak Rafał chwalił jego biodra, bo w rumbie bioder prawie nie było, a jak już kręcił te ósemki na stojąco, no to nie było dobre XD Najbardziej mi brakowało płynności ruchu, co zrobił kroki to jego ciało stało, a w rumbie nawet jak kroków nie ma i jest pauza, to w ciele jest ruch. No ale jako show i tak 8
5. Kasia Zillman rumba – no mi się nie podobało. Kompletnie nie rozumiem 40 pkt., ja pytam za co? Jak dla mnie tu wgl nie było charakteru rumby, były setki lepszych rumb w tym programie. Ktoś może się dziwić, bo było niby hot i ok, ale nie pod kątem rumby. Te elementy show, ruchy erotyczne, połączone usta jak do pocałunku, no dla mnie to jest too much, rzeczywiście brakuje tylko tego, aby faktycznie przelizały się na tym parkiecie. I co tydzień pokazują pod kątem tego show i erotyzmu praktycznie to samo. Co do samego tańca, dla mnie bardziej przechodzony i przebiegany niż przetańczony. Bardziej mi to przypominało współczesny niż rumbę. I jest różnica między erotyzmem, który tu był, a sensualnością, której tu nie było – to było za mocne, brakowało mi subtelności w ruchu. 8
6. Tomasz Karolak foxtrot – wow, no jak na niego to było naprawdę przyzwoicie i można to nazwać tańcem. Był w muzyce. Baa, nawet zrobił dwa spore fragmenty foxtrota w ramie. Sylwetka tragiczna, zgarbiony, ta rozdziabiona dłoń na łopatce Izy, no nie było dobrze, ale przepływ ruchu nie był najgorszy. Tomek mi po raz pierwszy zaimponował, bo w końcu widać było, że on jednak pracuje nad tym tańcem 7
7. Basia Bursztynowicz salsa – no kocham Basieńkę, ale tanecznie klops. Większość choreografii ona w sumie stała, a Michał coś tam robił wokół niej. To co było tanecznie, no to słabiutko i mało rytmicznie. No ale nogi Basia ma boskie! 6

Potańcowkę to nie wiem jak oceniać XD Osobą, która dla mnie się stylem jakoś wyróżniała na plus, był Maurycy. No ale całość tego czegoś oceniam jako żenadę sezonu. I to, że Maciek na 1 miejscu dał Karolaka (szoker XD) i Baśkę XD Oh well

No i teraz eliminacja. Ogólnie widząc tabelę czułem, że tak się stanie. Aga chyba też, bo stała tyłem do kamery na odpadance. Z werdyktem się absolutnie nie zgadzam. Oceny jury dla nich żenujące, ocenieni gorzej niż Karolak, a dla mnie to jeden z najlepszych tańców wieczoru. Marcin też był jednym z mocniejszych uczestników całej edycji. No ale rozumiem brak głosów, bo jako para oni też nie budzili we mnie sympatii, a chemia była dla mnie przesadnie eksponowana i więcej naturalnej chemii jak dla mnie Aga miała z Filipem. Natomiast zachowanie Agi na koniec było fatalne. To odwracanie się, wygarnianie innym, trochę brak klasy. I choć rozumiem i miała np. rację w tym, że Marcin tańczył lepiej niż większość osób, to jednak warto ugryźć się czasem w język. Po tylu edycjach chyba powinna wiedzieć, że koniec końców to nie jest turniej tańca i liczy się sympatia widzów i popularność, a Marcin nie jest znanym aktorem w porównaniu z ikoną Klanu, który w latach 90 oglądał każdy; czy z Karolakiem albo aktorem z M jak miłość, które nadal oglądają miliony; czy też z jednym z topowych youtuberów. Rozumiem Agę, ale koniec końców wypadła fatalnie. No cóż, szkoda.

[ciriefan]

Odcinek 8

Całkiem przyjemny odcinek, miło było zobaczyć byłych zwycięzców. Czas na edycję all stars, to byłby sztos! Natomiast no serio mówią, że mamy 17 edycję, a potem zapowiadają zwyciężczynię 27 edycji, bez jaj. Do tego Ibisz mówiąc, że po swojej edycji Rafał Mroczek wygrał drugą edycję z udziałem samych zwycięzców XD Takiej edycji nie było, był odcinek specjalny i to z finalistami. No cóż, Polsat utrzymuje swój niski poziom na przestrzeni lat.

Mój ranking za ten ep:

1. Wiktoria Gorodecka walc angielski z Joanną Mazur – wow. Wbiło mnie w fotel. Powinienem przyczepić się, że nie było nic w ramie, więc taniec oszukany, ale to jeden z tych występów, co w sumie nie miało to znaczenia, a u mnie rzadko to się zdarza. To trio, trochę inna konwencja, więc no można wyjątkowo przymknąć oko w sytuacji, gdy jest taka jakość ruchu, tak piękny teatr tańca, wspaniała historia, muzyka, stroje, światła. Tutaj wszystko grało ze sobą i miałem ciary, jako show po prostu cudo 10
2. Maurycy Popiel walc wiedeński z Anną Muchą – kolejne wow. Podobnie jak u Wiktorii powinienem się przyczepić, że za mało tańca, bo dwie ósemki walca w ramie i jedyna figura walcowa tańczona to obrót w prawo (chociaż jeden zmienny i w lewo mogli dać i byłby git), ale znowu w trio można raz przymknąć oko tym bardziej, gdy ponownie był to cudowny teatr tańca. Przepiękna historia, muzyka, gra aktorska, show, emocje, znowu wszystko siadło. A sam walc chociaż nieidealny, to był bardzo poprawny. Podobało mi się, że choć była akcja unoszenia/opadania, to była zrobiona poprawnie czyli płasko, bez „podskakiwania” i wybijania w górę. I to wyglądało nie tylko super w parze z Sarą, ale też z Anią, a więc gdy tańczyło dwoje amatorów. Wow, najlepszy taniec Maurycego i prawdziwa perełka 10
3. Wiktoria Gorodecka czacza – jak dla mnie jedna z najlepszych czacz, jakie widziałem w tym programie. Wszystko w punkt rytmicznie, jakość ruchu, przeprosty i jej boskie izolacje 10
4. Katarzyna Zillman taniec współczesny z Anitą Sokołowską – no w końcu Kasia pokazała inną twarz. Zero erotyki, zero siły, po raz pierwszy Kasia pokazała swoją delikatność i wrażliwość. A że nie znam się na współczesnym, podobała mi się ta lekkość i jej nowa odsłona i jako obrazek dla mnie 10
5. Bagi foxtrot – no, w końcu w jego wykonaniu naprawdę porządny taniec, jego najlepszy. Bagi to ewidentnie standardowiec, piękna sylwetka, no wgl wyglądał w tym tańcu jak milion dolarów, stylówka hot na maksa. Stopy jak Iwonka zauważyła dopracowane. Jak dla mnie mogłoby być więcej swingu i swayu i on mógłby być pewniejszy w swoim ruchu, może trochę dłuższe i mocniejsze kroki „slow” robić, ale to już jest bardzo blisko perfekcji na poziomie tego programu 9
6. Maurycy Popiel paso doble – naprawdę dobry, poprawny taniec. Kroki mocne, super w muzyce. Natomiast dla mnie jego ruch jest nadal trochę tyci tyci za sztywny, w sumie do paso to pasowało, ale on nie wypełnia muzyki ruchem. Robi figury i kroki, ale nie wypełnia tej przestrzeni pomiędzy 9
7. Kasia Zillman jive – ten początek z wchodzeniem pod biurko to serio myślałem, że zaczną udawać robienie minety, na szczęście jeszcze tak daleko się nie posunęły, chociaż znowu ta erotyczna dwuznaczność XD Jeśli chodzi o jive to dla mnie ruch był za mało ostry, za mało sharp, za mało dynamiczny, za bardzo płaski. No i dla mnie za mało contentu a za dużo unoszeń, bajerów i wskakiwania na biurka 8
8. Bagi mambo z Rafałem Mroczkiem – nie tańczyłem nigdy mambo, ale wydaje mi się, że z jednej strony kroki są stawiane mocno i ostro, ale nogi są zgięte i miękkie. I taki był ruch, ale Rafała, który stawiał piękne, precyzyjne kroki. U Bagiego wszystko było takie trochę słabe, niepewne i rozmemłane. Panowie tańczyli dużo side by side i niestety było widać astronomiczną różnicę między jakością ruchu Rafała a Bagiego 8
9. Basia Bursztynowicz quickstep – uwielbiam ten pokaz i jako show dycha <3 Tanecznie trochę słabiej. Dla mnie nadal za mało contentu, ale jednak dużo więcej niż w rumbie. Basia grając zgarbioną babuleńkę odniosła się do krytyki swojej sylwetki w standardzie i fajnie to obśmiała i tu muszę przyznać, że gdy na moment zagrała, że w końcu się wyprostowała, to miała swoją najlepszą ramę z wszystkich tańców, więc szkoda, że tak krótko. Fajnie zagrany taniec ukrywający defekty 7
10. Tomasz Karolak tango z Robertem Wabichem – kolejne tango w konwencji argentino nie standardowej… Ogólnie pomysł spoko, ale wykonanie… Sylwetka ponownie fatalna. Dla mnie to było jakieś strasznie nudne i mam poczucie, że na tym parkiecie nie wydarzyło się nic ciekawego. Trochę lepiej niż paso więc 7
11. Tomasz Karolak paso doble – co to było XD ile tu było wpadek, a najbardziej rozbawił mnie moment, jak nie mógł zerwać z Izy spódnicy i ją popchnął turlając ją po parkiecie XD no najgorsza dla mnie podstawa czyli sylwetka, to było takie paso doble zatańczone przez pijanego wujka na weselu. Punkt więcej tylko dlatego, że w porównaniu z rumbą Basi było dużo więcej contentu 6
12. Basia Bursztynowicz rumba z Anetą Zając – no cóż… motyw z lustrem spoko, ale nie rozumiem pomysłu na samą choreografię. To nie było trio, tylko trochę potańczył z jedną, trochę z drugą, w tym z Anetą dużo więcej. Basia większość tańca stała bez sensu, a jak tańczyła to nawet za bardzo rumby tam nie było. Tu nie ma czego oceniać 5

No i w końcu nadszedł czas na Basieńkę i słusznie, chociaż ja jednak wolałbym odejście Karolaka, który mnie męczy trochę swoją personą. Basieńka była promykiem słońca w tej edycji, uwielbiam ją, bardzo ciepła osoba. Przepiękne pożegnanie i słowa do Michasia, wzruszyłem się mega. A potem Michaś mówiący jej, że ona jest jego kryształową kulą. No przecudowne zakończenie. Jestem z niej mega dumny, że dała radę to udźwignąć i odejście z Klanu jej służy, ona po prostu błyszczy.

Za tydzień półfinał i odpadają dwie pary. Musi odpaść Karolak, bo zwątpię. Do finału jak dla mnie musi wejść Wiktoria (tanecznie najlepsza) i Bagi (pod kątem sympatii). Ogólnie chciałbym wygranej Bagiego, bo czas na wygraną faceta, ale dla mnie nadal brakuje mu tego czegoś i za tydzień ma ostatnią szansę na zrobienie efektu wow. Jest potencjał, bo ten foxtrot był już bardzo blisko. No więc trzymam kciuki, bo teraz głosuję na niego w apce! Wiktoria tanecznie miażdży wszystkich i tu nie ma co komentować. Z dwójki Zillman Popiel do tej pory powiedziałbym, że wolałbym Kaśkę w finale, ale po tym epie to chyba jednak wybrałbym Maurycego, bo w tym epie wymiótł. No ciekawe, jak to się rozstrzygnie.

[ciriefan]

Odcinek 9

Jak dla mnie półfinał był słaby. Dosyć kiepski poziom taneczny, a do tego jury całkowicie odleciało. 6x40 za tańce, które na 40 nie były. To jest przykre, co się dzieje w tym programie. W porównaniu z edycją brytyjską, gdzie są jasne zasady i jury jasno tłumaczy swoją ocenę merytorycznie, tutaj takie lekkie ocenianie idzie w kierunku tego, że za 3 edycje to już wgl styl taneczny nie będzie się liczył tylko jakieś wygłupy. Oglądam edycje polskie, brytyjskie i amerykańskie i za czasów TVN polska była najlepsza, a teraz momentami to co robi Polsat to jest wstyd i żenada i teraz na pewno to jest najgorsza wersja TzG z tych przeze mnie oglądanych (chociaż wielkim fanem amerykańskiego od dłuższego czasu też nie jestem, to jednak teraz jest dużo lepszy). No przykry ten półfinał dla mnie.

Mój ranking:
1. Wiktoria Gorodecka tango argentino – wow. Dla mnie jedno z najlepszych tang argentino w tym programie. Najlepszy taniec tego sezonu. Wszystko siadło: jakość tańca, muzyka, stroje, gra aktorska, show, no ciary. Wiele osób pisze w internecie, że np. ruch był za słaby i zbyt mdły. A mi się to właśnie podobało. Chociaż nie jest to taniec z 10 towarzyskiej, to miałem okazję chodzić jakieś 10 lat temu na kurs tanga argentino. No i tam prowadzący powiedzieli, że te pokazy argentino w TzG to niewiele mają wspólnego z takim tangiem arg. tańczonym na milongach. To jest taniec subtelny, gdzie partner prowadzi partnerkę, ona ma się słuchać i tam nie ma choreografii, jest czysta improwizacja, partnerka musi podążać za partnerem, on decyduje jakie kroki teraz wykonają. I choć tutaj była choreografia ustalone, to właśnie ta subtelność i powściągliwość w ruchu Wiktorii była dla mnie najlepsza i wyróżnia ją na tle innych tang. Pokazali to tak, jak powinno to wyglądać. Co więcej, ta powściągliwość pozostawiła tak dużo niedopowiedzeń, że cały wykon zrobił się dla mnie niesamowicie sensualny i wciągnął mnie na maksa. Dla mnie oddali esencję tego stylu, klasa klasa klasa 10
2. Wiktoria Gorodecka mambo – dla mnie drugie wow. Może i było kilka pomyłeczek, ale to się zdarza każdemu, a wybrnęła z nich jak zawodowiec i nic nie dała po sobie poznać. Jakość ruchu fenomenalna. Może łatwo mi dobrze ocenić, bo mambo jest spoza 10 turniejowej i w sumie to nie wiem, co tam jest ważne, ale bardzo mi się podobały jej mięciutkie nogi, cały klimat i ogólna jakość i przepływ ruchu 10
3. Maurycy Popiel broadway jazz – bardzo mi leżał ten występ i klimatem i muzyką i strojami i samym ruchem. To nie jest taniec turniejowy, trudno mi oceniać jakość, ale tak jak w rumbie był tutaj bardzo męski i mocny w partnerowaniach. To taniec teatralny, pięknie to wymyślili i ograli, wciągnęło mnie na maksa 10
4. Bagi walc wiedeński – no, to było piękne. Super piosenka, stroje, klimat i taniec bardzo poprawny. Bagi to standardowiec. Tylko dlaczego tak mało walca? 20 sekund to trochę mało… Jak dla mnie znowu blisko tej dychy, ale taniec oszukany niestety. No i lekko Bagi w niektórych obrotach „podskakiwał” i bardziej powinien wybijać się od nogi postawnej, byłaby większa siła i dynamika przy kroku do przodu kiedy to ta osoba napędza parę, no tak blisko, ale nadal na maks 9
5. Kasia Zillman walc angielski – mi się i podobało i się nie podobało. To znaczy: gdyby to był taniec współczesny, to dałbym 10. Ale to był walc angielski. Czy musiało tu być tak dużo freestyle? Rozczarowujące dla mnie też było to, że po raz kolejny są te same ruchy co zawsze (czy Kasia tę swoją „erotyczną falę” serio musi robić dosłownie w każdej choreografii?). Jeszcze bardziej rozczarowujące dla mnie jest to, że ten krótki fragment walca nie był zatańczony w standardowej ramie tylko po raz kolejny w trzymaniu ćwiczebnym. Nie rozumiem, dlaczego one nie mogą tańczyć w ramie? Boli mnie to tym bardziej, bo ten fragment w sumie jeśli chodzi o jakość ruchu był przyzwoity. Wystarczyło zatańczyć w ramie i dać więcej walca i byłoby 10. A tak to za 2 zarzuty (trzymanie ćwiczebne i za dużo współczesnego) odejmuję po punkcie i wychodzi 8.
6. Maurycy Popiel rumba – jako show, gra aktorska, klimat, dycha. Zajebiście odegrana scena, hot hot hot, jako show wręcz występ ikoniczny i bardzo mi się podobał. No ale tanecznie było co najwyżej przeciętnie. Podobało mi się to, że Maurycy był bardzo męski w swoim ruchu i był też mocny w partnerowaniach, w które sprytnie poszła Sara. No ale jak się już pojawiły jakieś podstawowe figury taneczne, to ruch bioder był niewidoczny, było za sztywno, przepływ ruchu w ciele był dla mnie za słaby. Pięknie ograny i zapakowany pokaz, ale jury powinno było to widzieć, bo ruch koło 10 nawet nie stał w pobliżu. Ode mnie 8
7. Kasia Zillman paso doble – no mi się nie podobało. Wręcz podobało mi się mniej niż ich pierwsze paso. Praktycznie to jest kalka tamtej choreografii. Nadal to bardziej współczesny niż paso. Jak dla mnie nie pokazały kompletnie nic nowego. Nawet bym powiedział, że jest regres. W 1 epie pomimo, że mało paso w paso to Kasia zaskoczyła jakością ruchu. Tutaj już to wszystko znamy, a sam ruch był dla mnie jakiś taki ciężki i męczący. Taniec oszukany w półfinale rozczarowuje. 1 pkt wyżej od Bagiego, bo było więcej mocy w ruchu 8
8. Bagi paso doble – ech, no nie podobało mi się. Było tak wiele, co mogłoby podbudować moją ocenę: super piosenka, którą uwielbiam, zajebista stylówka, no ale niestety. Bagi to ewidentnie standardowiec. Kompletnie nie umiał nawet zagrać żadnych emocji, wręcz było widać, że czuje się niekomfortowo. Do tego Magda znowu zrobiła fatalną choreografię, jakieś mega długie i nudne unoszenia; no i u Magdy musi być obowiązkowo jakieś debilne i nic nie wnoszące leżenie na podłodze (która to już choreografia z tym leżeniem nagle z dupy?). Sam ruch przechodzony, zero energii, nudne, mdłe, do tego sylwetka nie pasowa, nie był wygięty w łuk a wręcz zbyt wyprostowany. No szkoda 7
9. Tomek Karolak walc wiedeński – no powiem wam, że w sumie to był jeden z moich ulubionych pokazów w tym odcinku, ale ze względu na jakość tańca w porównaniu z innymi nie mogę dać więcej. Po raz pierwszy Tomek wyglądał w tańcu nawet dobrze, po raz pierwszy cały taniec miał niekatastroficzną ramę, mniej się garbił, ruch był płynny. Wprawdzie na stopy to dymy takie puścili, że nic nie widać; no i widać było podskakiwanie, ale w końcu można powiedzieć, że Tomek zatańczył. To jego najlepszy taniec, ale to już półfinał i na tle reszty par to 7
10. Tomek Karolak rumba – oceny jury to jakieś jaja, tu nie było prawie nic. Ok, zrobił naprawdę fajny klimat i nie zrobił błazenady, ale jeśli chodzi o jakość tańca nie było kompletnie nic, stopy nie robiły nic, po prostu chodził, nie było przeprostów, nie było bioder, nie było wgl żadnego napięcia w ciele, jeszcze to nieszczęsne opening out, które pokazał Rafał, to Tomek zapomniał kroków i wypadł z muzyki. W ciele to wgl muzyki nie było. 5

Co do finałowych wyników to w sumie mamy takie top 3, jakie chciałem. Zaskoczyła mnie Wiktoria w dogrywce, ale dobrze się stało, że tam trafiła, bo inaczej przepchnęli by Zillman i odpadłby Maurycy albo Bagi. Tutaj eliminując Wiktorię jury ośmieszyłoby się totalnie. Ogólnie to mam problem z tym sezonem, bo nie ma dla mnie nikogo, kto by na mnie działał tak jak w poprzednich edycjach Vanessa, Anita czy Filip. Wiktoria zdecydowanie tańczy najlepiej, ale jest w niej coś „zimnego”, przez co tworzy dystans między nią a widzem i ciężko jest ją jakoś mocniej polubić. Bagiego lubię najbardziej z całej obsady, ale nie miał ani jednego tańca wow, jest też słaby w łacinie. Podobnie mógłbym powiedzieć o Maurycym, ale on miał występ z kategorii „wow” i jako aktor zdecydowanie lepiej umie sprzedać swój performens. I chociaż nie tańczą na super poziomie, to u nich dwóch widać największy progres. Kasia Zillman była dla mnie rozczarowaniem. Miała swoje „wow” momenty, ale jak dla mnie za bardzo uciekała od stylów tanecznych, a za dużo wrzucała show i tego swojego erotyzmu – czasami to pasowało, czasami nie, ale najgorsze było dla mnie to, jakie to było powtarzalne. Tak jak wspominałem, ta jej „erotyczna fala ciałem” była prawie w każdej choreografii. Mam wrażenie, że dało się z niej wycisnąć dużo lepszy taniec, ale wybory zapadły takie, jakie zapadły. No a Tomek był elementem humorystycznym sezonu. Dla mnie zaszedł trochę za daleko, ale ogólnie oceniam jego udział pozytywnie.

No i w finale z jednej strony kibicuję tanecznie Wiktorii, ale pod kątem sympatii Bagiemu. Chyba najmniej leżałaby mi wygrana Maurycego. Wiktoria tanecznie jest o wiele wyżej, ale tak jak pisałem, jest w niej coś, że trudno jej kibicować. Być może to jednak na nią zagłosuję, a nie na Bagiego, zależy od freestyle’ów i od reszty tańców. Jeśli jurorzy będą chcieli go udupić, to wybiorą mu czaczę lub inną łacinę. No ale jeśli zatańczyłby dwa standardy i miałby super freestyle, to byłbym w stanie na niego zagłosować. No zobaczymy. Pierwszy finał od dawna, który w sumie nie budzi we mnie emocji…